Wydaje się, że dziś Bóg przekazuje to samo przesłanie w całym Swoim ciele na ziemi: jesteśmy na samym skraju wielkiej zmiany, zamyka się jeden rozdział, a otwiera następny z czymś zupełnie nowym. W okresie przemian zawsze panowało napięcie. Z jednej strony, czujemy w duchu wzrastające podniecenie i oczekiwanie, gdy Pan pobudza naszą wiarę i zaczyna przygotowywać nas na otrzymanie nowego objawienia i zrozumienia tego, co On ma uczynić, lecz z drugiej strony, czujemy się nieco zdezorientowani, złapani jakby w jakiejś „czasowej dziurze” – gdzie to, co było, już nie jest aktualne, a tego, co ma przyjść, jeszcze tutaj nie ma.
W czasie przemian ważne jest to w jakiej stanąć pozycji. Zapożyczając powiedzenie od Roberta Frosta: drogi się rozdzielają i ważne jest, którą z nich wybierzesz,
Jak więc prawidłowo się ustawić? Oto kilka maksym (prawd), które Pan daje nam, aby pomóc w podróży przez ten okres.
#1) Nie dojdziesz do nowego miejsca, starą drogą. Proste, lecz głęboko prawdziwe. Jeśli to, co proroczy ludzie na całym świecie słyszą jest prawdą – że wchodzimy w czas zmiany ery – to nic z tego, co znajome nie doprowadzi nas do miejsca, do którego zmierzamy w następnym etapie.
#2) Przez cały czas utrzymuj wzrok skupiony na arce. Gdy Jozue i dzieci Izraela przekraczały Jordan do Ziemi Obiecanej, takie było Boże polecenie dla nich. W okresie przemian i przekraczania obecność Boża jest naszą latarnią domową.
Bez względu na to jak jest ciemno wokół nas, dopóki jesteś skupiony na tym świetle, idziesz do właściwego miejsca. Zawsze bądź czujny w tym czasie, abyś wiedział, gdzie jest Boża obecność.
Jeśli czujesz Jego obecność, idź; jeśli nie – cofnij się, ponieważ idziesz prawdopodobnie złą drogą.
#3) Intymność z Bogiem jest miejscem narodzenia objawienia – opieraj się ponaglaniu do „przemyślenia spraw”. Gdy Bóg tworzy coś nowego, początkowo pojawia się to jako duchowe objawienie, zanim stanie się czymś, co można zrozumieć umysłem. To dlatego nastawiamy serca na zdobycie objawienia i zrozumienia. Lecz gdy naciskamy, możemy doświadczyć pewnej „duchowej statyki” – braku jasności/wyrazistość w duchu. Często jest tak, ponieważ sprawy jeszcze nie zostały ustanowione w duchowej rzeczywistości bądź my nie jesteśmy jeszcze całkowicie przygotowani na przyjęcie następnego poziomu objawienia.
Gdy więc spotykamy się z tym „rozmazaniem”, naturalne jest pozwolić pracować umysłowi i strać się „wyobrazić sobie”, co się dzieje. Lecz nasze umysły, aby funkcjonowały prawidłowo, wymagają uporządkowania, tak wiec nie nadają się do pracy w takim „rozmazaniu”. Jeśli więc Bóg zmienia porządek rzeczy – zmiana rusztowania jak i kształtu, do których byliśmy przyzwyczajeni, to próby funkcjonowania na podstawie przemyśleń umysłu nie doprowadzą nas do nowych dróg Bożych.
Jest to czas, w którym Bóg chce wyszeptać do naszych ser tajemnice i sekrety. Jedynie musimy wyciszyć się i czekać na Niego – odpoczywając w Jego obecności i pozwalając sobie na to, aby nas pociągał bliżej i głębiej w Swoje ramiona.
Głębina przyzywa głębinę.
Odpowiedź należy do ciebie.