Category Archives: Ewangelizacja

Krzyż i Tablica

WSTĘP

Jeśli kupiłeś tą książkę, to prawdopodobnie tego nie potrzebujesz!
Z drugiej strony, jeśli zostało ci to polecone, to prawdopodobnie tego potrzebowałeś!
Tak jest z ewangelizacją. Ci, którzy są najgorliwsi, aby dzielić się z innymi nie mają wielkiej potrzeby więcej wiedzieć, a ci, którzy nie mogą zacząć unikają tego tematu. W porządku, w każdym razie ufam, że jeśli otrzymałeś tą książkę, będziesz z tego zadowolony. Jeśli tylko posili to twoje przekonanie, entuzjazm i skuteczność, to było warto podjąć ten wysiłek.

Plus Ultra!

Ta książka zaczęła swoje życie jako podręcznik szkoleniowy zatytułowany PRAKTYCZNA EWANGELIZAJCA, co oddawało mój zamysł.
Jest różnica między ewangelizacją, a ewangelizowaniem i chcę zachęcić do większej ilości działania jako przeciwieństwo większej ilości teorii.
Lecz nawet teraz, po wielu latach to, co trzymasz w ręce, jest zgrubnym szkicem, jako że jest w nieustannym procesie składania. Nie byłem w stanie poprawić wszystkich błędów i ciągle są rozdziały, które nie są jeszcze całkiem gotowe do włączenia. Mam nadzieję, że wkrótce skończę i przygotuję do ewentualnego druku. Proszę módl się o mnie, ponieważ ciężko mi jest siedzieć przy komputerze, gdy mogę robić coś innego… cokolwiek! Jeśli masz jakiekolwiek uwagi, sugestie, pomysły czy zastrzeżenia, będę wdzięczny za informacje od ciebie. Jeśli pomogło ci to w jakikolwiek sposób, również pragnąłbym o tym wiedzieć.

Wyrazy uznania

Przesłania, które tutaj zamieszczam, były składane latami i zasadniczo są moimi pomysłami. Niemniej jednak, mając przywilej pracy z wieloma ludźmi, przejąłem też po drodze pomysły innych. Nie pamiętam, gdzie to widziałem, więc nie mogę złożyć osobiście podziękowania indywidualnie.
Zrobiłbym to, gdybym tylko mógł. Mam tylko nadzieję, że jeśli rozpoznają tutaj coś ze swojej pracy czy innych, będą cieszyli się ich wykorzystaniem, jak również tym, że zostały one przekazane innym.

Chciałbym podziękować mojemu Ojcu Niebieskiemu, za Pismo, które leży u podstaw wszystkiego, co tu napisałem. On mówił prawdę i inspirował takich ludzi jak Dawid, Izajasz, Łukasz i Paweł. Chciałbym również podziękować Mu za zachowanie dla nas Jego Słowa, abyśmy mogli głosić je z przekonaniem. Dziękuję Ci, Ojcze.

Rysunki, które zdobią te strony, zrobił dla mnie, w przeważającej części, mój przyjaciel, George Booth, czasami kapitan statków OM Doulos i Logos II, ,który obecnie jest odpowiedzialny za OM w Nowej Zelandii. Nie robili tego specjalnie na potrzeby tej książki, wysyłali je do mnie przez lata, za każdym razem jako odpowiedź na naglący faks o “rysunek …. na przód traktatu, który piszę …. który potrzebuję JUUUUUUUŻ.”
Dzięki, Ci George.

Ja

Zostałem chrześcijaninem podczas studiów psychologii w koledżu. Po dwóch latach psychologii, gdy w końcu znalazłem w Jezusie odpowiedzi, których szukałem, zmieniłem szkoły i po trzech latach otrzymałem stopień naukowy w dziedzinie religii i teologii, czy coś w tym rodzaju.
Ożeniłem się na ostatnim roku z Kathleen przyłączyłem się do Operation Mobilization i wyjechałem do Nepalu w 1969 roku. Lato ‘68 spędziłem z OM w Turcji. (Tak przy okazji, już tak nie wyglądam, więc jeśli kiedyś spotkaliśmy się, to przygotuj się! Nie chcę następnego: “O, z trudnością cię poznaję, ty… ty… wyglądasz tak staro!”).

Przez ostatnie 26 lat mieliśmy przywilej życia i pracy z OM w Nepalu, Idiach, Libanie, Beligii, Iranie statkach Logos i Douls, a przez 11 lat w Irlandii. Mogliśmy również szkolić i zachęcać wierzących w różnych innych krajach. Moja rodzina to 6 dzieci: Rebecca (i jej przyszły mąż Glen Th. Parks), Joshua (i jego żona Debbie), Peter(jego przyszła żona Rthanne), Matthew, Deborah i Jonathan.

Od mojego przyjazdu do Irlandii moja służba to ewangelizacje na otwartym powietrzu w centrum Dublina wraz z regularnym głoszeniem na Henry St. oraz North Earl St. Wydałem wiele traktatów do powszechnego użytku, tj. świeckich przyjaciół – tak ich nazywam. Moim celem jest i będzie to, o czym napisałem tę książkę…. zdobywanie zgubionych.

Gdziekolwiek jestem potrzebny głoszę, nauczam i zachęcam świętych do ewangelizacji,. Jeśli mogę ci pomóc w jakikolwiek sposób, skontaktuj się ze mną przez lokalne biuro Operation Mobilization, lub poniższy adres. Rozważam także podróże i wyjazdy z dala od mojej rodziny i służby, tylko wtedy, gdy ci, którzy mnie proszą o przyjazd chcą spędzić połowę czasu szkolenia na aktywnej ewagelizacji. Jak mój dobry kumpel, Ray Letzch, jak zawsze utrzymywał:

Ewangelizację trzeba złapać, a nie nauczyć się.

Mickey Walker

59 Glenbrook Park

Rathfarnham

Dublin 14, IRELAND

Tel/fax: 353 – 1 – 4937204

Lub 8460048

Jeśli wszystko inne zawiedzie, zawsze możesz mnie złapać w Operation Mobilzation, PO Box 444 Tyrone, GA. 30290 – 0444 USA.поисковая оптимизация seo продвижение

Trzy obawy powstrzymujące przed dzieleniem się wiarą

Matthew Perry

W czasie II Wojny Światowej prezydent Franklin D. Roosevelt powiedziałcoś, co wpisało się między wielkie powiedzenia amerykańskich mężów stanu: „Nie mamy się czego bać, prócz samego strachu”.
A jednak dla wielu z was, chrześcijan, którzy zastanawiacie się nad dzieleniem się swoją wiarą, pojawia się kilka rzeczy, które mogą wywoływać strach.

Przede wszystkim, chcę abyście wiedzieli, że to, jak się czujecie, jest normalne. Po drugie, chcę, abyście wiedzieli, że ten rodzaj strachu nie pochodzi od Boga.  2 Tym 1:7 przekazuje: „Ponieważ, Bóg nie dał nam ducha strachu, lecz ducha mocy, miłości i samokontroli” Jeśli jesteś zbawiony, Bóg umieścił w tobie Ducha Świętego, który daje do naszej dyspozycji mocy Bożej. Mamy również miłość Bożą.

John Stott mowi, że: „jednym z najsilniejszych bodźców do ewangelizacji była wizja ludzi ginących bez Chrystusa w piekle”.  Ten rodzaj współczucia i wrażliwości widzimy w sposobie działania Jezusa ze zgubionymi. Faktycznie ap. Paweł pisze w Liście do Rzym. 9:1-3:
„Prawdę mówię w Chrystusie, nie kłamię, a poświadcza mi to sumienie moje w Duchu Świętym, że mam wielki smutek i nieustanny ból w sercu swoim. Albowiem ja sam gotów byłem modlić się o to, by być odłączony od Chrystusa za braci moich, krewnych moich według ciała”.

O ile współczucie jakie miał Chrystus i Paweł jest godne polecenia – i czymś co powinno być naszym udziałem – to musimy również wiedzieć w jaki sposób radzić sobie z bardzo realnymi obawami, które pochodzą z naszego ciała.
Bóg daje nam siłę do wykonania celu jaki nam przeznaczył a nie ma większego zadania niż dzielenie się Dobrą Nowiną o Jezusie Chrystusie.

1. “Nie wiem wystarczająco dużo”. (Dz.Ap. 22:3-16, 21)

Ludzie nienawidzą uczucia, że są ignorantami lub wyglądają na takich, zatem dzielenie się swoją wiarą z obcymi, a co jeszcze trudniejsze z członkami rodzin, gdy nie wiedzą jak to robić, rzeczywiście może być paraliżujące. Wielu członków naszych kościołów, którzy przyjęli Jezusa Chrystusa jako Pana i Zbawiciela faktycznie nie wie jak się dzielić swoją wiarą. Tim Beougher z Southern Seminary pisze w swojej książce pt.: Overcoming Walls to Withnessing (Pokonywanie barier w świadczeniu):

„Eksperymentalne poznanie Boga poprzez Chrystusa jest istotne do skutecznego świadczenia. Gdy ludzie doświadczają (przeżywają) odkupieńczą miłość Boga do siebie samych to mają się czym podzielić!:”  (BGEA, 19).

Dla nas zaczyna się to od tego, że wiemy komu wierzymy i w co wierzymy.
Paweł mówi nawet w 1 Tym 1:12: „Wiem komu zawierzyłem”. Dla wielu z nas, którzy znajdujemy się na tym miejscu: słyszeliśmy Słowo, może byliśmy w szkółce niedzielnej przez kilka miesięcy, może lat, mieliście tutaj w Boon’s Creeek kilku wiernych kaznodziejów od czasu założenia kościoła w 1785 roku. Macie więc wspaniałe tradycje, biblijne nauczanie. Zatem większość z nas wie więcej, niż sami to przyznajemy.

Lecz pytanie jest takie; „Jak?”
Spójrz na chrześcijańskie traktaty. Jest tak wiele sposobów dzielenia się Chrystusem. Rzymska droga, Cztery Prawa Duchowego Życia, Wiara,Pięć Kroków do Pokoju z Bogiem (między innymi) to tylko przykłady, z którymi możemy być już zaznajomieni. Bardzo zachęcam do tego, abyś przeglądał chrześcijańskie traktaty i przyjrzał się wersom towarzyszącym każdemu z tych punktów a z pewnością znajdziesz podobieństwa i wspólne wersety w każdym z nich.

Boży zamiar – nasz grzech  ——-> Boża inicjatywa – nasza odpowiedź.
To, co może faktycznie pomóc to krótkie osobiste świadectwo. Ludzie wydają się reagować na rozmowy o ich życiu bardziej niż na zapamiętany monolog. Gdy ludzie widzą, co Jezus zrobił dla ciebie osobiście sprawia to, że zdają sobie sprawę z realności tego – a w tym samym czasie są ugruntowywani w historycznym fakcie śmierci i zmartwychwstania Jezusa.

Paweł pomaga nam pokazując w Dz. 22;3-21 jak wplatać swoje świadectwo wokół istoty zmartwychwstania Chrystusa. W zarysie mówił tak:

Dz. 22:3-5: Przed Chrystusem

Dz. 22:6-16: Jak poznał Chrystusa

Dz. 22:21: Co Chrystus miał dla niego.

2. Nie chcę być odrzucony

Każdy z nas chce być akceptowany, nikt nie lubi odrzucenia. Jednak, gdy zostaje się uczniem Chrystusa, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że będzie to związane z wieloma trudnościami – nawet nie sądź nigdy inaczej. Jezus powiedział uczniom: „Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził”(Jn 15:18). A dodatkowo,jeśli  kiedykolwiek przeczytałeś księgę Dziejów Apostolskich, to wiesz, jak uczniowie Jezusa byli strasznie prześladowani. Nie uciekali przed tym – i faktycznie rozumieli, że to było częścią ich życia. 2 Tym 3:13 mówi: „wszyscy, którzy chcą żyć pobożnie w Chrystusie Jezusie, prześladowania znosić będą”.

Obawa przed odrzuceniem jest realna i odrzucenie zdarza się każdemu z nas. Właśnie ten strach powoduje, że patrzymy na nasze świadczenie pod niewłaściwym kątem. Gdy świadczymy i ktoś przyjmuje to, co powiedzieliśmy mu, czujemy, że odnieśliśmy sukces. Jednak, gdy przychodzi taki czas, że ludzie odwracają się i odchodzą, przeklinają nas – czasami gaszą – czujemy się jak ostatni nieudacznicy.

Mój przyjaciel z Florydy usiłował świadczyć swojej własnej mamie. Był prawnikiem o dobrze prosperującej praktyce, ale i chrześcijaninem,którego pragnieniem było zdobywanie innych dla Chrystusa. Jego matka wcale nie chciała tego przyjmować. Powiedziała mu: „Jeśli dalej tak będziesz robił, stracisz praktykę prawniczą. Musisz z tym skończyć!” Został odrzucony przez swoją własną matkę, która ostatnio zmarła bez Chrystusa.

Przeczytajmy J15:18, gdzie Jezus mówi: „Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził”.
Jesteśmy tylko posłańcami dobrej nowiny. I jeśli są tacy, którzy nas odrzucają – to faktycznie ostatecznie odrzucają Jezusa Chrystusa. Świat  jest z natury niechętny posłaniu Chrystusa i uważa je za „głupstwo” (1 Kor 1:18)

Spójrzmy razem do Dz. 9:15-16:
15. „Idź ponieważ mąż ten jest moim narzędziem wybranym,. Aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela”. Ja sam pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.

Zatem Paweł miał się dowiedzieć tego, że będzie cierpiał za swoją misję głoszenia ewangelii innym.
Lecz Chrystus wyraźnie pokazuje, że ci, którzy odrzucają Dobrą Nowinę, ostatecznie odrzucają Chrystusa.

Widać, że Paweł nie dbał o to, ponieważ powiedział: „Nie wstydzę się ewangelii, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu, każdemu kto wierzy”.
Wydaje się, że gdy zdał sobie sprawę z tego, że został zaakceptowany przez Chrystusa, przy całej swojej grzesznej przeszłości – to wszystko, co miało jakieś znaczenie było związane z podobaniem się temu, który go zbawił.

3.Mogę narobić więcej szkody niż pożytku.

Pamiętam, że tak się właśnie czułem, gdy pojechałem na szkolenie pn.: FAITH Evangelism Through Sunday School (Ewangelizacja Wiary Przez Szkółkę Niedzielną), było to w kościele baptystycznym. Spędziliśmy półtora dnia omawiając kolejne punkty po czym ćwicząc je ze sobą nawzajem. Lecz był jeden wieczór, kiedy mieliśmy wyjść na zewnątrz do przydzielonego obszaru w sąsiedztwie i dzielić się tym zarysem WIARY.
Nie będę wam opowiadał jak byłem zdenerwowany (przerażenie byłoby bardziej właściwym słowem). Dlaczego? Czy wstydziłem się ewangelii? Nie, wcale. Chciałem mieć jakieś schemat, szkic, dzięki któremu czułbym się bardziej wolny i przekonany.
Bałem się tego, że zrobię coś źle, że po tym, gdy już przejdziemy te punkty ich stan będzie gorszy niż przedtem. Bałem się tego, że moja ignorancja na zawsze oddali i zbruka ich przyszłe możliwości przyjścia do Chrystusa.

Jednak, Słowo Boże ma coś cudownego do powiedzenia na ten temat.
Zwróćmy się do 1 Kor 2:11-14

……..
2:14:  ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.

Poruszyliśmy to w zeszłym tygodniu, gdy czytaliśmy Mat 16 i wyznanie Piotra, że Jezus jest „Chrystusem, Synem Boga żywego”. To poznanie przyszło od Ojca, nie miało nic wspólnego z osobą Piotra, jego ciałem i krwią. Jest to duchowy wniosek, który może przyjść wyłącznie od Ducha Świętego.
Paweł wykłada to tak: rozumiemy duchowe rzeczy wyłączenie dzięki Duchowi Świętemu – który bada głębokości Boże (1 Kor 2:10) – który jest w nas. Są to te rzeczy, które nie mogą być pojęte przy pomocy ludzkiego umysłu.

Wracając więc do mojego zmartwienia (a być może i twojego) – nie możemy spowodować, aby znaleźli się w gorszym stanie niż są – zgubieni, umierający i przeznaczeni do wiecznego piekła.

Lecz pozwólcie, że zachęcę was Bożym Słowem. Przejdźmy do 1 Kor 3:6-7:

6. Ja zasiałem, Apollos podlał, a Bóg dał wzrost. 7. A zatem, ani ten co sadzi, jest czymś, ani ten, co podlewa, lecz Bóg, który daje wzrost.

Gdy zatem siejemy nasiona ewangelii to ich wzrost nie zależy od naszej sprytnie przeprowadzonej prezentacji, lecz do Boga, który daje wzrost.продвижение и раскрутка сайта

Tak i nie ewangelizacji.

„Wobec obcych postępujcie mądrze, wyzyskując każdą chwilę sposobnąMowa wasza, zawsze miła, niech będzie zaprawiona solą, tak byście wiedzieli, jak należy każdemu odpowiadać” (Kol. 4:5-6).

Podobnie jak większość rzeczy w życiu świadczenie ma swoje wskazówki. Oto lista 20-tu „tak i nie”. Powinny ci być pomocne w świadczeniu i unikaniu poważnych błędów. Jeśli, mimo wszystko, zignorujesz je, świadczenie stanie się trudne i niewygodne.



Tak


1. Módl się.

2. Mów tak, aby podobać się Bogu.

3. Czytaj swoją Biblię.

4. Zacznij świadczenie o Chrystusie pozytywnie.

5. Utrzymuj wszystko w prostocie.

6. Dziel się swoim przeżyciem zbawienia z innymi.

7. Wiedz w co wierzysz.

8. Trwaj w szczerej miłości.

9. Bądź prosty i określ swoje warunki.

10. Naucz się właściwych wersetów.

11. Bądź gotowy uczyć się od ludzi, którym świadczysz.

12. Bądź cierpliwy i łagodny.

13. Słuchaj uważnie.

14. Odpowiadaj na pytania.

15. Zadawaj pytania.

16. Daj im zachować twarz..

17. Doprowadź ich, jeśli to możliwe, do podjęcia decyzji o przyjęciu Jezusa.

18. Zachęcaj ich do samodzielnego studiowania Biblii.

19. Używaj wersetów w kontekście.

20. Pamiętaj o tym, że większy jest Ten, który jest w tobie, niż ten, który jest na świecie (1 Jn 4:4).



Nie



1. Nie atakuj bezpośrednio nie dowcipkuj na czyjś temat.

2. Nie przeskakuj z jednego tematu na drugi.

3. Nie oczekuj od nich za dużo.

4. Nie noś w swym duchu urazy.

5. Nie trać cierpliwości.

6. Nie stawaj się zbyt ostry.

7. Nie dyskutuj na poboczne tematy czy doktryny.

8. Nie daj się zwieść na manowce broniąc swojej denominacji.

9. Nie bądź spięty.

10. Nie zakładaj niczego z góry.

11. Nie spieraj się.

12. Nie mów zbyt szybko czy niewyraźnie.



Mam nadzieję, że te punkty zwróciły twoją uwagę na pewne dziedziny, co zwiększy skuteczność twojego świadczenia. Jeśli któraś z nich uderzyła cię jakoś szczególnie dobrze pasująca do ciebie to sugerowałbym przemyśleć ją i w modlitwie prosić Boga o jego działanie w twoim sercu, aby nauczył cię prawego sposobu świadczenia.


On cię pobłogosławi, wszystko, co musisz zrobić to zaufać Mu i iść świadczyć.


раскрутка

Waga modlitwy w ewangelizacji.

Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało . Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje (Mat 9:37-38).


Modlitwa w życiu chrześcijanina jest bardzo ważna. Bez niej twoje świadczenie będzie znacznie mniej skuteczne i będziesz bardziej podatny na działania przeciwnika. Gdy świadczysz, konieczne ci jest błogosławieństwo Pana. Musisz mieć społeczność z Nim, modlitwa to umożliwia.

Gdy świadczysz siejesz Ewangelię,lecz to Bóg powoduje wzrost (1 Kor 3:6-7). W modlitwie prosisz Boga o to, aby ten wzrost dał. Prosisz o to, aby Bóg przekonywał nieskruszonego grzesznika o jego grzechach i aby w ten sposób została wzbudzona w nim potrzeba zabawienia. W modlitwie „powierzcie prośby wasze Bogu” (Flp 4:6). Przypomnij sobie swoje własne nawrócenie. Czy byli ludzie, którzy modlili się prosząc o twoje zbawienie?


Jezus modlił się często (Mat. 14:23; 26:36; Mk 6:46; Łuk 5:16; J 17). Modlił się Paweł (Rzym. 1:9; Ef. 1:16)i Szczepan – (Dz. 7:55-60). Musisz się modlić, Bóg chce, abyś się modlił do Niego i miał z Nim społeczność (J 1:1-4). Dlaczego? Jedną z przyczyn jest to, że nasza walka nie jest prowadzona przeciwko ciału i krwi, lecz bój toczymy z nadziemskimi władzami, ze zwierzchnościami i władcami ciemności (Ef 6:12). Tam rzeczywiście odbywa się walka, w duchowej rzeczywistości. Potrzebujesz modlitwy. Jest to jeden z zarządzonych przez Boga środków duchowej walki a dzielenie się jest zdecydowanie walką duchową.



Inną przyczyną modlitwy jest to, że możesz wpłynąć na Boga swoimi modlitwami. Jeśli masz co do tego wątpliwości to zajrzyj do 2 Król. 20:1-7. Prorok Amos powiedział królowi Hiskiaszowi, że powinien uporządkować swój dom, ponieważ na pewno umrze (w.1). Hiskiasz modlił się gorliwie (w. 2/3), Pan usłyszał jego modlitwę i powiedział: „ Słyszałem twoją modlitwę, widziałem twoje łzy. Otóż, uleczę cię, trzeciego dnia wstąpisz do świątyni Pana. Dodam do twojego życia piętnaście lat”.

Histkiasz wywołał zmianę. To właśnie dlatego ty, jako chrześcijanin, możesz być skuteczny w świadczeniu, ponieważ możesz prosić Boga, aby zbawiał. Modlitwa jest żywotną częścią świadczenia.


O co powinniśmy się modlić?

Módl się o to, abyś miał więcej okazji do świadczenia. Jezus w szczególności prosił cię, abyś modlił się do Ojca i prosił Go o pracowników, którzy pójdą do pracy na pola (Mat. 9:37-38). Czym są pola? Jest to świat grzeszników. Kim są pracownicy? To ludzie tacy jak ty. Jezus chce, aby ludzie byli zbawieni i cieszyli się wieczną społecznością w Nim. Pan chce, abyś głosił Ewangelię. On dał przykazanie: „Idźcie więc i głoście ewangelię wszystkim ludom” (Mat 28:19). Twoje świadczenie o Bogu może być słowne lub nie, lecz bez względu na sposób musisz prosić Boga, aby dał ci siłę, miłość i rozeznanie.



Módl się o współczucie dla zgubionych. Jest ono koniecznym elementem w świadczeniu; motywuje do mówienia, uczenia i do modlitwy o innych, aby przyszli do Królestwa Bożego. Współczucie pomaga płakać nad zgubionymi i przychodzić do Boga w pokornej prośbie o ich zbawienie. Paweł mówi: „Bracie Pragnienie serca mego i modlitwa zanoszona do Boga zmierzają ku zbawieniu Izraela” (Rzym. 10:1).



Módl się o pragnienie do świadczenia. Módl się regularnie i patrz jak Pan zmienia cię i pobudza twoje pragnienie do mówienia ludziom o Jezusie. Bóg zapewni odpowiedź na twoje modlitwy i w miarę jak będziesz wypełniał Jego nakaz, radość wypełni ci serce. Módl się o odwagę, o śmiałość do kroku wiary i mówienia, gdy będzie potrzeba. Wielu chrześcijan jest bojaźliwych, ponieważ mówienie słów na rzecz Pana może być ryzykowne i przerażające.

Odwaga da ci śmiałość do podjęcia ryzyka wyśmiania oraz zniesienia kpin. Proś Boga o to. „Gdyż nie dał nam Bóg ducha bojaźni, lecz mocy, miłości i powściągliwości. Nie wstydź się więc świadectwao o Panu naszym…” (2 Tym 1:7-8).


Módl się o to, aby Pan związał szatana i jego aniołów. Występuje hierarchia wśród demonów, które starają się utrudnić twoje świadczenie i ukraść ziarno Ewangelii, które zasiewasz. Nie możesz walczyć z duchami mądrością ani ciałem i krwią, lecz możesz prosić Pana, aby On walczył. Modlitwą możesz splądrować obóz przeciwnika i osłabiać jego fałszywe królestwo. Modlitwa jest potężnym narzędziem. Potrzebujesz go, jeśli wybierasz się świadczyć.



Módl się o twoje potrzeby, Czy chodzisz blisko Boga? Czy potrzebujesz pogłębienia relacji z Nim? Czy masz grzechy, które trzeba wyznać i porzucić? Jeśli tak, módl się.
Raduj się przywilejem przychodzenia do Stwórcy wszechświata, który zaspokaja wszelką twoją potrzebę. On cię kocha, On pragnie słyszeć cię i pragnie, abyś przedstawiał mu swoje potrzeby. „nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu” (Flp. 4:6).




Przeszkody w modlitwie.

Modlitwa jest bardzo ważna, szczególnie w świadczeniu, lecz mogą wystąpić różne przeszkody. Aby twoje modlitwy i świadczenie były jak najbardziej skuteczne, trzeba przedyskutować przeszkody jakie mogą się pojawić na drodze modlitwy. Czy cokolwiek z poniżej wymienionych problemów dotyczy ciebie?



Grzech jest przeszkodą: „Gdyby nieprawość była w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał (Ps. 66:18).
Wszyscy grzeszymy, lecz czy mamy jakiś niewyznany i nieodpokutowany grzech w naszym życiu? Jeśli tak, wyznaj twój grzech, pokutuj z niego, jak nakazano w Dz. 17:30 i trwaj w świadczeniu i modlitwie.



Egoizm jest przeszkodą w modlitwie: „Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności” (Jak 4:3). Badaj siebie samego. Sprawdzaj czy twoje modlitwy nie są motywowane egoistycznymi pragnieniami. Jeśli odkryjesz, że egoizm (samolubstwo) jest jedynym z czynników, wyznaj i pokutuj.



Wątpliwości przeszkadzają modlitwie: „ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej” (Jk 1:6). Wszyscy mamy wątpliwości, wszyscy upadamy, lecz jeśli wątpisz to przypomnij sobie o człowieku, który powiedział do Jezusa (Mk. 9:24):

– Panie, wierzę, pomóż niedowiarstwu memu.


Ten człowiek wierzył, lecz miał wątpliwości i Jezus spełnił jego prośbę. Pamiętaj o tym, że Bóg dał każdemu miarę wiary (Rzym 12:3). Ufaj Bogu nawet wtedy, gdy masz wątpliwości. Nie ma szczególnego znaczenia jak wiele masz wiary, jak to w Kim jest ta wiara. Wiarę, którą masz złóż w Jezusie, ufaj Mu, oczekuj, że będzie wierny tobie.


Pycha utrudnia modlitwę. Jezus opowiadał o faryzeuszu i celniku, którzy razem modlili się. Faryzeusz był dumy z siebie, podczas gdy celnik prosił o miłosierdzie Boże. Jezus powiedział w ew. Łuk 18: 14 o celniku: „Powiadam wam: ten poszedł usprawiedliwiony do domu swego, tamten zaś nie; …” Jezus ukazuje nam to, że pycha jest grzechem i jest przeszkodą w modlitwie (Jk 4:6). Miej taką samą postawę jaką miał Jezus w niebie w pełni Swej chwały i na ziemi jako człowiek – był pokorny. Jeśli jesteś pyszny, wyznaj to jako grzech, pokutuj i trwaj dalej w pokorze.

Przeszkodą w modlitwie są również złe relacje małżeńskie. Może to się nie wydawać właściwe w tym miejscu, lecz tak nie jest. Właściwe relacje ze współmałżonkiem są ważne. Jeśli są problemy z samolubstwem, pychą, sprzeczkami, złością, nieprzebaczeniem czy czymkolwiek z całej rzeszy przeszkód uniemożliwiających rozwój małżeństwa, to twoje modlitwy mogą doznawać przeszkód. Jak traktujesz swojego współmałżonka? Czy świadczysz mając równocześnie złość do partnera? W ew. Mat 5:23-24 Jezus powiedział: „Jeślibyś więc składał dar swój na ołtarzu i tam wspomniałbyś, iż brat twój ma coś przeciwko tobie, zostaw tam dar swój na ołtarzu odejdź i najpierw pojednaj się z bratem swoim, a potem przyszedłszy, złóż dar swój„. Czy jesteś pojednany z żoną/mężem (z tego powodu, czy kimkolwiek innym z kim wiesz, że trwa spór) zanim złożysz swoją ofiarę świadczenia i modlitwy Panu? Jeśli nie, to pojednaj się, aby twoje modlitwy nie doznały przeszkody. Jak czytamy w 1 Ptr. 3:7: „Podobnie wy, mężowie, postępujcie z żonami z wyrozumiałością jako ze słabszym rodzajem niewieścim i okazujcie im cześć, skoro i one są dziedziczkami łaski żywota, aby modlitwy wasze nie doznały przeszkody”.


Modlitwa jest przywilejem

Modlitwa jest przywilejem i potężnym narzędziem. Bez niej będziesz głupim pracownikiem na polach śmierci.
Módl się i proś Pana żniwa, aby wzbudzał martwych do życia. Zegnij kolana w społeczności z twoim Panem. Pozwól Mu obmyć cię swoją obecnością i napełnić cię Duchem Świętym. W modlitwie spotykasz się z Panem i to, tam On cię kształtuje. Módl się.


раскрутка

Jak zapamiętywać wersety?

Wielu nie wierzy, że są w stanie zapamiętać drogę wyjścia z nowego supermarketu nie mówiąc o wersetach z Biblii. Rozmawiałem na temat zapamiętywania Pisma z dziesiątkami ludzi, którzy mówili to samo:
– Mam fatalną pamięć.
– Nonsens! – odpowiadam.


Wszyscy zapamiętujemy coś przez cały czas. Nauczyłeś się mówić, prawda? Zapamiętałeś tysiące swoich życiowych „wolno”, „nie wolno”? Znasz swój numer PSEL, numer telefonu, adres, wiesz ile masz sióstr, braci czy dzieci, jak dostać się do pracy i co robić, gdy tam już się znajdziesz. Problemem nie jest to, że ludzie nie mogą zapamiętać wersetów, lecz to, że tego nie chcą.


Biblia jest fundamentem świadczenia i musisz zapamiętać wersety, aby ich używać – ma to zastosowanie zarówno w codziennym obcowaniu z Panem, jak i w czasie świadczenia.
Jeden poważny problem, jaki udało mi się odkryć, jest taki, że większość ludzi ma problemy z zapamiętaniem więcej niż siedmiu wersów. Przeciętny Świadek J. zna ich znacznie więcej i przy pierwszej sposobności przeciętny chrześcijanin czuje, że się na tym w ogóle nie zna.


Chciałbym wam pomóc w tym jak zapamiętywać wersety lepiej.


Łatwe kroki do zapamiętywania

Są cztery proste kroki do tego, aby zapamiętywać Pismo. Wykorzystajmy 1 Ptr. 2:24 jako przykład:

On grzechy nasze sam na ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was.



Krok 1: Miejsce

Krok pierwszy to zapamiętanie miejsca (tzw. referencji), nie wersetu. Przyczyna jest taka, że jeśli zapomnisz tekstu wersetu, lecz zapamiętałeś lokalizację, zawsze możesz zajrzeć do niego.

Po pierwsze, zapamiętujemy lokalizację: „1 Piotra 2:24”. Powtarzaj „1 Piotra 2:24” wielokrotnie.
Nie martw się na początku o to, co on mówi, po prostu zapamiętaj miejsce. Po prostu gdy wypowiadasz „1 Piotra 2:24” to niech to wypływa płynnie z twoich ust. . Mów „1 Piotra 2:24” akcentując różne sylaby, powtarzaj: 1 Piotra :24, lub 1 Piotra 2:24, lub 1 Piotra 2:24, 1 Piotra 2:24, 1 Piotr 2:24,…. Lecz powtórz to wystarczającą ilość razy, aby stało się to dla ciebie tak naturalne jak oddech.



Krok 2: Istota

Drugim krokiem jest nauczenie się tego, co jest istotą tego wersu. W tym przypadku jest to bardzo proste: „Jezus grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo”. Powiedz: „Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo”. „Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo”.
„Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo”; „Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo”; „Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo”. W każdym razie powtórz to tyle razy, aby stało się to równie naturalne jak 1 Piotra 2:24 (Jest trochę powtarzania, prawda?)




Krok 3: Połączenie

Zabawniejszy jest ten trzeci krok, to właśnie tutaj połączysz dwa powyższe. Mów:

1 Piotra 2:24 to: Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo. 1 Piotra 2:24 to: Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo. 1 Piotra 2:24 to: Jezus nasze grzechy sam na ciele swoim poniósł na drzewo.


Powtarzaj to w koło Macieju około dziesięciu lub więcej razy. Jeśli tak zrobisz to zapamiętasz ten fragment – to działa!


Krok 4: Kartka papieru

Czwarty końcowy krok zapisanie wersetu na kartce papieru w linie o rozmiarach ok. 20x25cm. Narysuj sobie pionową linię w 1/3 od lewej strony, po czym napisz lokalizację wersetu w lewej kolumnie a sam werset w prawej i rób tak z każdym zapamiętywanym wersetem. Złóż kartkę i noś ją ze sobą wszędzie. Jeśli tylko zapomnisz wersu lub lokalizacji wyciągnij kartkę i odśwież pamięć. W ciągu bardzo krótkiego czasu okaże się, że masz setkę wersetów w pamięci.


Zapamiętywanie jest jak ćwiczenie, im więcej to robisz, tym łatwiej ci idzie; im mniej – tym trudniej. Rób to. Jeśli będziesz postępował według tej procedury twój umysł stanie się jak gąbka, okaże się, że będziesz zapamiętywał wszelkiego rodzaju informacje z duża większą łatwością, jak na przykład ile skarpetek masz na półce, wszystko, co znajduje się w lodówce a nawet to, gdzie są kluczyki do samochodu.


I jeszcze jedno: będziesz zdumiony tym, w jaki sposób Pan będzie używał tego, czego się nauczyłeś.


продвижения сайта

Zbawienie jest dziełem Boga.

„Zbawienie należy do Pana ” (Ps. 3:8).


Gdy ktoś przystępuje do Boga i szuka przebaczenia w Jezusie, jego grzechy zostają usunięte, on sam jest oczyszczony, jego relacja z Bogiem odnowiona i staje się nowym stworzeniem (2 Kor. 5:17). Wszystko to jest dziełem Boga, a nie człowieka.

Biblia ma taki zwrot, którym opisuje nie-chrześcijan jako „człowieka cielesnego”. W Kor 2:14 Paweł mówi: „Lecz człowiek cielesny nie rozumie tych rzeczy, które są z Ducha, ponieważ są dla niego głupstwem i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać”.


Stan człowieka może być porównany do kropli trucizny w szklance wody: cała woda jest zatruta, lecz nie jest jeszcze tak zła jakby być mogła. Woda nie może nic zrobić, aby była dobra. Podobnie i my, nie jesteśmy w stanie być dobrzy. Gdy uczniowie Jezusa pytali Go, kto może być zbawiony, Pan odpowiedział im:

– U ludzi to rzecz niemożliwa, ale u Boga wszystko jest możliwe (Mat. 19:26).

To dlatego zbawienie spoczywa na Boga wyłącznie z wiary przez łaskę (Ef. 2:8-9).


Prawdopodobnie zastanawiasz się teraz nad tym, co to ma wspólnego ze świadczeniem. Dlaczego musisz to wszystko wiedzieć? Dobrze, że pytasz. Jest to ważne dlatego, że musisz sobie zdawać sprawę z tego, że to Bóg zbawia ludzi. W szczególności Duch Święty przekonuje grzeszników o grzechu – nie ty. „A gdy ON (DuchŚwięty) przyjdzie przekona świat o grzechu, sprawiedliwości i sądzie” (J. 16:8).

Pamiętaj, ewangelia jest głoszony,gdy świadomość grzechu. Ponieważ grzesznik nie może przyjść do Boga o własnych siłach, musi zostać przekonany o grzechu i w ten sposób uświadomiony o swojej potrzebie zbawienia. Przekonanie o grzechu jest zupełnie poza twoją kontrolą, jest do dzieło  Ducha Świętego (J 16:8).


Modlitwa jest bardzo ważna w świadczeniu.

Jest zatem ważne, abyś modlił się i wołał do Boga, aby przekonywał i zbawiał. Modlitwa jest istotną częścią świadczenia. Gdy świadczysz, musisz się modlić.
Wtedy masz wolność do tak skutecznego świadczenia jak tylko chcesz i do zaufania Bogu w to, że da przyrost (1 Kor. 3:6-7). Proś Go, aby posłał Ducha Świętego, proś, aby przekonywał świat o grzechu. Dzieło Ducha Świętego jest istotne w procesie zbawienia.



Duch Święty

Duch Święty podczas świadczenia pracuje w dwóch typach ludzi: w zbawionych i niezbawionych. W zbawionych ON zamieszkuje (Rzym 8:11), uczy (J 14:26), namaszcza (1J 2:27), prowadzi (J16:13) i uświęca (1 Ptr. 1:2). Bez Ducha Świętego bylibyśmy jak statki bez steru, niezdolni do życia jako chrześcijanie i z pewnością niezdolni do skutecznego świadczenia.

W niezbawionych, Duch przekonuje o grzechu (J 14:8). Grzesznicy mogą przyjść do Jezusa, aby otrzymać oczyszczenie z grzechów. Robią to jeśli odkryją swoją winę wobec Boga.
To również jest dzieło Ducha Świętego.

Ponieważ człowiek cielesny (naturalny) jest od Boga oddzielony z powodu swego grzechu (Iz 59:2), Duch Święty używa Pisma (które cytujesz), aby przekonać go jego grzeszności, przekonuje go o jego potrzebie zbawienia i nawraca go poprzez Słowo. Gdy naturalny człowiek jest świadomy swego grzesznego stanu to przesłanie ewangelii o uwolnieniu z grzechu jest głoszone i staje się skuteczne.


Grzech

Grzech czyni dwie rzeczy: obraża Boga i zabija człowieka. Dlaczego? Obraża Boga, ponieważ to Jego prawo zostaje łamane. Zabija, ponieważ taka jest natura Prawa (Zakonu). Czy słyszałeś kiedykolwiek o prawie bez kary. Prawo bez możliwości karania jest tylko sloganem. Ponieważ Bóg jest sprawiedliwy a prawo może karać to Bóg musi karać łamiącego prawo. Lecz to jeszcze nie koniec na tym. Bóg jest również pełen miłosierdzia i łaski, Jego sprawiedliwość spadła na Jego samego – na krzyżu. Jego łaska spadła na nas – przez łaskę z wiary.


Sprawiedliwość, Miłosierdzie i Łaska.

W Zakonie i Ewangelii ukryte są koncepcje sprawiedliwości, miłosierdzia i łaski.
Jednym z najlepszych sposobów pokazania różnicy między nimi jest ilustracja, która pokazuje ich wzajemne relacje i różnice. Na przykład,
Sprawiedliwość to odbieranie tego, na co zasłużyliśmy. Miłosierdzie to nie odebranie tego, na co zasłużyliśmy. Łaska zaś to otrzymanie tego, na co nie zasłużyliśmy.



Przypuśćmy, że masz rower, którego ja pragnę. Więc w nocy podkradam się do twojego domu i kradnę go.
Łapiesz mnie i idę do więzienia. (więzienie może być miejscem, gdzie „płacę” za moje przestępstwo złamania prawa). Kara jest wykonana i to jest sprawiedliwość. Dostałem to, na co zasłużyłem.



A teraz nieco inaczej. Podkradłem się do twojego domu i ukradłem ci rower. Złapałeś mnie, lecz nie posłałeś mnie do więzienia, a raczej powiedziałeś mi, abym zapomniał o tym zdarzeniu. Kara, więzienia omija mnie. To jest miłosierdzie. Nie otrzymałem tego, na co zasłużyłem.

I jeszcze trochę inaczej.

Podkradłem się do twojego domu i ukradłem ci rower. Złapałeś mnie, lecz nie posłałeś mnie do więzienia,ale dałeś m i rower i jeszcze sto dolarów do ręki. To jest łaska. Kara została wykonana (zapłaciłeś za ‘zniszczenia’) i otrzymałem to, na co nie zasłużyłem (rower i pieniądze).

Sprawiedliwość wymagająca zapłaty, nie spełnia wymagań miłosierdzia, które szuka przebaczenia.
Miłosierdzie nie spełnia wymagań sprawiedliwości – Łaska zaspokaja obie potrzeby.



Analogia lampy 1)

Powiedzmy, że jestem w twoim domu czy apartamencie wraz z moja żoną. Rozmawiamy o kościele i w mojej gorliwości przypadkowo strącam ze stołu lampę. Ta lampa jest szczególna, ponieważ otrzymałeś ją od bliskiego przyjaciela i ma ona wielką sentymentalną wartość, a poza tym potrzebne ci w pokoju światło.
Po chwili zdajesz sobie sprawę ze zniszczenie i decydujesz się na przebaczenie. Mówisz do mnie:


– W porządku Matt, przebaczam ci zniszczenie tej lampy, ale daj mi dziesięć dolarów.


Czy żądanie ode mnie dziesięciu dolarów po tym, jak mi przebaczyłeś, jest prawdziwym przebaczeniem? Z pewnością nie! Gdy Bóg przebacza nasze grzechy, mówi, że nie będzie ich już więcej wspominał (Jer. 31:34). Przebaczenie i zapomnienie mają podobne znacznie. Jeśli mi przebaczasz to czy możesz domagać się zapłaty od tego, któremu przebaczyłeś? Nie, ponieważ przebaczony dług nie istnieje.


Powiedzmy, że zamiast prosić mnie o dziesięć dolarów zwrotu zwracasz się do mojej żony mówiąc:

– Matt rozbił lampę. Ty mi daj dziesięć dolarów.


Pytam ponownie pytam: czy to jest przebaczenie? Nie. Po prostu przeniosłeś dług na kogoś, kto w całej sprawie nie miał udziału.

Lecz oto mamy problem. Lampa może wymagać wymiany. W przypadku prawdziwego przebaczenia, kto ma zapłacić za wymianę? (Pomyśl o tym chwilkę, zanim przejdziesz do dalszego czytania). Kto płaci? Ty! Ty jedyny pozostajesz. Pamiętaj, jeśli przebaczyłeś mi dług to jak możesz się domagać jego zwrotu?

Przeciwko komu popełniłem wykroczenie? Przeciwko tobie. Kto przebaczył? Ty przebaczyłeś. Kto płaci? Ty.


Gdy grzeszymy to przeciw komu grzeszymy? Przeciw Bogu. Kto przebacza? Bóg. Kto płaci? Bóg. Rozumiesz? Bóg płaci. W jaki sposób to robi. Prosty. 2000 lat temu na górze poza Jerozolimą On wziął nasze grzechy na Swoje ciało i umarł na krzyżu (1 Ptr 2:24). On wziął na siebie naszą karę (Iż. 53.4-5): „Lecz on nasze choroby nosił, nasze cierpienia wziął na siebie. A my mniemaliśmy, że jest zraniony, przez Boga zbity i umęczony. Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni”.


Bóg jest sprawiedliwy. Bóg jest miłosierny. Bóg jest łaskawy. W sprawiedliwości Bożej, On zajął nasze miejsce. W miłosierdziu Bożym, my nie ponieśliśmy kary. W łasce Bożej, On dał nam życie wieczne.


Pomimo tego, że nie jesteśmy godni zbawienia; pomimo że nie jesteśmy godni Bożej miłości; pomimo tego, że nie jesteśmy godni miłosierdzia; pomimo że jesteśmy godni gniewu, Bóg zbawił nas. Zrobił tak, nie ze względu na to, kim jesteśmy, lecz ze względu na to kim On jest; nie ze względu na to, co robimy, lecz ze względu na to, co On zrobił. Bóg jest miłością (1 J. 4:16). Bóg jest Święty (1 Ptr. 1:16), Bóg jest dobry (Ps 34.8). Nigdy nie będziemy w stanie zgłębić Jego czystości i dobroci (Rzym 11:33). Nigdy nie moglibyśmy, przez nasze własne wysiłki, przystąpić do Niego. Pozostaje nam tylko jedno: musimy czcić Go, kochać Go i służyć Mu. Tylko On jeden jest godzien. Błogosławione niech będzie imię Pana.

__________________

1. Nie pamiętam skąd zaczerpnąłem tą analogię, której używam od wielu lat. Ktoś mówił mi, że była używana przez Josh’a McDowell’a. Jeśli tak jest to niech stworzenie tej analogii będzie to jego zasługą.


раскрутка

Trzy ważne przy świadczeniu wersety



„Tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem”. (Isaiah 55:11).


Gdybyś miał przestudiować tylko jedną stronę z całego studium na temat ewangelizacji, to powinna to być właśnie ta. Dlaczego? Ponieważ tutaj nauczysz się trzech wersetów, które są najważniejszymi wersami ewangelizacyjnymi: Iz. 55:11; Rzym 1:16; J 12:32.

Iz. 55:11

Iz. 55:11 mówi, „tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem. „

Boże słowo jest unikalne. To przez Jego słowo (mowę) Bóg stworzył wszystko (Rodz.1:3: „rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość”. (Hebr 11:3) „Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk…” Jezus jest nazwany Słowem (J 1:1; 14): „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo… A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.

Gdy Jezus był na ziemi, nauczał.
Nauczał słowami i Jego słowa miały bardzo silny wpływ na ludzi.
Złościły jednych i łamały innych, lecz gdy Jezus mówił, działy się różne rzeczy.


Jezus przebaczał grzechy mówiąc:

„I ujrzawszy wiarę ich, rzekł: Człowieku, odpuszczone są ci grzechy twoje” (Łuk 5:20).

Wzbudził umarłego mówiąc:

„A gdy to powiedział, zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź z grobu! (Jan 11:43).

Wezwał wiatr i morze słowami:

„A potem, powstawszy, uspokoił wicher i morze. I nastała wielka cisza” (Mat. 8:26).


Wypędzał demony mówiąc:

„I powiedział im: Idźcie. Ruszyły więc…” (Mat. 8:32).

Uzdrawiał mówiąc:

Wtedy Jezus wyciągnął rękę i dotknął go mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony. I natychmiast został oczyszczony z trądu.
A potem powiedział do setnika: Idź i niech się stanie tak, jak uwierzyłeś. I właśnie o tej godzinie został uzdrowiony jego sługa (Mat. 8:3,13).

Boże Słowo jest potężna.


Słowo (Biblia) ma wiele cech:

Jest natchnione:


„Wszelkie bowiem Pismo jako od Boga natchnione jest pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do upominania, do kształtowania w sprawiedliwości” (2 Tym. 3:16).


Jest prawdą:


„… i wszystkie Twoje przykazania są prawdą. (Psalm 119:151).

Uwalnia:

„Jeżeli wytrwacie w mojej nauce, okażecie się prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi” (Jn 8:32).


Daje wiarę:

„Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe”. (Rzym. 10:17)


Osądza:

„Bo Słowo Boże jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić zamiary i myśli serca” (Heb. 4:12).



Słowo Boże jest potężną bronią, dlatego powinieneś uczyć się go na pamięć!


Rzym. 1:16


Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą ku zbawieniu każdego, kto wierzy, najpierw Żyda, potem Greka,



Czym jest Ewangelia?

1 Kor 15:1-4 mówi, że jest to śmierć i zmartwychwstanie Jezusa za nszee grzechy. Jest to pełne mocy przesłanie zbawienia dla grzeszników. Jeśli wiesz o tym, że Słowo Boże osiągnie wyznaczony mu przez Boga cel i jeśli wiesz, że ewangelia ma moc, aby zbawić to powinieneś odpocząć w tej świadomości, że używasz dwóch potężnych narzędzi: Bożego Słowa i Bożej Ewangelii.

Słowo Boże to Biblia. Ewangelia Boża jest Jego objawieniem czy odkupieniem.



Jn 12:32

„A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do siebie pociągnę”. Jezus mówi tutaj w szczególności o Swoim zmartwychwstaniu. To On sam przyciągnie do Siebie tych, którzy mają być zbawieni. Gdy ty prezentujesz ewangelię (1 Kor 15:1-4), śmieć i zmartwychwstanie Chrystusa za nasze grzechy to Jezus przyciąga grzeszników do Siebie. On wykonuje swoją pracę nie ty!



Jako chrześcijanin ty masz świadczyć w prawdzie, szczerze i żyć zgodnie z ewangelią. Gdy Pan udziela ci możliwości, to powinieneś zareagować z pokornym i łagodnym duchem (2 Tym 2:24) i wskazywać na Jezusa. Tylko On jeden zbawia.



Jeśli wiesz o tym, że Boże Słowo osiągnie wyznaczony przez Boga cel, że ewangelia jest mocą ku zbawieniu, że to Jezus przyciąga ludzi do Siebie to powinieneś zdawać sobie sprawę z tego, że odpowiedzialność za zbawienie nie spoczywa na tobie, lecz na Bogu. Ty jesteś nauczycielem i tym, który przekazuje dobrą nowinę. „Jak mają uwierzyć, jeśli nie usłyszeli?” (Rzym 10:14).
Ty pomóż im usłyszeć!




Te trzy wersety powinny pomóc ci w uzyskaniu przekonania. Ty świadczysz – Bóg zbawia. Ty siejesz ziarno – Bóg podlewa. On używa ciebie. To Jego Słowo dokonuje zbawienia. To Jego ewangelia jest mocą. To Jego Syn, Jezus, przyciąga. Ty świadczysz w mocy, jeśli świadczysz przy pomocy Słowa Bożego.


раскрутка продвижение