Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

DS_30.04.09 1Kor. 4

HeavenWordDaily

David Servant

To, co zaczęło się względnie łagodnie teraz zaczyna narastać pasją. Oczywiście, jeśli były jakieś frakcje w korynckim kościele to istnieli też ich przywódcy, a ci, którzy nazywali siebie „piotrowymi”, „apolosowymi” a nie raczej „pawłowymi” (1:12) podjudzali siebie, nie tylko przeciwko tym, którzy byli „pawłowi”, lecz przeciwko samemu Pawłowi. Tak więc Paweł, musiał przebić się, aby odzyskać uczucia każdego członka tego kościoła i zjednoczyć ich ponownie. W tym rozdziale właśnie to robi. Najpierw przypomina Korynitanom, że ani ich osąd się nie liczy, ani nawet jego własny, ponieważ jedyny sąd, który dla niego ma znaczenie to sąd Pański (4:3,4). Jest to prawdą również dla nas wszystkich i powinno pomóc nam, gdy stajemy się ofiarami osądu innych ludzi.

Paweł przechodzi do faktu, że on osądza siebie samego i w swych własnych oczach nie znajduje nic złego. (Jak wielu z nas mogłoby twierdzić to samo?) Był to subtelny sposób przekazania im, że jeśli znaleźli w nim jakiś słaby punkt to byli prawdopodobnie w błędzie. Jeśli zaś chodzi o osądzanie jego ukrytych motywacji to należy to pozostawić wyłącznie Bogu. Mogą być spokojni o to, że któregoś dnia sam Pan ujawni to, co jest ukryte w sercach ludzkich i wtedy „każdy otrzyma pochwałę od Boga” (4:5).

Pamiętajmy o tym, że wewnętrzne motywy niektórych ludzi nie są ukryte, możemy ich więc spokojnie osądzać. Niemniej, w przypadku Pawła, nie było żadnych dowodów przeciwko niemu, a więc nie było podstaw, aby osądzać jego motywacje.

Pycha jest źródłem wszelkich sporów, więc Paweł atakuje to źródło. Ponownie przypomina Koryntianom, że on i Apollos są tylko sługami Chrystusa i ich, i niczym więcej. Jakże głupie było z ich strony, pysznić się swoim ulubionymi nikim!

Co więcej, wierzący Koryntianie nie mieli żadnego prawa do pysznienia się czymkolwiek czy kimkolwiek, mając do dyspozycji tylko to, co otrzymali od Boga (4:7). Zostali pobłogosławieni przez Boga w takim stopniu, że przekraczało to w czym Paweł i inni apostołowie dzięki swemu powołaniu, uczestniczyli. Byli w porównaniu z nimi królami. Aby to, Paweł porównał swoje życie do ich życia. On i jego towarzysze, byli widowiskiem dla świata, patrzono na nich jak na głupców. Nawet gdy pisał ten list byli wraz przyjaciółmi głodni, spragnieni, słabo ubrani, źle traktowani i bezdomni. Prześladowania, szyderstwa i urągania były ich codziennym udziałem. A Byli przecież tymi, którzy przynieśli Koryntianom wszelkie błogosławieństwa, w których teraz brali udział w Chrystusie, a jednak niektórzy spośród nich mieli coś przeciwko nim!

Jestem pewien, że adresaci tego listu byli zawstydzeni czytając go. Paweł oczywiście zdawał sobie sprawę z tego pisząc: „Piszę to, nie aby was zawstydzić, lecz aby was napomnieć, jako moje dzieci umiłowane” (4:14). Następnie przypomniał im o szczególnej ich relacji do niego. Inni mogli być nauczycielami, lecz On był ich „ojcem przez ewangelię” (4:15). Takie słowa powinny były zmiękczyć ich serca i rozproszyć wszelkie podejrzenia co do jego złych motywacji.

W końcu, zwróć uwagę na napomnienie: „bądźcie naśladowcami moimi” (4:16). Celem każdego duchownego powinno być to, aby mógł szczerze powiedzieć coś takiego do swoich uczniów. Jednak takie stwierdzenie jest bez znaczenia jeśli duchowny nie daje swoim uczniom niczego więcej do naśladowania, jak tylko to, jak się zachowuje, gdy stoi za kazalnicą. Paweł mógł powiedzieć, że Tymoteusz przypomni im o jego „postępowanie w Chrystusie” (4:17). Sam wychowywał Tymoteusza, był więc on dobrze zaznajomiony nie tylko z kazaniami Pawła, lecz z jego życiem. Na tym polega prawdziwe uczniostwo. Pamiętaj, że czynienie uczniami to nie zadanie duchownych, lecz przykazania dane nam wszystkim.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение

Czy Babilon już płonie?

Ron McGatlin

Nawet przypadkowy obserwator jest pod wrażeniem ogólnej degeneracji i zepsucia światowych systemów, które wydają się być na kursie ku całkowitemu rozpadowi. Światowe ekonomie zagrożone są runięciem, rządy pogrzebane w długach. W miarę jak trwałe wartości, które przez stulecia służyły umacnianiu rodzin i państw są obalane, moralny upadek jest zdumiewający.

Rolnicze życie, które karmiło i dostarczało żywności ludziom przez całą historię, zostało przehandlowane na systemy produkcji uzależnionej od energii, który nie są w stanie bez ogromnych ilości ropy i innych źródeł energii podtrzymać życia mas. Już wielkie ilości ludzi głodują w różnych częściach świata. Nawet małe niewielkie przerwy w dostawie ropy mogą spowodować ogromny chaos, a poważne przerwy spowodują głód milionów ludzi, którzy nie potrafią już w naturalny sposób wyprodukować tego, co niezbędne do ich życia.

W biznesie, rządach i kościołach nadal jest ujawniane zepsute przywództwo. Struktura rodziny zachodniego świata nadal rozkłada się. Przemoc wzrasta, a strach jest światowym składnikiem życia. W miarę jak wojownicze religie starają się zastraszyć i wytępić inne, religijne walki grożą ogarnięciem całego świata.

Nasza planeta się zmienia, lasy znikają, pustynie rozszerzają swoje obszary, pokrywy lodowe topnieją. Te planetarne zmiany niszczą stałe przez stulecia schematy pogody i wpływają na światowe zasoby żywności. Gatunki zwierząt są zagrożone wyginięciem a w oceanach ubywa żywych stworzeń.

To, że ten świat niszczeje jest skutkiem decyzji podjętej przez ludzkość, aby układać sobie życie bez Bożej miłości, mądrości i mocy.

Bóg kocha ten świat i daje Swego jedynego Syna, aby odkupić go z niszczących dróg złego (Jn.3:16).

Świat ginie nie dlatego, że Bóg jest zły i zsyła straszny sąd, lecz jest to skutkiem ludzkich dróg. Bóg stworzył ziemię i człowieka, aby panował na ziemi. Bóg wie wszystko, co jest potrzebne, aby ta ziemia miała się dobrze. Bóg również dał wszystko, co jest potrzebne do zarządzania światem, aby życie mogło trwać i być błogosławione na ziemi. Ludzkość musi tylko skorzystać z Bożego zaopatrzenia i zastosować Boże sposoby zarządzania ziemią, ponieważ Królestwo Boże to sprawiedliwości, pokój i radość w Duchu Świętym.

Pojawiające się Nowa Jerozolima i Izrael Boży to przykłady życia w królestwie na ziemi jak jest w niebie. Wielki konflikt na ziemi to przykład miasta, Nowej Jerozolimy, stojącego w opozycji do Babilonu, który w przeważającej części rządzi obecnie na naszej planecie. Nowa Jerozolima jest miastem światłości Bożej, Babilon jest miastem ciemności wroga. Tam gdzie panują rządy Babilonu, tam odbywa się ruch w kierunku ciemności i śmierci. Tam gdzie, panują wzorce z Nowej Jeruzolimy, tam ruch zmierza ku światłu i życiu.

Czy Babilon i wszystko co zbudował płonie?

Babilon już upadł duchowo i stał się siedliskiem demonów. Wielki autorytet i światło prawdy zstąpiło ogłaszając upadek Babilonu. Światło i objawienie Nowej Jerozolimy jako Oblubienicy Chrystusa i potencjał królestwa niebios w Bożych ludziach obecnie robi sobie obecnie drogę do ostatecznego spalenia miasta Babilon, który jest wzorcowym miastem rządu systemów tego świata.

Obj. 18:1: Potem widziałem innego anioła zstępującego z nieba, który miał wielkie pełnomocnictwo, i rozjaśniła się ziemia od jego blasku.

Obj. 18:2: I zawołał donośnym głosem: Upadł, upadł Wielki Babilon i stał się siedliskiem demonów i schronieniem wszelkiego ducha nieczystego i schronieniem wszelkiego ptactwa nieczystego i wstrętnego.

Tłumaczenie drugiego wersu robi takie wrażenie, jakby demony zamieszkujące Babilon były w więzieniu lub w klatce. To samo słowo już użyte zarówno w znaczeniu więzienia czy klatki jako miejsca ochronnego. Spoglądając na grekę rozumiemy, że te złe duchy strzegą więzienia i klatki, a nie znajdują się w nich. Niektóre działania złych duchów, które prowadzą do związania w Babilonie to: pycha, pożądliwość, chciwość, rywalizacja, uzależnienia, kłótnie i przemoc.

Obj. 18:3: Gdyż wszystkie narody piły wino szaleńczej rozpusty jego i królowie ziemi uprawiali z nim wszeteczeństwo, a kupcy ziemi wzbogacili się na wielkim jego przepychu.

Czym jest tajemnica Babilonu?

Niektórzy przyjęli, że religijny system kościoła ma być całym Babilonem. Tak, religijne systemy kościelne są bardzo mocna zainfekowane i zarządzane przez tajemny Babilon. Niemniej, Babilon jest znacznie bardziej obszerny i zawładnął nie tylko religijnymi systemami. Tak, samowolny system kościelny jest na pierwszym miejscu, ponieważ powinien być siłą królestwa, uniemożliwiającą Babilonowi przejęcie systemu tego świata. Niektóre z tych przejętych systemów to: handel, rozrywka, rekreacja, światowa ekonomia i rządy.

Babilon jest duchowym i uniwersalnym wzorem rządu wymyślonym przez szatana, wprowadzającym jego rządy nad królestwami tego świata, który wpadł w jego ręce przez upadek Adama. Upadły Babilon płonie teraz ogniem Bożym ku zniszczeniu miasta rządzącego światem.

Obj. 18:4: I usłyszałem inny głos z nieba mówiący: Wyjdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające.

W naturze ogień sprowadza materię do dymu, gazów i popiołu, nie pozostawiając niczego, co by się nadawało do odbudowania. Ogień Boży niszczy wszelkie zło i to, co zło zbudowało. Ten sam ogień Boży doprowadza do oczyszczenia z wpływów Babilonu, które dotknęły ludzi Bożych; obecność Boża wzbudza u nich prawdziwą świętość. Czyści i święci ludzie Boży zostają napełnieni radością Pańską i uzdolnieni do zaniesienia życia zgodnego z zasadami Nowego Jeruzalem, aby zastąpić zniszczone babilońskie panowanie.

Obj. 18:8-11: Dlatego w jednym dniu przyjdą jego plagi, śmierć i boleść, i głód, i spłonie w ogniu; bo mocny jest Pan, Bóg, który go osądził. I zapłaczą nad nim, i smucić się będą królowie ziemi, którzy z nim wszeteczeństwo uprawiali i rozkoszy zażywali, gdy ujrzą dym jego pożaru. Z dala stać będą ze strachu przed jego męką, mówiąc: Biada, biada tobie, miasto wielkie, Babilonie, miasto potężne, gdyż w jednej godzinie nastał twój sąd. I kupcy ziemi płakać będą i smucić się nad nim, bo już nikt nie kupuje od nich towaru, towaru ze złota i srebra, i drogich kamieni, i pereł, i bisioru, i purpury, i jedwabiu, i szkarłatu, i żadnego drzewa tujowego, i żadnego przedmiotu z kości słoniowej, i żadnego sprzętu z najkosztowniejszego drzewa, i z miedzi, i z żelaza, i marmuru,

Pojawia się wzorcowe miasto Boże, Nowe Jeruzalem.

Rev 21:9: I przyszedł jeden z siedmiu aniołów, którzy mieli siedem czasz, napełnionych siedmiu ostatecznymi plagami, i tak się do mnie odezwał: Chodź, pokażę i oblubienicę, małżonkę Baranka.

Obj. 21:2-4: I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.

Obj. 21:7: Zwycięzca odziedziczy to wszystko, i będę mu Bogiem, a on będzie mi synem.

Łk. 12:31-32: lecz szukajcie Królestwa jego, a tamto będzie wam dodane. (32) Nie bój się, maleńka trzódko! Gdyż upodobało się Ojcu waszemu dać wam Królestwo.

Mat.5:5: Błogosławieni cisi, albowiem oni posiądą ziemię.

Mat. 5:10: Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie z powodu sprawiedliwości, albowiem ich jest Królestwo Niebios.

1 Kor 6:9-11: Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego.

Obj. 21:27: I nie wejdzie do niego nic nieczystego ani nikt, kto czyni obrzydliwość i kłamie, tylko ci, którzy są zapisani w księdze żywota Baranka.

Bóg postanowił dać ludzkości panowanie i nie będzie mieszał się bez zgody ludzkości na ziemi. Świat żnie to, co ludzkość zasiała.

Istnieje resztka, która jest nasieniem Chrystusa przygotowywanym do ponownego zasiania ziemi Chrystusem, rządem i panowaniem wraz z Nim. Stary świat zła jest niszczony, a nowa ziemia znajduje się w procesie odkupywania i oczyszczania, napełniana królestwem niebios.

Żona Baranka będzie rodzić Panu dzieci, które nie będą znały upadłych dróg pierwszego Adama, lecz będą dziećmi Bożymi. Wielu synów zostanie wprowadzonych do chwały i Bóg będzie miał szczęśliwą kolonię nieba na ziemi. Wszystko będzie odnawiane, niemniej, najpierw musimy być świadkami spalenie czy rozwianie tego, co stare – oczyszczenie ziemi w Jego ludzie, a następnie w świecie.

Nie jest to czas na powstrzymywanie się i ukrywanie.

Jest to czas na ucieczkę z Babilonu i zwrócenie się ku Nowej Jerozolimie. Szukajcie królestwa Bożego w Duchu. Pokutujcie i oczyszczajcie się ze starych dróg Babilonu, a bądźcie napełnieni drogami Chrystusa Jezusa.

Módlcie się nie o to, aby te stare systemy utrzymywały się i trwały dalej, lecz módlcie się o to, aby ludzie Boży zostali całkowicie oczyszczeni i umocnieni. Wszelkie rozwinięte modyfikacje złego, dalej pozostają złem. Płonące ognie pełnej pasji miłości do obecności Bożej dadzą sercu i życiu pasję, aby Bóg i Jego świętość wypełniły ziemię.

Płomienna miłość Boża i dla Boga przemieni to, co po ludzku słabe, w potężne naczynia miłości, prawdy, mądrości i mocy Bożej, i żaden przeciwnik nie będzie w stanie stanąć naprzeciw armii Bożej. Bóg wywołuje ludzi Bożych i wyposaża wielu synów dla chwały.

Wyjdź z Babilonu teraz, bądź napełniony Duchem uświęcenia i żyj w pasji Jego miłości i mocy. Teraz jest dzień, na który zostałeś posłany na ten świat. Pola bieleją na żniwo, które jest przed nami. Kłosy są już pełne, a chwasty są usuwane i palone. Czas żniwa zaczyna się. To jest czas ostatniego wezwania ciebie do wyjścia i pójścia na żniwa.

Ojcze, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jak w niebie tak i na ziemi! Amen i Amen!

Dążcie do miłości.

Ona nigdy nie zawodzi, a Jego królestwo trwa na wieki.

Ron McGatlin

www.openheaven.com

basileia@earthlink.net

topodin

DS_29.04.09 1Kor. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Właśnie z tego rozdziału bierze się współczesna doktryna „cielesnych chrześcijan”, promująca myśl, jakoby można być prawdziwym chrześcijaninem, będąc „cielesnym”, czyli całkowicie nieodróżnialnym od niewierzących. Przeważnie uzasadnia się ją słowami Pawła z wersu 3:3 „Czyż na sposób ludzki nie postępujecie” (w wersji ang. „Czyż nie postępujecie jak zwykli ludzie” – przyp.tłum.)

Jak większość fałszywych doktryn również i ta ma swoje źródło w pomijaniu kontekstu. Krótkie zbadanie wszystkiego, co Paweł napisał do Koryntian pokazuje, że nie byli nieodróżnialni od świata. Opisując niektórych korynckich chrześcijan, Paweł napisał, że byli kiedyś cudzołożnikami, bałwochwalcami, homoseksualistami, złodziejami, chciwcami, pijakami i oszustami (p. 1 Kor. 6:9-10). Lecz teraz zostali obmyci i uświęceni; zostali przemienieni. Już to, samo w sobie, zbija głupi pogląd, jakoby byli oni nie do odróżnienia od niechrześcijan. Dodatkowo, Paweł polecił wierzącym w Koryncie, aby nie przestawali z tak zwanym bratem, „który jest wszetecznikiem, lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali” (1Kor. 5:11). Oczywiste jest, że sami korynccy wierzący nie popełniali tych grzechów, ponieważ Paweł nie nakazywałby im, żeby sami ze sobą nie przebywali!

Pierwszy List do Koryntian był, częściowo, odpowiedzią na list, który otrzymał od nich, dotyczący różnych spraw. Pytali go o to, co jest dobre, a co złe, wyrażając w ten sposób pragnienie, aby być w porządku. Chrześcijanie w Koryncie regularnie brali udział w Wieczerzy Pańskiej (choć nieco w niewłaściwy sposób). Gromadzili się również regularnie, aby oddawać cześć (p. 1Kor. 12, 14), czego niewierzący nie robili w tamtych dniach. Byli również żarliwi jeśli chodzi o dary duchowe (p. 1Kor. 14:12), zbierali datki na biednych chrześcijan w Jerozolimie (1Kor. 16:1-4), okazując ten sposób miłość do braci, czyli to, co według słów Jezusa miało być znakiem prawdziwego uczniostwa (Jn 13:35). Paweł napisał do nich: „A chwalę was bracia, za to, że we wszystkim o mnie pamiętacie iże trzymacie się pouczeń, jakie wam przekazałem„.

Wniosek? Gdy Paweł pisał do chrześcijan w Koryncie, że „postępują na sposób ludzki„, oczywiście nie miał na myśli tego, że byli całkowicie nieodróżnialni od niechrześcijan w każdej dziedzinie. Zachowywali się tak, jak niechrześcijanie w pewnej dziedzinie, lecz w wielu innych dziedzinach życia zachowywali się jak oddani uczniowie Chrystusa.

W nadziei, że rozwiąże spory, które powstały między nimi o ulubionych przywódców, Paweł wskazuje na to, kim ci liderzy rzeczywiście są – sługami, którzy są niczym w porównaniu do Boga. Apostoł położył w Koryncie fundament, na którym Apollos, nauczyciel, budował. Oni wszyscy są równi, mają ten sam cel. (3:8). Niemniej, każdy otrzyma swoją własną zapłatę „według pracy swojej” (3:8). Dalej Paweł obrazowo przedstawia ich pracę jak budowę złożoną z sześciu materiałów budowlanych: złota, srebra, drogocennych kamieni – które są drogi i niepalne – oraz drewna, siana i słomy, które są względnie tanie, lecz łatwopalne. Któregoś dnia dzieła Bożych sług zostaną przepuszczone przez ogień, który wypróbuje ich wartość. Oczywiście, ci, którzy budują z drewna, siana i słomy będą oglądać jak te dzieła spłoną i dalej pójdą bez zapłaty, niemniej zbawieni (3:15). Duchowni, którzy nie są wilkami w owczej skórze, a którzy idą na kompromis z prawdą, rozwadniają lub zmieniają ewangelię, czy też oszukują kozły, aby myślały, że są owcami, będą pobłogosławieni widokiem swoich dzieł strawionych przez ogień i stratą zapłaty. Z drugiej strony, fałszywi nauczyciele sami znajdą się w Bożym ogniu, a nie ich dzieła.

Paweł przekazuje poważne ostrzeżenie tym, którzy wywołują spory. W rzeczywistości niszczą świątynię Bożą, kościół, i Bóg zniszczy ich (3:16-17). Paweł kończy zachęcając do tego, aby nie dzielić się z powodu ulubionych liderów, lecz uznać, że każdy posłany przez Boga przywódca należy do nich wszystkich. Ci przywódcy są tylko drobnym wyrazem ogromnej Bożej miłości do nich i reprezentują Jego wielkie błogosławieństwo, a mianowicie, Samego Chrystusa.

W pewnym sensie, wierzący w Koryncie byli jak małe dzieci bogatego króla, kłócący się o drobne monety. Te drobne sprawy, które nas dzielą, znikają, gdy skupimy się na tym co jest naprawdę ważne.

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

сайта

DS_28.04.09 1Kor. 2

HeavenWordDaily

David Servant

Może pamiętasz, że Paweł, gdy pierwszy raz odwiedził Korynt, przyjechał tam z Aten, gdzie spędzał czas, dyskutując z różnym skutkiem z epikurejskimi i stoickimi filozofami (Dz. 17:16-34). Podejrzewam, że zniósł ten przepych ludzkiej mądrości – z której Grecy byli tak dumni – i dzięki temu mógł jeszcze bardziej docenić Boską mądrość i objawienie ewangelii. Być może właśnie dlatego, wspominając swoją służbę w Koryncie, napisał:

Tak też i ja przyszedłszy do was, bracia, nie przybyłem, aby błyszcząc słowem i mądrością głosić wam świadectwo Boże. Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem przed wami w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A mowa moja i moje głoszenie nauki nie miały nic z uwodzących przekonywaniem słów mądrości, lecz były ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara wasza opierała się nie na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej” (2:1-5).

Generalnie, intelektualiści zawsze gardzili przesłaniem krzyża, ponieważ osądzali to jak coś stojącego poniżej ich świetności. Prawda jest taka, że krzyż stoi znacznie ponad ich świętością, mając swoje pochodzenie w niebie. Wśród wierzących może nie być „wielu mądrych według ciała” (1:26), a jednak, mając udział w Bożej mądrości, należą do najmądrzejszej grupy ludzi na ziemi. Mądrość tego świata jest głupia, nie tylko dla Boga, lecz również dla tych, którzy znają Boga. Co więcej, jako wierzący, nie jesteśmy onieśmieleni, pod wrażeniem czy rozbrojeni przez intelektualne, filozoficzne i religijne elity tego świata, a raczej jest nam przykro, ponieważ wiemy, że kroczą w ciemności, ślepi przywódcy ślepych.

Mając Ducha Świętego, posiadamy mądrość, która jest ukryta w słowie; mądrość, „którą Bóg przed wiekami przeznaczył dla naszej chwały” (2:7). Oczywiście, ta przeznaczona mądrość obraca się wokół Bożego planu odkupienia nas przez ofiarę Chrystusa. Bóg objawia nam „wszystko, co Bóg przygotował dla tych, którzy kochają Go” (2:9), co obejmuje przebaczenie naszych grzechów, duchowe nowe narodzenie jako Synów Bożych i dom w niebie, żeby wymienić tylko kilka.

Lecz czy zostaliśmy suwerennie wybrani, aby posiąść tą wspaniałą mądrość Ducha? Nie. Pismo mówi nam, że „przy pokornym jest mądrość” (Przyp. 11:2 – w tłum. z ang.). Ci, którzy uniżają się, mogą otrzymać Bożą mądrość. Pycha zawsze jest mądrością wroga i zawsze towarzyszy mądrości światowej.

Paweł napisał, że gdyby „władcy tego świata” zrozumieli tą przeznaczoną mądrość „nie ukrzyżowaliby Pana chwały” (2:8). Kim są ci „władcy”? Niektórzy myślą, że nie jest prawdopodobne, aby Paweł odnosił się tutaj do kilku regionalnych politycznych przywódców, mianowicie Piłata i Heroda, wraz z grupą lokalnych religijnych liderów, czyli żydowskim Sanhedrynem, jako „władcami tego wieku” (2:6). Dlatego też uważa się, że Paweł mówi tu o demonicznych władcach, którzy mieli wpływ na każdego, kto miał cokolwiek do czynienia ze śmiercią Jezusa, zaczynając od Judasza, o którym Pismo mówi, że „wstąpił w niego szatan” (Łk 22:3). Paweł pisał o demonicznych zwierzchnościach w swych listach do Efezjan i Kolosan (Ef. 3:10, 6:12; Kol. 1:16, 2:15). Te złe rządzące duchy rzeczywiście zostały przez Boga przechytrzone. Wpływając na ludzi, aby ukrzyżowali Chrystusa, nieświadomie pomagały zbawić/wyratować miliony ludzi spod dominacji Szatana!

Niektórzy uważają, że stwierdzenie Pawła: „Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch,… ” (2:13) odnosi się do mówienia innymi językami, co Koryntianie obficie praktykowali, a co pojawia się później w tym liście. Nikt nie wiem na pewno, a Paweł nie mówi tego. Z pewnością, mówienie językami może być uważana za mówienie słowa „jak naucza Duch”, jednak głoszenie ewangelii powinno być uważana za wypowiadanie słowa, „których naucza Ducha„. Nie są one przyjmowane przez „naturalnego człowieka” (tych, którzy nie są narodzeni na nowo), ponieważ „jest dla niego głupstwem” (2:14). Nie jestem więc pewny, o czym Paweł mówił. Gdy zobaczę Pawła w niebie, zamierzam zapytać go, dlaczego nie napisał tego wyraźniej!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

topodin.com

DS_27.04.09 1Kor. 1

HeavenWordDaily

David Servant

Zaczynamy czytać 1 List do Koryntian teraz, ponieważ Paweł napisał go w czasie swego trzeltniego pobytu w Efezie. O swojej służbie tutaj napisał do nic, że „otwarły się przede mną szeroko wrota do owocnej działalności” (16:8). Właśnie mając za sobą informacje o bardzo owocnej służbie w Efezie, wiemy dobrze o czym pisał!

List datowany jest na okolice roku 55 naszego wieku, 25 lat po dniu Pięćdziesiątnicy. Tak więc po 25 latach istnienia kościoła, Nowy Testament składał się z pięciu listów: do Galacjan, 1 i 2 do Tesaloniczan i Jakuba. Cztery z nich były napisane ze szczególnych powodów. Mówię o tym ponownie, po to, abyśmy wiedzieli, że w centrum nauczania pierwszego nowotestamentowego kościoła było nauczanie Chrystusa, a nie listy. Listy były dodatkiem i często miały na celu korektę, co w szczególności odnosi się do listów Pawła do Koryntian.

Około 4 lat po założeniu kościoła w Koryncie, Paweł dowiedział się o podziałach jakie pojawiły się tam – podziałach były zapowiedzią rozłamów, jakie miały charakteryzować Kościół przez następne 2000 lat. Wierzący w Kornice dzielili się na grupy, według ulubionych kościelnych liderów. Różnica między tym co było, a stanem obecnym jest taka: wtedy nauczyciele 'zagarnięci’ przez różne grupy byli ze sobą doktrynalnie zgodni i każdy z nich byłby przerażony słysząc o podziałach, które się z ich powodu dokonywały w Koryncie; teraz, liderzy kościelni prowadzą te podziały.

Twierdzenie, że się jest „Chrystusowym” może być równie cielesne, jak twierdzenie, że się jest „piotrowym” czy „pawłowym” (1:12), jeśli ma to na celu odróżnienie się od innych w ciele Chrystusa. Jak tylko przyjmie się tytuł inny nić chrześcijanin, natychmiast stawia się z dala od członków Chrystusa. Jakże tragiczne jest to, że stale reklamujemy nasz brak jedności światu, umieszczając na stałe nazwy na frontonach budynków kościelnych.

Ci z nas, którzy chcą podobać się Chrystusowi powinni budować jedność Jego ciała, nawet z tymi, którzy przyjęli odmienne denominacyjne i doktrynalne etykiety, ponieważ w przeciwnym razie będziemy malutkimi jednokościelnymi (lub jeszcze gorzej jednoosobowymi) denominacjami. Módl się o to, aby etykietki wszystkich prawdziwych chrześcijan zostały zrzucone!

Jak pisze Paweł (1:17), krzyż Chrystusa może „utracić moc” przez sprytną, czy literalnie mądrą (greckie: sophia) mowę. W jaki sposób? Jeśli proste przesłanie ewangelii, które Paweł nazywa „słowem krzyża”, jest wykorzystane do nadaniu mu większego uroku, zmiękczane, aby pozyskać większą akceptację, bądź zmieniane w jakikolwiek sposób to w ten sposób traci moc. Musimy głosić „Chrystusa ukrzyżowanego” (1:23), nawet jeśli wydaje się to niektórym głupie.

I rzeczywiście, Paweł mówi: „Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną” (1:18). W szczególności było to prawdziwe w starożytnej Grecji, do której należyał Korynt, gdzie filozofowie ze szkól Sokratesa, Platona i Arystotelesa byli bardzo cenieni. Jednak ludzka filozofia i jej partner, pycha, nie sięgają do pięt Prawdzie Bożej, jak elokwentnie stwierdza dalej Paweł. A Bóg, który poniża pysznych, a wynosi pokornych zdecydował się wybrać „to, co głupiego u świata, aby zawstydzić mądrych” (1:27), „aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym” (1:29).

Wszyscy, którzy uwierzyli ewangelii nie są zawstydzani przez światową łaskawość, ponieważ doświadczyli przemieniającej i zbawczej mocy. Dla nas, cała ta światowa mądrość, religie i filozofie nie liczą się w porównaniu do ewangelii. Znaleźliśmy prawdziwy „skarb ukryty na polu” (Mat. 13:44)! Jezus stał się nasza „mądrością, sprawiedliwości, poświęceniem i odkupieniem i w Panem się chlubimy” (1:30-31).

Tragiczne jest to, że współczesna ewangelia rzeczywiście unika krzyża. Przesłanie „Chrystusa ukrzyżowanego” stało się przesłaniem „Chrystusa podrobionego”, tak zmienione, aby bardziej podobało się ludziom, którzy w innej postaci odrzuciliby je.

Tak więc, razem z Paweł, nie wstydźmy się ewangelii Chrystusa, jest ona „mocą Boża ku zbawieniu każdemu kto wierzy” (Rzm. 1:16). Uwierz jej!

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка

DS_24.04.09 Dz. 18:18-28; 19

HeavenWordDaily

David Servant

Miło jest wrócić do Księgi Dziejów, nawet jeśli tylko na jeden dzień. Wolałbym tak ułożyć nasze chronologiczne studium, aby nie musiało być przerywane jedną ewangelią na kwartał, lecz wolę je tak rozmieścić w ciągu roku, niż czytać je potem jedna za drugą.

Po półtora roku spędzonym w Koryncie (18:11), Paweł skierował się do Antiochii, skąd pierwotnie zaczynał podróż, zamykając swoją drugą podróż misyjną po około dwóch latach. Nie pozostał tam długo, udając się w trzecią na drugą podróż misyjna, która zajmie mu pięć lat, aż do uwięzienia w Jerozolimie.

Trzecia podróż misyjna Pawła.

W Efezie znalazł dwunastu ochrzczonych uczniów. Zwróć uwagę na pytanie jaki im zadał na początku: „Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy uwierzyliście?” To pytanie ujawnia dwie rzeczy: 1) wierzył, że ci uczniowie uwierzyli w Jezusa, oraz 2) wierzył, że istniała taka możliwość, aby oni nie otrzymali Ducha Świętego, gdy uwierzyli. Paweł, oczywiście, podejrzewał, że ci uczniowie nie otrzymali Ducha Świętego, w przeciwnym razie nie zadawałby takiego pytania.

W odpowiedzi na jego pytanie, okazało się, że oni nawet nie słyszeli, że istnieje Duch Święty (19:2). Wtedy Paweł pytał dalej: „Jak więc zostaliście ochrzczeni?” Gdyby zostali ochrzczeni w imię „Ojca i Syna i Ducha Świętego” jak polecił Jezus w Swym Wielkim Nakazie to usłyszeliby o Duchu Świętym (28:19). W końcu prawda wszyła na jaw. Zostali ochrzczeni chrztem Jana Chrzciciela, pokutując i wierząc w przyjście Mesjasza!

Paweł opowiedział im dobrą nowinę o tym, że Jezus już przyszedł (25 lat wcześniej), następnie ochrzcił ich w imieniu Pańskim. Nie mogę sobie tego wyobrazić, że ktoś mógłbym twierdzić, że ci uczniowie nie byli całkowicie zbawieni potem! W tym czasie pewnością wszyscy narodzili się na nowo i zostali napełnieni Duchem Świętym. A jednak, czytam dalej, że „Paweł włożył na nich ręce zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali” (19:6).

Ponownie widzimy, że Pismo wyraźnie uczy, że można mieć Ducha Świętego w wewnątrz, a jednak nie na sobie. Tych dwunastu uczniów nie różniło się niczym od wierzący w Samarii, o których czytamy w 8 rozdziale Dziejów. Przypomnij sobie, że Piotr i Jan, którzy zostali posłani do Samarii, aby się modlić za nowych wierzących, „aby otrzymali Ducha Świętego. Na nikogo bowiem z nich nie był jeszcze zstąpił. Bo tyli tylko ochrzczeniu w imię Pana Jezusa” (Dz. 8:15-16).

Ponownie widzimy to, że dowodem tego chrztu Duchem Świętym było mówienie innymi językami i w przypadku tych dwunastu mężczyzn również prorokowanie. Miliony wierzących może poświadczyć takie samo przeżycie. Jeśli nie zostałeś ochrzczony w Duchu Świętym z dowodem w postaci mówienia innymi językami, jesteś tylko o modlitwę dalej!

W wyniku codziennego nauczania Pawła w szkole Tyranosa w Efezie, każdy w Azji, czy współczesnej Turcji, usłyszał ewangelię (19:10). Wyobrażam sobie, że nie odbyło się to tak, że przez dwa lata wszyscy z Azji przyjeżdżali do szkoły Tyranosa, aby posłuchać Pawła, lecz było to efekt działania uczniów Pawła, których uczył w szkole, a którzy podróżując po Azji głosili ewangelię. Jest to piękny obraz uczniostwa. Przy wielu nadzwyczajnych cudach, które Bóg czynił, Paweł cieszył się owocnym czasem w tym regionie, gdzie Duch Święty kiedyś zabronił mu głosić (16:6). Było to prawdziwe przebudzenie, które charakteryzowało się publiczną pokutą (19:18-19) i publicznymi rozruchami (19:23-41)!

Zauważ, że w Efezie „Paweł za sprawą Ducha udał się poprzez Macedonię i Achaję do Jerozolimy, mówiąc: muszę i Rzym zobaczyć” (19:21).Ta decyzja, podjęta pod przewodnictew Ducha Świętego, określiła kurs jego służby na wiele lat, jak to widzimy czytając dale tą księgę

– – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

aracer

Korzyści płynące z bojaźni Pańskiej

Korzyści płynące z bojaźni Pańskiej. Matt Sorger

Wierzę w to, że jedną z cech charakterystycznych znaczących świeże wylanie Ducha Bożego jest przebudzenie bojaźni Pańskiej. Jeśli chcesz żyć skutecznym i dynamicznym chrześcijańskim życiem, bardzo ważne jest posiadanie prawdziwej bojaźni Pańskiej. Nie okradnie cię ona z radości, a tak naprawdę sprawia, że będziesz mógł żyć w pełni Bożego potencjału, daje też nadnaturalną radość, pokój i powodzenie! Życie napełnione zdrową i świętą bojaźnią Boża ma wiele korzyści.

Prawdziwa bojaźń Pańska to nienawidzić zła; to kochać wszystko, co kocha Bóg i nienawidzić wszystkiego, czego On nienawidzi. Kiedy przyjdą pokusy, aby zboczyć od tego co prawe, taki standardowy punk odniesienie (twój pion) i ta prawda umocni cię. Dzięki nim będziesz zwyciężał w życiu i wypełnisz wszystko, co Bóg ma dla ciebie do zrobienia. Gdy pozwolisz Duchowi
Świętemu na głęboką pracę w twoim życiu, będziesz przeżywał każde błogosławieństwo, które przychodzi wraz z uchwyceniem się bojaźni Pańskiej.

Psalm 34:9-15 zachęca nas:
Bójcie się Pana, święci jego! Bo niczego nie brak tym, którzy się go boją. Lwięta cierpią niedostatek i głód, Lecz tym, którzy szukają Pana, nie brak żadnego dobra. Pójdźcie synowie, słuchajcie mnie! Nauczę was bojaźni Pańskiej! Jakim ma być człowiek, który kocha życie, Lubi oglądać dobre dni?… Strzeż języka swego od zła, A warg swoich od słów obłudnych! Odwróć się od zła i czyń dobrze, Szukaj pokoju i ubiegaj się oń! Oczy Pańskie patrzą na sprawiedliwych, A uszy jego słyszą ich krzyk„.

Cóż za obietnica! Ten fragment Pisma zapewnia nas, że w czasie ekonomicznej niepewności i finansowych napięć, możemy przeżywać Boże zaopatrzenie i błogosławieństwo, nie cierpiąc na brak czegokolwiek. Ci, którzy się boją Pana i trzymają z dala od złego, będą mieli długie, zdrowe i dobre życie. Będą napełnieni pokojem i nigdy nie będą głodni. Bojaźń Pańska udostępnia nadnaturalne zaopatrzenie i błogosławieństwo w czasie potrzeby.
Również Księga Kaznodziei (12:13) potwierdza wagę bojaźni Pańskiej: „
Wysłuchaj końcowej nauki całości: Bój się Boga i przestrzegaj jego przykazań, bo to jest obowiązek każdego człowieka
„.

Bojaźń Pańska sprawia, że będziesz zachowywał Boże Słowo, zbuduje w twoim charakterze korzeń, będzie również fundamentem twojego szczęścia.
Dodatkowo, bojaźń Pana doprowadzi do boskiego dopasowania wszystkich niezgodnych okoliczności, jakie kiedykolwiek możesz spotkać, wprowadzi pokój tam gdzie jest chaos, radość w miejsce depresji, błogosławieństwo i zaopatrzenie tam, gdzie są braki. Bojaźń Pańska doprowadzi do świętego zestrojenia wszystkich dziedzin twojego życia. Wszystko, cokolwiek nie jest uporządkowane, co wywołuje ból i dyskomfort, zostanie uporządkowane. Korzeń bojaźni Pańskiej wyda obfity owoc Ducha Świętego w twoim życiu.

W tych dniach, gdy panuje strach i niepewność, ty, gdy uchwycisz się bojaźni Pańskiej i pozwolisz, aby Jego zaopatrzenie, sprawiedliwość, prawda i radość napełniły twoje życie, możesz cieszyć się i odpoczywać w pokoju.

сайта