Jak prawdziwe życie zmienia się w królestwie?
Ron McGatlinW zachodzącym procesie przemiany z ery kościoła do ery królestwa zmienia się nasze codzienne życie. Głębokie wewnętrzne, duchowe zmiany w sercu człowieka będą wywoływać znaczące zmiany w naszym praktycznym życiu. Niektóre z tych istotnych zmian już zaczynają być widoczne i na pewnym poziomie przeżywane w tym okresie. O wiele więcej pojawi się i będzie widoczne, i przeżywane w nie tak odległej przyszłości.
Te zmiany odnoszą się do stale wzrastającego objawienia światła pochodzącego z intymnej relacji między człowiekiem a Bogiem. Mężczyźni i kobiety o czystych sercach i czystych dłoniach, którzy są uświęcani przez praktyczne doświadczania zmartwychwstałego Chrystusa zamieszkującego w nich przez Ducha Świętego, są przyciągani do Boga w intymnej osobistej relacji.
Wielkie przebudzenie stale zbliża się do ludzi Bożych, pomimo że wielkie ciemności również stale gęstnieją nad bezbożnymi.
Pojawiający się ludzie królestwa są przemieniani od wewnątrz przez Ducha nadnaturalnymi środkami. Duchowa nadnaturalność znajdująca się wewnątrz, staje się praktyczną rzeczywistością zewnętrznego życia, co sprowadza niebiańskie przemiany do tego świata. Główne zasady i praktyka życia na ziemi zostaną zmienione z dróg upadłego świata na zasady życia i drogi działania i bycia Bożego królestwa.
Duchowa nadnaturalność stanie się praktycznym, naturalnym życiowym doświadczeniem.
Królestwo Boże, „basileia”, z niba na ziemi jest nadnaturalne i naturalne. Z Bożej perspektywy nie ma różnicy. To, co nadnaturalne jest naturalne w Bogu i jeśli rzeczywiście nad tym pomyśleć to naturalne jest nadnaturalne dla człowieka. Chodzi o to, że życiowe doświadczenia takie jak rozmnażanie ludzi i zwierząt, wzrost nasiona w drzewo i każda noc, to wszystko sięga znacznie ponad nasze naturalne zrozumienie i ma na sobie znak nadnaturalności. Niemniej, myślimy o tych rzeczach, jako o czymś naturalnym. Jednak nauka może tylko zgadywać pochodzenie nieustannej egzystencji całej natury.
Ogromna zawiłość i komplikacja natury i całego stworzenia są rzeczywiście cudem bez względu na przyjęte standardy. Cała natura i stworzenie ma swoje pochodzenie w nadnaturalnej rzeczywistości. Niemniej, ludzkość ma tendencję do kwalifikowania niektórych Bożych rzeczy jako nadnaturalnych/duchowych, a innych jako naturalnych/fizycznych. Wiele wydarzeń zapisanych w Biblii jest uważanych za nadnaturalne cuda, ponieważ takie potężne działa Boże nie są powszechnie oglądane przez ludzi dzisiejszego upadłego świata.
Od czasu oddzielenia Adama od intymnego życia z Bogiem w Ogrodzie Eden, ludzkość straciła ogromną część swego, pierwotnie przeznaczonego dla niej, potencjału funkcjonowania jako Boży Duchowo-fizyczny (nadnaturalno/naturalny) interfejs i kontakt między Bogiem a światem Planety Ziemi.
Jezus Chrystus odnowił dla ludzkości ten potencjał intymnego życia z Bogiem i wszelką jego mocą, aby z powrotem sprowadzić wolę i dzieła Boże z niebios na ziemię, aby odnowić królestwo Boże i Jego sprawiedliwość, które przywróci przez człowieka porządek i panowanie Boże na tej planecie.
Wkrótce po pierwszym stuleciu kościół został okradziony przez religię i materialistyczną etykę ze swego miejsca intymnej relacji z Bogiem
przez Chrystusa, przez Ducha Świętego. Zamiast wprowadzać sprawiedliwość Bożą, której udzielił Jezusa, religia i materialistyczna etyka wprowadziły z powrotem drogi upadłego świata do rządzenia i panowania w świecie.
Obecnie wielu ludzi wraca do intymnej relacji z Bogiem.
Boży, święty, czystego serca mężczyzna i kobieta, chodzący w Duchu w intymnej relacji z Bogiem zaczynają wprowadzać drogi królestwa Bożego, które wywrą wpływ na ten świat. Ludzie okryci ciemnością zobaczą wielkie światło i albo ruszą w jego kierunku, albo uciekną od światłości w stronę jeszcze większych ciemności.
Pewne manifestacje działalności królestwa są widoczne w tym, że już teraz zmienia się charakter kościoła, prowadzenia osobistego życia i biznesów, a obietnice mówią jeszcze większych rzeczach.
Z obfitości serca wypływają sprawy życiowe. Z nie-odkupionego ducha człowieka „nie-życie” (śmierć, zło i ludzkie dobro) wpływa do duszy wywołując bunt i nieposłuszeństwo wobec Bożej woli i Jego dróg.
Odkupiony człowiek jest żywy i żyje przez Ducha.
Pełna miłości łaska Boża jest Duchem Chrystusa Jezusa przez Ducha Świętego i udziela łaski duchowi człowieka, co napełnia duszę (umysł, wolę i emocje), które przepływają przez ciało, aby wykonywać wolę Bożą na tym świecie.
Naturalne czy fizyczne życie na tym świecie wypływa z serca człowieka. Serce człowieka jest duchem i duszą człowieka. Zmiana serca ludzkiego zmienia jego życie i zaczyna zmieniać świat.
Przyp. 4:23: Strzeż swego serca z całą gorliwością, bo z niego wypływa źródło życia.
Łk. 6:45:
Człowiek dobry z dobrego skarbca serca wydobywa dobro, a zły ze złego wydobywa zło; albowiem z obfitości serca mówią usta jego.
Królestwo Boże na ziemi z nieba pojawia się, gdy ludzkość jest ożywiana przez Ducha i gdy decyduje się na chodzenie w Duchu (prowadzenie i uprawomocnienie przez zamieszkującego w nim Ducha Bożego).
Gal. 5:25: Jeśli według Ducha żyjemy, według ducha też postępujmy.
Gal. 5:16: Mówię więc: Według Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej.
KRÓLESTWO BOŻE PRZYCHODZI (manifestuje się), GDY ŻYJEMY I CHODZIMY W DUCHU ŚWIĘTYM
Rzm 14:17 Albowiem Królestwo Boże to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.
Największym praktycznym dowodem i wyróżnikiem życia i chodzenia w Duchu Świętym jako przeciwieństwem chodzenia naszej naturalnej duszy jest to, że nie jesteśmy już więcej rządzeni, prowadzenie i uzdolnienie przez nasze ciało (skupione na naturalnych drogach). Nasza dusza nie jest już otoczona czy wzbogacana przez moc złych duchów, gdy nie chodzimy już w ciele, lecz chodzimy w Duchu Bożym.
Nawet narodzeni na nowo wierzący ożywieni przez Ducha, którzy nie chodzą prawdziwie w Duchu będą nadal w tym trwać lub wracać dochodzenia naturalnymi, skupionymi na sobie drogami.
Głównym pragnieniem naturalnej duszy jest samo-obrona, samo-wywyższenie i osobisty zysk. Życie staje się nieustannym poszukiwaniem tego, co je przedłuża i zaspokaja. Miłość pieniądza jest miłością samo-zaspokojenia i osobistego zysku, i jest korzeniem wszelkiego rodzaju zła. Rywalizacja, promocja siebie, odbieranie innym, obmowa, kłamstwo, oszustwa w prowadzeniu biznesu i służby to tylko nieliczne początki zła wynikające z miłości pieniądza.
1 Tym 6:10: Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest miłość pieniędzy; niektórzy, ulegając jej, zboczyli z drogi wiary i uwikłali się sami w przeróżne cierpienia.
Królestwo Boże zdobyte przez chodzenie w Duchu jest przeciwieństwem życie według naturalnej duszy i ciała. Gdy chodzimy w Duchu, pragnieniem duszy jest złożyć czy stracić życie, aby Chrystus żył przez nasz przez Ducha. Bardziej niż podobać się czy nagradzać siebie, nasze serca pragną sprawiać przyjemność i podobać się Panu – aby intymnie poznać i odnosić się do Ojca w niebie.
Mk. 8:35: Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją.
Bardziej niż promować siebie, pragniemy promować Jezusa Chrystusa; zamiast zabierać innym, nasze serca troszczy się o innych i dawać im z obfitego życia w Duchu. Nasza praca, biznes czy służba zaczynają się przede wszystkim skupiać na potrzebach innych, szczególnie domowników wiary (Gal. 6:10). To, co robimy jako codzienną pracę i w życiu jest uważane jak służenie Bogu, przez służenie innym. Nie jest już więcej głównym celem tego co robimy zaspokoić nasze potrzeby czy prywatny zysk. Bóg jest naszym źródłem i ON będzie zaspokajał nasze potrzeby czy zarobek. Bóg jest naszym źródłem i będzie troszczył się o potrzeby tych, którzy najpierw szukają Jego sprawiedliwości i Jego królestwa (Mat: 6:33). Nie pracujemy po to, aby coś otrzymać; pracujemy, aby dostarczyć usługę czy produkt, których potrzebują inni i cały świat wokół nas.
Być ożywionym przez Ducha i nie chodzić w Duchu to godna pożałowania mieszanina.
Taka mieszanina we współczesnym życiu i służbie jest ujawniana przez światło i ogień Boży działające w kościele i na świecie. Gdy Boży ludzie prawdziwie zaczynają chodzić w Duchu, ta mieszania w nich jest ujawniana przez światłość Ducha. Wielu będzie szybko pokutować, zostaną oczyszczeni i będą dalej chodzić w Duchu. Niemniej, inni usprawiedliwią swój stan, odejdą od Ducha i prześlizgną się ku głębszej ciemności.
Dla tych z nas, którzy chodzą w Duchu ta mieszanina, szczególnie u liderów, jest szybko rozpoznawalna. Staje się to ciężarem dla osoby chodzącej w Duchu, ciężarem, który wzywa do zareagowania na sytuację przez Ducha.
Jest pewna pułapka zastawiona przez przeciwnika, aby nas zniechęcić i spowodować krytyczne osądzanie, wynikające z naturalnej duszy i odejście od chodzenia w Duchu. Musimy pamiętać o tym, że byliśmy już wcześniej pewną mieszaniną, zanim w pełni zostaliśmy uświęceni do chodzenia w Duchu i że nie mamy całego poznania danej specyficznej sytuacji. Musimy szukać Boga, robić i mówić wyłącznie to, co On robi i mówi. Nasze serca mogą zostać złamane, gdy widzimy trudności naszych braci i sióstr złapanych przez miłość pieniędzy i szukanie samozadowolenia przy użyciu darów oraz kiedyś szczerego pragnienia pracy dla Pana teraz skierowane dla osobistego zysku. Niech Bóg poprowadzi nas do zdecydowanej konfrontacji we łzach i miłości. Bóg może wezwać, aby ktoś inny odpowiedział lub aby nie było odpowiedzi z naszej strony.
Jk 4:8-11: Zbliżcie sie do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Biadajcie i smućcie się, i płaczcie; śmiech wasz niech się w żałość obróci, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was. Nie obmawiajcie jedni drugich, bracia. Kto obmawia lub osądza brata swego, obmawia zakon i osądza zakon;’ jeśli zaś osądzasz zakon, nie jesteś wykonawcą zakonu, lecz sędzią
Dążcie do miłości.
Ona nigdy nie zawodzi.
Ron McGatlin
basileia@earthlink.net