Naturalna duchowa skała

Ron McGatlin

Czy możesz sobie wyobrazić, że masz obie stopy solidnie postawione w powietrzu? Być może jeśli wyskakiwałeś z samolotu setki metrów wyżej w powietrzu to masz prawdziwe poczucie tego, co to znaczy stać mocno na niczym – na naturalnym powietrzu Planety Ziemi.

W tym okresie Bóg otwiera duchowe oczy i uszy, abyśmy mogli zrozumieć solidną wieczną rzeczywistość Ducha Świętego i przemijalną tymczasową rzeczywistość naturalnej egzystencji. Sięgając daleko poza nasze możliwości zrozumienia Duch Boży pozostaje ostatecznym źródłem wszystkiego, co istnieje. Nie ma większego życia na ziemi niż życie w Duchu i chodzenie w Duchu – widzieć i słyszeć to co istnieje w rzeczywistości Ducha jest poza wszelką możliwością opisu. Niemniej, aby mówić przestrzeni Ducha jest niewymiernym przywilejem.

Bóg, Stwórca wszelkiej duchowej i naturalnej egzystencji, jest Duchem. Jezus mówił o Duchu, jako o wietrze, którego nie widać, choć słychać jego dźwięk a skutki działania są wyraźnie widoczne. Nowotestamentowy wyraz tłumaczony z greki jako „duch” dosłownie znaczy „strumień powietrza”.

Duch Boży jest potężny, wszechwiedzący, wszechobecny, a przed wszystkim Duch Boży jest ostateczną miłością. Niemniej dla świata naturalnego, dla upadłej adamowej ludzkości, Bóg jest niewidoczny i niepoznawalny. Ducha Bożego może poznać intymnie i komunikować z Nim odkupiony duch będący w relacji z Duchem.

Duchowa skała w naturalnym świecie

Jest pewien solidny fundament ze skały Ducha Bożego, który był widziany i wyraźnie zarejestrowany (na piśmie) jako Syn Bozy, który przyszedł na ziemię w ludzkiej postaci, aby wszyscy mogli zobaczyć i uwierzyć. Bóg Duch przyszedł w naturalnym ciele, stworzonej, trwałej, naturalnej postaci, aby połączyć się z ludzkością i odkupić ją, a przez człowieka – naturalny świat. Dla naturalnego człowieka nie ma żadnej innej możliwości, aby przyjść do Boga, jak tylko przez Duchową Skałę Chrystusa Jezusa.

Jezus jest kamieniem węgielnym duchowego nieba w naturalnym świecie. On jest Solidną skałą Ducha, która była widziana i poznana przez naturalnego człowieka. Ten sam Jezus Chrystus, Syn Boży, mieszka teraz na Planecie Ziemi w Swoim ludzie przez „Ducha Pańskiego”, Duchową istotę Chrystusa Jezusa w Duchu Świętym (2Kor.3:17). Człowiek nie musi już więcej stawać na wątłym powietrzu, bez możliwości bliskiego poznania Boga jako Ojca i nie mogąc zwracać się do Niego.

Stary Testament kreśli postać Mojżesza, mówiąc o skale na pustyni i wodzie wypływającej z niej dla spragnionych dzieci Izraela, co jest wyraźnym typem Duchowej Skały Chrystusa Jezusa, z której na ten naturalny świat wypływa duchowe życie.

Mojżesz był główną częścią dzieła Bożego na ziemi, którym było wyprowadzenie wybranego ludu Bożego z niewoli przez pustynię ku Ziemi Obiecanej, która jest naturalnym obrazem duchowego Królestwa Bożego na ziemi.

Sfrustrowany prowadzeniem ciągle narzekających dzieci Izraela, Mojżesz uderzył w skałę dwukrotnie, wypaczając w ten sposób obraz Chrystusa (IV.20:11-12). W wyniku tego czynu ten bardzo ważny mąż, który komunikował się z Bogiem twarzą w twarz i napisał sporą część Starego Testamentu, nie mógł wejść wraz z Izraelem do Ziemi Obiecanej, lecz mógł ją zobaczyć tylko z dala.

Podobnie dziś, nie każdy z tego pokolenia manifestujących królestwo Boże wjedzie teraz do życia Nowego Jeruzalem. Wielu z tych, którzy brali udział w podróży, może oglądać, w tym życiu teraz, tą obiecaną ziemię życia według Królestwa Bożego z daleka.

Powołanie Abrahama

Abraham został wywołany z pośród swoich ludzi, aby przez Izaaka wydać nowe pokolenia ludzi Bożych; obiecanego syna tych pokoleń wówczas przyszłego Mesjasza, Zbawiciela świata, Chrystusa Jezusa. Syn Izaaka, Jakub, stał się Izraelem i zrodził dwanaście plemion narodu Izrael, przez które Mesjasz, Chrystus Jezus, miał przyjść.

Przed narodzeniem Izaaka, Abraham i Sara zniecierpliwili się swoim wiekiem i spowodowali, że Abraham stał się ojcem syna, Ismaela, urodzonego przez służącą, Hagar. Ismael nie był synem obietnicy. Nie był częścią dziedziczonej obietnicy rodu, z którego miał narodzić się Zbawicie tego świata. Stał się ojcem arabskich narodów tego świata, które ze swej natury są do dziś w gorzkim konflikcie z synami Izraela.

W większości dzieci Ismaela i dzieci Izraela sprzeciwiają się Synowi Bożemu, Jezusowi Chrystusowi jako Mesjaszowi, Zbawicielowi. Niemniej, wszyscy , którzy przychodzą do Jezusa Chrystusa czy to potomkowie Izraela, czy Ismaela, czy Poganie, mogą stać się jednym ludem w Chrystusie Jezusie przez Ducha Świętego. W Królestwie Bożym nie istnieje rozróżnienie na Żydów i Pogan, wolnych czy niewolnych, kobiety czy mężczyzn. W Chrystusie Jezusie wszyscy są jedno.

Odkupienie i przemiana naturalnego świata

W Królestwie Jezusa Chrystusa jest jeden lud z jednym Ojcem wszystkich (1Kor. 12:13), (Gal.3:28). Jerozolima, która jest z góry, jest matką nas wszystkich (Gal.4:26). Przez jednego człowieka, Jezusa Chrystusa, to co naturalne staje się duchowe – ziemskie, staje się niebiańskie tak, jak to zostało pierwotnie stworzone. Staje się żywą manifestacją (reprezentacją) Ducha Bożego, aby okazać Boże cudowne atrybuty. Wszystko będzie zebrane w Chrystusie Jezusie w Królestwie Bożym na Ziemi, jak to jest w niebie (Kol.1:19-20). Królestwu Jego nie będzie końca.

Wielkim błogosławieństwem jest to, że mamy udział w odkupieniu tego świata, przemianie go na cudowną miłość i piękno świętości Boga Wszechmogącego. Proces odnowienia wszechrzeczy zaczął się w przestrzeni Ducha. Duchowe Nowe Jeruzalem zstępuje na dół, a tam nie wejdzie nic, co zanieczyszcza. W duchowej rzeczywistości Bożą wolę wykonuje Duch oraz ci, którzy potrafią w niej chodzić teraz żyjąc i chodząc w Duchu Bożym; teraz w tym życiu. Wejdź do życia Ducha teraz, stań się częścią tego, co teraz dzieje się w Duchu a będzie się to dziać w naturze przez tych, którzy żyją w doskonałym pokoju jedności z Bogiem w jedności z niebiosami w Chrystusie Jezusie Panu, Królu i Zbawicielu tego świata.

Niebiosa zeszły na ziemię w Chrystusie Jezusie, żyjącego w nas przez Ducha Pańskiego. Duchowa rzeczywistość jest na pierwszym miejscu i jest źródłem naturalnej rzeczywistości. To, co naturalne nie kształtuje Ducha; to Duch kształtuje, a może powinienem raczej powiedzieć: przemienia to, co naturalne.

Z naturalnej perspektywy widzimy najpierw naturę, a potem dopiero to, co jest duchowe. Z duchowej perspektywy Królestwa Bożego to, co duchowe jest pierwsze, a to, co naturalne idzie za tym pierwszym. Widzimy i słyszymy, co Ojciec robi i mówi w Duchu a następnie stajemy sie częścią rzeczywistości nadnaturalnej, która wprowadza to w życie w naturalnym świecie. Naturalne życie staje się podobne do kół poruszających się wewnątrz większego nadnaturalnego, duchowego koła, które obraca się pierwsze, a za nim wewnętrzne.

To, co śmiertelne musi przywdziać nieśmiertelność, a to, co naturalne musi przywdziać to, co Duchowe. Bóg podnosi pokornych ludzi pochodzących ze wszystkich etnicznych środowisk, którzy w naturalnym świecie mają niewielką reputację, bądź nie mają jej wcale, aby stali się naczyniami Duchowej rzeczywistości Królestwa Jezusa w całej mocy miłości wprowadzającymi nowy porządek Królestwa Bożego na ziemi. Teraz Duch wywołuje tych, którzy odpowiedzą, aby weszli do budzącej się duchowej rzeczywistości Ducha Świętego, Ducha PAŃSKIEGO.

Wybierz się na podróż do wnętrza, aby wznieść powołanie Boże w Duchu. Poddaj swój umysł i serce woli Bożej, i odrzuć wszystko, co nie jest Jego pragnieniem. On poprowadzi cię i podniesie do rzeczywistości Ducha, ponad i poza zamieszanie, i zmagania obecnego chaosu upadającego świata. Jego brzemię jest lekkie, a Jego jarzmo przyjemne.

Skup swoje uczucia na tym, co jest w górze. Szukaj a znajdziesz. Pukaj a otworzą ci. Proś, aby Duch napełnił cię i nasączył, a On zabierze cię do miejsca najświętszego. Zasłona została rozdarta, droga jest otwarta przed tobą. Wejdź do rzeczywistości Ducha Chrystusa Jezusa i chodź teraz w niebiosach Ducha.

„Bo tak mówi Ten, który jest Wysoki i Wyniosły, który króluje wiecznie, a którego imię jest „Święty”: Króluję na wysokim i świętym miejscu, lecz jestem też z tym, który jest skruszony i pokorny duchem, aby ożywić ducha pokornych i pokrzepić serca skruszonych „ (Iz. 57:15)

Jak Ojciec Mnie umiłował, tak Ja was umiłowałem, trwajcie w miłości mojej„. 

Jeśli przykazań moich będziecie przestrzegać, trwać będziecie w miłości mojej, jak ja przestrzegałem przykazań Ojca, i trwam w miłości Jego„.

To wam powiedziałem, aby radość moja była w was i aby radość wasza była zupełna ~ Jezus.

Dążcie do miłości. Ona nigdy nie zawodzi, a Królestwo Jego trwa na wieki.

Ron McGatlin

basileia   @      earthlink.net

„.сайта

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.