Pastor Cecil A. Thompson
„Sami bowiem wiecie, jak nas należy naśladować, ponieważ nie żyliśmy między wami nieporządnie ani też u nikogo nie jedliśmy darmo chleba, ale w trudzie i znoju we dnie i w nocy pracowaliśmy, żeby dla nikogo z was nie być ciężarem; nie dlatego, jakobyśmy po temu prawa nie mieli, ale dlatego, że wam siebie samych daliśmy za przykład do naśladowania”
(2Tes 3:7-9).
“OUGHTAWANTA!” (slang.: muszę chcieć). Można przeszukać słowniki i tezaurusy i upewnić się, że takiego wyrazu się tam nie znajdzie. Myślałem o nim przez jakiś czas ostatnio i staje się to dla mnie coraz bardziej oczywiste.
Służyłem kiedyś w radzie pewnego wielkiego kościoła. Numer telefonu pastora seniora kończył się na 0202. Jeden z członków rady powiedział kiedyś w czasie spotkania rady, że zawsze ma poczucie winy, gdy dzwoni na ten numer, że wtedy może jedynie myśleć: muszę, muszę (OUGHT TO! – OUGHT TO!).
Pamiętam do dziś piosenkę, która zwykle śpiewaliśmy w na szkółce niedzielnej: „Wszyscy powinni (ought to)chodzić na Szkółkę Niedzielną, na Szkółkę Niedzielną, na Szkółkę Niedzielną. Mężczyźni i kobiety, chłopcy i dziewczynki, wszyscy powinni (ought) chodzić na Szkółkę Niedzielną”.
Widzimy w dzisiejszym fragmencie Pisma, że Paweł stawia sam siebie za wzór do naśladowania. Nie chodzi tu o to, aby wpędzać kogokolwiek w poczucie winy, lecz o życie, które jest sprawiedliwie i podobne do życia Chrystusa. Kładzie nacisk bardziej na chcę, (wanta) niż na muszę (oughta). Pytanie, które zadaję sobie samemu oraz przekazuję wam dzisiejszym jest takie: czy masz pouczcie winy, czy pragnienia? Mam nadzieję że jest to pragnienie, aby być bardziej podobnym do Jezusa, ponieważ wtedy inni będą widzieli Go żywego w nas.
Niech was Bóg błogosławi obficie, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem!
– Pastor Cecil