Wizja dla Izraela_04.02.11 Wyd. specjalne

AKTUALNOŚCI Z JERUZALEMU

Informacje i intencje do modlitwy za służbę Składu Józefa i za Izrael

źRóDŁO: Vision für Israel e.V. · Tel. (D) 00 49 89-566 595 · Fax (D) 00 49 89-5464 5964

eMail: Info@VisionfuerIsrael.de · Web: www.VisionfuerIsrael.de

Piątek, 4 lutego 2011

Oto poczęłaś i urodzisz syna, i nazwiesz go Ismael, bo Pan usłyszał o niedoli twojej. Będzie to człowiek dziki, ręka jego będzie przeciwko wszystkim, a ręka wszystkich będzie przeciwko niemu, i będzie nastawał na wszystkich pobratymców swoich”  (1Moj. 16,11-12).

WYDANIE SPECJALNE: NIEPOKOJE ROZSZERZAJĄ SIĘ NA CAŁY ARABSKI ŚWIAT – Na początku stycznia w Tunezji rozpoczęły się gwałtowne protesty z powodu ucisku przez państwo policyjne i z powodu biedy, które doprowadziły do ucieczki autorytarnego tunezyjskiego prezydenta z kraju. Tak zwana „jaśminowa rewolucja” wywołała falę protestów w całym arabskim świecie. Ich mieszkańcy żądają reform biorąc udział w demonstracjach przeciw swoim rządom. Tunezja jest najbardziej europejsko nastawionym państwem w Północnej Afryce. Istnieje tam stosunkowo duża klasa średnia, liberalne normy społeczne, w dużej mierze równouprawnienie kobiet i mężczyzn. Dobre oceny otrzymuje od USA, ponieważ ostro ściga terrorystów. Niemniej jednak do tego okresu mieszkańcy byli uciskani przesz swój rząd jak żadne z okolicznych policyjnych państw. Poziom korupcji w elitach władzy stał się nie do wytrzymania zwłaszcza, kiedy kryzys ekonomiczny z południa Europy dotarł i tutaj. Wzrosło bezrobocie i wzrósł gniew mieszkańców. Prezydent Zine el-Abidine Ben Ali po 23 latach trzymania kraju w żelaznym uścisku uciekł z kraju. Wcześniej jeszcze próbował powstrzymać demonstracje zapowiedziami nowych wyborów. Oficjalnie 78 demonstrantów zginęło a 94 zostało rannych. (New York Times)

EGIPT – Egipskie siły bezpieczeństwa w poprzednią środę użyły armatek wodnych i gazu łzawiącego, by zdławić bezprecedensowe demonstracje antyrządowe. W poprzedni czwartek ludzie wyszli masowo na ulice by dać upust swojej złości. Przykład wzięli z Tunezji. Egipcjanie protestują przeciw rosnącym kosztom utrzymania, złej polityce gospodarczej i korupcji. Żądają wobec tego przede wszystkim: ustąpienia prezydenta Hosni Mubaraka, który rządzi już trzy dziesięciolecia. W piątek po raz czwarty z rzędu wybuchły kolejne niepokoje. Miliony zebrały się przed meczetami; organizatorzy połączyli się z milionami ludzi już na ulicach. (Jerusalem Post) Proszę módlcie się o Egipt i cały świat muzułmański. To co całą sprawę komplikuje i czyni ją niebezpieczną to radykalne elementy islamsko-terrorystyczne; sami wrogowie Izraela, którzy chcą wziąć rząd i władzę po upadłych poprzednikach, jak to ma właśnie miejsce w Libanie.

PONAD 100 ZABITYCH – Dziesiątki tysięcy demonstrantów zebrało się 29 stycznia w Kairze żądając ustąpienia prezydenta Mubaraka. Nikt nie wierzy w jego zapowiedzi reform i w powołanie nowego rządu. Mubarak walczy o swoją pozycję. Egipt przyjął taktykę Iranu sprzed 2 lat i wystawił policję przeciw demonstrantom. Co najmniej 108 osób zostało zabitych w ostatni weekend; w poprzednich dniach i tak już kilkadziesiąt osób było zabitych. Według doniesień rannych było 2000. Wojsko rozszerzyło godzinę policyjną na trzy największe miasta, gdzie doszło do największych protestów: Kair, Aleksandrię i Suez. (Haaretz)

IZRAEL I USA RADZĄ WYJEŻDŻAĆ – El AL (izraelskie linie lotnicze) wywiózł specjalną maszyną z Egiptu 200 obywateli izraelskich, włącznie z dyplomatami i ich rodzinami, by ratować się z chaosu wywołanego w tym arabskim kraju. Ambasada amerykańska poradziła obywatelom USA w Egipcie by opuścili kraj przy najbliższej okazji. Póki co w Egipcie nadal znajdują się tysiące amerykańskich turystów i biznesmenów, którzy znaleźli schronienie w hotelach i mieszkaniach znajomych. (INN) Proszę módlcie się o bezpieczeństwo obywateli amerykańskich i innych krajów by w tych gwałtownie wybuchłych niepokojach mogli bezpiecznie dotrzeć do domów.

JORDANIA – Tysiące zwolenników opozycji w Jordanii wyszły na ulice w ostatni piątek żądając ustąpienia premiera. Dali upust swojej złości z powodu rosnących cen i inflacji, a także wyższego bezrobocia. Po raz trzeci pod rząd demonstranci wyszli na ulice po piątkowych modłach – inspirowani niepokojami w Tunezji i Egipcie. W centrum Ammanu zebrało się ok. 3.500 aktywistów największych opozycyjnych organizacji islamskich, członków związków zawodowych i organizacji lewackich w Jordanii z plakatami: „Pod sąd z tymi typami”. Masy protestowały przeciw nielubianemu premierowi Samirofi Rifaiemu. Wiele osób krzyczało „Rifai precz. Ceny poszybowały, Jordańczycy mają cię dość”. W innych sześciu miastach kolejne parę tysięcy ludzi wyszło na ulice po piątkowych modłach z tym samym postulatem. Gospodarka Jordańska cierpi ciężki kryzys a w tym roku spodziewać się należy rekordowego 2 miliardowego (USD) deficytu. Inflacja w ostatnim miesiącu wzrosła z 1,5% do 6.1%. Skala biedy i bezrobocia daje się we znaki w całym 6 milionowym kraju. Podczas protestów w Ammanie wśród demonstrantów byli aktywiści islamskiego frontu politycznego skrzydła potężnego bractwa islamskiego – największej partii opozycyjnej w Jordanii. (Jerusalem Post)

JEMEN – Niepokoje arabskiego świata dosięgły także Jemenu. Demonstranci w stolicy Sanie żądają końca reżimu prezydenta Ali Abdullaha Saliha. Demonstracje prowadzone są przez opozycję i młodych aktywistów. Nie da się ukryć, że są rezultatem protestów w Tunezji i Egipcie. Również niepokoje w Jemenie – najbiedniejszym kraju arabskim zagrażają stabilności w całym regionie. Zachód obserwuje uważnie Jemen z powodu obecności Al Kaidy oraz rebeliantów na północy oraz renegatów na południu. Masy ludzi zablokowały miasto w czterech dzielnicach prowadząc go do paraliżu. Chóry wołały żądania ustąpienia prezydenta Ali Abdullah Saliha, który u władzy jest niemal 32 lata. Salih wysłał wojsko i policję w różne części miasta by zapobiec większym niepokojom. To nie powstrzymuje jednak jego krytyków przed żądaniem ustąpienia. Do tej pory na taki krok decydowało się zaledwie kilku dysydentów. Prawie połowa z 42 milionów mieszkańców w Jemenie żyje poniżej granicy ubóstwa mając na swoje utrzymanie mniej niż 1 € dziennie i nie posiada porządnego dostępu do wody czy kanalizacji. Dziesiątki tysięcy ludzi musiało z powodów rozlicznych konfliktów opuścić swoje domy. Rząd jest całkowicie skorumpowany i poza Saną nie ma żadnej kontroli. (Ynet)

IZRAEL OSTRZEGA: „SIEDZIMY NA WULKANIE“ – Izraelscy eksperci do spraw bezpieczeństwa obserwują niepokoje w regionie z troską. „Musimy sobie jasno powiedzieć, że żyjemy na wulkanie” – stwierdza generał Jakob Amidror były szef jednego z departamentów Izraelskich Sił Obrony. Zaprawdę, jesteś Bogiem ukrytym, Boże Izraela, Wybawicielu! Wszyscy oni pospołu będą zawstydzeni i okryci hańbą, z hańbą odejdą wytwórcy bałwanów. Zbawienie Izraela w Panu, zbawienie wieczne, nie będziecie zawstydzeni ani nie doznacie hańby na wieki wieków.“ – Izajasz 45,15-17

LIBAN – Suniccy arabowie wyszli w zeszłym tygodniu na ulice by zaprotestować przeciw nowemu premierowi i przeciw rosnącym wpływom szyickich organizacji terrorystycznych jak Hisb-Allah. Protesty w libańskich miastach Bejrucie i Trypolisie szybko przekształciły się w gwałtowne zamieszki. Podpalano opony a demonstranci rzucali kamieniami na samochody i przechodniów. Przeklinali przy tym ich zdaniem szyicką konsolidację władzy w Libanie. Schwytali jednego reportera i uszkodzili jego samochód zapaloną pochodnią. Libańska armia zastosowała w niektórych częściach Bejrutu gaz łzawiący powstrzymując demonstrantów. Z gorzkich przemówień demonstrantów wynika, że wieloletni kryzys polityczny prowadził do usztywnienia stanowiska wielu ugrupowań. Może to spowodować jeszcze większe rozruchy w całym kraju. Konstytucja tego bardzo podzielonego kraju przewiduje premiera z sunickiej części islamu. A jednak Nadschib Mikati, sunicki miliarder objął swój urząd 25 stycznia z pomocą Hisb-Allahu przy czym zarzuca mi się, że zdradził swój naród. Jego powołanie świadczy o znacznym przesunięciu wpływów w Libanie tak, że pozycja USA i jego sunicko-arabskich sojuszników ulega osłabieniu, podczas gdy wpływy Hisb-Allahu i wspierającej go Syrii rośnie podobnie jak Iranu. (AP)

„NIEPOKOJE NA BLISKIM WSCHODZIE SĄ WSTRZĄSAMI WTÓRNYMI PO ISLAMSKIEJ REWOLUCJI“ – Ajatollah Achmed Chatami powiedział w ostatni piątek podczas ceremonii modlitewnej w Teheranie, że to co aktualnie wstrząsa Egiptem i innymi arabskimi krajami jest „wstrząsem wtórnym” rewolucji islamskiej z 1979 roku. „Oświadczam to wobec całego (zachodniego) świata, który jeszcze nie uznał rzeczywistości, że polityczna oś na nowym Bliskim Wschodzie wkrótce określana będzie przez islamskie rządy i składać się będzie z religijnych demokracji”. Ten ultrakonserwatywny duchowny powiedział: „Wszystkie te protesty w Egipcie, Tunezji, Jordanii i Jemenie inspirowane są przez islamską rewolucję i wstrząsy w tych krajach są de facto wstrząsami wtórnymi irańskiej rewolucji”. Era „wspieranych przez zachód dyktatorów” w arabskim świecie minęła; naród ze sloganem „Allah jest wielki” wkroczył na scenę. (Haaretz)

WASZE DATKI SĄ BARDO WIELE WARTE – Proszę pomóżcie nam nadal wspomagać ofiary terroru i inne rodziny, które żyją w ubóstwie oraz ludziom starszym będącym w potrzebie. Więcej informacji uzyskacie w naszym biurze w Monachium pod tel.: 0049 89 566 595 lub na stronach internetowych http://www.visionfuerisrael.de/spenden. Z góry serdecznie dziękujemy.

Dziękujemy Panu za Wasze modlitwy

Barry, Batya i zespół VfI

tłum z niem. MWNdeeo.ru

Click to rate this post!
[Total: 0 Average: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.