Chrystus w tobie – czego więcej chcesz 2?

Logo_FennC_2
John Fenn

W Boże Narodzenie wieczorem, kiedy już było po tym wszystkim czym jest dzień Bożego Narodzenia, wiozłem Chrisa (na wózku inwalidzkim – przyp. tłum.) do łazienki, aby się załatwił. Gdy wyszedłem, żeby mógł zachować intymność, zapytał: „Tato: wiesz czemu renifery latają?” Odwróciłem się i spojrzałem na niego przez niedomknięte drzwi i odpowiedziałem: „Nie, a dlaczego?” na co szybko odpowiedział: „Bo nie potrafią pływać”.

Przyglądałem się jego twarzy w poszukiwaniu uśmiechu czy błysku w oku, lecz był bardzo poważny. Nie próbował robić sobie żarów ze mnie tym starym pytaniem: „Dlaczego renifery (Świętego Mikołaja) latają?”. Powiedziałem mu: „Dobrze myślisz, Chris! Muszą wszędzie dotrzeć, a niektóre miejsca są za wodami, więc wydaje się sensowne, że nie jeśli mogą pływać, więc latają. Dobrze myślisz, synu!”

Poza schematami religijnych środowisk

Większość myśli, że renifery Świętego Mikołaja latają, żeby było szybciej, Chris myślał, wychodząc poza to, szukając istoty sprawy i zdecydował, że tak jest, ponieważ nie umieją pływać.

(Dla wszystkich zatroskanych; Choć Chris umysłowo jest na poziomie 4 latka (mimo, że skończył 23 grudnie 36 lat), wie o tym, że Święty Mikołaj nie jest prawdziwy, a my dajemy sobie nawzajem prezenty dlatego, że Ojciec dał nam Swój największy dar. Chris kocha Jezusa i zna Go dobrze. Niemniej, zna również całą kulturę komercjalnych świąt Bożego Narodzenia tak samo jak my.)

Poprzednio pisałem o tym, że mieć Chrystusa w sobie oznacza, że mamy maksimum tego, co możemy mieć od Ojca „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?” (Rzm 8:32).

Continue reading

Codzienne rozważania_22.01.2016

Hurynowicz_rozwazania

Rzm 3:5-6.
JEŚLI BOWIEM NASZA NIEPRAWOŚĆ UWYDATNIA SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻĄ, TO CÓŻ POWIEMY? CZYŻ BÓG JEST NIESPRAWIEDLIWY, GDY GNIEW WYWIERA? PO LUDZKU MÓWIĘ. Z PEWNOŚCIĄ NIE! BO JAK BÓG MA SĄDZIĆ TEN ŚWIAT?

Paweł wskazuje na to, że większość ludzi zawiodła, lecz Bóg nigdy nie zawiódł. Większość ludzi nie dochowała wiary lecz Bóg jest wierny. Gwarantuje On, że korzyść pozostaje korzyścią, nawet jeśli człowiek jej nadużywa i postępuje niegodnie. W rezultacie tego podłość człowieka powoduje większy nacisk na to, jak sprawiedliwy, wierny i godzien zaufania jest Bóg, i to jest okoliczność przynosząca ulgę. Gdy widzimy jak zawiedli ludzie to oczywistym staje się jak dobry jest Bóg. Gdyby Bóg nie zważał na grzech to jakim byłby Bogiem? On jest sprawiedliwym Sędzią wszechświata. Są tacy, którzy twierdzą „grzesz ile chcesz, to przyniesie ci dobro”. Tacy ludzie są potępieni, a ich potępienia jest sprawiedliwe (w.8).
Pozdrawiam w ten piękny poranek i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_20.01.2016

Hurynowicz_rozwazania
Rzm 2:11
ALBOWIEM BÓG NIE MA WZGLĘDU NA OSOBĘ

Bóg nie ma swoich faworytów i nie da się go przekupić. Na Jego decyzje nie mają wpływu kraj pochodzenia, kolor skóry, płeć, bogactwo, mądrość, zdolności czy klasa społeczna. Jego sprawiedliwość jest absolutna a prawość doskonała. Bóg nie ani surowszy ani łagodniejszy, niż na to zasługują nasze grzechy. Wszystkie Jego drogi są prawdą. Wolnomularz i wdowa, przystojniak i brzydula, profesor i analfabeta, wszyscy są równi w Jego oczach. Każdy zostanie osądzony w taki sposób, na jaki zasługuje. Nie będzie powodów by się skarżyć. Byłoby okropnie, gdybyśmy mieli wpaść w ręce kogo innego, kto miałby nas sądzić. Jakie są nasze uczynki, taki będzie wyrok a będzie on całkowicie bezstronny. Ale w jaki sposób Bóg decyduje co jest uczynkiem dobrym a co złym? Jaką stosuje w tym względzie normę.
Sąd będzie opierał się na Prawie Bożym.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_18.01.2016

Hurynowicz_rozwazania

Rzm 2:7 i 10.
7. TYM, KTÓRY PRZEZ TRWANIE W DOBRYM UCZYNKU DĄŻĄ DO CHWAŁY I CZCI, I NIEŚMIERTELNOŚCI, DA ŻYWOT WIECZNY;…
10. A CHWAŁA I CZEŚĆ, I POKÓJ KAŻDEMU, KTÓRY CZYNI DOBRZE, NAJPRZÓD ŻYDA POTEM I GREKA.

Człowiek jest pełen pragnienia nieba przez co czyni dobrze i nie ustaje w czynieniu dobra. Pragnie zostać uznany przez Boga i uznaje, że tylko Jego aprobata się liczy. Wszystkie ludzkie starania kierują się ku nieśmiertelności. Zostanie on nagrodzony zgodnie ze swymi uczynkami. Nagrodą jego będzie życie wieczne, chwała, cześć, pokój i nieśmiertelność, których poszukuje. Jednak jest jeden problem, nikt nie jest takim człowiekiem. Ja takim człowiekiem nie jestem, ani żaden człowiek na świecie z wyjątkiem Chrystusa. Tym niemniej zasada ta pozostaje w mocy.

List ten pokazuje w jaki sposób grzesznicy mogą zostać zaakceptowani przez Boga. Są też ludzie, którzy całą swoją uwagę skupiają na sobie samym i nie chcą uznać zwierzchności Boga. Nie chce podporządkować się boskiemu słowu prawdy, ale ponieważ nie ma niczego takiego jak próżnia duchowa, człowiek ten podporządkowuje się nieprawości i poddaje się temu, co jest niezgodne z Bożym Prawem. Wszyscy ludzie tego pokroju zostaną osądzeni zgodnie ze swoimi uczynkami. Przeciwko takim ludziom obraca się niezadowolenie i gniew Boga. Człowiek taki dozna wiecznego cierpienia, bólu. Sąd odbędzie się i zostanie wydany wyrok zgodnie z naszymi uczynkami.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_17.01.2016

Hurynowicz_rozwazania

List do Rzymian 2:1.
NIE MA PRZETO USPRAWIEDLIWIENIA DLA CIEBIE, KIMKOLWIEK JESTEŚ, CZŁOWIECZE, KTÓRY SĄDZISZ; ALBOWIEM, SĄDZĄC DRUGIEGO, SIEBIE SAMEGO POTĘPIASZ, PONIEWAŻ TY, SĘDZIA, CZYNISZ TO SAMO.

Paweł pisze, że to, iż Bóg osądzi całe zło, jest zapisane w naszych sumieniach. Podłość człowieka widzimy w fakcie, że wie o tym, a mimo to nadal czyni zło i w dodatku znajduje w tym przyjemność, nawet zachęca innych do tego samego. Wszyscy którzy zasługują na sąd będą osądzeni. Sąd nie będzie dotyczył upodobań, będzie dotyczył prawdy. Dokona się ściśle w zgodzie z faktami w danej sprawie, dokona się zgodnie z prawdą. Sąd będzie zgodny z uczynkami jakie ktoś pełnił, ponieważ co człowiek czyni, świadczy o tym, czym ów człowiek jest. Określają one wyrok skazujący lub nagrodę. Tej prawdy nauczają wszystkie kartki Biblii. Wyobraźmy sobie człowieka, który nie widząc żadnych oznak sądu dochodzi do wniosku, że Bóg zapewne jest „miękki”, toteż ten człowiek trwa w swoich grzechach i nie pokutuje. Bóg nie jest „miękki”, jest dla każdego dobry i pragnie każdego doprowadzić do pokuty. Lecz ludzkość gardzi Jego dobrocią i cierpliwością. Człowiek udowodnił, że ma podłe serce, zatwardziałe i nie skore do pokuty. Człowiekowi udaje się jedynie nagromadzić dla siebie ciągle rosnący zapas boskiego gniewu, który wybuchnie i unicestwi grzesznika na całą wieczność, kiedy ujawni się sprawiedliwy sąd Boży. Jego sąd będzie odpowiedni do uczynków każdego z nas.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Koń Trojański w Kościele

Brilliant Perspectives by Graham Cooke

Graham CookeQrXgXMhCSouyhU7idq7g_IMG_8402

Domyślnym staniem życia w tym świecie jest negatywizm. Jeśli, zamiast funkcjonować w rzeczywistości naszego wewnętrznego człowieka, żyjemy w oparciu o nasze zewnętrzne ego, sami sobie blokujemy dostępu do stanu umysłu, który jest pozytywnie nastawiony do życia. Wtedy, jako podstawowy poziom naszych życiowych oczekiwań przyjmujemy rozczarowanie, zranienie i odrzucenie, i zgodnie z tym ustawiamy nasz światopogląd.

Najgorsze jest to, że takie negatywne nastawienie umysłu jest zaraźliwe!

Wpływa to na sposób w jaki wyrażamy siebie, a ci, którzy są pozytywnie nastawieni wokół nas, słabną z powodu naszego negatywizmu. Jakżeby nie? Odpowiedzią na ich zachęcenie jest wzgarda? W ten sposób jesteśmy przyczyną negatywnego doświadczenia dla rówieśników, którzy rozczarowują się i infekcja się rozszerza. Stajemy się Koniem Trojańskim pośrodku oblężonego miasta, rozsiewającymi hordy oddziałów przeciwnika, których zadaniem jest inwazja i pokonanie broniących się ludzi.

Zrozumcie, nie ma w tym żadnego osądu, a raczej przygniatająca empatia, ponieważ taka postawa dominuje. Jest wszędzie. Stale i wciąż słychać jak się ją usprawiedliwia: „To jest całkowicie naturalne. Taki jest ten świat, w którym żyjemy”.

Nie, nie żyjemy w tym świecie. Jesteśmy nadnaturalnymi stworzeniami. Istnieje błogosławieństwo Królestwa, mamy żyć inaczej jest do dyspozycji nowa życiowa droga, którą należy podążać.

„Gdyż oręż nasz, którym walczymy, nie jest cielesny, lecz ma moc burzenia warowni dla sprawy Bożej; nim też unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi…” (2Kor 10:4-5).

W Piśmie najbardziej wyraźnym przykładem tego jak światowy sposób ściągania nas ku negatywnemu, obezwładniającemu myśleniu znajdujemy w historii ludu izraelskiego i lat spędzonych przez nich na pustyni.

Przez ponad cztery stulecia dzieci Boże żyły poddane Egiptowi, znosząc przymusową pracę, niesprawiedliwe i karzące prawa stosowane wyłącznie po to, aby deprawować i ograniczać ich jako ludzi, aż do skrajności – drakońskie prawo ustanowione przeciw rasie – nakazu zabicia wszystkich męskich niemowląt.

W takich okolicznościach urodził się Mojżesz. Gdy Bóg posłał dorosłego już Mojżesza, aby uwolnił dzieci Izraela z Egipskiej niewoli, ludzie, którzy zostali z niej wyprowadzeni, nie byli tacy sami, jak ci, którzy w nią weszli. To doświadczenie zmieniło ich jako rasę i spowodowało, że stali się bojaźliwi i nie byli w stanie zaufać.

Bóg, pomimo tego, że oczekiwał od nich wierności Jemu, rozpoznał to u nich, ponieważ Bóg nie prosi nas o nic, czego nie możemy dać. Współczucie dla Jego upadłego ludu było ogromne, jak to zawsze jest. Widział negatywizm i bierność, które pokryły bliznami ich życie i objawił Siebie w taki sposób, który w każdym innym historycznym okresie budziłby zdumienie.

  • Płonący krzak, który przekazał proroctwo o uwolnieniu.
  • Straszliwe plagi, które miały udręczyć oprawców.
  • Rozdzielenie Morza Czerwonego, aby zapewnić im ucieczkę, słup ognia i dymu, który ich miał prowadzić do Ziemi Obiecanej.
  • Żywność, która spadała z nieba dla setek tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci oraz woda wytryskująca ze skał, aby zgasić ich pragnienie.

Ojciec dał Swemu ludowi wszystko, co tylko możliwe, aby pomóc im odbudować ich wiarę, również wiarę w siebie, w ich przyszłość zabezpieczoną w Nim, ich pośrednictwo i moc w tym świecie.

Continue reading

Codzienne rozważania_16.01.2016

Hurynowicz_rozwazania

Rzm 1:25.
PONIEWAŻ ZAMIENILI BOGA PRAWDZIWEGO NA FAŁSZYWEGO I ODDAWALI CZEŚĆ I SŁUŻYLI STWORZENIU ZAMIAST STWÓRCY, KTÓRY JEST BŁOGOSŁAWIONY NA WIEKI. AMEN.

Werset ten wskazuje, że człowiek polubił to, co Bóg zakazał. Własne pożądliwości znaczą dla ludzi więcej niż prawda. Ludzie miłują to, co stworzyli, bardziej niż swego Stwórcę. Z tego powodu Bóg wydaje ich na niepohamowane upodobanie do grzechu. Rezultatem tego są perwersje seksualne i wynikające z nich konsekwencje. Ludzie przepojeni perwersjami seksualnymi już są narodem podlegającym sądowi. Zbierze on najgorsze owoce, o czym świadczy starotestamentowa historia Sodomy i Gomory. Ludzie nie chcą Boga w swoich myślach. Bóg wydaje ich na pastwę rozumowania jakiego pragną. Zepsuty rozum nie może uczynić nic innego jak tylko rzeczy niewłaściwe i nieprzydatne. Następuje chaos zła. Skoro ludzie wyparli Boga ze swego myślenia to następstwem tego jest niewłaściwe traktowanie ludzi stworzonych na obraz Boga. Grzechy przeciwko Bogu prowadzą do grzechów przeciwko drugiemu człowiekowi. Bóg wydaje ludzi na pastwę rzeczy, które oni wolą i pozwala im doświadczyć złych skutków tych rzeczy. Rozpadają się małżeństwa, wzrasta ilość przestępstw, coraz więcej jest przemocy, strachu i wszelkich innych obrzydliwości. Wszelki upadek moralny spowodowany jest buntem duchowym. Nie ma żadnego rozwiązania poza jedynie powrotem do Boga. Nie ma żadnej drogi powrotu poza drogą objawioną w ewangelii.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.