Category Archives: Codzienne rozważania_2013

Codzienne rozważania_14.04.2013

A Bóg mój zaspokoi wszelką potrzebę wszą według bogactwa swego w chwale, w Chrystusie Jezusie” (Flp. 4:19).

Bóg przyjął odpowiedzialność Ojca i wziął na ją Siebie, aby zaspokoić ich potrzeby w Swoim Synu i przez Niego. Rozszerzenie tego w chrześcijańskiej wypowiedzi znajduje się w Liście do Filipan 4:19. Oznacza to Chrystusa rozpoznanego, Chrystusa poznanego, Boga w Chrystusie na gruncie naszego całkowitego oddzielenia dla Niego. Lecz zwróćmy uwagę: jest to Boży dar. Pan mówi, że to nie Mojżesz dał mannę na pustyni, lecz Jego Ojciec. Nie jest to również wynik ludzkiej pracy, jest to skutek działania Bożej łaski. Czy pracujesz nad duchowym wzrostem? Jakże borykamy się i napinamy, aby wznieść swój duchowy poziom i duchowy stan. Jaki ciężar wzięliśmy na siebie jeśli chodzi o utrzymywanie naszego duchowego życia! Niemalże przyjęliśmy, że cała odpowiedzialność z nasze duchowe życie jakby zależała od naszej pracy w modlitwie, naszych starań w Słowie Bożym i naszego działania w służbie Pańskie, od naszego wysiłku i naszej presji.

Nikt nie pomyśli, że mało modlimy się i czytamy Słowa. Nikt nie pomyśli, że powiedzieliśmy, że nie musisz się w ogóle troszczyć o swoje duchowe życie, lecz tutaj mamy do czynienia z ogromną różnicą między przyjęciem odpowiedzialności na siebie, a uznaniem tego, że Bóg przyjął tą odpowiedzialność. A ponieważ Bóg przyjął odpowiedzialność, my powinniśmy współpracować z Bogiem. Cała różnica leży między pracą nad swoją sprawiedliwością, a pracą, ponieważ jest się usprawiedliwionym; między staraniem się o swoją doskonałość, a działaniem mając doskonałość zapewnioną w Chrystusie. Różnica jest nie tylko techniczna, lecz jest całkiem praktyczna i jest ogromna. Czasami konieczne jest, żeby Pan powiedział: „Spójrz tutaj, zdecydowanie za dużo wkładasz swojej własnej modlitwy, za dużo twojego własnego obowiązku w czytanie Pism, nieświadomie zaczynasz myśleć, że wszystko zależy od tego, jak dużo i jak gorliwie modlisz się”. Będąc w takim stanie idziesz, i gdy rozmawiasz z innymi ludźmi o swoim życiu modlitewnym to z takiego stanowiska, które jest jakby przeciwko ich. Nie myślisz tak, lecz implikacje są takie: właśnie to się liczy w twoim duchowym wzroście i będzie liczyło się we wzroście duchowym innych. Przyczyna nie musi być taka, lecz wynik jest taki.

„Przyczyną, tajemnicą, źródłem wszystkiego jestem Ja Sam. Czasami więc musisz przestać zmagać się, odpocząć we Mnie w pełnym miłości zaufaniu. Naucz się tego nieco więcej, a wtedy będziesz modlił się lepiej, a Ja będę mógł zrobić więcej!”

T. Austin-Sparks from: Knowing God in Christ – Chapter 2

____________________________________________________________________________________

13 kwietnia | 15 kwietnia

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich

aracer.mobi

Codzienne rozważania_13.04.2012

Bo kogo Pan miłuje tego karci i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje” (Hbr. 12:6).

Jaki jest cel synostwa? Jest nim doprowadzenie nas do miejsca duchowej odpowiedzialności. Bóg nigdy nie udziela odpowiedzialności „osobom urzędowym”, lecz synom. Tak wiec, aby rozwinąć synostwo w nas, aby doprowadzić nas tam, gdzie możemy wziąć na siebie odpowiedzialność dla Boga, musi szkolić nas jak dzieci. On stara się wprowadzić nas do duchowej dojrzałości, do pełnego wzrostu. Tego nie da się zrobić w jakiejś szkole biblijnej czy przez umieszczanie ludzi „w służbie”. Bóg nigdy nie pracuje po urzędowej linii. O tak, Bóg bierze nas do Swojej szkoły, może również wziąć nas do Swojej szkoły w jakimś instytucie treningowym i jest to błogosławioną rzeczą, gdy tak robi.

Jednak Boża szkoła to coś zupełnie innego niż zwykła szkolna aktywność. Jego Słowo mówi: „Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego, ani nie upadaj na duchy, gdy On cię doświadcza, bo kogo Pan miłuje tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje„. Dokładnym znaczeniem greckiego wyrazu oddanego tutaj przez „przyjmuje” jest „umieszcza na pozycjach” czy w miejscach. Jest to sprawa pozycji. Bóg stara się rozwinąć nas do takiego stanu, w którym może nam zaufać. Gdy Bóg zajmuje się nami, stoi za tym wspaniałe zapewnienie, mówiące, że On zamierza nam zaufać. Doprowadza nas do pozycji zaufania. Nie chcemy być tylko sługami, trochę maszynami, lecz synami, którzy stają się jedno z Ojcem, w których ręce On może złożyć duchową odpowiedzialność. Gdy pojmiemy to rzeczywiście, zaczynamy rozumieć dlaczego Bóg zajmuje się nami w taki sposób, jak to robi. Ponieważ Bóg jest w to zaangażowany, wiemy na pewno, że zostanie to doprowadzone do końca. On przeprowadzi przez to Swoje dzieci.

T. Austin-Sparks from: Christ Our All – Chapter 9

___________________________________________________________________________________________

12 kwietnia | 14 kwietnia

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich

реклама в интернете

Codzienne rozważania_12.04.2013

Gdy upodobało się Bogu, objawić mi Swego Syna… nie konsultowałem się natychmiast z nikim” (Gal. 1:15, 16 ESV).

Nie wiem, co mogliby apostołowie powiedzieć, gdyby Paweł poszedł zobaczyć się z nimi, lecz widząc, że oni sami nie mają takiego objawienia i takiego powołania jakie on miał (nie do nich należało apostolstwo między poganami), wiedział, że mogliby mu doradzić umiarkowanie i ostrożność. Mogliby powiedzieć Pawłowi, aby zastanowił się czy aby nie został zwiedziony i wprowadzony w błąd, ponieważ nic podobnego wcześniej nie miało miejsca…

O ile wspólnota zawsze jest dobrą rzeczą a doświadczenie zawsze powinno być wykorzystywane jeśli jest tylko taka możliwości to jednak gdy chodzi o Pana, który mówi do naszych serc i całkowicie wyraźnie pokazuje jaka jest Jego droga dla nas, musimy bardzo uważać na to, by nie poddać się wpływom, które mogłyby ograniczyć naszą reakcję i wpłynąć na nasze posłuszeństwo. Musi być całkowite oddzielenie od wszelkiego prawa, które mogłyby okaleczyć niebieskie objawienie. Jeśli ci inni rzeczywiście są pod prowadzeniem Ducha to pomogą, lecz musimy uważać aby konsultacje z ciałem nie dotyczyły niebiańskiej wizji. Możemy radzić się tradycji i prosić o powszechną akceptację, a pospolita akceptacja może cię zatrzymać.

Pan sprzeciwia się wszystkim sposobami zwykłym wolnym strzelcom, Jego nakazem jest społeczność Ciała. Mimo wszystko jeśli poddamy się jakimkolwiek naturalnym wpływom wobec tego, co Pan mówi do nas i przyjmiemy radę od rządzącego ogniwa, człowieka czy rzeczy, zostaniemy zatrzymani i prawdopodobnie staniemy się nieposłuszni niebiańskiej wizji. Znamy ludzi, których życie zostało w taki sposób zniszczone. Jeśli jest tutaj społeczność w sprawach Pańskich, korzystajmy z niej, lecz musimy być całkowicie pewni tego, że nie bierzemy niczego z zewnątrz i nie poddajemy się wypływom, które nie są w Światłości, nie są w Życiu, i nie są dobrem z nieba, abyśmy nie podejmowali kierunku, który jest wyznaczony przez cokolwiek mniejszego niż to, co jest całkowicie rządzone przez Ducha Świętego.

T. Austin-Sparks from: That Which Was From The Beginning – Chapter 3

__________________________________________________________________________________

11 kwietnia | 13 kwietnia

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich

 aracer

Codzienne rozważania_11.04.2013

A jakie jest dzieło każdego wypróbuje ogień” (1Kor. 3:13).

Nie mam wątpliwości co do tego, że kochasz Pana; nie kwestionuję tego w żaden sposób. Niemniej, powtarzam ciągle, jesteśmy zaangażowani w wielki system, który jest bardzo skomplikowany i w ogromnej części nie jest z Pana. Jest to coś, co wprowadził człowiek. Człowiek położył rękę na sprawach Pańskich i człowiek uczynił pewne rzeczy zgodnie ze swoim własnym rozumem, zatem ogromnie dużo weszło tego, co jest z człowieka, a nie z Pana. Gdy tak mówimy, mamy na myśli nie tylko ogólnie chrześcijaństwo, lecz również nas samych. Jest to również prawda o nas. Wszyscy wchodzimy do czegoś zwanego chrześcijaństwem, wszyscy przyjmujemy na siebie coś z chrześcijaństwa i może być sporo tego, czego należy się pozbyć, i wrócić do prostej fundamentalnej rzeczywistości. Ze wszystkich możliwych obszarach tą fundamentalną rzeczywistością jest obecność Pana. Musimy to wiedzieć, że Pan jest z nami oraz to, że Pan jest z nami we wszystkim, co robimy, że nie zrodziło się to z naszego umysłu. Nie pochodziło to z naszej woli i nie zaczęło się w naszych emocjach. Nie przyszło z naszej duszy, że przyszło od Pana w każdym szczególe, podobnie jak świątynia. Podobnie jak przyjście Jezusa Chrystusa w każdym szczególe musi to przychodzić do nas od Boga.

Continue reading

Codzienne rozważania_10.04.2013

Ponad siły nasze byliśmy obciążeni, tak że nieomal zwątpiliśmy o życiu naszym” (2Kor. 1:8).

Pan Jezus powiedział: „Ja jestem prawdziwym Krzewem Winnym” i było o Nim prorokowane, że to On sam będzie deptał prasę winną. Krzyż był Jego prasą; jakże był uciskany na Krzyżu! Był zniszczony i złamany, lecz z tego złamania przyszło Życie, które ty i ja mamy, i które otrzymało tak wielu spośród różnych narodów. Taka jest też, w pewnej mierze, prawda o Jego Kościele: z łamania i niszczenia Kościoła to Życie przyszło na świat. Jest to również prawdą w stosunku do każdego członka, każdej winorośli. Jeśli mamy wypełniać tą prawdziwą, żywą służbę, będzie tak wyłącznie przez cierpienia, przez prasę winną, przez ucisk i łamanie. Paweł powiedział (w innym tłumaczeniu-przyp.tłum.): „Byliśmy uciskani ponad siły nasze” – ale jakie Życie wszyło z ucisku tego człowieka! Może to być przekazane innym przez głoszenie czy nauczanie, przez samo życie, lecz to Jego Życie jest skutkiem przeżywania cierpień. Kaznodzieja czy nauczyciel, który nigdy nie cierpiał, nigdy nie będzie usługiwał Życiem.

Może to nie być bardzo przyjemny punkt widzenia, lecz taka jest prawda. Najlepsi lekarze i pielęgniarki to ci, którzy wiedzą coś na temat cierpienia osobiście. Niektórzy są tylko profesjonalistami i ci leczą ciebie jako przypadek – jesteś po prostu kolejnym przypadkiem. Lecz, ach!, są też tacy, którzy traktują cię jak osobę, ludzką istotę, którzy troszczą się o ciebie, a gdybyś zapytał dlaczego, odkryjesz, że mają za sobą cierpienie. Po prostu wiedzą trochę o tym, co przechodzisz. Czytamy w Liście do Hebrajczyków: „Nie mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć ze słabościami naszymi, lecz doświadczonego we wszystkim, jak my… On może pomóc tym, którzy przez próby przechodzą” (Hbr. 4:15: 2:18). On przeszedł drogę przez prasę winną, a my otrzymaliśmy korzyści z tego.

T. Austin-Sparks from: The On-High Calling – Chapter 6

_________________________________________________________________________

9 kwietnia | 11 kwietnia

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

 продвижение

Codzienne rozważania_09.04.2013

Lecz człowiek naturalny (duszewny) nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego” (1Kor. 2:14).

Gdy patrzysz na 1List do Korynitan to widzisz jakie mnóstwo duszewności tutaj się znajduje: ta mądrość słów, mądrość tego świata, te lubienia i tamte nielubienia, preferencje i podziały, i antypatie, a w końcu ich zazdrości. Nie ma żadnego dobra na tym fundamencie. Nie wnoś życia własnej duszy do relacji z Chrystusem; nie tylko nie zgodzi się z Nim i nie przejdzie dalej, lecz pójdzie z dymem. Czy starasz się sprowadzić swoje chrześcijaństwo do tego, jak się czujesz? Otrzymasz chrześcijaństwo mieszane, składające się z rozmaitości, zupełnie nic spójnego, doskonały patchwork. Gdy już wydaje ci się, że dotarłeś do bardzo dobrego logicznego wniosku w jakiejś sprawie, pojawi się coś i wywróci to wszystko… Nigdy nie przejdziesz dalej w ten sposób. Twoja dusza jest (miejscem) rzeczywistością umysłowych ćwiczeń i konfliktów, która nigdy nie zgodzi się z Chrystusem. Jeśli chodzi o wolę własnej duszy, siłę do działania, możemy czuć się bardzo mocni, że nigdy nie zostaniemy już złapani w tą pułapkę, nigdy nie pójdziemy ponownie tą ulicą! Nie trzeba wiele czasu, abyśmy się tutaj znaleźli z powrotem. Och, jakże zawstydza nas nasza dusza! Jakże zawstydzeni bywamy z powodu niestabilności naszej duszy czy woli, bądź myśli. Zawstydzeni! Zawstydzeni! Nasze dusze ciągle robią z nas głupców. „Kto uwierzy w Niego nie będzie zawstydzony„. Paweł mówi, że sprawy życia jego duszy nie mogą zbliżać się do Chrystusa – są sprzeczne. Tu nie chodzi o to, kim ty jesteś, lecz o to kim jest Chrystus.

Gdy nie widzisz i nie rozumiesz ani nie da się przerobić tego umysłowo, gdy nie czujesz niczego, nie masz żadnych uczuć, bądź gdy uczucia są bardzo złe – nie jest to rzeczywistość, lecz jest to, czym ty jesteś. Chrystus nie jest taki i w takich chwilach powinniśmy powiedzieć: „Panie, to są moje ograniczenia, taki jestem, lecz Ty jesteś Inni; przenieś moją wiarę z siebie i tych rzeczy na Ciebie„. Chrystus jest fundamentem i wszystko co budujemy na tym fundamencie musi być Samym Chrystusem. On jest jedynym fundamentem, lecz On jest całym budynkiem, każdą jego częścią.

T. Austin-Sparks from: Features of Zion – Chapter 4

__________________________________________________________________

8 kwietnia | 10 kwietnia

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

сайт

Codzienne rozważania_08.04.2013

My wszyscy tedy, z odsłoniętym obliczem, oglądając jak w zwierciadle chwałę Pana, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, jak to sprawia Pan, który jest Duchem(2Kor. 3:18)

My wszyscy z odsłoniętą twarzą wpatrujemy się w jasność Pańską jakby w zwierciadle; za sprawą Ducha Pańskiego, coraz bardziej jaśniejąc, upodabniamy się do Jego obrazu” (BT).

Wyraz „wpatrywać się” jest mocny, nie jest to jakieś patrzenie, lecz „utkwienie wzroku”. To właśnie Nowy Testament ma na myśli mówiąc wpatrując/wpatrywać. My wszyscy skupiamy wzrok na Chrystusie, gdy On odzwierciedla w Swojej własnej Osobie chwałę Bożą, zaspokojenie Boże, doskonałą myśl Bożą. Dla mnie i dla ciebie istotą jest to, że musimy kontemplować Pana Jezusa w duchu i być Nim bardzo pochłonięci. Musimy mieć swoje Miejsce Najświętsze, do którego wycofujemy się z Nim. Musimy mieć pewne miejsce święte, gdzie spędzamy z Nim czas i to nie w jakichś szczególnych, specjalnych okresach, lecz, w miarę jak podążamy, musimy starać się, aby On szedł z przodu. Patrząc na Pana Jezusa, kontemplując Go, powinniśmy być przemieniani w ten sam obraz. Duch święty będzie działał przez nasze zaangażowanie.

Stajesz się podobny do tego, czym jesteś przejęty, tego co cię zajmuje. Czyż tak nie jest? Wiesz, czym ludzie się zajmują i widzisz jak ich charakter jest zmieniany przez obsesję. Stają się podobni do tego, co jest ich pasją, są zmieniani, zmienia to ich charakter. Coś ich uchwyciło; nie mogą już myśleć o niczym innym, nie mogą mówić o niczym innym i to zmienia ich charakter. Paweł powiedział: „Dla mnie Chrystus jest życiem – będąc okupowany przez Niego”. Nie jest to dobre słowo, lecz mimo wszystko dobrze byłoby, gdybyśmy mieli „obsesję” na Jego punkcie, byli Nim nieustannie okupowani. Gdy wytrwale skupiamy wzrok na Nim, Duch zmienia nas w ten sam obraz.

T. Austin-Sparks from: Men Whose Eyes Have Seen The King – Chapter 4

___________________________________________________________________________________________

7 kwietnia | 9 kwietnia

раскрутка