KORZENIE HEBRAJSKIE? TAK. HEBRAJSKIE OWOCE? NIE.


Tłum.: Google.
David Servant
Niemal każdy prawdziwy chrześcijanin rozumie, że chrześcijaństwo ma swoje korzenie w judaizmie. Jezus jest żydowskim Mesjaszem i przestrzegał Prawa Mojżeszowego przez całe swoje życie. Wszyscy jego apostołowie byli świadkami, jak doskonale przestrzegał Prawa Mojżeszowego. Oczywiście, na przykład przestrzegał dorocznego Święta Paschy (które, nawiasem mówiąc, zapowiadało Jego zbawcze dzieło na wiele sposobów).

Wczesny kościół był w 100% żydowski. Wszyscy ci wczesni żydowscy chrześcijanie, którzy żyli wśród niewierzących Żydów, przestrzegali Prawa Mojżeszowego, którego przestrzegali przez całe swoje życie. Jest jasne, że Piotr, na przykład, przestrzegał Mojżeszowych praw dietetycznych co najmniej do Dziejów Apostolskich 10, co miałoby miejsce siedem do dziesięciu lat po Dniu Pięćdziesiątnicy.

Z pewnością miało sens, aby pierwsi wierzący Żydzi przestrzegali Prawa Mojżeszowego, gdy próbowali pozyskać niewierzących Żydów dla Jezusa. Gdyby całkowicie lub częściowo porzucili Prawo Mojżeszowe, wzniosłoby to bariery dla ewangelii dla Żydów. Dlatego też apostoł Paweł (którego służba była skupiona głównie na poganach) przestrzegał Prawa Mojżeszowego, gdy przebywał wśród Żydów (zob. 1 Kor. 9:19-22).

Podczas swojej ziemskiej posługi Jezus kilkakrotnie posługiwał poganom (zob. Mt 8:5-13; Mk 7:24-30). Powiedział swoim apostołom, że poganie będą włączeni do Jego przyszłego królestwa (zob. Mt 8:10-12; J 10:16). Po swoim zmartwychwstaniu powiedział im, aby „iść na cały świat i głosić ewangelię wszelkiemu stworzeniu” (Mk 16:15) i „czynić uczniów ze wszystkich narodów” (Mt 28:19). Powiedział im również, że będą Jego świadkami „aż do najodleglejszych miejsc na ziemi” (Dzieje Apostolskie 1:8). Kiedy Duch Święty, który miał ich uzdolnić do niesienia ewangelii do najodleglejszych miejsc na ziemi, zstąpił na nich w dniu Pięćdziesiątnicy, wszyscy mówili językami pogańskimi . Jednak te powtarzane przesłania nie zapadły im zbytnio w pamięć, co prawdopodobnie wyjaśnia, dlaczego żaden z nich nie podjął wysiłku, aby głosić ewangelię jakimkolwiek poganom przez co najmniej 7–10 lat po Pięćdziesiątnicy.

Dzięki pewnym nadzwyczajnym wysiłkom Pana Piotr w końcu zrozumiał, co tak długo mu umykało. Został skierowany przez Boga do domu poganina o imieniu Korneliusz i zjadł tam posiłek, czego nigdy wcześniej nie robił. Przed jedzeniem głosił ewangelię wszystkim poganom, którzy chętnie się zgromadzili, oferując odpuszczenie grzechów, jeśli uwierzą w Jezusa. Wkrótce był świadkiem zstąpienia Ducha Świętego na pogan, którzy mówili innymi językami (patrz Dzieje Apostolskie 10). Było to pierwsze wszczepienie pogańskich „gałęzi” w żydowski „pień i korzenie” (patrz Rzym. 11:11-24), a wkrótce wiele innych pogańskich gałęzi było stale wszczepianych, nawet do dnia dzisiejszego.

Napływ wierzących pogan do kościoła zrozumiałe podniósł kwestię ich relacji z Prawem Mojżeszowym. Czy powinni oni, podobnie jak wszyscy żydowscy chrześcijanie, przestrzegać wszystkich jego nie-moralnych wymagań? Wcześni chrześcijanie byli podzieleni w tej kwestii, dlatego zwołano specjalną radę przywódców kościoła w Jerozolimie, w której uczestniczyli zarówno Piotr, jak i Paweł, na której odbyła się dyskusja i pewna debata. Niektórzy wierzący faryzeusze, którzy byli obecni, byli przekonani, że mężczyźni poganie nie mogą zostać zbawieni, jeśli nie zostaną obrzezani i nie będą przestrzegać całego Prawa Mojżeszowego (zob. Dzieje Apostolskie 15:1-5).

Pozwolę sobie wtrącić, że oczywiście nigdy nie było żadnej debaty ani pytania dotyczącego tego, czy wierzący poganie powinni przestrzegać przykazań Chrystusa (zob. Mt 28,19-20) lub prawa moralnego, które Bóg wypisał w sumieniu każdego pogan (zob. Rzym. 2:14-16). Debata dotyczyła obrzezania i innych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. Pytanie brzmiało: „Czy wierzący poganie powinni postępować tak samo jak wierzący Żydzi, którzy wszyscy przestrzegają zarówno moralnych, jak i nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego”?

Na soborze jerozolimskim Piotr przypomniał wszystkim, że Bóg użył go, aby dotrzeć do pierwszych pogan, a cały ten incydent jasno pokazał, że Bóg nie wymagał od pogan obrzezania ani przestrzegania innych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, zanim ich zbawił. Mówili innymi językami, zanim Piotr skończył kazanie!

Piotr poczynił przed soborem kilka innych odkrywczych uwag:

„[Bóg] „… nie uczynił żadnej różnicy między nami a nimi, oczyściwszy przez wiarę ich serca. Przeto teraz, dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kark uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść? Wierzymy przecież, że zbawieni będziemy przez łaskę Pana Jezusa, tak samo jak i oni” (Dz 15,9-11).

Zatem według Piotra prawda była taka, że ​​żaden Żyd nigdy nie przestrzegał Prawa Mojżeszowego, przynajmniej w sposób doskonały. Dotyczyło to zarówno samego Piotra, jak i wszystkich jego współczesnych wierzących Żydów. Prawo Mojżeszowe było, według słów Piotra, „jarzmem nie do zniesienia”. A to stwierdzenie nasuwa pytanie: „Dlaczego zatem chrześcijańscy Żydzi w dalszym ciągu próbowali przestrzegać wszystkich nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego”? Odpowiedź jest taka, że ​​wszyscy po prostu założyli, że powinni. To było w nich zakorzenione od dzieciństwa. To była ich kultura.

W każdym razie sobór ostatecznie zdecydował, że wierzący poganie nie mają obowiązku poddawać się obrzezaniu ani przestrzegać innych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. Nie chcieli narzucać wierzących pogan „jarzma nie do zniesienia”. Poszli jednak na niewielki kompromis, radząc wierzącym poganom, aby unikali kilku nie-moralnych praktyk, które były szczególnie obraźliwe dla Żydów, praktyk, które w większości (lub całkowicie) miały coś wspólnego ze spożywaną przez nich żywnością, na przykład żywnością „skażoną bożkami ” (zobacz Dzieje Apostolskie 15:9).

Powód kompromisu Jakub wyjaśnił przed soborem: „Mojżesz bowiem od starożytnych pokoleń ma w każdym mieście tych, którzy go głoszą, gdyż w synagogach czyta się go w każdy szabat” (Dz 15,21). Wiele nowych kościołów składało się z pogan – którzy nie przestrzegali żadnych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego – i wierzących Żydów, którzy wszyscy przestrzegali nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. To była dziwna i delikatna mieszanka! Co więcej, wszystkie te kościoły znajdowały się w pobliżu ludności żydowskiej, składającej się z ludzi, którzy również przestrzegali pozamoralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. W związku z tym nowo wszczepieni wierzący poganie powinni okazać szacunek żydowskiemu drzewu, w które właśnie zostali wszczepieni, unikając kilku rzeczy, które były szczególnie obraźliwe dla Żydów przestrzegających Prawa Mojżeszowego, zarówno wierzących, jak i niewierzący.

Niektórzy członkowie ruchu „Korzenie Hebrajskie” próbują nas przekonać, że sobór w Jerozolimie faktycznie zdecydował się dać wierzącym pogańskim „Zestaw startowy do Prawa Mojżeszowego”, który składał się tylko z czterech wymagań z Prawa Mojżeszowego, ponieważ wkrótce mieli się nauczyć wszystkich 613 zasad Prawa Mojżeszowego prawa Mojżesza, gdy co tydzień uczęszczali do miejscowej synagogi żydowskiej. Twierdzą więc, że sobór faktycznie zdecydował (pożyczając słowa Piotra), „wystawić Boga na próbę, nakładając na szyję uczniów jarzmo, którego ani” ich przodkowie, ani oni nie byli w stanie unieść! Sobór rzekomo zdecydował się także zignorować oczywisty fakt, że Boży Duch Święty zstąpił na dom Korneliusza, podczas gdy wszyscy oni byli nieobrzezani i z pewnością nie przestrzegali żadnego nie-moralnego aspektu Prawa Mojżeszowego!

Te dwa fakty nie są jedynym biblijnym dowodem na to, że typowe wyjaśnienie Dziejów Apostolskich 15 oparte na „hebrajskich korzeniach” jest głupie. Inną sytuacją jest to, że Piotr publicznie oświadczył, że owoce tych, którzy starają się przestrzegać Prawa Mojżeszowego, łamią prawo, ponieważ nikt inny jak tylko Jezus nigdy tego wszystkiego nie przestrzegał. Jest to, jak stwierdził, „ jarzmo nie do zniesienia ”.

W każdym razie, od czasu Soboru Jerozolimskiego z Dziejów Apostolskich 15, żaden wierzący poganin nie miał żadnego obowiązku przestrzegania pozamoralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, z możliwym wyjątkiem przestrzegania czterech ograniczeń związanych z jedzeniem wymienionych w decyzji soboru. I myślę, że można śmiało powiedzieć, że te cztery ograniczenia dotyczyłyby tylko wierzących pogan, którzy byli członkami kościołów, do których należeli chrześcijańscy Żydzi przestrzegający Prawa Mojżeszowego lub którzy mieszkali w pobliżu niewierzących Żydów. Biorąc to pod uwagę, zasadniczo nie ma powodu, aby jakikolwiek wierzący poganin przestrzegał dzisiaj jakiegokolwiek pozamoralnego aspektu Prawa Mojżeszowego. Tak więc, gdy chrześcijanin „Hebrew Roots” pokazuje ci swoją listę tekstów biblijnych, które dowodzą, że wczesny kościół przestrzegał Prawa Mojżeszowego, możesz powiedzieć: „Masz rację, że wczesni żydowscy chrześcijanie przestrzegali Prawa Mojżeszowego, ale mylisz się, jeśli myślisz, że wczesni chrześcijanie poganie tak robili. Przeczytaj Dzieje Apostolskie 15. Następnie przeczytaj list Pawła do Galatów”.

Moje pytanie brzmi, czy którykolwiek z pierwszych żydowskich chrześcijan kiedykolwiek zdał sobie sprawę, że oni również nie mają obowiązku przestrzegania jakichkolwiek pozamoralnych aspektów Prawa Mojżeszowego? Późniejsze rozdziały Dziejów Apostolskich zdają się wskazywać, że żydowscy chrześcijanie mieszkający w Jerozolimie nie zdawali sobie z tego sprawy. A co z Piotrem? Czy kiedykolwiek zaczął jeść wcześniej zakazane pokarmy zwierzęce, które zobaczył w prześcieradle spuszczonym z nieba? Nie wiem.

Możemy być jednak pewni, że apostoł Paweł ostatecznie zrozumiał, że żydowscy chrześcijanie nie mają obowiązku przestrzegania nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, ponieważ on tak powiedział. Pisząc o Prawie Mojżeszowym (jako ktoś, kto urodził się jako Żyd), napisał do wierzących w Koryncie:

Bo chociaż jestem wolny od wszystkiego, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby więcej zyskać. Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów; tym, którzy podlegają Prawu [Żydom], jak pod Prawem, chociaż sam nie jestem pod Prawem [Mojżeszowym] , abym mógł pozyskać tych, którzy podlegają Prawu [Mojżeszowemu]; tym, którzy są bez Prawa [Mojżeszowego] [to jest poganie], jak bez Prawa [Mojżeszowego], chociaż nie są bez Prawa Bożego, ale pod Prawem Chrystusowym , abym mógł pozyskać tych, którzy są bez Prawa . Dla słabych stałem się słaby, aby pozyskać słabych; Stałem się wszystkim dla wszystkich, aby chociaż niektórych ocalić. Wszystko czynię ze względu na ewangelię, aby stać się jej współuczestnikiem (1 Kor. 9:19-23, podkreślenie dodane, słowa zapisane kursywą w NASB usunięte ze względu na dokładność).

Paweł nie wierzył, że jest zobowiązany przed Bogiem do przestrzegania Prawa Mojżeszowego. Jednak gdy przebywał w otoczeniu Żydów przestrzegających Prawa, wierzących lub niewierzących, przestrzegał go razem z nimi, aby nie przeszkadzać im w przyjmowaniu ewangelii. Mamy przykład tego samego w życiu Pawła pod koniec Dziejów Apostolskich. Paweł został zmuszony przez Ducha do powrotu do Jerozolimy, a gdy przybył, rozmawiał z przywódcami Jerozolimy. Powiedzieli mu:

Widzisz, bracie [Pawle], ile tysięcy jest wśród Żydów tych, którzy uwierzyli, a wszyscy oni gorliwie przestrzegają Prawa ; i powiedziano im o tobie, że uczysz wszystkich Żydów, którzy są wśród pogan, aby opuścili Mojżesza, zakazując im obrzezania swoich dzieci i postępowania według zwyczajów. Co w takim razie należy zrobić? Z pewnością usłyszą, że przyszedłeś. Czyńcie zatem to, co wam mówimy. Mamy czterech [wierzących Żydów] mężczyzn, którzy złożyli ślub; weź ich i oczyść się wraz z nimi, i pokryj ich wydatki, aby mogli ogolić głowy; i wszyscy poznają, że w tym, co im o tobie powiedziano, nie ma nic poza tym, że i ty postępujesz porządnie, przestrzegając Prawa. Natomiast o poganach, którzy uwierzyli , pisaliśmy, postanowiwszy powstrzymać się od mięsa ofiarowanego bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od rozpusty” (Dz 21,20-25, podkreślenie dodane).

Paweł posłuchał rady starszych z Jerozolimy co do joty, ale nie zadziałało to tak dobrze, jak wszyscy się spodziewali. W rzeczywistości niektórzy Żydzi wywołali zamieszki, ponieważ wysunęli błędne założenia. Paweł prawie zginął, ale uratował go pogański żołnierz. Ostatecznie znalazł się w więzieniu. „Stawanie się wszystkim dla wszystkich” to mądra strategia, ale każdy, kto ją stosuje, zdaje sobie sprawę z jej wrodzonej wady, a mianowicie, że narażasz się na ryzyko bycia postrzeganym jako dwulicowy, gdy jedna grupa odkryje, że zachowujesz się inaczej w stosunku do innej grupy.

Ale oto, co chcę, abyście zobaczyli ze wszystkich rozważanych przez nas pism: Przez dziesięciolecia w Kościele Wczesnochrześcijańskim Żydzi przestrzegali przynajmniej niektórych pozamoralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, podczas gdy wierzący poganie nie, z wyjątkiem czterech ograniczeń dotyczących jedzenia. Wierzący Żydzi i poganie współistnieli w pewnym stopniu harmonii, co wymagałoby, aby obie grupy praktykowały znaczną miłość i tolerancję.

Najwyraźniej Boga nie niepokoił fakt, że wierzący Żydzi w dalszym ciągu przestrzegali pozamoralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, mimo że w rzeczywistości nie mieli do tego boskiego obowiązku i pomimo tego, że było to „jarzmo nie do zniesienia” „według Piotra. Bogu nie przeszkadzał też fakt, że Paweł, który doskonale wiedział, że nie ma obowiązku przestrzegania nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, czasami przestrzegał Prawa Mojżeszowego, aby nie urazić wierzących i niewierzących Żydów.

Z drugiej jednak strony, Paweł był bardzo zaniepokojony, gdy wierzący poganie z Galacji byli obrzezywani i zaczynali przestrzegać nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. Dlaczego tak było? Ponieważ połknęli fałszywą naukę od żydowskich chrześcijan, którzy nauczali ich, że są zobowiązani przestrzegać Prawa Mojżeszowego, jeśli chcą być zbawieni . Jak bardzo Paweł był tym zaniepokojony? Surowo ostrzegł Galatów: „Odłączyliście się od Chrystusa, wy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie; wypadliście z łaski” (Gal. 5:4). Ojej!

Jaka więc była różnica między żydowskimi chrześcijanami przestrzegającymi nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego a chrześcijanami poganami robiącymi dokładnie to samo? Dlaczego było to akceptowalne dla tych pierwszych, a nie do przyjęcia dla tych drugich? Wyjaśnię to za chwilę. Ale w świetle wszystkich powyższych faktów biblijnych, z pewnością wydaje się rozsądne, aby chrześcijanie poganie zatrzymali się i pomyśleli, zanim zaczną przestrzegać jakichkolwiek nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. I z co najmniej trzech powodów:

1.) Po pierwsze dlatego, że nie ma biblijnego precedensu, aby przestrzegali jakichkolwiek nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie i właśnie o tym przeczytaliśmy w Dziejach Apostolskich 15.

2.) Po drugie, chociaż próba przestrzegania pewnych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego może być duchowo nieszkodliwa (jak to miało miejsce w przypadku pierwszych żydowskich chrześcijan), może być duchowo zabójcza (jak to miało miejsce w przypadku wierzących z Galacji).

Teraz przeczytaj powoli:
W przypadku chrześcijan pochodzenia żydowskiego w Jerozolimie przyszli oni do Chrystusa już kulturowo przestrzegając Prawa Mojżeszowego. Byli stróżami Prawa i wierzyli w Chrystusa, co było potwierdzeniem, że Prawo nie może ich zbawić, ale Chrystus może . Jednakże w przypadku pogańskich chrześcijan w Galacji byli to już zbawieni wierzący w Jezusa, którzy zaczęli przestrzegać nie-moralnych aspektów Prawa, co było uznaniem, że Chrystus ich nie zbawił, ale że Prawo mogło .

I w tym tkwi potencjalne niebezpieczeństwo dla chrześcijan „Hebrew Roots”. Z tego powodu powinni oni dołożyć wszelkich starań, aby uniknąć pułapki polegającej na wierze, że nie zostaną zbawieni na końcu, jeśli nie będą postępować jak Żydzi pod Prawem Mojżeszowym. W przeciwnym razie mogliby znaleźć się „odłączeni od Chrystusa” i „upaść od łaski”, ponieważ ich czyny wskazywałyby na próbę „usprawiedliwienia przez prawo” (Gal. 5:4).

W związku z tym jedynymi chrześcijanami, których nie zniechęcałbym do zachowywania się jak Żydzi zgodnie z Prawem Mojżeszowym, byliby ci, którzy faktycznie mają żydowskie pochodzenie i którzy praktykowali judaizm. Wtedy oni, podobnie jak pierwsi chrześcijanie, uznaliby, że Prawo nie jest w stanie ich zbawić i że konieczne jest zbawienie Chrystusa. Mogą chcieć kontynuować swoje żydowskie praktyki kulturowe/religijne przez całe życie, aby nie wznosić barier dla ewangelii dla członków swoich żydowskich rodzin i przyjaciół. Czyniąc to, w rzeczywistości naśladowaliby postępowanie Pawła i pierwszych chrześcijan pochodzenia żydowskiego.

Jednakże mając to na uwadze, czy widzisz, jak chrześcijanie pochodzenia pogańskiego, którzy zaczynają zachowywać się jak Żydzi, mogliby potencjalnie wznosić bariery dla ewangelii dla swoich pogańskich członków rodziny i przyjaciół? Tacy chrześcijanie wysyłaliby wiadomość do swojej niezbawionej rodziny i przyjaciół, że aby zostać zbawionym, musisz zacząć zachowywać się jak Żyd, obchodzić żydowskie święta, unikać pewnych potraw i odmawiać hebrajskie modlitwy. Jest to także część nieuniknionego owocu chrześcijaństwa o korzeniach hebrajskich. Przedstawia poganom fałszywą ewangelię. Przypomnijmy, że właśnie przeczytaliśmy, że kiedy Paweł, Żyd, próbował dotrzeć do pogan, nie zachowywał się jak Żyd w świetle Prawa Mojżeszowego.

3.) Trzecim powodem, dla którego chrześcijanie pochodzenia hebrajskiego powinni zatrzymać się i pomyśleć, zanim zaczną przestrzegać jakichkolwiek nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, jest wszystko, co Paweł napisał do Galatów. Cały powód, dla którego napisał do nich list, wynikał z jego poważnej obawy, że wierzący poganie padli ofiarą fałszywych nauk niektórych żydowskich chrześcijan, którzy przekonywali ich, że muszą zacząć postępować jak Żydzi, przestrzegając nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, aby zostać zbawionymi.

Większość chrześcijan o korzeniach hebrajskich powie: „Ale nie przestrzegamy nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego, ponieważ uważamy, że musimy to zrobić, aby zostać zbawionym”. W takim razie zmuszony jestem zadać pytanie: „Dlaczego więc przestrzegacie niektórych nie-moralnych aspektów Prawa Mojżeszowego? Czy dlatego, że myślisz, że tego właśnie oczekuje od ciebie Bóg? Jeśli twoja odpowiedź brzmi „Tak”, jakie podstawy biblijne masz (jako poganin) na to, co robisz? Jaką ewangelię ukazujesz niewierzącym poganom? I wreszcie, jak stosujesz w swoim chrześcijańskim życiu ostrzeżenia Pawła wobec wierzących z Galacji, pogan?

Co więcej, jeśli wierzysz, że wszyscy chrześcijanie powinni przestrzegać Prawa Mojżeszowego, dlaczego nie starasz się przestrzegać wszystkich 613 Praw Mojżeszowych? Jeśli powiesz: „Ponieważ niektóre z nich zostały najwyraźniej wypełnione w Chrystusie”, jestem zmuszony zapytać, dlaczego zatem obchodzisz żydowskie święta, takie jak Pascha, które zostały najwyraźniej wypełnione w Chrystusie? I dlaczego całkowicie ignorujesz dziesiątki praw Mojżeszowych, którym mógłbyś łatwo sprostać, jak przepisy dotyczące niestrzyżenia brody? (Kpł 19:27).

Na koniec jestem zmuszony zadać również pytanie: Czy skupienie się na przestrzeganiu nie-moralnych praw Mojżeszowych pomaga, czy utrudnia skupienie się na przestrzeganiu przykazań Chrystusa, z których większość zawarta jest w moralnych aspektach Prawa Mojżeszowego? Z moich obserwacji wynika, że ​​wielu (ale nie wszyscy) chrześcijan o korzeniach hebrajskich jest zboczonych lub, co gorsza, skupionych na nie-moralnych aspektach Prawa Mojżeszowego. Najgorszym przykładem są „ewangeliści” pochodzenia hebrajskiego, którzy prowadzą nieustanną krucjatę mającą na celu nawrócenie wszystkich chrześcijan pochodzenia pogańskiego na swoje praktyki, praktykę, którą Paweł określił jako „niewolę” i „jarzmo niewoli” (Gal. 2: 4; 5:1), a Piotr nazwał „jarzmem nie do zniesienia” (Dz 15:10).

Paweł napisał do Koryntian, chrześcijan: „Obrzezanie nie jest niczym, i nieobrzezanie nie jest niczym, ale ważne jest przestrzeganie przykazań Bożych” (1 Kor. 7:19). Oczywiste jest, że miał na myśli przestrzeganie moralnych przykazań Bożych , ponieważ obrzezanie było nakazane w Prawie Mojżeszowym. Paweł mógł odnieść się nie do obrzezania, ale do jakiegokolwiek nie-moralnego aspektu Prawa Mojżeszowego, który ktokolwiek mógłby wynieść do rangi duchowej. Oświadczenie Pawła nadal byłoby prawdziwe. Przestrzeganie jakiegokolwiek nie-moralnego aspektu Prawa Mojżeszowego „nie jest niczym” w porównaniu do przestrzegania moralnych przykazań Bożych.

Podobnie Paweł pisał do wierzących w Rzymie: „Królestwo Boże to nie jedzenie i picie, ale sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym” (Rz 14,17). Kontekstowo porównał tych, którzy skupiali się na niejedzeniu określonych pokarmów, z takimi jak on, którzy skupiali się na cieszeniu się wspaniałym owocem, jaki wydaje w swoim życiu zamieszkujący w nich Duch Święty – owoc prawości, pokoju i radości. O ileż lepsze jest to drugie od pierwszego!

Która z tych dwóch najlepiej Cię opisuje? Mam nadzieję, że ta druga! — David

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *