Monthly Archives: czerwiec 2010

Codzienne rozważania_22.06.10 Ojciec nasz, który jest w niebie

James Ryle

O, spójrzcie i zobaczcie sami jak wielka jest miłość, którą Ojciec wylał na nas, ż emożemy być nazwani dziećmi Bożymi” (1Jn 3:1, Pastor’s Paraphrase)

Lata temu pierwsza moja zagraniczna wyprawa kaznodziejska zawiodła mnie do Anglii, a potem przez kanał do Danii. Nasz zespół wraz z kilkuset Duńczykami uczestniczącymi w konferencji nocował w centrum wypoczynkowym w pobliżu miasta Zwolle. Byliśmy tam przez cały tydzień, lecz ja miałem mówić dopiero w piątek wieczorem i miała to być nasza ostatnia sesja. Podzieliłem się wtedy moim świadectwem o tym, że byłem w więzieniu, który budował mój ojciec. Dużo osób było wyraźnie poruszonych, gdy Pan usługiwał tego wieczora.

Następnego rano, gdy zbieraliśmy się do autobusu, aby udać się na lotnisko, kilka osób podeszło, aby nas pożegnać ciepłymi słowami zachęty. Podszedł do mnie pewien mężczyzna, mocno ścisnął moją dłoń, przytrzymując ją oburącz. Był w starszym wieku, pomarszczony z twarzą pokrytą latami.

„Muszę cię prosić o przebaczenie.” – powiedział patrząc mi prosto w oczy.

„Dalczego?” – zapytałem.

„Przez cały tydzień, obserwowałem jak chodzisz po ośrodku, uśmiechając się i śmiejąc zupełnie beztrosko. Osądziłem cię w sercu. Myślałem sobie: 'kto jest ten chłopak, który miał tutaj przyjechać, aby powiedzieć nam jak żyć’. Byłem pewien, że nigdy nie przeżyłeś dnia smutku; urodzony w dobrej rodzinie, wychowany w kochającym domu. Ale ostatniego wieczoru, gdy usłyszałem twoją historię, zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo się myliłem”.

W tym momencie oczy napełniły mi się łzami; chciałem, żeby wiedział, że nic nie mam do niego, ale on jeszcze nie skończył.

„Wtedy uderzyło mi to, że Bóg jest twoim Ojcem, a to wyjaśnia dlaczego jesteś taki szczęśliwy i ja teraz chcę, aby był moim Ojcem również”.

Jezus powiedział: „Niech wasza światłość świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt. 5:16). Zobaczyłem jak to się dzieje tego niezapomnianego dnia w Danii i jeszcze tysiące razy od tamtej pory.

Niech świeci światłość wasza, a zobaczysz to również!

сайт

Kanadyjscy naukowcy odkrywają silny związek między aborcją a przedwczesnymi porodami

Patrick B. Craine

MONTREAL, Quebec, 22 lipca 2010 (LifeSiteNews.com) – Nowe badania przeprowadzone przez McGill University z Montrealu doprowadziły do odkrycia związku między dokonaną w przeszłości aborcją a przedwczesnymi porodami późniejszych ciąż.

Dr Ghislain Hardy, położnik i ginekolog, rezydent na McGill wraz ze swoim zespołem dokonał przeglądu 17. 916 kart kobiet, które rodziły w Royal Victoria Hospital, który jest szpital akademickim przy McGill’s. Z tej próby 13% kobiet dokonało jednorazowej aborcji, a 5% dwukrotnie lub więcej.

Okazało się, że kobiety po jednej aborcji mają 45% większe prawdopodobieństwo urodzenia dziecka z następnej ciąży przed 32 tygodniem, 71% większe – przed 28 tygodniem i 50% – przed 26 tygodniem. Naukowcy zauważyli, że ten związek był nawet większy w przypadku u kobiet z większą ilością dokonanych aborcji.

Podczas odbywającego się 15-19 maja 58 Dorocznego Spotkania Klinicznego w American College of Obstetricians and Gynecologists dr Ghislain Hardy przedstawił artykuł zatytułowany: „Early Preterm Birth and Adverse Perinatal Outcomes in Women With a History of Induced Abortions”.

„Przedterminowy poród jest głównym przedmiotem zaniepokojenia współczesnego systemu ochrony zdrowia. Według Kanadyjskiej Sieci Zdrowia jest to główna przyczyna zachorowalności noworodków. – wyjaśniał w swej prezentacji. – badania tego tematu są ważne, ponieważ związek między terapeutyczną aborcją a przedterminowymi porodami wypłyną na powierzchnię się w ostatnich latach”.

Ten związek między aborcją a późniejszym przedterminowym porodem został potwierdzony przez wzrastającą ilość niezależnych badań. Do tych najważniejszych należy niemiecki wynik badań z lutego 2009 roku, w który sprawdzono przebieg ponad dwóch milionów ciąż z lat 1995 – 2000 i okryto, że niebezpieczeństwo bardzo wczesnego porodu wzrasta o 30% po jednej aborcji, a do 90% po więcej niż jednej.

Dr Hardy wyjaśnił, że aborcja może prowadzić do większej wrażliwości szyjki, co może powodować większą skłonność do przedterminowego porodu.

„Nasze badania pokazują na znaczny wzrost ryzyka przedterminowego porodu u kobiet posiadających za sobą historię wywołanej wcześniej aborcji. – powiedział. -Ten związek staje się jeszcze silniejszy wraz ze spadkiem wieku ciążowego, oraz ze wzrostem ilości leczniczych aborcji”

– – – – – – – – –

See related LifeSiteNews.com coverage:

Second Abortion Increases Risk of Premature Babies 93%: Canadian Study

Abortion Linked to Subsequent Pre-Term Births, New Research Again Confirms

Massive German Study Confirms Abortion Significantly Increases Premature Birth Risk

Study: Previous Abortions Linked With Pre-Term Birth and Cerebral Palsy

National Academies of Science: Abortion Linked to Subsequent Premature Birth

продвижение

Właściwe zadanie i właściwe miejsce dla ciebie

(ASSIGNED AND ALIGNED)

Kriston Couchey

ZŁY PRZYDZIAŁ, ZŁE MIEJSCE

Przepływ życia Ducha Świętego jest związany tym, aby być w miejscu, do którego Bóg cię powołał. Jeśli zostałeś powołany do prowadzenia męskiej grupy modlitewnej a nie możesz jej prowadzić, ponieważ jesteś zbyt zajęty rozdzielaniem żywności potrzebującym to dusisz przepływ życia Ducha w sobie. Nie przekazujesz tego życia ludziom, z którymi masz być razem w innym miejscu. To, że znajdujesz się w złym miejscu wykonując złe zadanie nie pozwala na staniecie w jednym szeregu z tymi jednostkami czy grupami, z którymi masz się zgodnie z wolą Ojca spotykać.

ZADANIA

W najbliższych dniach będziemy świadkami pełnego wyłonienia się fundamentalnych darów tj.: apostoła i proroka. Te dwa dary zarządzania pojawiają się z jeszcze większą wyrazistością i zrozumieniem ich celu i funkcji w Ciele. Poprzednia funkcja tych darów była krytycznie ważna dla ludzi Bożych uznających i wchodzących w wyznaczone dla nich miejsce w królestwie. O ile dla tych, którzy doświadczyli zła z ręki samozwańczego przywództwa kościoła pojawienie się apostołów i proroków może wywoływać obawy, o tyle rzeczywiście istnieje prawdziwy porządek/rząd królestwa związany z ciałem, który ma funkcjonować zgodnie z zamiarem Ojca.

Prawdziwym apostolskim i proroczym zadaniem jest praca usługiwania czy uzdalniania, która uzdalnia ludzi do wypełniania ich przeznaczenia do czego niezbędne jest znajlezienie i zajęcie miejsca w ciele przygotowanego dla nich przez Ojca. To Pan wyznacza/przydziela zadania, a nie apostołowie czy prorocy – do ich obowiązków należy rozeznanie woli Ojca, rozpoznanie miejsc ludzi w królestwie i pomoc w zajęciu tego wyznaczonego im miejsca.

PROROK

Zadaniem proroka jest pomóc innym rozpoznać przydzielone im przez Boga „zadanie” w królestwie. Dzieje się to przez prorocze słowo i rozeznanie, które udziela wizji i wytycznych Ducha jednostce czy grupie. Prorocy niosą świadectwo pragnieniu wzbudzanemu przez Ducha; przychodząc i potwierdzając dary i powołanie jednostce czy grupie. Tak, funkcja proroka nie jest ograniczona do tego tego zadania.

APOSTOŁ

Apostoł, w zgodzie z prorokiem, rozpoznaje „przydział zadania” ludzi i pomaga wprowadzić ich na właściwe im miejsce. Prorocy rozumieją to, kto jest potrzebny, gdzie i z jakimi zdolnościami. Oni uruchamiają duchowo czy uwalniają innych do wykonania ich przeznaczania. Apostoł posiada zdolność „widzenia” bądź, inaczej mówiąc, ma ogólny wgląd w to, co jest budowane i wie jak to powinno być zbudowane. Apostołowie budują z mądrością, która im jest dana z góry, w przeciwieństwie do mądrości ludzkiej. Posiadają myśli Ducha, aby widzieć i rozumieć naturę wznoszonej budowli. W ich serca wpisane są plany Nowego Jeruzalem i przekazują tą niebiańską wizję natury i struktury Nowego Jeruzalem innym, aby również ci mogli budować zgodnie z porządkiem i wzorem z nieba.

O Nowym Jeruzalem jest mowa w Księdze Objawienia i nie jest to organizacyjna struktura ani religijny system. Nowe Jeruzalem jest mostem przygotowanym dla oblubieńca; mężczyzn i kobiet, którzy weszli do miejsca zamieszkania Boga. Oni składają się na Jego miasto, siedzibę rządu, gdzie On mieszka w intymnej JEDNOŚCI ze Swym umiłowanym. Zadaniem apostołów i proroków jest rozpoznać i urealnić CHRYSTUSA JEZUSA na ziemi przez Jego ludzi! Budowane jest podobieństwo i obraz Chrystusa w Jego synach (kobietach i mężczyznach). Jezus jest wzorem, Jezus jest planem. Jesteśmy budowani (kształtowani) na Jego Obraz i staliśmy się miejscem zamieszkania Boga. Ojciec wyznacza nam nasze miejsce, aby objawiać Chrystusa sobie nawzajem oraz światu.

POWIĄZANIA WZAJEMNEGO PODDANIA

W miarę jak każdy zajmuje swoje miejsce i wykonuje przypisane mu zadania w Panu, Pan stawia nas w jednym szeregu z innymi. To połączenie znajduje się we wzajemnym poddaniu i odpowiedzialności wobec wszystkich; nadzorców, jednostek, grup i regionów. Ta jedność daje potwierdzenie i uwalnia prawdziwe życie i dzieło Ducha. Ojciec obecnie stawia w nas jednym szeregu, zestraja połączenia, mając w perspektywie największe poruszenie Boże w historii planety Ziemi. Bóg wyznaczył miejsce w Swym Królestwie dla każdego. Właściwe ustawienie w jedności przynosi błogosławieństwo Pańskie i życie. Gdy w ciele każdy członek znajduje się we właściwym miejscu to wtedy ciało porusza się zjednoczonym ruchem.

Modlę się o to, abyście byli we waszym właściwym miejscu, przekazując życie Ducha tym, którzy są powołani do powiązania z wami.

W Jego Miłości

Kriston Couchey

deeo.ru

Codzienne rozważania_21.06.10 Bóg Ojciec patrzy na ciebie

James Ryle

Bóg Ojciec patrzy na każdego z was i zdecydował przez działanie Ducha, aby utrzymać was w posłuszeństwie przez ofiarę Jezusa” (1Ptr. 1:2, parafraza The Message).

Jak to dobrze! Sam Bóg, nasz Niebiański Ojciec, patrzy na każdego z nas. Jest w tym coś nadzwyczajnego, szczególnie wtedy, gdy weźmiesz pod uwagę jak dużo nas tu jest! Tak, każde jedno życie i w każdym szczególe jest całkowicie znane Panu, i to w tym troskliwym sensie. Szymon Piotr mówi dalej: „Zawsze o was myśli, obserwuje wszystko, co was dotyczy” (1Ptr. 5:7, Living Bible). Wiecie, nawet włosy na naszych głowach są policzone.

On widzi, On wie, On troszczy się. Czy już samo to nie wystarczy, aby dziś warto było żyć?

Ale jest znacznie więcej! On nie tylko bardzo troszczy się o ciebie, lecz jest również zdeterminowany, aby zrobić coś bardzo dobrego dla ciebie. Oto co: On sprawia, że Duch Święty będzie działał w twoim życiu w każdy możliwy sposób, aby utrzymać cię w prawdzie, wierności i niezawodności na drodze z Jezusem.

Tak, Duch Boży jest kierowany przez Boga, który wypełnia twoje serce i życie w takiej mierze, że możesz iść za Jezusem na całego, dobrowolnie, bez mikstury samowoli, wątpliwości i strachu. Jest tutaj po to, aby cię pocieszać, lecz również uświęcać, aby naznaczyć się jako tego, który jest oddzielony dla Boga.

Bóg Ojciec patrzy na ciebie, zawsze myśli o tobie i obserwuje wszystko, co ciebie dotyczy! Kiedy już to przekonanie spocznie w twoim sercu, zdajesz sobie sprawę z tego, że nie musisz stale myśleć o sobie i obserwować, wszystko, co ciebie dotyczy. Ach!

Teraz kiedy już masz w swoich rękach tyle wolnego czasu, czemu by nie poświęcić się rozmyślaniu tylko o Nim i obserwowaniu wszystkiego, co Jego dotyczy? Przyjacielu, to jest o wiele lepszy wybór, czemu by tego nie spróbować przez chwilę dzisiaj!

продвижение

Nieliczni kochają Krzyż Jezusa

TOMASZ A. KEMPIS (1380 – 1471)

Jezus zawsze ma wielu uczniów, którzy kochają Jego królestwo niebieskie, lecz niewielu tych, którzy niosą Jego krzyż. Wielu jest tych, którzy pragną pocieszenia, lecz mało tych, których obchodzą próby. Zawsze znajdzie takich, którzy chętnie dzielą się swym stołem, lecz mało tych, którzy wezmą udział w Jego poście. Wszyscy chcą być z Nim szczęśliwi, lecz mało kto chce cierpieć cokolwiek dla Niego. Wielu idzie za Jim na łamanie chleba, lecz nieliczni, aby napić się z kielicha Jego cierpienia. Tak dużo osób wielbi Jego cuda, a tak mało kto zbliża się do wstydu Krzyża. Liczni kochają Go tak długo, dopóki nie spotykają ich trudności, wielu chwali Go i błogosławi, dopóki otrzymują od Niego pociechę, lecz niech się tylko na chwilę ukryje i pozostawi ich na moment! Od razu popadają w narzekanie albo w głębokie odrzucenie.

Z kolei ci, którzy kochają Go dla Niego samego, nie za pociechę dla siebie, błogosławią go zarówno w uciskach i cierpieniu serca, jak i w blasku pocieszenia. Nawet jeśli nigdy nie otrzymaliby od Niego pociechy, zawsze będą chwalić Go i chętnie Mu dziękować. Jakaż jest moc w czystej miłości do Jezusa, miłości, która jest wolna od interesu własnego i miłości własnej!

Czy ci, którzy zawsze szukają pocieszenia nie zasługują na to, aby nazwać ich najemnikami? Czy nie jest tak, że ci, którzy zawsze myślą o swoim własnym zysku i korzyści dowodzą, że bardziej kochają siebie niż Chrystusa? Gdzie można znaleźć człowieka, który chce służyć Chrystusowi za nic? Rzadko kiedy bywa tak duchowo dojrzały człowiek, aby się sam odarł ze wszystkiego. Kto znajdzie człowiek tak prawdziwie ubogiego w duchu, aby był wolny od wszelkiego stworzenia? Jego wartość podobna jest do rzeczy zakupionych gdzieś w dalekich krajach.

Jeśli człowiek odda całe swoje bogactwo, niczym jest; jeśli dokona wielkiej pokuty, niewiele znaczy; jeśli zdobędzie wszelkie poznanie, nadal jest odległym polem; jeśli posiada wielkie cnoty i bardzo żarliwe oddanie, ciągle brakuje mu czegoś wielkiego, a w szczególności tej jednej rzeczy, która jest mu niezbędna. Co to takiego? Pozostawienie wszystkiego, wyrzeczenie się siebie samego, całkowita rezygnacja z siebie i zarzucenie wszelkich prywatnych przywiązań. Wtedy, gdy już wie, że zrobił wszystko, co zrobić należało, niech uważa to za nic, niech małym będzie dla niego to, co może być uważane za wielkie; niech z całą uczciwością nazywa siebie samego sługą nieużytecznym, ponieważ sama prawda powiedziała: „Gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: Sługami nieużytecznymi jesteśmy…” Wtedy będzie rzeczywiście ubogi i obdarty w duchu i będzie mógł powiedzieć z prorokiem: „Pozostałem sam jeden, biedny”.

Niemniej, nie ma nikogo, kto były od niego bogatszy; nikt nie ma większej mocy i nikt nie jest bardziej wolny od tego, kto wie, jak zostawić wszystko i myśleć o sobie jako o ostatnim ze wszystkich.

вирусный маркетинг продвижение

Codzienne rozważania_20.06.10 Kim jest twój Tato?

James Ryle

Panie, pokaż nam Ojca, to wszystko czego chcemy, powiedział Filip” (Jn 14:8. Moffatt NT)

W nieustannym dramacie upadłej rasy Adama mamy do czynienia bezsprzeczną, uniwersalną potrzebą Wyzwoliciela -rycerza w błyszczącej zbroi. To dlatego każda kultura przez całą historię ludzkości ma swego jednego wielkiego bohatera, samotnego wspaniałego zwycięzcę,; waleczne serce, które wychodzi do przodu jako wyzwoliciel, czy to król, żołnierz, prorok, kapłan czy mędrzec. Na każdej z tych ziem, czy to bliskich czy dalekich, napisano wiele ksiąg, opowiedziano mnóstwo historii i skreślono poematów podejmujących próbę przekazania nam, że on (czy ona) już przybył na scenę. Każdy z tych scenariuszy, gdy przychodzi czas, kiedy on się rzeczywiście pojawia wśród nas, staramy się przyjrzeć z bliska, czy to rzeczywiście jest Ten jeden. Nawet Jan Chrzciciel zapytał Jezusa: „Czy ty jesteś tym, który miał przyjść, czy innego mamy oczekiwać?

Niezaprzeczalną prawdą jest to, że poszukujemy Zbawiciela w każdej relacji, Wyzwoliciela w każdych okolicznościach, Bohatera w każdej bitwie, Odważnego Serca w każdym epickim poszukiwaniu wolności. W każdym przypadku znajdujemy to, czego szukamy, odkrywamy – zdumiewające – jeszcze silniejsze pragnienie, które prowadzi nasze życie jeszcze dalej, zawsze ku górze.

Jest to pragnienie Ojca.

Niespisany scenariusz ludzkiego doświadczenia jest zakodowany tym głębokim i nieusuwalnym pragnieniem; jest wyryty w naszej istocie i nie spoczniemy dopóki nie zostanie to zaspokojone: „Pokaż nam Ojca”.  Tak, wielki ból serca ludzkości stale woła o Tatę. Tego, który kocha nas prawdziwie, dyscyplinuje nas dogłębnie, umacnia nas szlachetnie i zabezpiecza wiecznie. To właśnie w tym punkcie Jezus dystansuje się od wszystkich, którzy twierdzą, że mają prawo do tronu naszych uczuć. „Kto widział Mnie, widział Ojca” – powiedział.

Co to tak naprawdę znaczy?

Prosto i głeboko: wszystko cokolwiek Jezus powiedział i zrobił było objawieniem, nie Jego Samego lecz Ojca. Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć jaki jest Bóg Ojciec, patrz na Jezusa, ponieważ On jest „odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty” (Hbr. 1:3).

Tatuś, którego potrzebujesz i którego szukałeś przez całe swoje życie, jest widoczny w Jezusie.

продвижение

Codzienne rozważania_19.06.10 Facet, który rezygnuje

James Ryle

sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania” (Hbr. 10:38).

Letnie słońce było niespotykanie gorące, nawet jak na tą porę roku. Wyglądało na to, że trener kondycyjny, przezywany przez graczy „Wściekły Pies” („Mad Dog”), nadmiernie wyciskał coraz bardziej fizyczne ćwiczenia z tych, którzy starali się dostać do naszego zespołu piłki nożnej w ciągu dwudniowego obozu w sierpniu 1990 roku. W koledżu huczało jeszcze po zeszłorocznym złotym sezonie Uniwersytetu z Kolorado i teraz kto żyw chciał się dostać do drużyny.

Było tam dwóch szczególnych chłopaków, którzy pojawili się zakładając, że dadzą sobie radę i przejdą. Obaj byli słabi i niezdyscyplinowani, choć posiadali prawdziwy potencjał. Jako kapelan zespołu obserwowałem codziennie jak „Wściekły Pies” naciskał na tych dwóch, przekraczając ich granice możliwości. Musztra za musztrą, okrążenie za okrążeniem, starał się, żeby nabrali kształtów i dopasowali się do zespołu.

Nigdy nie zapomnę tego popołudnia, gdy ci dwaj chłopcy w piątym okrążeniu boiska dotarli do dalszego narożnika i nagle zatrzymali się. Z rękami na biodrach, spuszczonymi głowami, gwałtownie łapiąc powietrze, zebrali się na długi, samotny marsz przez boisko ku trenerowi.

„Co, chłopcy, rezygnujecie?” – zapytał.

„Tak, trenerze, – odpowiedzieli. – to jest trudniejsze niż myśleliśmy”.

„W porządku, – odpowiedział. – idźcie do szatni, doprowadźcie się do porządku i wróćcie w następnym sezonie, spróbujcie jeszcze raz”.

Z tymi słowami odeszli z boiska ku szatni. Zdarzenie zapadło mi w pamięci tak żywo przez te wszystkie lata ze względu na to, co się wydarzyło dalej. Gdy odchodzących chłopaków obserwował trener kondycyjny, człowiek twardego karku, prowadzący taką musztrę i tak bardzo oddany doskonałości, oczy napełniły mu się łzami.

Wtedy wyszeptał cicho: „Ci chłopcy mogli być mistrzami. Mieli tylko dokończyć to ostatnie okrążenie i byliby już w drużynie”.

Zdumiało mnie to jak bardzo prawdziwie kochał ich i jak bardzo zbliżyli się do spełnienia swoich marzeń, tylko po to, aby odejść. Jeszcze dobitniej zostało to podkreślone przez wydarzenia następnych miesięcy, gdy zespół piłkarski University of Colorado grał w Notre Dame w Orange Bowl i wygrał Krajowe Mistrzostwa 1991 roku.

Na pewno oglądali zwody w telewizji, a przecież mogli być na boisku. A co z tobą? Czy zamierzasz zrezygnować w ostatnim okrążeniu, ponieważ jest tak trudno? Czy zamierzasz zejść z boiska i dopuścić do tego, aby twoje marzenia rozwiały się? Czy też uczepisz się zdecydowanie i przejdziesz cały dystans?

Biblia mówi: „sprawiedliwy mój z wiary żyć będzie; lecz jeśli się cofnie, nie będzie dusza moja miała w nim upodobania. Lecz my nie jesteśmy z tych, którzy się cofają i giną, lecz z tych, którzy wierzą i zachowują duszę” (Heb.10:38,39).

Dokończ to okrążenie, przyjacielu. Jesteś bliżej nagrody niż zdajesz sobie z tego sprawę!

помогите продвинуть сайт