Category Archives: Pozostałe

Kobiety w kościele – część 1


John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Część 2

To bardzo częste pytanie, które otrzymuję. Zacznę więc od położenia biblijnego fundamentu.

Fundament
W Gal. 3:28 Paweł powiedział: „Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie”.

W Chrystusie nie ma rasy, statusu społecznego ani płci, które by nas różniły, ponieważ wszyscy jesteśmy jedno w Chrystusie Jezusie, ponieważ odnosi się to do naszego duchowego człowieka. Moc Boża opiera się na naszym duchowym człowieku, który narodził się z Ducha Ojca. Więc na poziomie duchowym jesteśmy równi i jedno w Chrystusie.

Jednak te równe sobie duchy mieszkają w ludzkich ciałach, które żyją w wymiarze fizycznym, w którym ludzi różnicuje się pod względem płci, rasy i poziomu społeczno-ekonomicznego. Pytanie zatem: jak radzimy sobie będąc równym w Chrystusie, żyjąc w społeczeństwie, które nie uznaje równości płci, rasy czy statusu społeczno-ekonomicznego?

To ważne pytanie, z którym mierzy się kościół od swoich początków: w jakim stopniu chodzimy w naszej wolności w Chrystusie, jeśli jest to sprzeczne z lokalną kulturą i obyczajami? Ponieważ wolność i równość w Chrystusie są prawdziwe, czy obnosimy się z tym przed innymi? Czy też może powstrzymujemy się przed dzieleniem się naszą wolnością dostosowując się do lokalnych zwyczajów, które w takim czy innym stopniu ograniczają tę wolność? Zanim odpowiemy na to pytanie, spójrzmy na wyważone nauczanie Pawła w kwestii duchowej równości wobec lokalnej kultury i zwyczajów.

Continue reading

Ciasna droga… niewielu znajduje ją

 

Brad Jersak 01/03/2019

Pytanie: Jeśli dzięki Chrystusowi zbawienie jest dostępne dla wszystkich, dlaczego mówi, że „wąska jest droga i niewielu ją znajduje?”

Odpowiedź: Kontekst jest tak ważny!
Zastanów się chwilę nad tym, w jakim kontekście pierwszy razy usłyszałeś to przesłanie. Zawsze, gdy słyszę te słowa, wypowiedziane przez samego Jezusa, niemal bez wyjątku są one umieszczone w kontekście ewangelicznego kazania omawiającego drogę zbawienia, które prowadzi do życia wiecznego. W przeciwieństwie do tego, droga zniszczenia jest utożsamiana z drogą do piekła. W tym kontekście ostrzeżenie Jezusa brzmi kategorycznie: 1. Tylko Chrześcijanie wejdą do nieba, 2. bardzo niewielu zostanie chrześcijanami, 3. tak więc tylko nieliczni pójdą do nieba. Większość wybierze szeroka drogę, która prowadzi na zatracenie i wieczne potępienie. Złowieszcze. Rzeczywistość tego jest taka, że Jezus prorokuje piekło dla większości świata, a wybranych będzie tylko nieliczna resztka tych, którzy przetrwają.

Niestety, kaznodzieje, którzy głoszą taką Ewangelię przemycili słowa Chrystusa do nowego kontekstu, całkowicie obcego kazaniu, w którym były pierwotnie głoszone. W oryginalnym kontekście – Kazanie na Górze – sam Jezus wyraźnie określa czym są obie drogi (dwa sposoby życia) i czym są bramy (dwa skutki).
Owa wąska droga, to podana przez Jezusa istota całego prawa i proroków – kwintesencja ich nauczania. Tak też Jezus mówi. Jak podsumować prawo i proroków? Czym jest „wąska droga”?
„Traktujcie innych tak, jak sami chcecie być traktowani”. Tak jest: wąska droga prawa i proroków – Droga, którą przyjmuje się i adaptuje jako Drogę Jezusa – to, zgodnie ze słowami Jezusa, nic innego jak właśnie ta Złota Zasada!

Wąska brama jest skutkiem chodzenia po wąskiej Drodze Jezusa. Jaki jest ten skutek? Nie niebo. Nie w tym kontekście. Jezus mówi: „Wąska droga prowadzi do ŻYCIA”. Nie pakuje swojej eschatologii do tych słów. Obfite życie Jezusa zaczyna się teraz dla tych, którzy chcą żyć zgodnie z Jego zasadami.
Szeroka droga wskazuje na drogę, którą wybiera większość ludzi: droga samolubstwa i egoizmu. Zamiast traktować innych tak, jak chcieliby być traktowani, większość ma obsesję na punkcie swego własnego powodzenia – szukanie tego, jak być numerem jeden!

Continue reading

Co naprawdę opowiadają znaki zodiaku – część 3

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Pierwsze cztery znaki zodiaku, od początku aż do dzisiaj, mówią o narodzinach Mesjasza z dziewicy, grzechu człowieka i ostatecznym triumfie, jaki odniesie Zbawiciel o dwojakiej naturze. Kolejne cztery znaki opowiadają historię nowego życia. Zaczynamy więc:

Koziorożec, kozioł
Koziorożec to obraz zabitego kozła, ale zamiast tylnych łap ma rybi ogon. Jego prawa przednia noga jest zgięta do tyłu, a lewa niezgrabnie wyprostowana; głowa opuszczona w scenie śmierci. Kozioł oczywiście przedstawia grzesznego człowieka, podczas gdy ryba przedstawia życie i nawiązuje do symbolu ryby, która ma nadejść – ludzi narodzonych z Ducha. Chociaż umarł, On żyje!

Dwie najjaśniejsze gwiazdy Koziorożca to Gedi i Dabih, co oznacza „odcięcie” i „zabita ofiara”. Inne gwiazdy w konstelacji mają podobne nazwy , które oznaczają „zabijanie”. Samo nazwa Koziorożec pochodzi z łaciny i oznacza „odkupienie przez śmierć”.

Pamiętamy z historii, że pierwsi chrześcijanie utożsamiali się z rybą po części dlatego, że zmartwychwstały Pan co najmniej 2 razy jadł ryby (Łuk.  24,42; Jan. 21,13). Słowa Ichthys (ryby) to grecki akronim oznaczający „Jezus Chrystus, Syn Boży, Zbawiciel” stąd ryba była tajnym hasłem używanym przez pierwszych chrześcijan.

Pierwsza dekana Koziorożca to samotna strzała – Sagitta. Leci przez niebiosa wystrzelona przez nieznaną rękę. Jest to zgodne z Iz. 53:10, który mówi, że to Ojcu „upodobało się utrapić go cierpieniem” i uczynić go ofiarą za grzech. Ojciec wystrzelił niewidzialną strzałę – było to działanie pomiędzy Ojcem a Synem.

Drugą dekaną jest orzeł Aquila. To obraz umierającego orła, który pokazuje, że Chrystus był nie tylko kozłem ofiarnym, lecz lecący orzeł reprezentuje niebo i królewskie pochodzenie. Wskazuje tym samym, że umierający kozioł (Koziorożec) jest królem. Być może pamiętacie, jak w Wyj. 19: 4 Pan powiedział Izraelowi: „Wyniosłem cię (z Egiptu) na orlich skrzydłach i przywiodłem do siebie”. Główną gwiazdą jest tu Altair lub Al Tair (arab.), co oznacza „ranny”. Pozostałe dwie główne gwiazdy oznaczają „szkarłatny pokryty krwią” i „rozdarty”. Nazwa czwartej gwiazdy oznacza „ranny w piętę”.

Continue reading

Kolaps czasu

Steve Farrar

C O L L A P S E O F T I M E

Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest!” (J 8:58).

Oto, jak ja, człowiek badający fizykę kwantową i uczeń Chrystusa rozumiem, co Chrystus miał na myśli, gdy wzbudził zamieszanie wśród liderów Żydów. Nawet jeśli nie studiujesz nauki zachęcam cię do tego, abyś skwapliwie skorzystał z naukowego odkrycia mówiącego, że ani czas, ani przestrzeń nie są rzeczywiste, chyba że jako doświadczenie twojego umysłu. Jest to ten moment, w którym odkryjesz, że nauka przynosi duchowa pociechę.

Jezus powiedział do całej ludzkości, ale w szczególności do tych, którzy mają duchowe uszy, aby słyszeć, że „zanim Abraham był, JA JESTEM”. Mówił w ten sposób, że istniał w „każdej chwili czasu”, jaka kiedykolwiek była. Osobiście był świadkiem wszystkiego, sam posiadając życie wieczne. Dla nauczycieli z Żydów , którzy wierzyli, że czas jest zbiorem indywidualnych chwil, oznaczało to, że Jeszua ma 1000 lat. Oni nie spotkali się z Einsteinem.

Innymi słowy: jeśli przyjmiemy, że nasze życie „jest ukryte w Chrystusie” (Kol 3:3), każdy z nas istniał zawsze w Chrystusie w wiecznym życiu. Nikt z nas, nie ma początkowego ani końcowego czasu. My wszyscy jesteśmy Jedno z wiecznym Bytem. Wszyscy posiadamy życie wieczne.

Chrześcijańska duchowość, w przeciwieństwie do chrześcijańskiej religii, może więc przenieść myśl o tym, że w Chrystusie wszelkie wieczne błogosławieństwa Bożego „collapsed time”, do wieczności. Zatrzymajcie się ze mną na chwilę, gdy będziemy wyjaśniać co oznacza „kolaps czasu”.

Życie wieczne, obietnica Chrystusa dana nam przez Ojca, nie ma początku czy końca. Jak w powyższym stwierdzeniu Chrystusa „JA JESTEM”, jak też w Pawłowym: „od założenia świata”, Chrystus zademonstrował to, że wszystkie rzekome zdarzenia dziejące się w przestrzeni i czasie – właśnie te pomysły, które zakłócały ludzką świadomość wiecznej jedności z Bogiem – zapadły się (collapsed) w pojedynczy moment. Ten moment to WIECZNE TERAZ, ponieważ wszystko zawsze istnieje TERAZ. Prawdę mówiąc, nie ma przeszłości czy przyszłości, w rzeczywistości nawet owo TERAZ (interwał Plancka w mechanice kwantowej), jest tak krótkie, jakby naprawdę nie istniało.

Ponieważ wszystkie chwile są zawsze w TERAŹNIEJSZOŚCI, chwila TERAZ, z której Bóg przed- działał (działa w oczekiwaniu na) pozorne zakłócenie wiecznego Bytu i Jedności – znane w chrześcijaństwie jako Upadek – dzieją się TERAZ. Abba zastosował ratunek w tej samej chwili, w której zaszła potrzeba. Adam i Ewa myśleli, że zostali wyrzuceni z wiecznego Ogrodu Eden, lecz Boża Miłość nigdy by do tego nie dopuściła.

Abba tak naprawdę nie pozwolił na to, abyśmy doświadczyli odstępu czasu – tego długiego okresu oddzielenia od Niego – zamiast tego przywrócił odnawiając ludzkości wieczne błogosławieństwo. Bóg zakończył „oddzielenie” z chwilą, gdy się w naszych umysłach zaczęło. Czy najlepsza część naszej nauki wspiera taką myśl?

Fizyka kwantowa nie umieszcza ani przestrzeni, ani czasu jako liniowej rzeczywistości Strzała Zenona demonstruje fakt mówiący, że ta strzała w rzeczywistości nie leci – pozostaje w tym samym miejscu na zawsze. Podobnie idąc za nauką, ponieważ współczynnik czasu jest zmienny zależąc od prędkości światła i wzrostu masy, naukowcy wiedzą, że czas tak naprawdę nie ma ustalonej rzeczywistości. Zależy od prędkości światła, ZATRZYMAŃ CZASU.
Ta naukowa prawda pokazuje również rzeczywistość tego, że wszystko cokolwiek kiedykolwiek się zdarzyło i zdarzy również dzieje się w pojedynczym momencie. Czas, zatem, jest bardziej artefaktem świadomości niż rzeczywistym fizycznym zjawiskiem – ponieważ CAŁE ŚWIATŁO JEST BEZCZASOWE.

Patrząc z tej perspektywy to, co Ojciec zrobił w Chrystusie w odnawiającym pojednaniu przez symbol ukrzyżowania i zmartwychwstania Jezus – boski dowód na to, że życie i dobroć są wieczne – zawsze dzieje się w chwili obecnej, jedyna chwila jest teraz. Zmartwychwstanie Chrystusa – i nasze – nie jest czymś historycznym, jest CHWILĄ OBECNĄ.

To w jaki sposób ludzka świadomość korzysta z tej prawdy jest rzeczą indywidualną. Jeśli, na przykład, jesteś kimś kto potrzebuje odczuć jak krew Chrystusa przepływa przez twoje ciało, aby otrzymać przebaczenie, jak w przypadku Tomasza, który musiał dotknąć Jego ran, możesz to zrobić PONIEWAŻ WSZYSTKO DZIEJE SIĘ TERAZ. Jeśli jesteś obciążony winą, możesz w swej świadomości otoczyć ramionami krzyż i pozwolić na to, aby krew Chrystusa uzdrowiła i namaściła cię, PONIEWAŻ JESTEŚ W TAMTEJ RZECZYWISTOŚCI. Może to się dziać dlatego, że ani czas ani przestrzeń nie są fizyczną rzeczywistością – bez względu na to, że nasze przekonania i doświadczenia mówią coś przeciwnego.

Tak więc, działanie Chrystusa, aby odkupić ludzką błędną koncepcję Upadku, odpadnięcia ludzkości od wiecznej jedności ku chwilowemu braku jedności, zawsze jest raczej błogosławieństwem obecnej chwili, niż historycznym zdarzeniem. Jest to inny sposób zrozumienia zapadnięcia się czasu (collapse of time) jaki wysuwa fizyka kwantowa, co jest również pięknym wsparciem przesłania Chrystusa. „Dziś (ta chwila) jest dniem zabawienia”, ponieważ wyłącznie dzisiejszy dzień jest dniem (chwilą) jaka kiedykolwiek istniała czy będzie istnieć.

Ten fakt jest WOLNOŚCIĄ CHRYSTUSA.

Kenia, praca w sierocińcach

Poniższe zdjęcia zostały zrobione przez służbę pastora Moses’a Nyongesa (wysoki w brązowej koszuli), która zajmuje się 4 sierocińcami w czterech miejscowościach:
Mayanja, gdzie przebywa 150 sierot,
Mateka – 130 sierot,
Tabuti – 95 sierot,
Siboti – 75 sierot.
Zajmuje się nimi 20 pracowników opieki.
Dzieci otrzymują dwa posiłki dziennie, o ile są na to środki.
Oprócz żywności, oczywiści, potrzebne są także ubrania, buty, materace…

Jest prośba o wsparcie tej służby:
Każdy (niech sieje), tak jak sobie postanowił w sercu, nie z żalem albo z przymusu, gdyż ochotnego dawcę Bóg miłuje” (2Kor 9:7).

Wspracie

Continue reading

Rozróżnianie między głosem Ducha Świętego, a głosem własnego ducha – 3

The Church Without Walls

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Część 1

Skończyliśmy ostatnio na Bogu mówiącym, że „ludzie was mamią i widzenie swojego serca zwiastują.”

Kto wpada w pułapkę podążania za własnym sercem i wyobraźnią?
W 23:17 Pan pokazuje Jeremiaszowi, jakiego rodzaju ludzie są podatni na fałszywe słowo. Przez kontekst tego fragmentu, przez fałszywe słowo rozumiem ludzi, którzy kierują się własnym sercem i emocjami, albo też mieszają swoje emocje z tym, co naprawdę mówi Bóg. To prowadzi do błędów i podejmowania złych decyzji.

Mówią stale tym, co uwłaczają (gardzą) słowu Pana: Będziecie zażywać pomyślności. Wszystkich zaś tych, co idą za popędem swego serca…

Hebrajskie słowo „naats” jest tutaj przetłumaczone jako „gardzić”. Po pierwsze oznacza ono „odrzucić” lub „odwrócić się od”. Tak więc Pan mówi Jeremiaszowi, że ludzie najbardziej podatni na  kierowanie się własną wyobraźnią i nazywanie tego ‘Bożym prowadzeniem’ to ci, którzy odwrócili się od  tego, co Bóg naprawdę już pokazał im, aby nad tym pracowali. Najbardziej podatne są osoby, które odwróciły się od tego, co Bóg im powiedział, ponieważ wymagało to od nich wysiłku – wzgardziły tym szukając czegoś łatwiejszego – ‘lepszego słowa’.

W tym fragmencie Pisma Bóg próbował przygotować ludzi na trudności, który przyjdą na ich naród, lecz oni odwrócili się od prawdziwego słowa mówiącego o zagładzie i wybrali słowo „proroków”, którzy mówili, że nic takiego się nie stanie.

Continue reading