DS_18.08.09 Ef. 4

HeavenWordDaily

List do Efezjan 4

David Servant

Ogólnie rzecz biorąc cały rozdział jest o świętości. Boże wezwania świata do pokuty i uwierzenia jest oczywistym wezwaniem do świętości. Jest to wezwanie, aby przygotować się na pojawienie się przed Królem Jezusem i zdanie sprawy. Jest to wezwanie, aby przygotować się do przyszłego życia w niebieskim królestwie przez życie w Bożym ziemskim królestwie z innym, którzy odpowiedzieli na to samo wezwanie. Miłość jest dominującym celem.

Tak więc, Paweł błaga czytelników (i nas), abyśmy „postępowali jak przystoi na powołanie wasze, z wszelką pokorą i łagodnością, z cierpliwością, znosząc jedni drugich w miłości” (4:1-2). Najważniejsze jest to, abyśmy trwali „w jedności Ducha w spójni pokoju” (4:3), pamiętając o tym, że jest „jedno ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, która należy do waszego powołania; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest; jeden Bóg i Ojciec wszystkich (4:4-6). Czytając to można się tylko dziwić, dlaczego tak wiele ludzkich królestw zostało wykrojonych z królestwa Bożego.

Pomimo że my wszyscy, którzy wierzymy w Chrystusa mamy tak wiele wspólnego, co powinno nas chronić przed podziałem, są szczególne dary, które Jezus dał Swemu ciału, które tak bardzo różnią się i musimy strzec się przed tym, aby te dary dzieliły nas. W szczególności Jezus dał kościołowi: apostołów, proroków, ewangelistów, pastorów i nauczycieli, aby wyposażali świętych do służby (4:11).

Ten szczególny wers został wykorzystany przez wielu, którzy pozują na apostołów, proroków itd., po to, aby uzasadnić swoje „służby”. Głównym sposobem odróżniania tych, którzy są prawdziwi, a tymi którzy są fałszywi są ich owoce, tak jak powiedział Jezus (Mat. 7:15-23). Czy są „wyposażają świętych do dzieła posługiwania„? (4:12). Chodzi o to czy w wyniku ich „służb” ich uczniowie wykonują dobre uczynki i służą innym? Niestety, okazuje się, że wiele współczesnych „służb” niezaprzeczalnie nie zasługuje na uprawomocnienie w świetle tego warunku.

Prawdziwi słudzy Chrystusa pomagają kościołowi w zrozumieniu prawdy, aby nie był zwodzony przez fałszywe doktryny i aby stał się duchowo dojrzały, zjednoczony i podobny do Chrystusa (4:12-14). Dzieje się to przez nauczania i przykład, dokładnie tak, jak Paweł zachęcał w każdym swoim liście swoich czytelników, aby walczyli o świętość w każdym aspekcie swego życia (4:20-32), aby żyli życiem, które jest bez nagany. Potrzebujemy dziś więcej ludzi podobnych do Pawła!

Zwróć uwagę na czym skupia się Paweł w swym napomnieniu. Nie ma tu mowy o uczestnictwie w kościele, czytaniu Biblii, wyglądzie kobiet (jakkolwiek ważne te rzeczy mogą być, lub nie). Paweł wymienia w pierwszej kolejności raczej seksualną nieczystość i chciwość (4:19), zgodnie z innymi miejscami Pisma dwa potępione grzechy, po czym przechodzi dalej do wyliczenia: kłamstwa, złości, złodziejstwa i lekceważenia ubogich (4:25-28), następne potępione grzechy. Następnie pisze o grzechach języka (4:29-32), umieszczając porzucenie ich w ramach naszej odpowiedzialności, a nie Boga.

W końcu Paweł po ojcowsku mówi nam, że Jezus „zstąpił do podziemi” (4:9) oraz, że „wstąpił” (4:8) cytując Psalm 68. Niektórzy mówią, że „podziemia” oznacza złożenie Jego ciała do grobu, niemniej, wydaje mi się, że trudno uważać grób z „podziemia” (czy jak w przekładzie BT „niższe części ziemi”).

Wiemy, że gdy Jezus umarł Jego duch nie wstąpił natychmiast do nieba, tak jak powiedział Marii (Jn 20:17). Powiedział jednak pokutującemu przestępcy: „Powiadam ci , dziś będziesz ze mną w raju” (Łk. 23:43). Z tego powodu, wielu myśli, że duch Jezusa zstąpił na „łono Abrahama” (Łk 16:22). To był raj w sercu ziemi, gdzie martwi sprawiedliwi zamieszkiwali oczekując na uwolnienie i pójście do nieba po zmartwychwstaniu Jezusa. Było to miejsce oddzielone „wielką przepaścią” (Łk. 16;26) od Hadesu, który był miejscem cierpienia dla martwych niesprawiedliwych. Niemniej przy skąpej ilości odniesień, trudno jest być tutaj dogmatycznym. Radujmy się lepiej tym, co jest pewne!

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJэффективная раскрутка сайта и продвижение

Nienawiść tego świata

logo

Nienawiść tego świata
17 sierpnia 2009

Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą Jn 15:18-20.

Jezus przygotowując swoich uczniów na to, co miało stać się po Jego odejściu, chciał aby wiedzieli, że przesłanie, które uchwyciło ich za serca, jest wroga siłom, które kontrolują ten świat – Żydowska religia i pogańskie bałwochwalstwo. Przyjdzie na nich taki czas, że ich oddanie będzie przeegzaminowane. Sami siebie będą pytać, czy jest tego warte.

Widzimy w Księdze Dziejów, że szybko przekonali się jak wrogie są zamiary świata. Żydzi, którzy nie rozpoznali Jezusa jako Mesjasza, byli demonicznie upoważnieni do prześladowania ewangelii. Paweł i Piotr byli niepokojeni przez tych samych ludzi, którzy7 byli przekonani, że ewangelia Chrystusa jest zagrożeniem dla ich mocy. Tak samo było z Jezusem: „Do swej własności przyszedł, lecz swoi go nie przyjęli”. Paweł tą dynamikę kościołowi w Korynicie.

Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują, my zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo, natomiast dla powołanych – i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą 1Kor. 1:22-24

Wydaje się, że współcześnie staramy się zmniejszyć obraźliwość ewangelii i sprawić, aby była bardziej odpowiednia, wydzieliliśmy z niej pewne elementy, które składają się na inną całkowicie ewangelię. Choć prawda jest, że jesteśmy mniej prześladowani, mamy też mniej mocy. Jesteśmy w stanie zebrać ogromne tłumy, aby słuchały technologicznie zaawansowanych prezentacji pozbawionej krzyża oferty lepszego życia, lecz nie wydaje się, że oferujemy jakąkolwiek nadzieję przemiany tym, którzy żyją w pułapce uzależnień czy perwersji. Jesteśmy zachęcani do tego, aby przyjmować ludzi takimi jacy są, nie sugerując nawet, że jest dostępna wolność sięgająca ponad psychologiczne rany i grzeszne wybory. Jedyna dobra nowina jaką możemy zaoferować jest taka, że nie potępimy ich.

To bardzo odległe od ewangelii, którą głosił Paweł (i która doprowadzało go do więzienia i kamieniowania), spodziewając się, że ci początkowo zniewoleni przez grzeszne mocą doznają przemiany.

Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. A takimi niektórzy z was byli; aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego 1Kor. 6:9-11.

Zostali zniewoleni przez moce nad którymi nie mają kontroli, lecz teraz zostali uwolnieni, dzięki nadrzędnej mocy ewangelii.

Ta ewangelia ciągle jest pełna mocy i nadal jest prześladowana. Wielu nie chce przyznać się do tego, że są bezsilni wobec presji grzeszności. Wierzą, że przy odpowiednimzrozumieniu i terapii będą w stanie dostosować się do normalnego stylu życia, a jeśli zaś nie mogą, to domagają się od społeczeństwa, aby zmieniło swoje oczekiwania wobec ich związania i uznało je za coś normalnego.

Niesiemy potężne przesłanie, mamy wielką odpowiedzialność, nie obędzie się bez konfliktu. Jeśli zdecydujemy się nadal promować przyjazną dla konsumenta markę chrześcijaństwa, okażemy żałosny brak szczerej miłości do ludzi walczących o życie. Choć nasi rówieśnicy mogą chwalić nasze sukcesy w gromadzeniu ludzi w budynkach, nasi poprzednicy, jak Paweł i Piotr, będą chować twarze w zawstydzeniu, ponieważ wyrzekamy się tego, za głoszenie i obronę czego oni zginęli.

Jezus wiedział, że trudno będzie jego uczniom i nam. Zawczasu powiedział nam o tym, czego się spodziewać. Nie chwiejmy się z powodu prześladowań. Tak samo robili naszemu Mistrzowi. Jeśli jesteśmy szczerzy wobec Jego przesłania, będą nam czynić to samo.

Więcej następnym razem.

aracer.mobi

DS_17.08.09 Ef. 3

HeavenWordDaily

David Servant

Dziś czytamy kontynuację tematu o włączeniu pogan do królestwa Bożego, najpierw przez wzmiankę o boskim źródle objawienia (3:3-4). Włączenie pogan było pierwotnie tajemnicą, lecz nie dlatego, że Stary Testament nie zapowiadał tego, lecz dlatego, że starotestamentowe wskazówki nie wystarczyły do poskładania całego obrazu. Lecz Duch Święty poskładał te wszystkie kawałki razem wystarczająco nie tylko dla Pawła, lecz i innym „świętym apostołom i prorokom w Duchu” (3:5). Nie było to unikalne objawienie przekazane Pawłowi. Pamiętaj o tym, że Piotr, Jakub i Jan wszyscy przyjęli ewangelię głoszoną przez Pawła dla Boga (Gal. 2:9).

Paweł był tutaj nieugięty: „poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez ewangelię” (3:6), a było to wiecznym Bożym celem (3:11). Powtórzmy, jedyną przyczyną tego, że Paweł podkreślał tą sprawę jest fakt, że ciągle miał swoich starych antagonistów, żydowskich legalistów, którzy widocznie zagrażali również wierzącym w Efezie. Nie mogę się oprzeć w tym momencie wzmiance, że ponownie jesteśmy świadkami tego, że listy zajmowały się sprawami ówczesnego kościoła, z którymi my się zupełnie nie spotykamy. Jak wielu z nas kiedykolwiek miało okazję dyskutować z Żydem, który usiłuj przekonać nas, że musimy być obrzezani i zachowywać Prawo Mojżeszowe, aby być zbawionymi?

Paweł przypomina swoim czytelnikom, że ma szczególne powołanie do służenia ewangelią wśród pogan (3:2-4, 7-8). Oczywiście, nie ukrywa swoich motywacji, skoro właśnie jest więziony za wykonywanie tego powołania (3:1, 13). Niech nikt nie sądzi, że pysznił się swym szczególnym powołaniem, lecz upewniał się, że czytelnicy rozumieją, że on wie, że jego służba została mu zlecona przez Bożą łaskę, udzielona mu jako „najmniejszemu z apostołów” (3:8). Każdy prawdziwy sługa Boży rozumiejący swoje powołanie, może utożsamić się z Pawłem. Wiedzą, że nie są niczym szczególnym. Dumni słudzy to zwiedzeni słudzy.

Muszę wyznać, że jest dla mnie tajemnicą, dlaczego Bóg w ogóle chciał objawić Swoją różnorodną mądrość „nadziemskim władzom i zwierzchnościom w okręgach niebieskich, przez kościół” (3:10), co można rozumieć wyłącznie jako hierarchię złych duchów, które rządzą królestwem ciemności pod władzą Szatana. Być może Paweł nie mówił o tym, że Bóg miał takie pragnienie, lecz tylko to, że Jego mądrość objawiania złym duchom, była prostą konsekwencją Jego odkupienia zdobytego przez Chrystusa. Być może Paweł napisał o tym przede wszystkim po to, aby upewnić swych wierzących z pogan, że teraz służą Bogu najwyższemu, w porównaniu do ich starych bożków, które nie były niczym innym niż potępionymi demonami.

Paweł wspomina, że zgina kolana swoje: „przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię” (3:14). Wydaje się, że to kolejny strzał w stronę pogan. Jeśli Bóg stworzył wszystkie rodziny na świecie i On jest ostatecznym Ojcem, Paweł zgina swoje kolana przed Bogiem wszystkich pogańskich rodzin, a nie tylko przed Bogiem Żydów. Podobnie napisał w Liście do Rzymian: „Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie jest Bogiem także pogan” (Rzm. 3:29).

Tak więc, Paweł właściwie modli się o pogan, aby cieszyli się wszelkim błogosławieństwem, które zostało im udzielone przez Chrystusa. Wydaje mi się, że są dwa powody tego, że jego modlitwa w 3:16-19 nie jest skierowana do pogan, którzy już przyjęli Pana Jezusa Chrystusa, lecz do tych, którzy są jeszcze nieodnowieni. Po pierwsze: zwróćmy uwagę na to, że Paweł prosi, aby zostali oni: „wzmocnieni mocą przez Jego Ducha w wewnętrznym człowieku, aby Chrystus zamieszkał w ich sercach przez wiarę” (3:16-17). Chrystus jest we wszystkich, którzy wierzą (2Kor. 13:2). Po drugie: Paweł modli się o to, aby poganie „mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie” i aby „zostali napełnieni całkowicie pełnią Bożą” (3:19). Paweł już napisał w 1:23, że Jezus jest w Swym ciele, kościele, „pełnią tego, który sam wszystko we wszystkim wypełnia„.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

продвижение сайта

Wizja dla Izraela_14.08.09

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO:
Vision für Israel e.V. ·
Tel. (D) 089-566 595 ·
Fax (D) 089-5464 5964
eMail: Info@VisionfuerIsrael.de
Web: www.VisionfuerIsrael.de

Piątek,14 sierpnia 2009
będę błogosławił błogosławiącym tobie, a przeklinających cię
przeklinać będę; i będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona
ziemi. 1 Mojż. 12,3

USA NAMAWIAJĄ SYRIĘ DO POKOJU Z IZRAELEM – USA potwierdziły oficjalne raporty z
Syrii, według których zakomunikowano rządowi w Damaszku, że możliwe jest zredukowanie ograniczeń handlowych nałożonych na Syrię przed
pięciu laty z powodu wspierania zorganizowanego terroryzmu przeciw Izraelowi. Waszyngton potwierdził także że prezydent Obama wystosował
list do czołowych polityków arabskich by wywrzeć na nich nacisk. Kraje te miałyby stosować działania budujące zaufanie dla Izraela. Oficjalnie Syria i Izrael są w stanie wojny. Chodzi przede wszystkim o ostateczny status Wzgórz Golan zajętych przez Izrael w 1967 roku po zaatakowaniu go przez Syrię. (INN)

ARABSKIE KRAJE OSTRZEGAJĄ PRZED HANDLEM Z IZRAELEM –Arabowie tzw. palestyńscy ostrzegli w poniedziałek przed wszystkimi wysiłkami prezydenta USA Obamy w celu normalizacji sytuacji, które znacznie utrudnią powstanie nowego państwa [arabskiego]. (Telegraph-UK)

PRZYWÓDCA FATAHU OSTRZEGA PRZED ROZPADEM PARTII – Podczas długo odkładanego 6. kongresu Fatahu z uczestnictwem 2000 delegatów w Betlejem, szef betlejemskiego oddziału Fatahu Abdullah Abu Hadid ostrzegł przed rozpadem partii jeśli przywódcy nie dopuszczą młodszych działaczy do roli do jakiej dorośli. Ówczesna młodzież wywołała swego czasu drugą Intifadę i całą falę przemocy. Hadis stwierdził: „Z jednej strony mamy przywódców pierwszej i drugiej Intifady, a z drugiej strony prawdziwych przywódców „ludu palestyńskiego”, mianowicie przywódców na arabskich ulicach”. Przewodniczący PA Mahmuda Abbas już od 2006 roku walczy o utrzymanie kontroli nad partią. Wtedy członkowie Fatahu przegrali w wyborach z Hamasem i rok później zostali brutalnie wypędzeni z Gazy. (Jerusalem Post)

MORDERCY MOGĄ JECHAĆ DO JUDEI – Izrael pozwolił w ostatnim tygodniu paru setkom zagranicznych terrorystów na wjazd do Judei na konferencję Fatahu. Wśród nich jest Khalid Abu Isba jeden z 12 terrorystów odpowiedzialnych za masakrę na wybrzeżu w 1978 roku. Dwunastu terrorystów wdarło się wtedy na wybrzeże, zamordowali amerykańskiego fotografa i uprowadzili dwa autobusy. Łącznie zginęło wtedy 38 izraelskich cywili, w tym 13 dzieci, rannych było kolejnych 71 osób. Isba, który odsiedział w więzieniu zaledwie 7 lat zanim został wymieniony za uprowadzonych izraelitów nie okazuje skruchy ani
nie zamierza przepraszać za swoje czyny. „Ratuj mnie z ręki bezbożnego, Z dłoni nieprawego i ciemiężyciela.“ –
Psalm 71,4

IRAN CZEKA NA ZIELONE ŚWIATŁO OD HOMEINIEGO DLA BOMBY ATOMOWEJ – Zachodnie wywiady obserwują irański program atomowy już od 2003 roku. Wbrew doniesieniom amerykańskich tajnych służb, według których Iran zamroził swój program atomowy w obawie wejścia żołnierzy amerykańskich po zwycięstwie w Iraku, prawdziwym powodem było rozwiązanie problemu jak dopasować głowice jądrowe do rakiet dalekiego zasięgu Shehab-3. Gdyby Iran chciał mógłby zbudować broń jądrową w ciągu roku; pierwszych sześć miesięcy Iran potrzebuje na wzbogacenie odpowiedniej ilości Uranu, a kolejne sześć na budowę głowicy atomowej. Według znawców tematu jedynym co powstrzymuje Teheran przed ostatecznym krokiem jest brak zgody duchowego przywódcy Ajatollaha Ali Homeniego. (Haaretz)

NETANJAHU: BŁĘDU Z GAZY NIE POWTÓRZYMY –Izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział w poprzednią niedzielę w związku z możliwym porozumieniem z Arabami, że ewakuacja z Gazy nie przyniosła pokoju a Gaza stała się przyczółkiem Hamasu na potrzeby Iranu. „Jedno jest pewne: nie powtórzymy tego błędu” – powiedział. „Chcemy porozumienia z dwoma czynnikami, mianowicie pierwszym jest uznanie państwa Izrael, a drugim są gwarancje bezpieczeństwa. W przypadku Gazy zabrakło tych dwóch warunków”. (Ynet)

HAMAS TESTUJE RAKIETY NAKIEROWANE NA TEL AVIV –Rządząca w strefie Gazy terrorystyczna organizacja Hamas testuje obecnie unowocześnione rakiety typu Kassam aż zdołają osiągać Tel Aviv. Oprócz tego Hamas znów ostrzeliwuje zachodni Negev przy czym trafiony został Kibuc Alumim. Jego pola graniczą z ogrodzeniem Gazy. Nie było danych na temat rannych. Joasi Beiditz, szef służby bezpieczeństwa izraelskiej armii (IDF) powiedział, że ta organizacja terrorystyczna ostatnie relatywnie spokojny czas wykorzystała do pozyskania bardziej efektywnych pocisków i rakiet. „Bardzo starają się dostać rakiety o większym zasięgu włącznie z takimi, które osiągnąć będą mogły Tel Aviv”. Ustrzeż życie moje od lęku przed wrogiem! Ukryj mnie przed zgrają złych,
Przed zgiełkiem złoczyńców”- Psalm 64,2-3

FATAH: PA PRZEJMIE CAŁĄ JEROZOLIMĘ – POKOJOWO LUB ZBROJNIE – W poprzednią niedzielę Fatah na swoim 6 kongresie postanowił, że żądał będzie zwrotu wschodniej i zachodniej części miasta, tak więc całej Jerozolimy i jej arabska kontrola nie będzie w żaden sposób przedmiotem pertraktacji. Ten warunek musi zostać spełniony zanim zaczną się jakiekolwiek rozmowy pokojowe z Izraelem. Przewodniczący partii Fatah i administracji PA Mahmud Abbas przed otwarciem konferencji ostrzegł, że Izrael musi się przygotować na przemoc ze strony Arabów gdyby nie zgodził się na warunki oddania Judei, Samarii i Gazy. Konferencja nacechowana kłótniami, bijatyką i wyzwiskami została przedłużona do czwartku. Przeciwnicy mówią, że chciała się przez to odmłodzić po latach korupcji, która i tak jest wszędzie obecna. Minister obrony Ehud Barak odrzucił zdecydowanie żądania Fatahu, by Jerozolima musiała zostać oddana w ręce PA. (Jerusalem Post, INN)„Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta.”

Mateusz 12,34

WIĘKSZOŚĆ AMERYKANÓW POSTRZEGA IZRAEL JAKO SOJUSZNIKA – Mimo ofert jakie prezydent Obama czyni wobec świata arabskiego i jawnego dystansowania się wobec państwa żydowskiego, ciągle jeszcze 70% Amerykanów uważa Izrael za sojusznika USA. Wykazała to ankieta przeprowadzona przez Rasmussen Reports. Osiem procent jednak uważa Izrael za wroga . „Żaden arabski kraj nawet nie zbliża się do tych pozytywnych uczuć jaki żywią Amerykanie dla Izraela!” – piszą autorzy ankiety. Poza tym 81% pytanych uważa, że arabskie kierownictwo musi uznać państwo Izrael w ramach paktu pokojowego dla Bliskiego Wschodu.

ZASOBY GAZU W POBLIŻU HAJFY PRZEKRACZAJĄ WSZYSTKIE OCZEKIWANIA – Zasoby gazu ziemnego na wybrzeżu w pobliżu Hajfy ponownie przekraczają najśmielsze oczekiwania. Okazują się one o 16% większe niż dotychczas szacowano. Wynika tak z opublikowanego raportu firmy Noble Energy. Do firmy należy 36% pól które właśnie badano. Obecnie firma jeszcze bardziej zdecydowanie szuka kolejnych pól gazowych wzdłuż wybrzeża. Powszechnie wyraża się radość, że Izrael nie będzie musiał być zależny od importu nośników energii. (Arutz7) gdyż bogactwo morza przypłynie ku tobie, mienie narodów tobie przypadnie.“
– Izajasz 60,5

IZRAELSKI RYNEK NIERUCHOMOŚCI – Eksperci branży uważają rynek nieruchomości w Izraelu za zdrowy, ponieważ nie był dotknięty przewartościowaniem i problemem kredytów hipotecznych, jak to jest w Europie i w USA. Izraelski rynek rośnie i rozkwita. W czerwcu tego roku sprzedano 1.540 (to znaczy 57% więcej) domów jak przed rokiem (sprzedano wówczas 980 domów). Nie wydałeś mnie w ręce nieprzyjaciela, Postawiłeś nogi moje na miejscu szeroki“ Psalm 31,8 Wizja dla Izraela i Skład Józefa co roku szykują tornistry z najbardziej potrzebnymi rzeczami dla biednych dzieci. Podczas przygotowań na nowy rok we wrześniu 2009 zdaliśmy sobie sprawę, że mamy zbyt mało pieniędzy, by i w tym roku zrealizować nasz projekt. A jednak bożą troską jest zaspokojenie potrzeb dzieci również w Izraelu. Ufamy więc, że pomożecie nam zebrać odpowiednie środki. Proszę pomyślcie o tym, że nasze skarby złożone są w niebie i pomóżcie nam pobłogosławić tysiące pokrzywdzonych dzieci w nadchodzącym roku szkolnym.

KONFERENCJA Z OKAZJI ŚWIĘTA NAMIOTÓW I TOWARZYSZĄCA WYCIECZKA PO IZRAELU – Serdecznie zapraszamy Was do Jerozolimy na Święto Namiotów od 4 do 7 października 2009 oraz towarzyszącą świętu wycieczkę po Izraelu. Jako mówcy i prowadzący uwielbienie zgłosili się już Barry & Batya Segal, Lance Lambert, Jonathan Bernis, Frank i Marlou van Essen. Bliższe informacje pod tym adresem internetowym:

http://www.wizjadlaizraela.org/swietoszalasow/”

Dziękujemy Bogu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i team VfI

раскрутка сайта бесплатно самостоятельно

Powrót judaistów??

POWRÓT JUDAISTÓW??
Andrew Strom

Mam przyjaciół, którzy nazywają Jezusa „Yeshua” i nie przeszkadza mi to wcale. Mam przyjaciół, którzy zachowują sobotni sabat i nie przeszkadza mi to wiele, dopóki nie ma w tym „agresywnej postawy”. Niemniej w ostatnich latach jestem świadkiem niepokojącego trendu, który moim zdanie pogłębia się, i musimy się tym zająć.

Dziś, gdy chrześcijanie mówią mi, że oni „przestrzegają Tory” to włączają mi się wszystkie możliwe alarmy. Być może są oni zainteresowani tylko „hebrajskimi korzeniami” – lecz zazwyczaj jest to coś znacznie więcej. Wszyscy wiemy o tym, że w pierwszym kościele największym problemem jaki mieli, byli „judaiści’, którzy chodzili usiłując przekonać wierzących z pogan, że muszą być posłuszni literze Prawa Starego Testamentu, co spowodowało robicie wiary wielu. Było to największy problem, jaki wtedy istaniał. List do Galacjan mówi właśnie o tym i wiele innych miejsc Nowego Testamentu. Odbywała się bitwa między starym Prawem, które jest subtelnym związaniem, a nowym chodzeniem w Duchu i z łaski.

Kilka miesięcy tamu publikowaliśmy świadectwo chrześcijanki, która zaangażowała się w Mesjańską grupę. Ta grup pomału podkopywała jej wiarę w Jezusa i zasadniczo nawracała ja stopniowo na praktykującą Żydówkę, nawet pomimo tego, że wszyscy uważali siebie za „Mesjańskich Chrześcijan”! Zdała sobie później sprawę z tego, że niemal w każdym aspekcie jej wiara w Jezusa i Nowy Testament była zastępowana przez zachowywanie Tory. Została „zjudaizowana”! Obawiam się tego, że dzieje się to dziś z bardzo wielu chrześcijanami, w bardzo subtelny sposób.

Właśnie przeciwko temu Biblia ostrzega, to jest przed utratą „prostoty” wiary i to właśnie dlatego Paweł tak zdecydowanie stawał przeciwko „judaistom”. Widział to, że chrześcijanie byli kuszeni, aby nie pokładać nadziej jedynie w Chrystusie, lecz raczej w Chrystusie PLUS zachowywanie Prawa. Nie była to już prosta wiara w JEZUSA jako
ich sprawiedliwość. Teraz poczuli, że, aby być naprawdę „świętymi”, muszą również zachowywać literę Starego Prawa. Zostali więc 'zjudaizowani’. Jest to najgorsza z możliwych pułapek. I tak subtelna!

Spójrzmy na kilka żywotnie ważnych tekstów biblijnych. Proszę otwórz swoją Biblię na Dz. 15:1-29. Cały ten fragment mówi o wielkim spotkaniu apostołów, którzy mieli zdecydować czy wierzący z pogan „ trzeba obrzezać i nakazać im, żeby przestrzegali zakonu Mojżeszowego” (w. 5). Do jakich więc wniosków doszli apostołowie?
Jak ogłosił Piotr w czasie dyskusji: „
Dlaczego wyzywacie Boga, wkładając na kar uczniów jarzmo, którego ani ojcowie nasi, ani my nie mogliśmy unieść”  (w. 10). Na zakończenie spotkania apostołowie napisali list do chrześcijan z pogan, który stwierdza; „Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, by nie nakładać na was żadnego innego
ciężaru oprócz następujących rzeczy niezbędnych: Wstrzymywać się od mięsa ofiarowanego bałwanom, od krwi, od tego, co zadławione, i od nierządu; jeśli się tych rzeczy wystrzegać będziecie, dobrze uczynicie. Bywajcie zdrowi
”  (w. 28-29). I jeśli chodzi o Stare Prawo, to było wszystko!

Innymi słowy: żadnego „zachowywania Tory”, żadnego sabatu, żadnego obrzezania, żadnego Starego prawa poza tymi kilkoma sprawami. Wyłącznie ten krótki list. Było to apostolskie ogłoszenie. Jeśli chcieliby powiedzieć poganom: „musicie przestrzegać sabatu” to tutaj było na to miejsce, lecz zdecydowanie nie zapisali tego. Nie wprowadzili też tysiąca innych rzeczy ze Startego Testamentu.

Oczywiście, nie powinno to być zaskoczeniem dla nas. W 2 rozdziale Listu do Kolosan Paweł mówi nam wyraźnie, że Chrystus „wymazał obciążający nas list, który się zwracał przeciwko nam” (w. 14). Następnie idzie dalej i mówi: „Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu. Wszystko to są tylko cienie rzeczy przyszłych; rzeczywistością natomiast jest Chrystus”  (w. 16-17).

Tak więc te wszystkie praktyki Startego Testamentu były tylko „cieniem” Nowego. Rzeczywiście, jak wyraźnie ogłasza List do Hebrajczyków, całe Stare Przymierze było „typem” czy cieniem tego, co miało przyjść, nie było czymś rzeczywistym! Nie czyni nas bardziej „świętymi”! Istota jest w Chrystusie i w Nim jedynie. „Wymagania”
Starej Tory zostały przybite do krzyża z Jezusem. Nie potrzebujemy ich już więcej. Jeśli ktokolwiek mówi wam, że Nowy Testament jest po prostu kontynuacją Starego, uciekajcie daleko od niego. Taki człowiek po prostu nie wie, o czym mówi, a tak naprawdę to, co twierdzili, jest niebezpieczną herezją.

Tak więc, jak mówi nam Paweł w Liście do Rzymian, zachowywanie sabatu jest konieczne tylko wtedy, gdy nasze sumienie jest słabe w tej dziedzinie – i wydaje nam się, że musimy to robić: „…Jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś każdy dzień ocenia jednakowo; niechaj każdy pozostanie przy swoim zdaniu. Kto przestrzega dnia, dla Pana przestrzega; kto nie przestrzega, dla Pana nie przestrzega…” (wg wersji z art. Rzm 14:1-6).
Tak więc nie „musimy” przestrzegać Sabatu, nie daje nam to więcej 'świętości’ czy sprawiedliwości. Jest to po prostu sprawa sumienia. Sprzeciwia się to nauczaniu, którego jest pełno wokół teraz. Jest mnóstwo niebezpiecznego podkreślania „Powrotu do Tory”, które przynosi wielkie szkody wielu ludziom, a których wielu nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, co się dzieje z nimi.

Paweł wyraźnie mówi nam w Liście do Galacjan, że można stracić zbawienie jeśli zacznie w swym chrześcijańskim życiu się polegać na Prawie:
Zachowujecie dni i miesiące, i pory roku, i lata! Boję się, że może nadaremnie mozoliłem się nad wami
(Gal. 4:10-11).
Dalej idzie mówiąc: „Odłączyliście się od Chrystusa wy, którzy w zakonie szukacie usprawiedliwienia; wypadliście z łaski” (Gal 5:4).
Alarmujące stwierdzenia, nieprawdaż?

Powrót od „uczynków prawa” w wysiłku, aby być bardziej 'sprawiedliwym’ w Jego oczach, jest bezpośrednim ubliżaniem dziełu Chrystusa i samemu Bogu. W ten sposób przenosi się swoje zaufanie na coś innego niż w samego Jezusie. „Dodajemy uczynki” do naszego zbawienia, to nie zadziała.

Wierzę, że podobnie jak to było z wierzącymi Galcjanami, wielu ludzi musi dziś pokutować z prób dodawania Starego Prawa do swego zbawienia, czasami w subtelny sposób, czasami poważny. Nie jest to coś, czy moglibyśmy się zabawiać, może to być skrajnie niebezbieczne. Jeśli należysz do tych, którzy dodają „przestrzeganie Tory” do
swojej wiary, namawiam cię do pokuty.

Świadectwo kobiety, która powoli traciła swą wiarę w Jezusa przez Mesjańskie zachowywanie Tory można znaleźć na naszej stronie
href=”http://www.revivalschool.com/index.php?mact=Blogs,cntnt01,showentry,0&cntnt01entryid=32&cntnt01returnid=79″>TUTAJ
.

Niech was Bóg błogosławi.
Andrew Strom.
платная регистрация

DS_14.08.09 Ef. 2

HeavenWordDailyDavid Servant

Niektózy dowodzą, że skoro Paweł napisał, że byliśmy poprzednio: „martwi przez upadki i grzechy nasze” (2:1), to znaczy, że było dla nas niemożliwe, nawet pod prowadzeniem Ducha, aby pokutować i uwierzyć w Jezusa. Mówi się, że „martwi ludzie, nie mogą uwierzyć”, tak więc, aby mogli uwierzyć, konieczne jest działanie suwerennego Boga, zatem ci, którzy są zbawieni muszą być tymi wybranymi przez Boga, a nie ci, którzy wybrali Boga dzięki udzielonej im przez Boga wolnej woli.

Czy nie jest również prawdą, że martwi ludzie nie mogą jeść, oddychać czy myśleć? Zatem jeśli bycie „martwym przez upadki i grzechy” w jakiś sposób dowodzi, że nie byliśmy w stanie uwierzyć w Jezusa, skoro 'martwi ludzie nie mogą uwierzyć”, to musi być również prawdą, że nie byliśmy w stanie jeść, oddychać czy myśleć. Pokazuje to na absurdalność takiego myślenia.

Rzeczywiście, ludzie nieodnowieni duchowo są pod wpływem Szatana „władcy, który rządzi w powietrzu” (2:2), „ulegając woli ciała i zmysłów„(2:3), lecz ten stan nie uniemożliwia im sprzeciwiania się pokuszeniu, podejmowania moralnych decyzji czy pokutowania i uwierzenia w Chrystusa pod przekonującym działaniem Ducha Świętego. Właśnie to nieustannie podkreśla Pismo. Gdy już raz pokutowaliśmy i uwierzyliśmy, Duch Święty stale wykonuje swoją pełną miłosierdzia pracę, odnawiając naszego ducha, co jest duchowym zmartwychwstaniem (2:7).

Nasza reakcja na przekonywanie Ducha Świętego nie umniejsza łaski Bożej w zbawieniu, tak jak przyjęcie daru od kogoś, nie umniejsza łaski w ich dobroczynnym działaniu. Nikt nigdy nie oskarżył mnie o to, że „przypisuję sobie zasługi” z otrzymywanych prezentów urodzinowych, tylko dlatego, że wierzę, że moi przyjaciele chcieli mi dać prezenty, a ja je przyjąłem. Każdy człowiek o przeciętnej inteligencji rozumie tą prostą zasadę.

Jesteśmy zbawieni „z łaski przez wiarę” i „nie z uczynków” (2:8, 10), lecz nie jest tak, że możemy w takim razie grzeszyć bezkarnie. Jest raczej tak, że ta sama łaska, która zbawiła nas, przemienia nas. Zostaliśmy „stworzeni w Chrystusie do dobrych uczynków, które Bóg przygotował zawczasu, abyśmy mogli w nich chodzić” (2:19). 'Chrześcijanin’ bez uczynków to chrześcijanin bezwartościowy, a takich nie brakuje dziś.

Paweł, zawsze czujnie nastawiony przeciwko żydowskim nauczycielom, którzy infiltrowali chrześcijańskie kościoły i przekonywali pogańskich wierzących do obrzezania i zachowywania Prawa Mojżeszowego w drugiej połowie dzisiejszego czytania umacnia w większości pogańskich czytelników listu, aby się strzegli przed tym zwiedzeniem. Jeśli uwierzyli w to, co napisał Paweł to żydowski legalizm nie znalazł drogi dojścia do kościoła w Efezie. Pomimo że pogańscy wierzący nie byli obrzezani, Paweł przypomina im, że obrzezanie było wykonywane „na ciele ręką ludzką” (2:11), co nie ma żadnego porównania z dziełem Ducha wykonywanym w ich duchu. Tak więc, nie powinni dawać się zastraszyć wyniosłymi spojrzeniami pysznych Żydów. Pomimo że początkowo byli oddzieleni od Boga (poganie – przyp.tłum.) i Jego przymierza z Izraelem, teraz nie ma to już miejsca dzięki Chrystusowi, który sprowadził ich blisko Boga przez Swój Krzyż.

Paweł całkiem otwarcie ogłasza, że Jezus obalił: „prawo przykazań i przepisów” (2:15). Mógł mówić wyłącznie o Prawie Mojżeszowym. Stare przymierze zostało wypełnione przez Nowe Przymierze, którego korzyści są teraz dostępne dla każdego, kto uwierzy w Chrystusa, obrzezanego czy nieobrzezanego. Tak więc, nie ma podziału między Żydami a Poganami, którzy wierzą w Chrystusa, są oni teraz jednym ciałem, czy jednym „przybytkiem świętym” w Chrystusie (2:21).

Zamiast się tym niepokoić, Żydzi powinni być wzruszeni, jako że Prawo Mojżeszowe było „przeciwnikiem”, którego Jezus zniweczył przez krzyż (2:16). Prawo nie zbawiało ich, lecz tylko potępiało ich, gdy złamali jego wymagania. W świetle tego wszystkiego, co czytaliśmy w Nowym Testamencie o zakończeniu działania Prawa Mojżeszowego, zdumiewające jest to, że pogańscy wierzący w naszych czasach sami wchodzą pod jego przekleństwo. Jesteśmy wolni od Prawa Mojżeszowego i jesteśmy zobligowani do przestrzegania przykazań Chrystusa.

– – – – – – – – – – – – – –

Książkę D. Servanta „Pozyskujący uczniów sługa Boży” można nabyć TUTAJ

раскрутка

Gdy przychodzi Duch

Dudley Hall

Jeśli mnie miłujecie, przykazań moich przestrzegać będziecie. Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki – Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie„.
Jn 14:15-17

Jezus skupia się na nowej ludzkiej naturze, dzięki której zostanie wykonana dalej jego misja po zmartwychwstaniu.
Po pierwsze: definiuje tych, którzy są członkami tej nowej ekipy. To ci, którzy kochają Go, idą za prawdą, którą On nakreślił. Twierdzić, że się Go kocha i nie poddać swego życia Jego nauczaniu jest urojeniem. Jezus nie jest jakąś kochaną osobą, którą można dodać do naszego osobistego panteonu bogów. Nie jest jedną z tych historycznych postaci, które zaprosilibyśmy na nasz fantazyjny obiad. On jest Panem wszelkiej prawdy i godzien tego, aby podążać wyłącznie za Nim.
Po drugie: opisuje proces, który umożliwi tej nowej rasie wypełnienie służby. Ojciec posyła na pomoc Ducha Świętego. W tej społeczność przeniesie się On ze stanu bycia „z nimi” do bycia „w nich” i będzie uzdalniał ich do wykonania zadania. Ponieważ Jezus działał na ziemi jako człowiek napełniony Duchem Świętym, zbiorowe ciało Chrystusa również potrzebuje tej mocy. On jest Duchem prawdy. On działa w najwyższej rzeczywistości. Będzie oświecał umysły wierzących w prawdę Jezusa, która jest w Nim. Ci, którzy nie są wierzącym, nie będą patrzeć w taki sam sposób. Ich perspektywie brakuje oświecenia, które daje Duch. Oznacza to, że pojawi się konflikt. Oznacza to również, że ci, którzy znają prawdę, stają się sługami tych, którzy jej nie znają. Naszym przywilejem i odpowiedzialnością jest to, że możemy pokazać w rozmowie szerszą perspektywę, w której się znajdujemy.
To, o czym Jezus rozmawia z uczniami wzbudza emocje. Mówi o dynamice, która jest majestatyczna uniwersalnie, w swym dramatyzmie równa się pierwszemu stworzeniu. Stworzenie to dzieło stworzenia przez Boga Jego słowem rasy ludzkiej. Teraz, stwarza swym Słowem nową rasę. Ta nowa ludzkość nie jest określona ani etnicznie, ani geograficznie, jest określona Jezusem. Ci, którzy wierzą i są posłuszni Jego przykazaniom są jej częścią, a ci, którzy nie wierzą, nie widzą, nie znają prawdy, którą On objawia w Swojej społeczności. Jak od Adama i Ewy oczekiwano, że stworzą kulturę boskiego porządku w pierwszym stworzeniu, tak też to nowe stworzenie ma rozpowszechniać kulturę Jego królestwa na całym świecie. Ogromnym przywilejem jest być częścią tego projektu.
Będzie nam potrzebna wszelka dostępna łaska, aby tą pracę wykonać. Musimy wysoko cenić sobie dar Ducha Świętego i jego liczne przejawy. Nie możemy pokazywać tego boskiego wzoru bez nadnaturalnej mocy. Nie możemy kochać tak, jak kocha Jezus, bez Ducha, który Jego umacniał. Nie możemy cierpieć bez Niego, nie możemy przebaczać sami z siebie, lecz z Nim, zamieszkującym we wnętrzu poszczególnych wierzących indywidualnie i zbiorowo, kościół może dokonać inwazji na każdą dziedzinę i sprowadzić światło w miejsca ciemności. Możemy mówić prawdę tam, gdzie jest błąd.
Może powinniśmy spędzić pewien czas po prostu ciesząc się tym, że zostaliśmy wybrani, aby być częścią nowej ludzkości i myśląc o tym, jak właściwie żyć.

Więcej następnym razem.

deeo