Jeśli nie przespałeś ostatnich lat z pewnością odczuwasz codzienne konwulsje jakie wstrząsają naszym światem. Zmiany uderzają w Amerykę wprost między oczy. Wszystko, co może być wstrząśnięte, jest wstrząsane, zaczynając od banków a na firmach ubezpieczeniowych, fabrykach samochodów i imperiach medialnych kończąc. Zaufane marki, w tym Chrysler i United Airlines, mogą wypaść z biznesu w ciągu kilku miesięcy. Gazety zwalniają pracowników w miarę jak ilość czytelników spada; księgarnie, takie jak Borders, nie są w stanie konkurować z Amazon.com. Pontiac oficjalnie padł, a miasto Detroit – niegdyś pyszna kwatera główna przemysłu samochodowego – rdzewieje i pęcznieje bezrobocie. |
Proszę |
To, co przeżywamy dziś, to coś więcej niż tylko ekonomiczna recesja. Te wstrząsy wpływają na nas pod względem politycznym, socjalnym, technologicznym i duchowym. Wydaje się, jakby Bóg przycisną w niebie gigantyczny czerwony przycisk „Reset”. Te zmiany są na nas wymuszane. W międzyczasie istnieje wielki problem w kościele: my, chrześcijanie nie mam jakichś poważnych sukcesów w podejmowaniu przemian. Ciężko się adaptujemy, często upieramy się przy chodzeniu do kościoła, tak samo jak robił to dziadek, a gdy już zdamy sobie sprawę z tego, że jesteśmy przestarzali to już jest za późno. Przez kilka miesięcy zastanawiałem się nad zmianami, które zachodzą w charyzmatycznym i ruchu modliłem się o przyszłość ruchu. Zadawano mi trudne pytania i zmagałem się z moimi własnym obawami przed zmianą. Doszedłem do pewnych niewygodnych wniosków:
1. Charyzmatyczny ruch jaki znamy do tej pory, skończył się. Cieszę się z tego, co Bóg zrobił w ciągu ostatnich lat, dając odnowienie Ducha Świętego kościołowi, zmieniło to moje życie całkowicie. Lecz nadchodzą chmury a my nie możemy rozbijać namiotów wokół minionych przebudzeń. O ile przyjmuję te wieczne rzeczy, które Pan dał nam ostatnio to, aby pójść do przodu, musimy pozbyć się stylów i metod, które są już nieskuteczne. 2. Pojawia się „nowego pokolenie” kościoła. Nikt jeszcze nie ukuł nazwy tego ruchu, lecz on stale wzrasta i reprezentuje przyszłość chrześcijaństwa w tym kraju. To nowo pokolenie kościołów trzyma się zdrowego przywództwa i nie toleruje takiej służb z wybrykami, które tak krępowały nas w ostatnich latach. 3. Bóg rozbija dzielące nas mury. 4. Natrafiamy na niespotykane do tej pory możliwości globalnej ewangelizacji. Jezus polecił nam głosić ewangelię aż po krańce ziemi – a to wymaga, abyśmy korzystali ze wszystkich możliwych środków. Bóg spieszy się z dotarciem do takich miejsc jak Uzbekistan, Nigeria, Jemen – i On prawdopodobnie wykorzysta podcasty, Blackberries i Facebook, aby tego dokonać. Proszę nie walczcie ze zmianami, które Bóg chce wprowadzić w waszym życiu. Gdy uchwycicie się Jego niezmiennej miłości, pozwólcie Mu nacisnąć przycisk „RESET”. Zapnijcie pasy bezpieczeństwa i trzymajcie się. Jesteśmy w samym środku wyścigu o nasze życie! J. Lee Grady jest wydawcą magazynu Charisma. |