John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Kilka lat temu jeździłem po zachodniej części Kansas, który jest prawie tak płaski jak stół. Dla tych spoza USA lub tych Amerykanów, którzy nigdy tam nie byli – Kansas leży pośrodku USA i uprawia się tam wiele zbóż. Jest tam jedna główna autostrada międzystanowa I-70, która biegnie przez całą długość stanu – ze wschodu na zachód. Ma długość 437 mil, czyli 703 km. Środkowe i wschodnie rejony Kansas posiadają jakieś wzgórza, ale zachodnie Kansas jest tak płaskie, że człowiek stojąc może po horyzont nie widzieć żadnych drzew czy zabudowań, jedynie ziemia i nieboskłon.
Był bezchmurny wieczór, gdy jechałem. Rozejrzałem się po niczym nieprzesłoniętym horyzoncie. Gdy słońce zaszło, mogłem dosłownie widzieć, jak ciemność ze wschodu przesuwa się na zachód, aby przykryć ziemię. Była to niezwykła, budząca podziw scena. Powiedziałem: „Ojcze, spójrz jak ciemność nadchodzi.” Natychmiast odpowiedział jasno i zwięźle:
„Nie chodzi o to, że ciemność nadchodzi, lecz o to, że światło się wycofuje”.
Stwierdzenie to ilustruje dwie strony duchowej walki. Jedna strona jest przerażona i krzyczy, ponieważ widzi ciemność, która nadchodzi do ich życia, do życia ich bliskich i całego społeczeństwa. Inne spojrzenie na tą sytuację jest takie – ciemność sama w sobie nie ma żadnej mocy, ponieważ nadchodzi tylko w takim stopniu, w jakim światło się cofa.
Kiedy mówimy o „wojnie duchowej”, ważne jest, aby spojrzeć na to z perspektywy Ojca, aby zobaczyć, że jedyny powód, dla którego wróg dotyka coraz bardziej czyjegoś życia jest taki, że gdzieś, jakoś światło się tam wycofało.
Błąd, który ludzie popełniają
Nauczyciele biblijni i pastorzy są znani z tego, że wyrywają wersety z kontekstu i przekręcając je tworzą myśl, która dobrze brzmi i się sprzedaje. Kiedy robią to w kwestii walki duchowej, ich błąd sprawia, że chrześcijanie zaczynając wierzyć w coś, jak w prawdę biblijną, gdy naprawdę wcale nią nie jest. Oznacza to, że Bóg nie przyznaje się do takich modlitw, ogłaszania czy duchowej walki.
Ponieważ tacy nauczyciele nie rozumieją realności Chrystusa w nas i tego, co uczynił na krzyżu i w czasie zmartwychwstania oraz tego, jaki autorytet mamy, aby używać Jego – najpotężniejszego imienia we wszechświecie, polegają na wersetach Starego Testamentu, które są teraz przestarzałe, ponieważ obecnie jesteśmy pod nowym przymierzem, ustanowionym na nowych i lepszych obietnicach (Hebr. 8:6)
Z tego powodu jest w nich lęk, że ciemność nadciąga i tym samym wywołują go także u innych, pobożnych ludzi.
Na przykład: Jeśli jeden może pogonić 1000, to dwóch pogoni 10 000
Ta nauka jest tak powszechna, że całe pokolenia chrześcijan myślą, że jest to biblijne. Wyślą, że aby mieć większą moc w walce przeciwko demonom, potrzebuję więcej uczestników modlitwy.
Werset, o którym jest tu mowa, to Powt.Pr 32:30: „Jakżeby jeden mógł gonić przed sobą tysiąc, A dwaj zmusić do ucieczki dziesięć tysięcy, Gdyby ten, który jest ich skałą, nie był ich zaprzedał, A Pan ich nie porzucił?!?”
Księga Powtórzonego Prawa (Deuterronomy) oznacza „słowa” i jest zapisem słów Mojżesza opowiadającego historię narodzin Izraela dla tych, którzy urodzili się w czasie ich 40-letniej wędrówki po pustyni.
Ponieważ ci, którzy wyszli z Egiptu, bardzo szybko dziesięciokrotnie narzekali przed Panem, dał im On to, co chcieli – umarli na pustyni. „Obyśmy byli pomarli w Egipcie albo na tej pustyni obyśmy pomarli! (Lb. 14:2) oraz „Jako żyję – mówi Pan – uczynię wam tak, jak mówiliście wobec mnie” Lb. 2:28.
Tutaj, w Powt.Pr. 32, Mojżesz opowiada to wszystko dzieciom tych, którzy zginęli na pustyni. On sam niedługo umrze, a ci młodzi ludzie musieli usłyszeć, co stało się z ich rodzicami. Musieli wiedzieć, dlaczego wrogowie Izraela odnieśli sukces – stało się tak dlatego, że dziesięć razy uparcie odmawiali wiary i dlatego został On zmuszony dać ich rodzicom to, czego pragnęli: umrzeć na pustyni (w tej chwili ich powrót do Egiptu był już niemożliwy).
W kontekście powyższego Mojżesz mówi w wersecie 32:30: „Jakżeby jeden mógł gonić przed sobą tysiąc, A dwaj zmusić do ucieczki dziesięć tysięcy, Gdyby ten, który jest ich skałą, nie był ich zaprzedał (ich własnej niewierze)… „
Werset ten mówi o tym, jak wróg zatriumfował nad niewierzącym pokoleniem: jak jeden wróg sprawił, że 1000 Izraelitów uciekło w przerażeniu, a dwóch nieprzyjaciół sprawiło ucieczkę 10 000 Izraelitów – wszystko z powodu tego, że porzucili Boga, który ostatecznie wydał ich na ich niewiarę oraz jej konsekwencje.
Jednak kilka lat temu jakiś kaznodzieja wziął pierwszą część tego wersetu myśląc, że teraz będzie „głosić”. W ten sposób powstała błędna doktryna, która ostatecznie stała się fundamentem dla wielu chrześcijan i dlatego też wielu z nich zastanawia się, dlaczego ich wysiłki są tak bezskuteczne. Bóg jest Prawdą lecz oni zostali okłamani – uwierzyli, że werset mówi coś, czego tak naprawdę nie robi. Więc nie ma w tym Boga.
Jest wiele podobnych, fałszywych doktryn, w które chrześcijanie mający dobre intencje uwierzyli. Ale Duch Święty nie tkwi w błędzie, ponieważ jest Prawdą, a to sprawia, że ludzie ci czują się duchowo bezsilni, nie wiedząc dlaczego tak się dzieje.
Ponieważ przez te wszystkie lata błędnie wierzyłeś, to czy teraz ciemność postępuje, czy też twoje światło cofa się?
Kolejnym razem powiemy o tym, co Nowy Testament mówi o walce duchowej…
Wiele błogosławieństw
John Fenn