Słowo życia – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.

Dlaczego zostałeś zbawiony? Czy nawróciłeś się z tego samego powodu, dla którego teraz z Nim chodzisz? W tej serii zajmiemy się tą kwestią i przyjrzymy temu, co mamy – z tego konsekwencjami jak i korzyściami.

Moja mama została zbawiona, gdy jej mąż a mój ojciec nas zostawił, a było nas czwórka dzieci -11, 9, 7 i 5 lat. Sama starała się nas wychować, utrzymać dom i zarobić na życie. Zwróciła się do Boga, gdy spotkała ją tragedia.
Ja zostałem zbawiony kilka lat później. Stało się tak, ponieważ brakowało mi ojca i takiego znalazłem! Przyprowadziłem swoją dziewczynę i przyszłą żonę do Pana. Ona nawróciła się po części z powodu tego, by móc poradzić sobie z własną dysfunkcyjną rodziną.

Co się tobie przytrafiło, że zostałeś zbawiony w tym szczególnym momencie swojego życia?
W Jan. 1:41-42 Andrzej przyprowadził swojego brata Piotra, aby spotkał Jezusa. „Znaleźliśmy Mesjasza!” – to dlatego przedstawił Jezusowi swojego brata. Dla Żyda z pierwszego wieku pojawienie się Mesjasza oznaczało, że wyrzuci teraz Rzymian i przywróci Izraelowi jego dawną chwałę. Z tego powodu „zostali zbawieni”.

Być może Piotr potrzebował dowodu, że Jezus był Mesjaszem, może musiał na własne oczy zobaczyć, co jego brat twierdził o Jezusie. W tym momencie jeszcze nie zostawił wszystkiego, aby pójść za Nim.

Mądrość
Jednak później w Łuk. 5: 10 czytamy, ze Piotr, Jakub oraz Jan byli wspólnikami w biznesie rybackim. Wiemy z tego fragmentu, że posiadali co najmniej dwie łodzie rybackie (werset 2). Jezus powiedział im, aby wypłynęli na głębię i zarzucili sieci (liczba mnoga) – a na łódź przypadała jedna sieć. Tak więc Jezus polecił im, aby uruchomili dwie łodzie.

Piotr nie był wierzący, więc wypuścił tylko jedną łódź i jedną sieć, co skończyło się rwaniem sieci i prawie zatonięciem łodzi. Dobra lekcja dla nas, że zanim Pan dokona cudów w naszym życiu, zazwyczaj będzie wymagał od nas zrobienia tego, co naturalnie trzeba uczynić, abyśmy potem byli w stanie przyjąć to, co dla nas ma. Z tego samego powodu, kiedy karmiono 5000 osób, najpierw kazał im usiąść w grupach po 50 i 100 osób, aby mogli poradzić sobie z cudem, który właśnie miał dla nich uczynić.

Wracając do historii
Kiedy Piotr zobaczył cudowny połów ryb, padł na kolana przed Panem i w wersecie 8 powiedział Mu, aby od niego odszedł, ponieważ jest grzesznikiem. Piotr został zbawiony, gdy zobaczył dowód, że Jezus był tym, kim jego brat Andrzej twierdził, że jest. A ty? Czy również potrzebowałeś jakiegoś dowodu? (Ja potrzebowałem – widziałem siedem odpowiedzi na modlitwę chłopaka i dziewczyny, którzy przyprowadzili mnie do Pana. Z tego powodu oddałem Mu swoje życie.)
Zamiast go zostawić, Jezus zaproponował Piotrowi, by został rybakiem ludzi. Jak myślisz, dlaczego Piotr za Nim poszedł? Czego szukał, porzucając swój biznes, by pójść za tym wędrownym nauczycielem? Tak samo było z Jakubem i Janem – biedny ich ojciec Zebedeusz, którego zostawili z dwoma łodziami, mnóstwem ryb i bez pracowników! Dlaczego jego chłopcy mieliby porzucić rodzinny biznes i ojca, aby pójść za Jezusem?

Nastolatek i przyszły apostoł Jan
Uważa się, że apostoł Jan był najmłodszym z uczniów i miał około 17 lat, kiedy wraz ze starszym bratem Jakubem zaczęli podążać za Jezusem. Niewiele wiemy o nim poza tym, że wraz z bratem oraz Piotrem byli wspólnikami w biznesie rybackim. Wiemy, że miał matkę, która była całkiem rezolutna, bo poprosiła Jezusa, aby jej synowie zasiedli z Nim w Jego królestwie na honorowych miejscach – jeden po Jego prawicy a drugi po lewej stronie (Mat 20:21). Wiemy, że był jedynym apostołem, który pozostał u stóp krzyża. I jedyny, który umarł ze starości, gdzieś około roku 100-110 n.e., po napisaniu ewangelii noszącej jego imię, trzech listów oraz księgi Objawienia.

Nie wiemy dokładnie, z jakiego powodu apostoł Jan „został zbawiony” i zdecydował się zostawić rybołówstwo, aby podążać za Jezusem. Być może sprawiło to twierdzenie, że jest Mesjaszem, a to oznaczałoby krok naprzód w jego karierze, czego tak pragnęła jego matka – aby wraz z Jakubem zasiedli po obu stronach Jezusa w Jego królestwie.

Kiedy nawracamy się, bardzo często jest to powodowane naszymi egoistycznymi potrzebami
Czasami szukamy pomocy, na przykład myśląc o samobójstwie czy też stojąc w obliczu śmierci z powodu destrukcyjnego uzależnienia lub związku. Nawet jeśli nawracamy się, aby nie trafić do piekła lub z powodu bardziej wzniosłych pobudek, jak świadomość tego, że życie z Bogiem jest największą przygodą, to i tak dzieje się z egoistycznych przyczyn. Może więc apostoł Jan potraktował na początku pójście za Jezusem jako ucieczkę przed karierą, którą zaplanował mu jego ojciec – bycie rybakiem wraz z bratem i Piotrem. Nie wiemy tego.
Jednak jakieś 60 lat po wydarzeniach opisanych w ewangelii, pisze ewangelię Jana. Jego motywy teraz się zmieniły. Powód, dla którego chodził z Panem, zmienił się z biegiem czasu. Swoją ewangelię Jan zaczyna tymi słowami:
Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez nie powstało, a bez niego nic nie powstało, co powstało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi” (1:1-5).

Odmieniło go 60 lat, jakie upłynęło od momentu tego, gdy jako gorliwy 17-latek podążył za Jezusem ze swoim starszym bratem i jego przyjacielem. Na początku swojej ewangelii odrzuca wszelkie inne powody, by chodzić z Ojcem i Panem. Liczy się tylko fakt – „W Nim było życie”.

Około 10 lat po napisaniu ewangelii noszącej jego imię, napisał pierwszy z trzech listów, który znamy jako 1 List Jana. Ponownie podkreśla w nim, że Jezus jest Życiem:
Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota. A żywot objawiony został, i widzieliśmy, i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został” (1J 1: 1-2).
Nie wiemy, w którym momencie jego relacja z Jezusem zmieniła się z oczekiwania, że pogoni Rzymian z Izraela, do uznania podstawowej prawdy: On jest Życiem.
Jesteśmy wyjątkowi. Są dwa rodzaje ludzi chodzących po ziemi – ci, którzy mają Boże życie w swoim duchu oraz ci, którzy go nie mają. Są też tacy, którzy są blisko zbawienia, co widać w Mar. 12:28-34 u uczonego w piśmie, któremu Jezus powiedział: „Niedaleki jesteś od Królestwa Bożego”.

Przejdźmy od przyjęcia zbawienia z powodu strachu przed piekłem lub z powodu jakiejś trudnej sytuacji, do miejsca, gdzie rozumiemy to, co mamy – Boże życie w naszym duchu. To naprawdę rzecz wyjątkowa i szczególna – On dał nam Swoje życie.

Kolejnym razem powiem, co to oznacza w naszym codziennym życiu.

| Część 2 >

Wiele błogosławieństw.

John Fenn

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.