Codzienne rozważania 03.05.10 Muzyka podzimnych strumieni

James Ryle

Uspokójcie się, a wiedzcie, żem Ja Bóg” (Ps. 46:10 BG).

Podróżnicy powiedzą, wam, że pod ulicami starożytnego miasta Sychem płyną rzeki. W ciągu dnia nie słychać ich z powodu krzątaniny i hałasu na wąskich uliczkach i bazarach, lecz wieczorami, gdy wrzawa milknie i rosa opada na miasto, w nocnej ciszy całkiem wyraźnie można usłyszeć muzykę podziemnych strumieni.  Podobnie będzie z nami, nasze serca usłyszą muzykę Bożego głosu, gdy wyciszymy hałas pośpiechu i życiowych trosk.

Niektórzy krzątają się, aby uciec przed własnym sumieniem, inni szamoczą się, aby uciec przed ciężarem wstydu. Niektórzy z poczucia obowiązku przepracowują się mając dobre zamiary i nadzieję na uśmierzenie głębokiego, dręczącego poczucia, że nigdy nie byli dość dobrzy. To wszystko, i znacznie więcej, tworzy ten uliczny hałas, który uniemożliwia nam usłyszenie tego, co Bóg mówi do nas.

Nie wolno nam jednak tracić z widoku tego: Biblia nigdy nie mówi nam: „Bądźcie zajęci i wiedzcie, żem Ja Bóg”. Nie. Mówi: „Uspokójcie się, a wiedzcie, żem Ja Bóg”. Ciekawe jest też, że ten wers znajduje się w środku Psalmu napełnionego burzą, tumultem i wojną!

Obyś znalazł taką chwilę, gdy wszystko jest wyciszone oprócz Boga i oby ta chwila rozciągnęła się w nieskończoność na twoje życie, tak, żebyś nawet pośród szalejącej burzy i niespokojnych zmagań, wiedział, że On jest Bogiem.

раскрутка сайта поисковые системы бесплатно

Zdrowa winorośl

Duddley Hall

15 marca 2010

Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam. Przez to uwielbiony będzie Ojciec mój, jeśli obfity owoc wydacie i staniecie się moimi uczniami” (Jn 15:7-8).

Wydaje się to zbyt proste. Z pewnością jest w tym coś więcej niż trwanie i proszenie. Mamy zwyczaj komplikować Boże drogi znacznie niż Bóg. Czy może to być takie proste jak sugeruje Jezus?

Bóg Ojciec zadał sobie bardzo wiele trudu, aby dać nam taką możliwość, o jakiej mówił Jezus. Ludzkość oddzielona od Boga nie ma żadnego sposobu na intymne zbliżenie się do Ojca. Byliśmy „w Adamie” i Adam został wypędzony z Ogrodu i żył patrząc z perspektywy człowieka chowającego się za krzakiem. Jezus, ostatni Adam, umożliwił nam zjednoczenie z Ojcem tak, jak On był jedno z Nim, gdy był na ziemi. Nic nie jest w bardziej stanie zbliżyć nas do Boga. Jesteśmy w Nim! Co więc możemy zrobić w dodatku do trwania?

Bóg dokonał rozmieszczenia, my trwamy żyjąc w zgodzie z tym. Gdy decydujemy się uwierzyć w to, co On dla nas zrobił, bierzmy udział w korzyściach płynących z tej relacji. Nie zawsze czujemy czy odbieramy to, że jesteśmy pojednani z Ojcem, lecz nasza wrażliwość zmysłowa nie ma ostatniego zdania. Gdy żyjemy zgodnie z tym, co On mówi, doświadczamy tego, co mówi.

Czy nie masz takiego wrażenia, że Bóg Ojciec wyczekuje tego, aby odpowiedzieć na nasze modlitwy? Wydaje się, że często mamy tyle wątpliwości czy On w ogóle jest tym zainteresowany. To właśnie odpowiedzi na modlitwy wyróżniają nas jako uczniów Jezusa. Tak naprawdę, to On nas prowadzi do okoliczności jakichś niedostatków, po to, aby zaspokoić nasze potrzeby.

Jeśli masz dziś uzasadnioną potrzebę, jest to Boże zaproszenie do modlitwy. Gdy modlisz się, pamiętaj, że jesteś rozszerzeniem Jego woli na tej ziemi. Ty reprezentujesz go, a on nie waha się, aby cię umocnić i zaspokoić wszelkie twoje potrzeby konieczne do wypełnienia zadania.

Spróbuj. Trwaj i proś. Nie ma lepszego życia, niż życie jako jego dziecko na ziemi.

deeo

Codzienne rozważania_02.05.10 Moc Krzyża

James Ryle

Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą” (1Kor. 1:18)

Zdjęcie, które jest widoczne wraz z dzisiejszym postem przedstawia coś, co naukowcy nazywają „lamininą”. Jest to artystyczny obraz tego, co widać na zdjęciach obrazów spod mikroskopu i nie jest poprawiane żadnym 'chrześcijańskim’ skrzywieniem. Spójrz na lamininę w dowolnej naukowej/medycznej literaturze i zobaczysz to samo.

Wikipiedia opisuje lamininę jako „rodzinę protein, które są głównym składnikiem substancji międzykomórkowej, blaszki jasnej w błonie podstawnej. Pełni ważną rolę w oddziaływaniach komórek nabłonka i śródbłonka z innymi składnikami błony podstawnej oraz w ukierunkowaniu ruchu komórek” (w każdej zwierzęcej tkance).   Laminina dosłownie trzyma je razem, są molekuły wiążące komórkę, one utrzymują jedną komórkę naszego ciała przy drugiej, bez niej, dosłownie rozpadlibyśmy się.

Mamy tutaj jeden z tych zdumiewających przykładów Bożego arcydzieła, które napełniają nasz świat. Jakże zdumiewające jest wiedzieć, że sama podstawa strukturalnej egzystencji jest utrzymywana razem przez krzyż! Jak jest to prawdziwe w naturze, tak samo jest to prawdziwe w duchowej rzeczywistości.

„On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, (16) ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. (17) On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane” (Kol.1:15-17).

„Co zaś do mnie, niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata” (Gal. 6:14).

продвижение сайта оплата по результату

Codzienne rozważania_01.05.10 Kwitnij tam, gdzie zostałeś zasadzony

James Ryle

Piszę do uchodźców rozproszonych na cztery wiatry. Nikt nie zginął, nikogo nie brakuje” (1Ptr. 1:1, The Message).

Ten fragment Pisma pokazuje nam na nowy punk widzenia, nad którym należy się zastanowić. Z jednej strony widzimy narodowe nieszczęście – setki tysięcy mieszkańców zostało wykorzenionych przez armię najeźdźców z ich domów i poprowadzonych jak bydło na drogi i bezdroża; rozproszonych na cztery wiatry, żyjących teraz jako obcy.   To raczej ponury obraz.

Lecz z drugiej strony widzimy coś wspaniałego. Słowo, tłumaczone jako „rozproszeni” w nowotestamentowej grece oznacza: „być rozsianym jak ziarno”. Innymi słowy: o ile mogli być uważani przez ludzi za uchodźców, byli postrzegani przez Boga jako ziarna zasiane na nowych polach chwały.

Gdybyśmy się tylko nauczyli zawsze postrzegać nasze zmienne okoliczności z Bożego punktu widzenia, nie dalibyśmy się złapać przez zmiany i prądy kultury, która wzbudza boje i debaty nad niewygodnymi dla nas sprawami, a raczej żylibyśmy jako ludzie wdzięczni, chwaląc Boga za Jego wierność zawsze i we wszystkim – kwitlibyśmy tam, gdzie nas zasadzono.

Bóg wie, kim jesteś, gdzie jesteś i co dla ciebie planuje.  Jeśli tylko pokornie uznasz, że On rządzi, zmiana nastąpi w twoim sercu i zewnętrznym wyglądzie; słoneczny blask przebije się przez ciemne chmury, a twoje życie będzie wyrastać z nową celem i wielką skutecznością.

Będziesz kwitł tam, gdzie zostałeś zasadzony i obyś odkrył to, że tak naprawdę to Bóg doprowadził cię do tego miejsca, w którym zawsze chciałeś być!продвижение

Zderzenie królestw – Wstrząśnięty Jego miłością

Logo_VanCronkhite

David VanCronkhite

Zmiany są nieuniknione, szczególnie wtedy, gdy zderzają się królestwa. Królestwa ludzkie są poddawane straszliwemu wstrząsaniu, a powód jest jeden: Ojciec Królestwa Bożego jest kocha Swój lud.  Te potrząsanie odbywa się dlatego, że nas kocha, a nie dlatego, że jest na nas zły. Księga mówi, że powoli rozpala się gniew Jego. Nie można Go zaskoczyć odrzuceniem i chęcią powrotu do niewoli, jak Izraelici, których pociągał smak i zapach czosnku i cebuli.

Zmiana jest konieczna, ponieważ, gdzieś po drodze my sami, podobnie jak Izraelici, przestaliśmy szukać Boga i ufać Mu. Straciliśmy Ojca, a tracąc Go zrzekliśmy się najcenniejszego daru, który przyszedł zapowiedzieć Jezus: „Przyszedłem głosić Królestwo, dlatego muszę chodzić od miasta do miasta”. On chciał uwolnić zniewolonych służeniu religijnym, ekonomicznym i politycznym systemom ludzkim, które okradają Go z naszych serc.  Bóg kocha na tyle, żeby zabrać mnie „na morze” na kilka lat, abym stracił swoją tożsamość, która ukrywała się w służbie, kościele, działalności, aby wykazać się przed Bogiem i człowiekiem. Kochał bardzo króla Nabukadnezara, tak bardzo, że zamienił go w zwierzę na siedem lat, na wyrzutka największego królestwa w historii, które sam stworzył i którym rządził. Ten wstrząs naprawdę należy do najbardziej dramatycznych, jakie zostały zapisane.

Nabukadnezar był świadkiem wspaniałej służby Daniela i wiedział, że widział Boga, który rządzi kosmosem:

Nebukadnesar, król, do wszystkich ludów, plemion i języków, które mieszkają na całej ziemi: Pokój wam! Postanowiłem oznajmić o znakach i cudach, których na mnie dokonał Bóg Najwyższy: Jakże wielkie są jego znaki, jakże potężne jego cuda! Jego królestwo jest królestwem wiecznym, a jego władza z pokolenia w pokolenie” Daniel 3:31-33.

Król ogłosił to pod wpływem siły chwili, w której obawiał się o swoje życie i zdumiał nad Bogiem, który zarówno daje sny i wizje, jak i ich wyjaśnienie, całkowicie wierzył w to, co powiedział. Wiedział dobrze, że ten Bóg jest znacznie potężniejszy od niego samego i że mógł czynić cuda i znaki, o których król mógł tylko śnić. Zrozumiał, że Królestwo Boże jest wieczne, że trwa z pokolenia w pokolenie, podczas gdy jego mogło się rozpaść wraz z jego śmiercią.  Problem polegał na tym, że Nebukadnezar nie znał Boga. On znał Boga Daniela, który jeszcze nie stał się Bogiem Nebukadnezara. Bóg umiał przejrzeć całą gadaninę króla, a inni nie. Bóg potrafił wejrzeć w serce i wiedział o tym, co tam widoczne. Król zbyt mocno pokładał zaufanie w moc i władzę swego własnego królestwa. Jakkolwiek wielki i potężne było, nie sięgało do pięt Królestwa Bożego.

Zbyt spoufaleni z Bogiem, którego nie znamy

Człowiek numer jeden na ziemi głośno twierdził, że zna Boga, a Bóg wiedział, że on kłamie. Jest to nieco podobne do tego, co Bobby Conner ogłosił kilka lat temu tłumowi zebranemu na wielkim zgromadzeniu: „Wy wszyscy za bardzo jesteście spoufaleni z Bogiem, którego nawet nie znacie”.

Lata później odkryłem to, że Bobby mówił do mnie, o mnie. Podobnie jak Nabukadnezar, ja sam używałem tego całego właściwego słownictwa i poznania o Bogu. Znaki i cuda miały miejsce, jak powiedział Jezus: ślepi odzyskiwali wzrok, głusi słuch, chorzy byli uzdrawiani, a dobra nowina (tak, jak ją rozumiałem) była głoszona ubogim. Ale w tym wszystkim nie miałem relacji z Bogiem, którego głosiłem.

Biorąc pod uwagę teologię, powinienem był znać Boga, ponieważ pomodliłem się „modlitwą grzesznika” gdzieś w latach 70tych, lecz dla mnie, i wielu innych, ta teologia stała się więzieniem. Nie zgadzała się z naszym doświadczeniem, choć twierdziliśmy że się zgadza, aby nie unikali nas przyjaciele, rodzina i zgromadzenie, zawstydzeni przez nasze własne religijne systemy za to, że nie wierzymy, we wszystko, w co oni wierzą. Nagle ten wykrzywiony religijno/polityczny zakręt stał się gruntem, na którym przestaliśmy jedni od drugich przyjmować zaproszenia do przyjaźni, przestaliśmy się przyjaźnić z tymi, których Bóg umieścił w naszym sąsiedztwie, abyśmy ich kochali.

Wielu z nas jest tak zamroczonych i bezpiecznych w swych współczesnych religijnych teologiach, że wygląda na to, że potrzeba łamania serca razy czy dwa, abyśmy w końcu odkryli kim jesteśmy przed Bogiem. Jego nie interesuje to, co człowiek myśli czy mówi, On jest zainteresowany tym, jaki jest stan naszych serc wobec Niego.

Nie ma miłości – nie ma respektu

Przeżywając swoje 'doświadczenie Nebukadnezara’ odkryłem to, jak bardzo mało bojaźni Bożej/respektu miałem, ponieważ nie miałem pojęcia o tym, jak bardzo mnie kocha. Och, bałem się Go i bałem się odebrać swój sąd za najmniejszy grzech i pomyłkę, lecz dla Niego przede wszystkim liczyła się moja relacja i tożsamość w Nim.

Moje domysły na temat Boga i brak zrozumienia Jego królestwa sięgały tak głęboko, że musiałem zaczynać grzebania w mojej teologii. Zastąpiłem respekt dla Boga i tajemnicę totalnie nadnaturalnego i relacyjnego Królestwa, jakimś dobry, choć nietrwałym, materiałem. Ewangelizacja, znaki i cuda, wzrost kościoła; proroctwa i uczniostwo; budowanie duchowej rodzin i takie tam. To wszystko dobre lecz spoczywające na wątpliwym fundamencie, który już trząsł się.

Gdy raz rozpoznałem Bożą miłość i dobroć dla mnie, w swoich własnych relacjach z innymi odkryłem tych, którzy potrafili dostrzec Boga we mnie wtedy, gdy ja nie mogłem. Kochali mnie pomimo niezgody w różnych sprawach i moich błędnych dróg, a Pan używał wszystkich do wypełnienia swego zadania. To czego chciał Bóg, to przyprowadzić mnie do domu, do miejsce wzrastającej relacji na fundamencie miłości nie tylko z wszechpotężnym Bogiem i Stworzycielem, lecz z moim Ojcem, Kochankiem mojej duszy.

Dni mojego pobytu na morzu kończyły się, a ja nie wiedziałem o tym. Skończyły się tak nagle i tajemniczo, jak zaczęły. W czasie tych samotnych lat, uświadomiłem sobie to samo, co dotarło do Nabukadnezara. PO siedmiu latach włóczenia się po pustyni jak zwierzę, na pastwiskach ziemi, którą kiedyś rządził, doszedł do wniosku:

jego władza jest władzą wieczną, a jego królestwo z pokolenia w pokolenie. A wszyscy mieszkańcy ziemi uważani są za nic, według swojej woli postępuje z wojskiem niebieskim i z mieszkańcami ziemi. Nie ma takiego, kto by powstrzymał jego rękę i powiedział mu: Co czynisz? …Teraz ja, Nebukadnesar, chwalę, wywyższam i wysławiam Króla Niebios, gdyż wszystkie jego dzieła są prawdą i jego ścieżki są sprawiedliwością. Tych zaś, którzy pysznie postępują, może poniżyć” (Daniel 4: 31,32,34).

Pierwszy krok ku wyjściu na wolność z morza to pierwszy krok ku naszej następnej podróży, ale czyż nie o to chodzi w życiu z naszym Bogiem? O podejmowanie kolejnych kroków wiary i spotykanie się z nieznanym? Jakże zdumiewająca jest podróż, do której nas powołał: obserwować Boga, jak objawia Siebie Samego jako Boga miłości i powierza nam Swoje Królestwo miłości na ziemi.

David VanCronkhite

продвижение сайта в интернете

Wizja dla Izraela_30.04.10

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 089-566 595 · Fax (D) 089-5464 5964

eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 30 kwietnia 2010

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny.“ Mat.  25,12

HAMAS MÓGŁBY ZABIĆ SHALITA – 25 kwietnia Hamas opublikował film rysunkowy o złowrogim przesłaniu: jeśli Izrael nie spełni warunków tej grupy terrorystycznej, być może Gilad Shalit przetrzymywany od czerwca 2006 roku wróci do Izraela w trumnie. Ten sprytny i okrutny filmik jest najnowszym propagandowym „dziełem” filmowej maszynerii Hamasu. Pokazuje ojca kaprala Gilada, który ze zdjęciem swego syna błądzi po pustych ulicach miasta. Wideo ma wywrzeć nacisk na Izrael by wypuścił w zamian 1.000 terrorystów arabskich, którzy skazani zostali za popełnione przestępstwa terrorystyczne i odsiadują karę w izraelskich więzieniach. (AP) Proszę módlcie się nadal o nadzieję w sercach tych, którzy kochają Shalida i codziennie żyć muszą z bólem i świadomością, że przetrzymywany jest jako zakładnik. Módlcie się też o pocieszenie i rychłe uwolnienie Shalida.

NOWY MEDYKAMENT – Nowy lek, który został opracowany by spowolnić postęp choroby Alzheimera i złagodzić jej skutki wchodzi w nową fazę – testów klinicznych. Nazywa się Ladostigil i wykazuje kilka skutków. Ma za zadanie pomagać na skutki zaburzeń zachowań i symptomów psychicznych – na przykład stanów lękowych i depresji, które powiązać można z Alzheimerem i demencją starczą. Alzheimer jest najczęściej występującym rodzajem demencji starczej. Cierpi na nią 5% wszystkich ludzi powyżej 65 lat. (INN) „Jak byliście, domu Judy i domu Izraela, przekleństwem wśród narodów, tak wybawię was i będziecie błogosławieństwem” – Zachariasz 8:13.

ZAMIESZKI W JEROZOLIMIE – Setki policjantów zostało w niedzielę wysłanych do wschodniej dzielnicy Silwan, gdzie Arabowie chcieli zrobić protest przeciw kontrolowaniu całej Jerozolimy przez Izrael. Mieszkańcy Silwan wyszli z kontrmanifestacją. Setki przebranych Arabów zaczęło robić na ulicach rozruchy. Podpalali opony i obrzucali policjantów kamieniami. Na początku zamaskowani bandyci rzucili bomby zapalające na przeciwników. Około 50 Izraelitów pomaszerowało pod Ścianę Płaczu ze dzielnicy Silwan by demonstrować przeciw wznoszeniu domów arabskich bez zezwolenia  (Haaretz).

MUZUŁMAŃSKI MECZET PRZY GROUND ZERO – Wkrótce otwarty zostanie nowy meczet kilka kroków od Ground Zero, miejsca gdzie 11 września 2001 zginęło 2.751 ludzi z rąk terrorystów działających w imieniu Allacha. Oddalony od tamtego centrum handlu światowego (TWC) o dwie przecznice pięciopiętrowy budynek był siedzibą Burlington Coat Factory. Podwozie jednego z uprowadzonych samolotów zerwało dach tego budynku. Teraz użytkują go muzułmańscy wyznawcy. Planują przebudować go na wielkie islamskie centrum kultury. „Wstają mężczyźni i kobiety, podnoszą ręce i mruczą 'Allach akbar’, kłaniają się i ponownie klękają” – opisuje atmosferę wnętrza jedna z relacji  (WND).

AMERYKANIE NIE SĄ ZADOWOLENI Z TRAKTOWANIA IZRAELA PRZEZ OBAMĘ – Pewne badania wykazały, że większość Amerykanów nie jest szczęśliwych ze sposobu w jaki prezydent Barack Obama traktuje konflikt arabsko-izraelski i polityki jaką stosuje w stosunkach amerykańsko-izraelskich. Badania przeprowadzone na uniwersytecie Quinnipiac stwierdziły, że 44% Amerykanom nie podoba się traktowanie przez Obamę Izraela i jego podejście do konfliktu bliskowschodniego. Tylko 35% uważa to podejście za właściwe. Pytanie o Izrael było jedynym przy którym Obamę oceniono negatywnie. Kolejne pytanie ujawniło, że tylko 3% Amerykanów uważa Obamę za rzecznika Izraela. (Israel Today).

WASZYNGTON PRZEWIDUJE WOJNĘ NA BLISKIM WSCHODZIE – Komisja ekspertów rezydująca w USA poinformowała, że widać już na horyzoncie Bliskiego Wschodu kolejną wojnę. Wybuchnie ona na osi zła: Syrii, Iranu i Hisb-Allachu. Waszyngtoński Instytut wymienił kombinację kilku czynników które prowadzą do takiej oceny, w tym wyjątkowe spotkanie syryjskiego przywódcy Bashara Assada, irańskiego prezydenta Mahmuda Achadinedżada i przywódcy Hisb-Allachu Hassana Nasrallaha. (INN) „Oczy moje wznoszę ku górom: Skąd nadejdzie mi pomoc?Pomoc moja jest od Pana, Który uczynił niebo i ziemię” – Psalm 121,1-2

SYRIA CHCE COFNĄĆ IZRAEL DO PREHISTORII – Syria grozi Izraelowi, że cofnie go do czasów prehistorycznych, gdyby państwo żydowskie zaatakowało ją bronią niekonwencjonalną. Jeden z zapoznanych ze strategią polityków syryjskich powiedział, że w przypadku ataku z bronią niekonwencjonalną Syria napadnie Izrael z odpowiednią mocą. Według raportów strategia ta bazuje na możliwości szerokiego frontu przeciw Izraelowi, od Rosch HaNikra na zachodzie po południe Wzgórz Golan. W pogróżkach tych bierze się pod uwagę atak sił lądowych, które wyruszą symultanicznie od strony granicy Libańskiej i Syryjskiej. Nie nazwany z imienia polityk podał także, że jego kraj mógłby codziennie wystrzeliwać 60 balistycznych i 600 taktycznych rakiet na Izrael. W dalszym rozwoju sytuacji zagroził użyciem rakiet woda-ziemia przeciw ludności cywilnej oraz w celu zniszczenia portów i infrastruktury morskiej. (Arutz7) „Powiedział im … (by) zawsze się modlić i nie ustawać” – Łukasz 18,1.

IRAŃSKI SPECJALISTA ATOMOWY POPROSIŁ O AZYL W IZRAELU – Irański fizyk atomowy złożył wniosek o azyl polityczny w Izraelu, jak podał w sobotę izraelski minister Ayoub Kara. Kara powiedział: „Jestem gotów pomóc każdemu, kto odsunie atomowe zagrożenie od Izraela i demokratycznego świata zachodniego”. Druzyjsko-izraelski minister dodał, że również kraje arabskie czują się zagrożone przez atomowe plany Iranu, ale teraz zachowują się spokojnie, ponieważ Iran zajęty jest Izraelem. „Bez wątpienia również kraje arabskie odczują atomowy atak Iranu, jeżeli świat nadal będzie spał i taka możliwość się zrealizuje” – powiedział Kara. Minister z Likudu omówił także napięcia w stosunkach z Syrią i oznajmił, że ma nadzieję, że Damaszek uniknie eskalacji. (Haaretz) – Proszę módlcie się, by wniosek azylowy naukowca, który chce uciec z Iranu został rozpatrzony pozytywnie i szczegóły które mógłby wyjawić przyczyniły się Izraelowi i krajom zachodnim.

IZRAEL ODRZUCIŁ ZAMÓWIENIE TURECKIE – Izrael odrzucił zapytanie ofertowe Turcji, która chciała kupić różne systemy broni. Krok ten jest reakcją na mnożące się przykłady antyizraelskiej retoryki i pro islamskich sympatii w tureckiej polityce wewnętrznej i zagranicznej. Przedstawiciel Armii izraelskiej oświadczył: „Stosunki z Turcją nigdy nie będą takie jakie były wcześniej. Zastanawiamy się bardzo dokładnie, jakie systemy możemy jej sprzedać, bo w tym kraju rosną tendencje islamskie”. Turecki premier Tayyip Recep Erdogan ostro krytykował Izrael podczas antyterrorystycznej akcji „Płynny ołów“ w Gazie na przełomie 2008/2009 roku. Od tego czasu stosunki pomiędzy tymi dwoma państwami coraz bardziej się pogarszały. (INN)

ZŁODZIEJE NIE POJAWILI SIĘ W WIĘZIENIU – Trzech polskich mężczyzn skazanych za kradzież tablicy byłego obozu koncentracyjnego w Auschwitz nie pojawiło się w więzieniu by odbyć zasądzoną karę. Za udział w kradzieży napisu Arbeit macht Frei zostali skazani na kary od 18 do 30 miesięcy więzienia. Teraz policja będzie ich ścigać  (AP) .

125.000 DRUZÓW W IZRAELU – Jak podało biuro statystyczne w grudniu 2009 roku mieszkało w Izraelu 125.00 Druzów. Stanowią oni 1,7 % izraelskiego społeczeństwa i 8,1 % arabskiego. Chociaż Druzowie mówią po arabsku traktuje się ich jako samodzielną grupę wyznaniową. Mają oni także własne prawodawstwo religijne. Wielu Druzów służy w izraelskiej armii (IDF), także jako wysokiej rangi oficerowie. Nie mało zginęło ich w walce i doczekało się zaszczytów  (INN).

POWRÓT – W 2008 i 2009 roku wróciło do Izraela 20.000 Izraelitów, dziesięć razy więcej niż przed recesją. W 2010 oczekuje się 3.000, dotąd przybyło ich tylko 946. Potężny program pomocy powracającym z okazji 60 lecia powstania państwa Izrael skończył się; związane z nim były duże obniżki podatków i inna pomoc. (Jerusalem Post) „Oto Ja poślę po wielu rybaków – mówi Pan – i ci ich wyłowią; potem poślę po wielu myśliwych, i ci ich upolują na każdej górze i na każdym pagórku, i w rozpadlinach skalnych” – Jeremiasz 16,16 .

PRZYJEDZIESZ WKRÓTCE DO IZRAELA? – Prosimy grupy turystów o artykuły higieniczne w zamykanych woreczkach (Ziploc) dla naszego Składu Józefa. Takie artykuły są pilnie przez nas potrzebne do rozdania biednym i członkom rodzin żołnierzy. Jeśli jakaś grupa przywiezie większą ilość możemy odebrać je naszym samochodem z hotelu. Każdy odwiedzający jest mile przez nas widziany i skład Józefa może odwiedzić od niedzieli do czwartku. Zadzwoń do naszego biura w Monachium 00 49 89 566 595 lub bezpośrednio do Jerozolimy 00 972 02 570 40 10

ISRAEL-TOUR – proszę módlcie się za naszą Roots & Reflections-Tour od 6. do 14. czerwca do Izraela. Oczekujhemy naszych przyjaciół z Europy i Ameryki.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWN

продвижение

Codzienne rozważania_30.04.10 Moc wdzięcznego serca

James Ryle

Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w Nim chodźcie, (7) wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustannie dziękczynienie” (Kol. 2:6-7).

Jeśli zdecydujemy się być zawsze wdzięczni, będzie się w naszym życiu działo kilka nadzwyczajnych rzeczy:

Po pierwsze: moc wdzięcznego serca ustrzeże cię przed destrukcyjnymi wpływami zgorzknienia, ponieważ podnosi perspektywę wyżej i pozwala dostrzegać sprawy z Bożego punktu widzenia. Oczywiście, ludzie nadal będą cię źle i niesprawiedliwie traktować, lecz Pan będzie we wszystkich współdziała dla twojego dobra. Bądź wdzięczny i obserwuj Go, jak działa.

Po drugie: moc wdzięcznego serca uchowa cię od popadnięcia w pychę, ponieważ wdzięczność pociąga za sobą pokorę – człowiek wdzięczny jest człowiekiem pokornym, a pokorny otrzymuje od Boga łaskę i zwycięża we wszystkim.

Po trzecie: moc wdzięcznego serca utrzymuje pokój umysłu i opanowany charakter. Gdy twoje życie jest zakorzenione i zbudowane na prawdzie Bożego słowa, niewiele rzeczy jest w stanie zakłócić twojego ducha.

Po czwarte: moc wdzięcznego serca zwiększa poczucie celu Bożego działa, ponieważ wiesz, że On ma plan dla ciebie; plan, aby cię błogosławić, udzielić ci powodzenia, używać ciebie jako błogosławieństwa dla innych i doprowadzić twoje życie na ziemi do szczęśliwego końca.

Po piąte: moc wdzięcznego serca daje ci mocne przekonanie na przyszłość, nie tylko co do tego życia na ziemi, lecz również po odejściu z tego świata do następnego; wejdziesz do obecności Pana z dziękczynieniem, widząc, że byłeś wdzięczny przez całe życie.

Po szóste: moc wdzięcznego serca nasącza atmosferę pozytywną energią. Widok twojej wiary uzdalnia innych, którzy może nie są w stanie patrzeć tak jasno. Twoje radosne usposobienie rozjaśnia ich ciemne chwile, jak wtedy, gdy Paweł i Sylas śpiewali na chwałę Bogu w więzieniu.

Ostatecznie: moc wdzięcznego serca czci Boga, ponieważ śmie patrzeć poza to, co widoczne, aby widzieć to, co rzeczywiste. Okoliczności mogą być słabe, wszystko może iść źle; ekonomia może chwiać się ku upadkowi, sytuacja może wyglądać beznadziejnie, lecz Bóg nadal rządzi. Twoje wdzięczne serce zdemoralizuje moce piekła, a uwielbi niebiańskiego Ojca.

Obfituj dziś we wdzięczność a zobaczysz, że mam rację. To wszystko, a nawet jeszcze więcej, będzie należeć do ciebie.topod