Pastor Cecil A. Thompson
„A wy, ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu dzieci swoich, lecz napominajcie i wychowujcie je w karności, dla Pana….Ojcowie, nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu” (Kol 3:21; Ef 6:4).
Stale spotykam dzieci, których ojcowie prowokowali ich, doprowadzając do gniewu i desperacji. Pewien młody ojciec kazał stać chłopcu i wrzeszczał mu w twarz za popełnienie jakiegoś mniejszego wykroczenia. Ten syn wycofał się i przeżywał depresje.
Wykorzystałem dziś dwa wersy z Pisma. Każdy z nich zwraca uwagę ojców na to, w jaki sposób dyscyplinują swoje dzieci. W Liście do Efezjan Paweł ostrzega, aby ich nie rozgoryczali, a w Liście do Kolosan poleca, aby nie irytowali ich. To, że Paweł robi to w taki sposób dwukrotnie sugeruje mi, że ojcowie mają do tego skłonności.
Grecki wyraz przetłumaczony jako 'rozgoryczać” w Ef 6:4 to parorgizo. Oznacza on: wzbudzać gniew, rozdrażniać, prowokować, lub zagniewać, a z kolei „doprowadzać do gniewu” to erethizo, co znaczy: pobudzać, stymulować lub prowokować.
Czas jest na to, aby chrześcijańscy ojcowie otworzyli swoje oczy i zobaczyli jak wielkie zniszczenie czynią swoim dzieciom takim zachowaniem. Modlę się o to, abyśmy nauczyli się żyć zgodnie z zaleceniem z Przypowieści 22:6: „Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości”.
Hej, tato, zacząłeś już tak?
Niech was Bóg błogosławi, gdy wy błogosławicie innych słowem i czynem
Pastor Cecil