Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

BC_21.02.08 Dobro dla nas

logo

20 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z::
DOBRO DLA NAS
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/good.html

…Piotr rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze nam tu być, uczyńmy więc trzy namioty,… (Łuk. 9:33 in.).

Ja zbuduje kościół swój – mówi Jezus. – To jest Życie. „Zbudujmy dla Ciebie”. – mówi Piotr. To jest Śmierć. Aby zobaczyć czy coś jest żywe, czy martwe musimy tylko dotrzeć to źródła tego. Nie tylko „pozwól zbudować” jest złe, lecz „pozwól nam zbudować DLA CIEBIE” jest równie złe. To, czego Piotr nie uświadamiał sobie, a my również za nim, czego nie pojmujemy to fakt, że chwała jest w Chrystusie, a nie w nas. Jakże szybko „To jest dobre dla nas… ” zamienia się w „Pozwól zbudować dla ciebie,..” Jak subtelnie działa nasze ciało! Jak często w imię „społeczności” budujemy coś „dla” Pana Jezusa, a co w rzeczywistości służy naszym własnym planom?!


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

оптимизация сайта под поисковики

BC_20.02.08 Dobre dla nas

logo

20 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z::
DOBRO DLA NAS
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/good.html

…Piotr rzekł do Jezusa: Mistrzu, dobrze nam tu być, uczyńmy więc trzy namioty,… (Łuk. 9:33 in.).

Nie bierzemy udziału ani nie sponsorujemy spotkań regularnie z tego powodu, że po prostu bardzo często na tych spotkaniach nie jest zaspokajana Potrzeba Pańska. Wszystko, co robimy (czy czego nie robimy) jest tak bardzo przesiąknięte przez naszego ego, nawet w sprawach duchowych, gdzie powinno być ono odrzucone. Piotr jest człowiekiem pełnym siebie, jego reakcją na chwałę Pańską jest myśl: „To jest dobre dla nas! Zbudujmy dla Ciebie,…”

W ten sposób miało swój początek wiele dzieł, denominacji służb. Pan suwerennie objawił coś ze Swojej chwały garstce ludzi, a oni zaczęli budować coś – kościół, ruch, denominację – po to, aby utrzymać tą chwałę. Pan nawiedza w jakiś szczególny sposób jakieś spotkanie czy okoliczności. Dobre to jest dla nas: tak więc postanawiamy spotkać się znowu następnego tygodnia w nadziei, że przeżyjemy jeszcze więcej tego samego. I tak dalej. Wierzymy, że gdybyśmy tylko potrafili znaleźć właściwą kombinację muzyki, nauczania, czy uwielbienia, czy ludzi to wtedy byłoby to „dobre dla nas”. Wkrótce jednak, Życie uchodzi a Chwała zanika, lecz spotkania trwają!


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

раскрутить свой сайт google

BC_19.02.08 Stopy z mosiądzu

logo

19 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
STOPY Z MOSIĄDZU
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/brass .htmlA Piotra i jego towarzyszy zmógł sen. A gdy się obudzili, ujrzeli chwałę jego i tych dwóch mężów, którzy przy nim stali (Łk. 9:32).

Możemy mówić o Jego obecności o Jego chwały i Jego majestacie – tak, możemy nawet śpiewać pieśni uwielbienia, w których pojawiają się te słowa jako teksty – lecz tak naprawdę nie pojmujemy i nie rozumiemy, co to znaczy. Gdybyśmy tak naprawdę widzieli coś z majestatu i chwały Chrystusa Bożego, nie bylibyśmy tak przypadkowi. Mielibyśmy szacunek, nie traktowalibyśmy tej Obecności lekko. Jeśli jesteśmy wstanie traktować Go lekko, to znaczy, że nie pojęliśmy Go. Jeszcze Go nie widzieliśmy. Jeszcze Go nie znamy. Nie spędziliśmy czasu, siedząc u Jego stóp.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

раскрутка

BC_18.02.08 Stopy z mosiądzu

logo

18 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
STOPY Z MOSIĄDZU
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/brass .html

Gdy więc rzekł im: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię (Jn 18:6).

Gdy przyszli Go aresztować, Pan zapytał: Kogo szukacie? Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu”. Po prostu powiedział: JA JESTEM. Gdy tylko to usłyszeli, padli wstecz na ziemię. Nikt nie jest w stanie ustać przed JA JESTEM i zachować swoją siłę. Wszyscy pójdziemy na ziemię, ponieważ ziemia jest święta. Każde kolano zegnie się i każdy język wyzna, że Jezus Chrystus jest Panem. Objawia to fakt, że Chrystus wystarcza, aby doprowadzić zarówno świętych jak i grzeszników do absolutnego poddania się i uległości. Przyjaciele i wrogowie znajdą się u Jego stóp, nie będąc w stanie ustać przed Nim. Nie musi podnosić głosu, czy ściągać ognia z Nieba, ani robić czegokolwiek jak tylko ujawnić Siebie, kim jest. Zawsze wątpiący Tomasz ostatecznie woła: „Pan mój i Bóg mój!”, gdy w końcu ujrzy Go.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

раскрутка

BC_17.02.08 Zasada Resztki

logo

17 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z:
ZASADA RESZTKI
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/daniel4.html

A gdy Daniel się dowiedział, że sporządzono to pismo, udał się do swojego domu, a miał w swym górnym pokoju okna otwarte w stronę Jeruzalemu i trzy razy dziennie padał na kolana, modlił się i wysławiał swojego Boga, jak to zwykle dotąd czynił. (Daniel  6:10).

Z osobistego doświadczenia wiem, że lwia jama zwykle pojawia się w tym samym czasie, co objawienie. Ciężar modlitwy nasila się wraz z pojawieniem się zakazu modlitwy; Daniel działa na rzecz Bożego celu, podczas gdy jego przeciwnicy na jego szkodę. Odpowiedź pojawia się wraz z wyrokiem śmierci. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, lecz jest to dość powszechne zjawisko. W czym rzecz? Apostolskie objawienie i apostolskie prześladowania idą ręka w rękę. Nie może być jednego bez drugiego. Objawienie nie przychodzi do nas z pominięciem naszych okoliczności, warunków, zmagań i walki. Wielu chciałoby objawienia, lecz bez lwiej jamy. Niemniej, głębokość objawienia jest mierzona głębokością cierpienia, jeśli więc nasze cierpienie jest lekkie to i objawienie jest płytkie.


Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

продвижение сайта

BC_16.02.08 Moc widzenia

logo

16 lutego 2008

Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z::
SIŁA WIDZENIA
Chip Brogden

http://www.theschoolofchrist.org/articles/seeing.html

A gdy wczesnym rankiem sługa męża Bożego wstał i chciał wyjść, oto miasto otaczało wojsko, konnica i wozy wojenne. Rzekł więc jego sługa do niego: Biada, panie mój! Jak postąpimy? A on odpowiedział: Nie bój się, bo więcej jest tych, którzy są z nami, niż tych, którzy są z nimi. Elizeusz modlił się tymi słowy: Panie, otwórz jego oczy, aby przejrzał. I otworzył Pan oczy sługi, i przejrzał, a oto góra pełna była koni i wozów ognistych wokół Elizeusza (II Król. 6:15-17).

Być zwycięzcą nie oznacza odrzucanie faktu istnienia przeciwnika. Nie zamierzamy zwyciężyć udając, że nie jesteśmy otoczeni. Odrzucanie istnienia przeciwnika nie spowoduje, że on zniknie. Uznajemy i przyznajemy, że prawdziwy przeciwnik istnieje, prawdziwy Antychryst, którego zadaniem jest zniszczenie Resztki i powstrzymywanie Świadectw Chrystusa. Uznajemy również i przyznajemy, że wydaje się iż częściej to ten duch antychrysta przeważa nad nami. Pomimo tego, problemem nie jest przeciwnik. Możemy przyglądać się przeciwnikowi, możemy badać go i budować różne ruchu wokół różnych sposobów walki z nim. Możemy pisać książki i wygłaszać kazania o 'wojnie duchowej’, lecz jeśli patrzymy na góry, co naprawdę widzimy? Oto różnica między tymi, którzy zwyciężają (zwycięzcami), a tymi, pokonanymi; nie jest to ich umiejętność walki, lecz ich umiejętność WIDZENIA, a to widzenie nie jest z nich, lecz z Boga.


Subscribe to these daily  messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html

сайта

Zrzuć więzy przeszłych religii

logo

Ron McGatlin

ronmcgatlin @ earthlink.net

Bóg, nasz Ojciec, mówi osobiste wspaniałe słowo – słowo o uwolnieniu do niebieskiej rzeczywistości – o prawdziwym duchowym autorytecie – o nadnaturalnym połączeniu z otwartymi niebiosami. Jest to słowo do ciebie i do mnie, nie do kogoś innego.

Narzucona zasłona religijnego niewolnictwa powstrzymywała nas już tak długo, że przyjęliśmy te ograniczenia wymuszane przez religię i naturalne życie. Pod tą zasłoną ograniczeń, podjęliśmy wysiłek wzmocnienia ludzkiego intelektu i ciała. Poddaliśmy się fałszywemu sufitowi wymuszonemu przez religijną władzę, która nazwała siebie „duchowym autorytetem”. Ta zasłona musi zostać zrzucona! Ograniczające nas systemy religijnych wierzeń muszą zostać sprzątnięte a nasz duchowy umysł odnowiony przez czyste Słowo i Ducha Bożego.

Czeka nas ogrom niebios wylewający nie blokowane i nie filtrowane światło Boże. Już teraz, gdy zaledwie unosimy brzeg tej zasłony i spoglądamy na zewnątrz, nasze serca radują się podnieceniem niebiańskiego aromatu świeżego powietrza niebios, dostającego się do naszych duchowych nozdrzy i wypełniającego nasze duchowe płuca ekscytującą rzeczywistością czystej miłości i czystej wiary, które dają nieograniczone życie. Pragnienie i siła rozsadzają serca na tyle, aby odrzucić zasłonę i dać się unieść w górę ku Chrystusowi, naszej prawdziwej głowie i Bogu, naszemu Ojcu.

Uwolnieni od ograniczonego światła fałszywych okryć, spoglądamy w górę na potęgę obszernego miejsca jasności nieograniczonych nadnaturalnych możliwości. Nie ograniczani już próbami dopasowania się do bezsilnej religii, zostajemy uwolnieni (TY i ja) do rzeczywistości Bożej, w której naprawdę nie ma rzeczy niemożliwych. Uwolniona od przeszłych ograniczeń, nieograniczona wiara Jezusa dotyka niebios i ziemi, a Chrystus w nas naprawdę może zrobić wszystko. Nie ma nic niemożliwego, gdy ty i Ja staniemy się jedno z Bogiem.

Przeżywanie Jego niefiltrowanej miłości i jasnego światła prawdy wywołuje jeszcze większą pokorę, zostajemy złamani i opróżnieni ze wszelkiej naszej życiowej siły, a napełnieni tylko Jego sercem, Jego umysłem, Jego wiarą, Jego miłością, Jego cudownym życiem wiecznym. Choć jesteśmy martwi dla naszego życia, martwi dla naszych przeszłych religijnych sposobów, jesteśmy o wiele bardziej żywi, bardziej niż kiedykolwiek dotąd, mając życie wieczne Jego jakości.

Teraz otrzymujemy oświecenie w sprawie prawdziwego autorytetu i musimy zaakceptować to, że mamy prawdziwy duchowy autorytet przepływający przez nas. Gdy On porusza się w nas, możemy mówić do burzy i uspokoi się. Możemy mówić do góry i zostanie wrzucona do morza. Możemy mówić do martwego, aby wyszedł z grobu i wyjdzie. Możemy dotykać i wprowadzać zmiany w życiu tłumów, przemieniać miasta i kraje. Możemy podawać kubek zimnej wody, zaspokajać potrzeby głodnych, nagich i odwiedzać tych w więzieniu oraz zaopatrywać wdowy i sieroty.

Spoczywająca na tej planecie potęga Bożej mocy potrzebna do zdobywania zgubionych i przemiany świata jest obecnie zamknięta w religijnych murach. Potężni mężowi i niewiasty Boże z nadnaturalnym potencjałem siedzą obecnie w ławkach i poddają się religijnym ograniczeniom „laickości”. Być może zajmują się szkółkami niedzielnymi, w których uczą ograniczeń skrępowanego życia, w którym trwali przez całe swoje życie. Nie wiedząc o tym, mają potencjał do rozkazywania demonom, które ich dręczą i niszczą ich dzieci. Oczekiwanie, aby ktoś inny przyszedł i poruszył wody ich zastałego stawu ograniczonych wierzeń, wyszkoliło ich do życia pod tą religijna zasłoną. Ufają Jezusowi tylko tyle, że zabierze ich do nieba, gdy umrą, nie wiedząc, że On ma teraz nieograniczone wieczne życie dla nich.

Kaznodzieje i nauczyciele z najlepszymi intencjami nadal utrwalają „prawdy” czy doktryny, w których wychowywali się pod tą zasłoną. Stają jako „duchowni” i karmią „laików”, wszystkim cokolwiek im samym czy ich kwaterom głównym wydaje się, że powinny one jeść. Jest tam wielu przywódców, którzy czasami wyglądali za brzeg tej zasłony i może nawet chodzili w pewnej mierze wolności, a jednak wycofali się z duchowej rzeczywistości życia pod otwartym niebem. Wrócili do bezpieczeństwa systemów religijnych i trzymali się tam jako „pastorzy” nad „laikami”, cały czas dziwiąc się czemu ich życie jest tak ciężkie i dlaczego to nigdy nie są w stanie sprostać żądaniom swoich zborów.

Przesłanie Boga brzmi dziś do „duchownych” tak samo jak Mojżesza do faraona: „WYPUŚĆ LUD MÓJ!” Lud Boży musi zostać uwolniony po to, aby przekroczył Jordan śmierci starych dróg i wolności z minionych więzów. Nie było dobre dla faraona wtedy, aby trzymał Boży lud i nie będzie dobre, aby ktokolwiek zatrzymywał ludzi Bożych dziś.

Boże przesłanie do Jego ludu zniewolonego w przeszłości to przesłanie przekazane przez Jeremiasza ludowi uwięzionemu w Babilonie. Powiedziano im, że to będzie trwało długo i żeby wiernie służyli królowi Babilonu, aby żyli w pokoju i powodzeniu. Inni prorocy, którzy mówili im, że nie będzie to długo i aby nie współpracowali z Babilonem, okazali się kłamcami. To dobrze, że służymy religijnym systemom, które uprowadziły nas do niewoli, jak to było z tymi ludźmi przed wiekami. Sprzeciwianie się temu, co On zrobił jest takim samym buntem. Dawid nigdy nie powstał przeciwko Saulowi, choć Saul usiłował go zabić wiele razy. We właściwym czasie Bóg uwolnił Dawida i uczynił go Królem Pasterzem, typem Chrystusa.

Przyszedł również czas na to, aby zniewolenie Bożego ludu skończyło się. Wtedy Jeremiasz wypowiedział Boży sąd na Babilonem, i wypowiedział Boże słowo do ludzi Bożych, aby wyszli z Babilonu. Jeremiasz mówił (Jer. 51:45): Wyjdź z niego, ludu mój, i nich każdy ratuje swoje życie przed żarem gniewu Pana!

Babilon nie mógł się utrzymać, podobnie jak nasze przemijające religijne systemy nie mogą być zreformowane. Przebudzenie, odnowienie, restauracja i reformacja zmieniają Bożych ludzi, lecz nie zmieniają religijnych systemów przeszłości. Rzeczywistość obecności Bożej i cudowna rzeczywistość Jego pochłaniającej miłości ma oczyszczające działanie dla tych, którzy wyjdą spod zasłony ograniczeń.

Proces reformacji, który zaczął się około 500 lat temu zbliża się do czasu gwałtownego przyspieszenia, gdy potężna moc miłości Bożej manifestuje się wśród ludzi Bożych. Jego obecność oczyszcza nasze umysły z intelektualnie zdobytych interpretacji Pisma i otwiera nas na rzeczywistość Bożego Słowa przez Jego Ducha. Wyłącznie czyste, pokorne serce napełnione Duchem może naprawdę słyszeć wyraźnie Słowo Boże. Sam intelekt nigdy nie rozezna prawdy Słowa. Jest ona duchowa i musi być nam objawiana przez Ducha Bożego.
Już czas na to, abyśmy, ty i ja, przeżyli ważną reformację. Czas, na to, aby naprawdę zastanowić się nad tym, że to, w co wierzymy ogranicza nas i otworzyć potężną arenę Bożych możliwości. Czas na to, aby wyjść poza rutynę ograniczonego życia i szukać objawienia Jego wiecznego bezgranicznego życia. Być może i czas na to, aby zastanowić się nad naszym powołaniem i badać serce Boże i pełnię Jego nadnaturalnego życia dla nas.

Większość z nas nigdy tak naprawdę nie dotknęła czy nawet nie wyobrażała sobie królewskiego potencjału Bożego życia w nas. Czy w tym czasie zanikania religii i pojawiania się Bożego królestwa, nie jest czas na usunięcie przykryw z naszych umysłów i na umożliwienie Duchowi otwarcia dla nas niebios?

Co jest tak pociągającego w tym ograniczonym rutynowym życiu, że wycofujemy się wstecz, zamiast pójść z Bogiem na całego i zdmuchnąć tą przykrywę? (Podkr.moje – tłum.)

Nie wiem, co będzie z tobą, lecz jeśli chodzi o mnie, muszę po to wyruszyć.

Ron McGatlin

бесплатная раскрутка сайта ucoz