Terry Somerville
W środę wieczorem przeżyłem błogosławieństwo biorąc udział w innym uzdrowieniu. Pięciu z nas właśnie skończyło spotkanie w lokalnej restauracji i rozmawialiśmy na chodniku na zewnątrz. Jeden z mężczyzn był kaleką o zniekształconych biodrach po licznych operacjach. Zapytaliśmy go, czy moglibyśmy się modlić o niego, a gdy to zrobiliśmy odrzucił swoją kule, wyprostował się i powiedział, że ból przeszedł. Powiedzieliśmy mu, żeby się przeszedł kawałek a on zrobił to bez trudu, potem biegał ze łzami spływającymi po policzkach! Z gorliwością oddał swoje życie Chrystusowi. W ciągu ostatnich kilku lat wiedzieliśmy tak wiele cudów. Lecz jedno pytanie jest zadawane mi zarówno przez pastorów jak i członków zborów: „dlaczego nie dzieje się to w naszych kościołach?” Oto dziesięć „utraconych składników” cudów we współczesnym kościele:
1.
Nakazywanie zamiast modlitwy.
Często uzdrowienia dzieją się, gdy przestajemy prosić Boga, aby to zrobił, a po prostu uzdrawiamy ich tak, jak Pan nakazał to robić. Było to dla mnie poważnym wyzwaniem, gdy któregoś dnia Duch Święty zapytał mnie: „Terry, w jaki sposób wielbisz mnie?” Odpowiedziałem: „Otwieram usta i wypowiadam cudowne rzeczy o tobie”. Wtedy powiedział: „W jaki sposób wypędzasz demony?” Powiedziałem: „Mówię im, żeby odeszły i one muszą to zrobić”. Następnie zapytał: „W więc jaki sposób uzdrawiasz chorych?” Powiedziałem: „Mówię chorobie, żeby odeszła i żeby ciało było zdrowe???” Zacząłem tak robić i wyniki przeszły wszelkie oczekiwania. Tak, jest też czas na modlitwę, lecz musimy zrozumieć to, że autorytet do uzdrawiania jest jak setnik, którego Jezus polecił jako przykład. Mówi on do swego sługi „idź” a ten idzie, tak więc Jezus mówi „bądź uzdrowiony” i sługa jest uzdrowiony. Jesteśmy pod dowództwem Jezusa i grzech, choroba, wszelka słabość są pod naszym autorytetem. Zobacz następny rozdział…
2.
Wiara do używania władzy Królestwa
Służba uzdrawiania wymaga dwóch rzeczy: a) Autorytetu (władzy) – legalnego prawa do uzdrawiania w Imieniu Jezusa. b) Mocy – duchowego dynamitu do niszczenia dzieł diabła.
Jezus powierzył dwunastu, siedemdziesięciu, a następnie każdemu wierzącemu autorytet (legalne prawo) nad wszelkimi demonami i chorobami. Pierwsi chrześcijanie zaczęli używać swego autorytetu do uzdrawiania chorych nawet zanim jeszcze otrzymali moc Ducha Świętego! Zdumiewające. TO NIE NAMASZCZENIE UZDRAWIAŁO, LECZ AUTORYTET! Lecz po zmartwychwstaniu Pan powiedział im, aby również zaczekali na moc Ducha Świętego. Pomyśl o tym, jak o straży granicznej. Mają oni autorytet, ponieważ zostali posłanie do wymuszania przestrzegania praw imigracyjnych danego kraju. Szybko będą mieli wzmocnioną moc broni. To zlecenie się liczy a moc po prostu podpiera je.
Współcześnie chrześcijanie często interpretują brak mocy, jako brak autorytetu. Jeśli nie widzą uzdrowienie, dochodzą do wniosku, że Bóg nie chce uzdrowienia i rezygnują, zamiast zwiększyć moc ( na przykład poprzez post i modlitwę) Prawda jest tak, że my ZAWSZE mamy autorytet (prawo) do uzdrawiania. Chrześcijanom nakazano, aby uzdrawiali. Jest to nasze zadanie, nasz mandat i przywilej, lecz my przebijamy się przez bramy piekieł, a ostatnim wrogiem jest śmierć. Dlatego walcz o uzdrowienie! Dokończ zwycięstwa, które które czeka, aż do Jego powrotu.
3.
Właściwe zrozumienie łaski.
Cuda są uwalniane, gdy bardziej koncentrujemy się na Bożej łasce niż na ludzkich upadkach. Nie potrafię powiedzieć jak często wierzący mówili do mnie: „Bóg nie chce mnie uzdrowić, nie jestem godny”. Ci ludzie myślą, że jest odbywa się jakiegoś rodzaju sąd czy oczyszczanie, lecz Jezus nigdy i nikomu nie odmówił uzdrowienia, bez względu na to, w jak złym stanie byli potrzebujący. Nasza sprawiedliwość nie poruszą Bożej ręki ku uzdrawianiu. Jest do darmowy dar Bożej miłości. Jezusa umarł za grzeszników i On dziś uzdrawia grzeszników. W Indiach widzieliśmy wielu uzdrowionych Hindusów, pomimo tego, że w tym samym dniu oddawali cześć innym bożkom. To dlatego, że Bóg ich kocha, a Królestwo jest u drzwi! Dzień sądu nadejdzie, lecz nie jest jeszcze tutaj! Pan kocha ludzi i nienawidzi ciemności i diabłów, które zniewalają ich.
4.
Motywacja Bożej miłości
Gdyby nasza motywacją było budowanie naszego kościoła czy służby, a nie poruszanie się w Bożej miłości, to prawdopodobnie nigdy nie zobaczylibyśmy wielu cudów. Bóg jest w ludziach, a nie w budynkach, organizacjach czy służbach. Pan nie jest zobowiązany do wypełnienia naszej misji, tylko Swojej. Jeśli naszą motywacją jest współczucie, wielki nakaz, i Królestwo Boże będziemy oglądać wiele cudów. Jezus to obiecał!
5.
Wytrwałość
53 rozdział Księgi Izajasza mówi nam, że Jezus wziął nasze grzechy I nasze choroby, a jednak często rezygnujemy po jednej modlitwie i mówimy: „No, wydaje się, że Bóg nie chce uzdrowić”. Co za nonsens! Uzdrowienie zostało nabyte na tym samym krzyżu co przebaczenie. Gdyby ktoś powiedział, że nie czuje, aby wszystkie jego grzechy zostały przebaczone to naciskalibyśmy na to, że faktycznie wszystko zostało spłacona na Kalwarii. Potrzebujemy tego samego uporu do uzyskania uzdrowienia, co do przebaczenia. Rozumiemy to, że walczymy przeciw grzechowi i podobnie musimy walczyć z chorobami z taką samą łaską. Często widzimy jak ilość uzdrowień wzrasta dzięki wytrwałości. Po usłużeniu komuś ta osoba mówi, że jej stan nieco się poprawił. Często próbujemy ponownie, aby zwiększyć zasięg, a jeśli trzeba to znowu i znów! Na niektórych spotkaniach robię to po pięć razy z rzędu, a ludzie są całkowicie uzdrawiani. Wytrwałość może oznaczać dni, tygodnie czy lata, lecz nigdy nie rezygnuj! Moja własna córka jest upośledzona, wiele cudów już otrzymała i potrzebuje jeszcze więcej. Nigdy nie rezygnujemy. Jezus zapanuje któregoś dnia całkowicie.
6.
Rób to, czego nie możesz robić! TERAZ!
Ludzie muszą brać swoje uzdrowienie szybko, a nie modlić się sami będąc uzdrowieni. Jezus często mówił ludziom, aby zrobili to, czego wcześniej nie byli w stanie. „Wyciągnij swoją rękę,… wstań i chodź”. Wielokrotnie uzdrowienie dzieje się wtedy, gdy ludzie podejmują ten krok wiary. Nie modlitwa, lecz po prostu nakaż i czyn! Wielokrotnie w mojej służb „wstań i chodź” wywoływało cudowne uzdrowienia! Gwarantuję wzrost pozytywnych wyników w imieniu Jezusa!
7.
Gromienie demonów, które wywołują choroby
W swej autobiografii, Smith Wigglesworth powiedział, że gdyby mógł ponownie zacząć swoją służbę to zawsze gromiłby diabła, ponieważ demony miały udział w 80% przypadków. Często w służbie uzdrawiania jest coś więcej niż tylko uzdrawiania. Wielokrotnie widziałem jak uszy głuchych otwierają się zaraz po zgromieniu ducha głuchego i niemego. W większości przypadków nie miałem szczególnego objawienia (z wyjątkiem autobiografii Smith’a Wigglesworth’a).
8.
Odwaga
Za każdym razem gdy wiara jest zaangażowana wychodzimy poza naszą strefę bezpieczeństwa. Jesteś sługą i szafarzem Bożej łaski. Nie wolno ci słuchać „wewnętrznego faryzeusza” oceniającego wszystko, co robisz. Zażenowanie musi odejść (Ono odcina uzdrowienie). W czasie spotkań często stawiam Boga na miejscu; „….droga wyjścia tutaj”.
O co mi chodzi? Będę mówił tak dobrze o Jego miłości i cudownej łasce, że wygląda to tak, jakby On chciał wszystkim pokazać, że to jest prawda. Wtedy stawiam wszystkich potrzebujących na przodzie i proszę Go, aby zademonstrował swoją miłość i moc. Jezus jest taki cudowny!
9.
Przywództwo, które daje możliwości służbie uzdrawiania
Duch Święty udziela swych darów poprzez Ciało Chrystusa. We współczesnym kościele wielu z tych, których Pan mógłby używać nie ma możliwości do służby. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy wkładałem ręce na kogoś, a ci nie byli uzdrawiani, po czym wzywałem innych, aby to zrobili i dar uzdrawiania manifestował się przez nich. Pastorzy muszą WIEDZIEĆ, że to oni wyposażają świętych do służby, po czym wypuścić ich, aby tą służbę sprawowali.
10.
Po prostu rób to!
Za każdym razem, gdy pojawia się sposobność! Wierz w to lub nie, ale najważniejszym utraconym składnikiem jest proste podjęcie działania. Większość świętych na zachodzie nigdy nawet nie próbowało włożyć rąk na ludzi czy modlić się o uzdrowienie. Nic dziwnego, że nic się nie dzieje. Ujmując to inaczej: więcej ludzi jest uzdrawianych, gdy się modlisz, niż wtedy, gdy tego nie robisz. To pewne!
Terry Somerville