Osądzenie proroctwa

Kriston Couchey

Wszyscy mogą prorokować

A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają; lecz jeśliby ktoś z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy, wszyscy bowiem możecie kolejno prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali…” ~Paweł~

Jestem zdumiony tym, jak obficie Ojciec mówi proroczo przez zgromadzenie wierzących i przez ludzi, którym daje przesłanie dla Swego kościoła. Powiedziałbym, generalnie, że większość proroctw jest w swej istocie prawdziwa. Moim wielkim pragnieniem jest, aby kościół jeszcze bardziej funkcjonował w darze proroctwa, ponieważ POTRZEBUJEMY czystego słowa Pana. Polecenie, aby osądzać proroctwo nie ma na celu zakazania czy ograniczania go, a zostało dane, aby inni mogli wyjaśnić i rozeznać słowo Bożemu i dać pełne zrozumienie tego, co Bóg mówi, równocześnie rozpoznając mieszaninę, która zamula i zmienia słowo Pańskie. Osądzanie czy inaczej rozeznawanie proroctwa nie ma na celu potępienia czy osądzania prorokującego, lecz ma za zadanie pomóc ciału zrozumieć, co Bóg mówi, a czego nie mówi.

Jeśli jesteś podobny do mnie to już przeczytałeś i usłyszałeś tysiące proroctw. Nakazuje nam się osądzać proroctwa dlatego, że prorokujący nie zawsze ma pełne zrozumienie motywacji Pana stojących za danym objawieniem. Brak dojrzałości czy zrozumienia mogą zmienić znaczenie czystego słowa od Boga i mogą wymieszać z nim własne opinie, doktrynalne błędy, osobiste interesy itp.

Autorytet do prorokowania

Wszyscy mogą prorokować, co Pan mówi. Wielu przekazuje proroctwo pochodzące od Pana, lecz nie mają autorytetu, aby je wypowiadać ponieważ nie mają do tego serca Pańskiego. W takim przypadku to, co dodano do proroctwa może być bardziej niszczące niż pomocne. Na przykład: wiele lat temu prowadziłem uwielbienie w pewnym kościele i Ojciec powiedział do mnie, abym odszedł i udał się na pustynię. Powiedział mi również, że ten kościół niemal całkowicie zniknie, zanim znowu zacznie wzrastać. Mówiąc o sowim odejściu, podzieliłem się też z gniewem proroctwem o kurczeniu się zboru w taki sposób który zranił i uraził pastora. Wynik był taki, że proroctwo spowodowało zranienie i urazę, zamiast doprowadzić do złamania. To złamania Bóg chce w tym bezpłodnym dla społeczności czasie. Autorytet do prorokowania w swej istocie ma w sobie miłość do ludzi. Jeśli kogoś nie kochasz, to idziesz na kompromis w prorokowaniu, nawet jeśli słyszałeś wyraźnie Pana w jakiejś sprawie.

Proroctwo będące wynikiem urazy

Łatwo jest w imieniu Pana wypuścić z siebie frustrację. Jednym z największych źródeł fałszywego i skażonego proroctwa jest uraza. Odrzucam i dokładnie osądzam proroctwo, jeśli czuję nie rozwiązany problem urazy. Na przykład: wielu przepowiadających zniszczenie instytucjonalnego kościoła i jego ludzi ciągle nosi zgorzknienie wobec tych, którzy ich zranili w nim tym. O ile Bóg niszczy system religijny w instytucjonalnym kościele, Bóg niszczy system, a kocha ludzi. Będą tacy, którzy nie przyjmą zmian i padną razem z systemem, lecz cieszymy się upadkiem Babilonu (demonicznego systemu), a nie zniszczeniem złych.

Taka mikstura urazy często zdarza się w proroctwie o znaczeniu politycznym, narodowym czy globalnym. Ludzie mają zwyczaj prorokować swoje własne podlądy, jeśli nie postanowili odpocząć w Panu w jakiejś szczególnej dziedzinie. Łatwo jest prorokować ciemność i mrok, gdy jesteś zły na jakiegoś politycznego przywódcę czy obrażony na kraj, który sprzeciwia krajowi, który kochasz. Jeśli jesteś obrażony na islam to łatwo jest prorokować raczej śmierć Bin Ladena niż zbawienie muzułmanów. Zgorszenie jest pułapką, która niszczy i wykrzywia proroctwo. Problemem Jonasza nie było to, że był zbyt uparty, aby iść do Niniwy, lecz to, że był urażony i zły z powodu zła popełnianego przez ludzi w tym mieści. Nawet, gdy już był posłuszny, nie chciał, aby Bóg przebaczył tym ludziom, chciał ich śmierci.

Dodawanie osobistego zrozumienia do proroctwa

Znam to, sam to robiłem i widziałem wiele razy. Bóg mówi jakieś wspaniałe słowo, które może zawierać się w jednym zdaniu. Dodaje się do tego długie dodatki, które promują ulubione doktryny bądź interpretują je na podstawie osobistego doświadczenia. To, co się dodaje może nie być złe, lecz nie zawsze jest to z Boga.

Schlebiania przez proroctwo

Proroctwo może być przekazywane po to, aby napompować ludzi czy organizacje. Takie proroctwa są skażone pragnieniem przypodobania się człowiekowi i podnoszą status prorokującego w oczach tych, którym się prorokuje.

Kontrolowanie przez proroctwo

Niektóre proroctwa wymagają poddania się jakiemuś liderowi, kościołowi, sieci czy organizacji. Takie proroctwo jest skażone kontrolą i może być powiedziane z WIELU różnych motywacji, zaczynając od pastora plamiącego proroctwo informacją przekazywaną z uprzedzeniem czasu prorokowi „buntowniczego” zgromadzenia, aż do proroka, który po prostu nie rozumie prawdziwej natury duchowego autorytetu.

Prorokowanie fałszywych doktryn

Współcześnie proroctwo jest bardzo zanieczyszczane fałszywymi doktrynami. U źródła wielu proroctw jest religijne myślenie. Religijność nie dyskwalifikuje nikogo od otrzymania proroctwa od Boga, lecz znaczy, że proroctwo będzie mieszaniną i zabarwione błędnym doktrynalnym zrozumieniem.

Prorocze objawienie.

Są też inne źródła fałszywego czy mieszanego proroctwa, które mogą się pojawiać w proroczym świecie, lecz źródłem prawdziwego proroczego objawienia jest Osoba Pana Jezusa Chrystusa. Świadectwem Jezusa jest duch proroczy. Objawienie Ducha Świętego świadczy o naturze Chrystusa i Jego autorytecie. Jedynym środkiem prawdziwego osądzenia i rozeznania proroctw jest poznanie Jezusa Chrystusa takiego, jakim On jest, ponieważ duch Proroctwa znajduje się w świadectwie o tym, kim On jest.

Osobiście osądzam proroctwo po tym, co On objawia mi personalnie o Sobie i Jego naturze a co On objawia o Sobie zawsze jest do sprawdzenia w Piśmie. W miarę im lepiej poznajemy Jego naturę i drogi, uczymy się rozpoznawać, co pochodzi od Niego, a co nie. Modlę się o to, abyście słyszeli i czytali proroctwa, którymi będzie zbudowani i sprowokowani, gdy Pan mówi. Modlę się również o to, abyście umieli rozeznawać różnice między tym, co Bóg mówi, a tym co jest z człowieka.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

Osądzenie proroctwa

Kriston Couchey

Wszyscy mogą prorokować

„A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają; lecz jeśliby ktoś z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy, wszyscy bowiem możecie kolejno prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali…” ~Paweł~

Jestem zdumiony tym, jak obficie Ojciec mówi proroczo przez zgromadzenie wierzących i przez ludzi, którym daje przesłanie dla Swego kościoła. Powiedziałbym, generalnie, że większość proroctw jest w swej istocie prawdziwa. Moim wielkim pragnieniem jest, aby kościół jeszcze bardziej funkcjonował w darze proroctwa, ponieważ POTRZEBUJEMY czystego słowa Pana. Polecenie, aby osądzać proroctwo nie ma na celu zakazania czy ograniczania go, a zostało dane, aby inni mogli wyjaśnić i rozeznać słowo Bożemu i dać pełne zrozumienie tego, co Bóg mówi, równocześnie rozpoznając mieszaninę, która zamula i zmienia słowo Pańskie. Osądzanie czy inaczej rozeznawanie proroctwa nie ma na celu potępienia czy osądzania prorokującego, lecz ma za zadanie pomóc ciału zrozumieć, co Bóg mówi, a czego nie mówi.

Jeśli jesteś podobny do mnie to już przeczytałeś i usłyszałeś tysiące proroctw. Nakazuje nam się osądzać proroctwa dlatego, że prorokujący nie zawsze ma pełne zrozumienie motywacji Pana stojących za danym objawieniem. Brak dojrzałości czy zrozumienia mogą zmienić znaczenie czystego słowa od Boga i mogą wymieszać z nim własne opinie, doktrynalne błędy, osobiste interesy itp.

Autorytet do prorokowania

Wszyscy mogą prorokować, co Pan mówi. Wielu przekazuje proroctwo pochodzące od Pana, lecz nie mają autorytetu, aby je wypowiadać ponieważ nie mają do tego serca Pańskiego. W takim przypadku to, co dodano do proroctwa może być bardziej niszczące niż pomocne. Na przykład: wiele lat temu prowadziłem uwielbienie w pewnym kościele i Ojciec powiedział do mnie, abym odszedł i udał się na pustynię. Powiedział mi również, że ten kościół niemal całkowicie zniknie, zanim znowu zacznie wzrastać. Mówiąc o sowim odejściu, podzieliłem się też z gniewem proroctwem o kurczeniu się zboru w taki sposób który zranił i uraził pastora. Wynik był taki, że proroctwo spowodowało zranienie i urazę, zamiast doprowadzić do złamania. To złamania Bóg chce w tym bezpłodnym dla społeczności czasie. Autorytet do prorokowania w swej istocie ma w sobie miłość do ludzi. Jeśli kogoś nie kochasz, to idziesz na kompromis w prorokowaniu, nawet jeśli słyszałeś wyraźnie Pana w jakiejś sprawie.

Proroctwo będące wynikiem urazy

Łatwo jest w imieniu Pana wypuścić z siebie frustrację. Jednym z największych źródeł fałszywego i skażonego proroctwa jest uraza. Odrzucam i dokładnie osądzam proroctwo, jeśli czuję nie rozwiązany problem urazy. Na przykład: wielu przepowiadających zniszczenie instytucjonalnego kościoła i jego ludzi ciągle nosi zgorzknienie wobec tych, którzy ich zranili w nim tym. O ile Bóg niszczy system religijny w instytucjonalnym kościele, Bóg niszczy system, a kocha ludzi. Będą tacy, którzy nie przyjmą zmian i padną razem z systemem, lecz cieszymy się upadkiem Babilonu (demonicznego systemu), a nie zniszczeniem złych.

Taka mikstura urazy często zdarza się w proroctwie o znaczeniu politycznym, narodowym czy globalnym. Ludzie mają zwyczaj prorokować swoje własne podlądy, jeśli nie postanowili odpocząć w Panu w jakiejś szczególnej dziedzinie. Łatwo jest prorokować ciemność i mrok, gdy jesteś zły na jakiegoś politycznego przywódcę czy obrażony na kraj, który sprzeciwia krajowi, który kochasz. Jeśli jesteś obrażony na islam to łatwo jest prorokować raczej śmierć Bin Ladena niż zbawienie muzułmanów. Zgorszenie jest pułapką, która niszczy i wykrzywia proroctwo. Problemem Jonasza nie było to, że był zbyt uparty, aby iść do Niniwy, lecz to, że był urażony i zły z powodu zła popełnianego przez ludzi w tym mieści. Nawet, gdy już był posłuszny, nie chciał, aby Bóg przebaczył tym ludziom, chciał ich śmierci.

Dodawanie osobistego zrozumienia do proroctwa

Znam to, sam to robiłem i widziałem wiele razy. Bóg mówi jakieś wspaniałe słowo, które może zawierać się w jednym zdaniu. Dodaje się do tego długie dodatki, które promują ulubione doktryny bądź interpretują je na podstawie osobistego doświadczenia. To, co się dodaje może nie być złe, lecz nie zawsze jest to z Boga.

Schlebiania przez proroctwo

Proroctwo może być przekazywane po to, aby napompować ludzi czy organizacje. Takie proroctwa są skażone pragnieniem przypodobania się człowiekowi i podnoszą status prorokującego w oczach tych, którym się prorokuje.

Kontrolowanie przez proroctwo

Niektóre proroctwa wymagają poddania się jakiemuś liderowi, kościołowi, sieci czy organizacji. Takie proroctwo jest skażone kontrolą i może być powiedziane z WIELU różnych motywacji, zaczynając od pastora plamiącego proroctwo informacją przekazywaną z uprzedzeniem czasu prorokowi „buntowniczego” zgromadzenia, aż do proroka, który po prostu nie rozumie prawdziwej natury duchowego autorytetu.

Prorokowanie fałszywych doktryn

Współcześnie proroctwo jest bardzo zanieczyszczane fałszywymi doktrynami. U źródła wielu proroctw jest religijne myślenie. Religijność nie dyskwalifikuje nikogo od otrzymania proroctwa od Boga, lecz znaczy, że proroctwo będzie mieszaniną i zabarwione błędnym doktrynalnym zrozumieniem.

Prorocze objawienie.

Są też inne źródła fałszywego czy mieszanego proroctwa, które mogą się pojawiać w proroczym świecie, lecz źródłem prawdziwego proroczego objawienia jest Osoba Pana Jezusa Chrystusa. Świadectwem Jezusa jest duch proroczy. Objawienie Ducha Świętego świadczy o naturze Chrystusa i Jego autorytecie. Jedynym środkiem prawdziwego osądzenia i rozeznania proroctw jest poznanie Jezusa Chrystusa takiego, jakim On jest, ponieważ duch Proroctwa znajduje się w świadectwie o tym, kim On jest.

Osobiście osądzam proroctwo po tym, co On objawia mi personalnie o Sobie i Jego naturze a co On objawia o Sobie zawsze jest do sprawdzenia w Piśmie. W miarę im lepiej poznajemy Jego naturę i drogi, uczymy się rozpoznawać, co pochodzi od Niego, a co nie. Modlę się o to, abyście słyszeli i czytali proroctwa, którymi będzie zbudowani i sprowokowani, gdy Pan mówi. Modlę się również o to, abyście umieli rozeznawać różnice między tym, co Bóg mówi, a tym co jest z człowieka.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

http://my.opera.com/Boanerges/blog/

aracer.mobi

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 4.5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.