Tłum.: Marta Jasna Jasińska
Wiele osób martwi się obecnie z powodu wirusa Zika. A ja jestem podobnie zmartwiony, jeśli chodzi o niektóre destrukcyjne doktryny, rozprzestrzeniające się jak epidemia.
Podczas niedawnej wycieczki do Ugandy, przyjaciele opowiedzieli mi o rosnącym kościele w stolicy – Kampali – który został zarażony najgorszą formą amerykańskiego stylu nauczania „hiper-łaski”. Ten kościół przyciąga setki młodych ludzi, którym podoba się idea możliwości cudzołożenia, kiedy tylko chcą i bycia jednocześnie w porządku wobec Boga.
Fałszywe doktryny to nic nowego. W pierwszym wieku Paweł konkretnie ostrzegł Tymoteusza przed niektórymi nauczycielami, którzy wiedzieli jak okrawać Boże Słowo, aby pasowało do tego, czego chcieli ludzie. W II Liście do Tymoteusza 4:3-4 napisał: „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.”
W przekładzie Biblii Króla Jakuba czytamy, że tłumy żądne takich przekształceń Słowa „mają świerzbiące uszy”. Greckie słowo, knetho, oznacza „łaskotać” lub „swędzieć”. Znaczy to, że ludzie będą przyciągani przez nauczycieli mówiących rzeczy, których chcieliby słuchać, zamiast tego, co potrzebują, podczas gdy Biblia surowo gani głosicieli takich niebezpiecznych doktryn, Paweł uwypukla winę również tych ludzi, którzy żarłocznie konsumują ten pomieszany przekaz.
Ostrzeżenie jest jasne: uważaj, czego słuchasz!
Jest obecnie wiele fałszywych doktryn, ale są cztery takie, które są bardzo rozpowszechnione we współczesnym ruchu zielonoświątkowym/ charyzmatycznym.
Może nie udać ci się powstrzymanie osoby szerzącej takie herezje, ale pod żadnym pozorem nie bądź podległy temu nauczaniu ani nie wspieraj go finansowo. Nigdy nie daj wiary w te 4 kłamstwa:
Kłamstwo nr 1: Nie musisz pokutować z grzechu albo się nad nim zastanawiać.
To jest sedno ruchu „hiper-łaski”. Podczas gdy jest to prawda,
że wielu legalistycznych chrześcijan nie rozumie Bożej miłości i przebaczenia, nie możemy skłaniać się ku drugiej ekstremalnej tendencji i uznawać Boga za nieścisłego wobec grzechu. Bóg nadal jest święty, a prawdziwa łaska daje nam siłę, aby wieść święte życie. Jeśli kaznodzieja minimalizuje wagę upamiętania albo mówi, że nie powinieneś martwić się sprawą grzechu w swoim życiu, powinieneś stamtąd wybiec.
Kłamstwo nr 2: Możesz prowadzić takie życie seksualne, jakie ci się podoba.
Jezus we własnej osobie ostrzegł nas w Objawieniu 2:20 przed wpływem „Jezebel” w kościele. Powiedział, że ona doprowadzała chrześcijan do „uprawiania wszeteczeństwa”. Współcześnie można zaobserwować tolerancję wobec seksualnych grzechów w wielu segmentach kościoła. Biskupi katoliccy pozwalali księżom uprawiać pedofilię przez wiele lat; zasadnicze kościoły przystały na małżeństwa w obrębie tej samej płci. Lecz ich błąd nie jest mniejszy, niż charyzmatycznych kaznodziejów, którzy minimalizują lub ignorują grzech cudzołóstwa i współżycia wśród prostych ludzi. Nigdy nie powinniśmy oceniać kaznodziei tylko po tym, czego naucza; musimy również zwracać uwagę na to, jakim kwestiom nie chce on stawić czoła z kazalnicy.
Kłamstwo nr 3: Możesz kupić Boże błogosławieństwo.
Nie wierzę w ewangelię ubóstwa, ale ewangelia bogactwa, która rozprzestrzeniła się w tym kraju w latach 80′, niemal podważyła nasze przesłanie ewangelii. Chciwy kaznodzieja telewizyjny, manipulujący publicznością, aby otrzymywał ofiary na zakup prywatnych samolotów i posiadłości odpowie za każdą duszę, którą odciągnął od Chrystusa. Szczególnie bezczelni są ci nauczyciele, którzy obiecywali ludziom uzdrowienie, dary duchowe albo zbawienie bliskich w zamian za 500 dolarów datku. Boże błogosławieństwo jest za darmo. Wstydzić powinni się ci, którzy kupczyli Jego namaszczeniem.
Kłamstwo nr 4: Bóg nigdy nie wzywa do cierpienia.
Kiedy tylko kościół wchodzi w czas powodzenia i spokoju, przekaz mięknie. To wydarzyło się w latach 80′, gdy kaznodzieje w jedwabnych krawatach mówili nam, że Jezus spełni każdą naszą zachciankę. Podczas gdy wersy, które cytowali, na pewno odnoszą się do modlitwy, pomieszali przekaz z pomysłem, że z Bogiem żyje się całkowicie jak pączek w maśle i jeśli jakiekolwiek próby nas spotykają, to zawsze pochodzą od diabła. Ci nauczyciele unikają fragmentu z I Listu św. Piotra 4:1, gdzie czytamy: „Ponieważ więc Chrystus cierpiał w ciele, uzbrójcie się też i wy tą myślą (…).”
Nie wiem jak wy, ale ja nie ufam aroganckiemu kaznodziei mówiącemu, że nigdy nie ma trudności i problemów. Nie podążam za jakimś człowiekiem tylko dlatego, że ma Lexusa albo garaż na cztery auta; szukam doświadczonego nauczyciela, który chodzi utykając. Kaznodzieja, który głosi, że chrześcijanie nie cierpią, nigdy nie odczuł płomienia Bożej próby i być może jest nieprawym synem, gdyż nigdy nie doświadczył karania Ojca.
Bóg obecnie oczyszcza swój kościół i klaruje przekaz, który głosimy. Nie popieraj fałszywych doktryn przeszłości. Wyeliminuj ich wpływ ze swojego życia i uchwyć się prawdziwej ewangelii – przesłania, które wzywa nas do tego, by każdy brał swój krzyż, umierał dla swych własnych pragnień i był dojrzałym uczniem.
To mogę dodać a propos tych różnych nauk głoszonych od lat w naszym kraju na przeróżnych konferencjach przez amerykańskich wszechwiedzących proroków i innych misjonarzy od nowoczesnych teologii i proroczych objawień, że to samo..a może nawet coś mądrzejszego może powiedzieć każdy prawdziwie wierzący Polak..i to za darmo!
Niestety,jakiś kompleks narodowy goni ludzi od konferencji do konferencji, od nazwiska do nazwiska..od wizji do wizji..i nic z tego potem praktycznego nie wynika.
I co tu więcej pisać?
No, może tylko to , co jest ostrzeżeniem przed tymi zwodniczymi naukami!
Pozdrawiam
Wielu „wybitnych” pisarzy chrześcijańskich dało się pociągnąć innej modzie niż te opisane przez autora przypadki.
Mianowicie „rozbierają ” Słowo Boże na możliwie najdrobniejsze części, by potem każdą z nich użyć do niekończących się opowieści.
Znane są bowiem przypadki głoszenia”taniej ewangelii”, gdyż zaczęły się już w czasach Apostołów.
Przypominanie o nich przypomina raczej „stwierdzenie choroby przez lekarza”, gdy ten powinien ja leczyć .
Taka sytuacja nie zmieni niczego, bo ” łatwa ewangelia” jest przyjemna.
Potrzeba zatem lekarstwa.
Jest tylko jedno.
Słowo Boże !!!
A co ono mówi na temat życia w Chrystusie?
UPAMIĘTAJCIE SIĘ !!! (zmieńcie swoje myślenie)
A otrzymacie Dar – Ducha Świętego !!!
Dlaczego ludzie dają się nabierać na „łatwą ewangelię” ?
1) nie doznają tego pierwszego momentu- upamiętania,
2)nie biorą od Boga Daru- Ducha Świętego,
3)nie poznają Słowa Bożego lub poznają je literalnie,
4)zamiast Tego, który wprowadza we wszelką Prawdę- Ducha Św, słuchają kaznodziei.
Nie mając rozeznania tego co biblijne, a co cielesne idą tą samą drogą, którą szli dotychczas.
Zmienili nazwę „kościoła” i towarzystwo .
Brakuje im tego co najważniejsze, NOWEGO NARODZENIA z Wody i Ducha.
Opisane przez autora przykłady to są skutki.
Przyczyną jest fakt, że „głoszenie ewangelii” to dzisiaj biznes, w którym nie liczy się jakość tylko ilość. !!!
Aa..stwierdziłem,że nie warto pisać nowego postu skoro artykuł mówi o podobnych problemach jak w temacie zwiedzenia tzw hiper – łaską?
Wiem,że to może niezbyt profesjonalnie ale cóż tu więcej dodawać..Trzeba po prostu być czujnym i nie dawać się podejść zwiedzeniom-a to jest możliwe tylko poprzez życie w Prawdzie Słowa Bożego..w osobistej relacji z Jezusem Chrystusem?
Pozdrawiam
A nie dało się coś nowego napisać?? 🙂
Skopiowałem mój komentarz z artykułu o hiper-łasce i wklejam go tu:
„Dobry artykuł..Spotkałem się z tym problemem w paru miejscach jak i w swoim osobistym życiu chrześcijańskim.
Przyjąłem kiedyś jako młody chrześcijanin wiele takich nauk i potem zmagałem się z myślami,ponieważ z jednej strony wiedziałem co zrobiło przyjęcie Bożej łaski do mojego życia lecz z drugiej strony widziałem potrzebę pokuty,wyznawania grzechów..ciągłego nawracania się!Słowo Boże wyraźnie o tym mówi.Niestety, proszę o wybaczenie jeśli kogoś to dotknie..ale przyjmowanie wielu niebiblijnych nauk..zwłaszcza pochodzących z za oceanu zrobiło wielką krzywdę wielu szczerym i prostym chrześcijanom w naszym kraju.Niestety..wielu tzw pastorów czy innych apostołów propagowało czy nadal propagują te szkodliwe nauki amerykańskie bez zbadania i ostrożności..
Dobre jest to,jak widzę że i za oceanem pokazują się chrześcijanie,którzy dobrze widzą pewne problemy i ostrzegają innych przed nimi.
Te wszystkie niebiblijne nauki i praktyki przykryć apostolskich, teologii jakiegoś przywództwa w społecznościach czy generałów wiary..kopiowanie IHOPów,Bethel’ów, JesusCulture..chrześcijaństwo koncertów muzycznych i łatwego zbawienia..nawet ostatnio popularne w Polsce uzdrowienia..zapatrzenie na jedynie słuszne nauki amerykańskich kaznodziei.. oj..oj..
Polacy, chrześcijanie.. chyba sami też możecie coś zrozumieć od Boga?
I to może okazać się zupełnie czymś innym od zaoceanicznych nauk!
Pozdrawiam”