Mk 16:17-18.
A TAKŻE ZNAKI BĘDĄ TOWARZYSZYŁY TYM, KTÓRZY UWIERZYLI: W IMIENIU MOIM DEMONY WYGANIAĆ BĘDĄ, NOWYMI JĘZYKAMI MÓWIĆ BĘDĄ, WĘŻE BRAĆ BĘDĄ, A CHOĆBY COŚ TRUJĄCEGO WYPILI, NIE ZASZKODZI IM. NA CHORYCH RĘCE KŁAŚĆ BĘDĄ, A CI WYZDROWIEJĄ.
Pan Jezus przedstawił swoim uczniom wspaniałe obietnice szczególnej pomocy. Doskonale wiedział, jak ogromnie trudną pracę im polecił. Wiedział jak wielkie bitwy będą toczyć z pogaństwem, ze światem i szatanem. Dlatego pokrzepił ich mówiąc o cudach, które będą im pomagać w pracy. I dzisiaj Kościołowi Chrystusa nie brakuje szczególnej pomocy Chrystusa w wyjątkowo ciężkich chwilach. Chrystus, Głowa Kościoła, jest w niebie, i nigdy nie opuści swoje sługi. Jego oczy ciągle na nas spoczywają. Zawsze udziela pomocy i przychodzi na ratunek wtedy, gdy jest wzywany. „I będą się bali na Zachodzie imienia Pana, a na Wschodzie jego chwały, gdyż przyjdzie jak ścieśniona rzeka, na którą napiera powiew Pana” Iz. 59:19.
Nie powinniśmy zapominać o tym, że Kościół wierzący w Chrystusa jest sam w sobie znaczącym cudem. Nawrócenie i wytrwanie w łasce każdego członka tego Kościoła jest znakiem i cudem tak samo wielkim, jak wzbudzenie z martwych Łazarza. Dziękujmy za to Bogu i nabierzmy odwagi. Wiek cudów duchowych jeszcze nie przeminął. Szczęśliwy ten, kto poznał przez doświadczenia i potrafi powiedzieć: „Byłem martwy, ale teraz żyję. Byłem ślepy, ale teraz widzę„.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.