Nehemiasz – część 1

John Fenn|
Tłum.: Tomasz S.

W moim biuletynie z zeszłego miesiąca podzieliłem się jedną z rzeczy, które Pan powiedział mi na temat roku 2023. Powiedział mi m.in.:
Wzmocnij to, co pozostało… Wzmocnij to, co masz… Dla wielu będzie to rok wymagający dokonania korekty kursu…”
Doświadczenie Nehemiasza związane z naprawą i odbudową murów Jerozolimy przypomina to, co Pan powiedział mi w kwestii tego roku. Wzmocnienie tego, co pozostało oraz zmiana kierunku.

Nehemiasz – zacznijmy od historii
Po śmierci Salomona naród izraelski podzielił się na 2 narody. Północny naród, znany jako Izrael, składał się głównie z 10 plemion, które uczyniły Samarię swoją stolicą. Nazywa się go również „północnym królestwem”. Zbudowali oni własną świątynię i stworzyli własne kapłaństwo w Samarii, na północ od Jerozolimy. Większość ich królów czyniła zło.
W 722 pne Asyria podbiła Izrael/Samarię i pojmała większość ludności, przesiedlając ją do innych narodów będących pod kontrolą Asyrii. W ich miejsce sprowadzili do Samarii ludzi z innych narodów i tu ich osiedlili.

Przez dziesięciolecia pozostała tam ludność żydowska zawierała związki małżeńskie z pogańskimi uchodźcami, którzy się tu osiedlili, co doprowadziło do powstania ‘półkrwi Żydów’ nazywanych Samarytanami. Byli oni znienawidzeni przez ‘Żydów czystej krwi’, którzy nie chcieli nawet z nimi rozmawiać (2 Król. 17:5-18,24; Jan. 4:9).

Południowe królestwo znane było jako Juda i składało się z 2 głównych plemion – Judy i Beniamina. Byli też tam Lewici, którzy służyli w świątyni oraz resztki plemion północy, które kochały Boga i chciały oddawać cześć w świątyni zgodnie z prawem Mojżeszowym. Większość królów Judy była dobra. Ale z czasem naród oddalił się od Pana i został w końcu podbity przez Babilon w 587 roku pne.

Zaraz dojdziemy do właściwej historii…
Babilończycy uprowadzili większość ludności żydowskiej do swojego kraju. Wśród jeńców znaleźli się Daniel i Ezechiel. Jeremiasz prorokował, że będą w niewoli przez 70 lat, po jednym roku za każdy rok sabatu, którego nie chcieli zachować (Jer. 29:10-14, 2 Kron. 36:13-21).
Jak powiedziano powyżej, Jerozolima została zdobyta przez Babilon w 587 pne. W 539 roku pne jego władca – Cyrus wydał dekret (dobrze udokumentowany Edykt Cyrusa), że świątynia może zostać odbudowana. Wtedy Zorobabel zabrał 50 000 ochotników do Jerozolimy, aby tego dokonać. Świątynia została odbudowana w 517 roku pne, dokładnie 70 lat od jej zniszczenia.
Kilkadziesiąt lat później, mury otaczające Jerozolimę nadal pozostawały w ruinie, przez co świątynia i miasto były odsłonięte na ewentualne ataki. Nehemiasz był podczaszym króla i poprosił go o zgodę na powrót do Jerozolimy i odbudowę jej murów. Uzyskał na to zgodę (Neh.2) i mur został ukończony w ciągu zaledwie 52 dni w 445 roku pne (Neh. 6:15).

Jak to się ma do naszego życia…
W ciągu ostatnich dwóch lat wielu z nas doświadczyło rzeczy, które zmieniły nasze życie. Pod pewnymi względami przypomina to wzloty i upadki, których Izrael i Juda doświadczali przez bardzo długi czas. Były chwile zamieszania, sprzeczne ze sobą nawzajem prorocze słowa, prorocy wywodzący się z różnych „strumieni” wiary prorokowali rzeczy przeciwstawne. Przyjaźnie zostały zerwane, rodziny i przyjaciele wyprowadzili się lub musieli przeprowadzić się z powodu powstałych okoliczności – w naszych czasach jest wiele podobnych temu rzeczy.

Nehemiasz chce powrócić do swoich korzeni. Chce odbudować mury obronne miasta. Są wokół niego ludzie, którzy nie rozumieją, co Bóg uczynił w jego sercu i co próbuje zrobić w życiu. Otoczone murami miasto Jerozolima reprezentuje nasze własne życie. Poza murami naszego życia jest „Juda” – ludzie z nami spokrewnieni, lecz nie mieszkający w obrębie naszych „murów miejskich”. Ci spoza naszych „murów” powinni być dla nas mniejszym priorytetem.

To również w 2 rozdziale Księgi Nehemiasza dowiadujemy się o trzech mężczyznach, którzy są ważni w naszym rozważaniu, ponieważ próbowali nakłonić Nehemiasza do zaprzestania odbudowy. Tych samych metod szatan używa dzisiaj przeciwko tobie i mnie. Nehemiasz stanowi dla nas przykład w kwestii niektórych rzeczy, które Pan powiedział mi o roku 2023.

Imiona tych trzech mężów to: Sanballat, Tobiasz i Geszem
Sanballat (Sinballat) był namiestnikiem Samarii, na północ od Jerozolimy, a jego imię oznacza „Samarytański bóg zwany Grzechem”, „Grzech da ci życie” lub też „Grzech uczynił cię złym”.
Tobiasz, którego imię znaczy „podobać się Jehowie”, mieszkał w okolicach Jerozolimy. Przyłączył się do Sanballata w próbie powstrzymania Nehemiasza.
Geszem mieszkał na południowy wschód od miasta. Jego imię oznacza „ulewny deszcz” i używane jest w Izraelu w odniesieniu do jesiennych i zimowych deszczy, które mogą być naprawdę ulewne. Znany był on jako „Geszen z Arabii” – arabski wódz tych, którzy mieszkali w okolicach Jerozolimy.

Nehemiasza otaczali ludzie, którzy próbowali odwrócić jego uwagę od tego, do czego powołał go Pan. Czy kiedykolwiek ty tak miałeś?
Nehemiasz próbował wzmocnić to, co pozostało. Pęknięta ściana muru nadal tam stała, ale wymagała naprawy. Tak często wygląda nasze życie, a przynajmniej tak się wydaje. Jeśli byłbyś tam z Nehemiaszem, zobaczyłbyś mur, z którego w wielu miejscach pozostały jedynie fundamenty.

W Neh. 2:10 czytamy:
A gdy Sanballat Choronita i Tobiasz, sługa ammonicki, dowiedzieli się o tym (że Nehemiasz przybył , aby odbudować mur), bardzo się tym zmartwili, że przybył człowiek, który miał się zatroszczyć o pomyślność synów izraelskich”.

Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest to, że bardzo często każda zmiana kierunku wywołuje niezadowolenie niektórych ludzi. Są to ludzie, o których myślisz, że stoją za tobą, ale tak nie jest. Z osobistych i samolubnych powodów nie chcą, abyś chciał „odbudowywać mury” ochrony – chcą pełnego dostępu do twojego życia, tak jak było to do tej pory. Nagle zaczynają dostrzegać twą asertywną postawę i że ich od siebie odcinasz. Tu nie chodziło o to, że Nehemiasz ich odcinał, ale odbudowa murów oznaczała, że ustala teraz warunki, na jakich mogą mieć z nim relację. Musimy zrobić to samo – sami ustalić warunki relacji z niektórymi ludźmi, aby to nie oni je dyktowali.

Może właśnie odbudowujesz swoje życie, zmieniasz się i stawiasz straż przed tymi, którzy są dla ciebie toksyczni, którzy nie są dla ciebie dobrzy emocjonalnie i duchowo. Gdy we właściwy sposób ustalamy nasze priorytety, kiedy uświadamiamy sobie, że najpierw sami musimy być mocni, zanim będziemy w stanie dać innym, Pan również zapewnia ochronę i zaopatrzenie. Przyszedł czas, aby wzmocnić naszą własną „Jerozolimę” i odbudować jej mury.

Będziemy to kontynuować. Wiele błogosławieństw

| Część 2 >

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.