Author Archives: pzaremba

Historia porażek demokracji palestyńskiej

Zbigniew Szczęsny

W istocie – mamy tu do czynienia z katastrofą humanitarną i ogromnym ludzkim cierpieniem, ale jest ono konsekwencją 80 lat nieustannych wręcz prób likwidacji państwowości izraelskiej prowadzonych przez Arabów. Pomimo tego, że Izrael zdołał znormalizować stosunki z Jordanią, Egiptem a nawet z Arabią Saudyjską – za sprawą działań mocarstw światowych nie udało się rozwiązać problemu palestyńskiego. Rozwiązanie tego problemu nie jest możliwe, gdyż w istocie różni aktorzy po stronie muzułmańskiej wciąż nie uznają prawa Izraela do istnienia i uważają Żydów za „obce ciało” na Bliskim Wschodzie, którego należy się za wszelką cenę pozbyć.

Jak Hamas został demokratycznie wybrany, wywołał wojnę domową w Strefie Gazy, nigdy więcej nie przeprowadził wyborów i rozpoczął serię wojen z Izraelem, czyli o porażkach palestyńskiej demokracji:
W 2006 roku Hamas wygrał pierwsze palestyńskie wybory (44%), zdobywając 74 z 132 miejsc w parlamencie, pokonując rywalizującą organizację terrorystyczną Fatah (41%).
Zwycięstwo Hamasu zszokowało USA, które spodziewały się, że Fatah, pod wodzą nowego przywódcy OWP Mahmuda Abbasa (następcy Jasera Arafata, który zmarł w 2004 roku), wygra wybory. Jednak frustracja społeczeństwa spowodowana korupcją przywództwa Fatahu w Gazie przyczyniła się do wzrostu poparcia dla Hamasu.
Hamas został założony w 1987 roku przez sparaliżowanego szejka Ahmeda Jassina jako zbrojne skrzydło palestyńskiej gałęzi Bractwa Muzułmańskiego. Już około 1970 roku Jassin był jednym ze współzałożycieli tej palestyńskiej gałęzi Bractwa.
Pomimo działalności bojowniczej podczas pierwszej i drugiej intifady (w tym organizowania zamachów samobójczych), kampania wyborcza Hamasu w 2006 roku koncentrowała się na reformach gospodarczych i walce z korupcją, a nie na islamizmie czy zbrojnej walce.
Jednak po wyborach w 2006 roku Hamas i Fatah starły się w walce o władzę. Hamas odrzucił międzynarodowe żądania uznania Izraela i wyrzeczenia się przemocy. Latem następnego roku Hamas przejął władzę w Strefie Gazy podczas krwawej wojny domowej, zabijając 4000 członków Fatahu.
Ponieważ Hamas odmówił wyrzeczenia się przemocy i wywodzi się z Bractwa Muzułmańskiego (znienawidzonego przez egipskie elity władzy), zarówno Izrael, jak i Egipt nałożyły na Strefę Gazy blokadę po 2007 roku. Hamas skonsolidował władzę i wprowadził dyktaturę.
Po przejęciu władzy w Gazie Hamas nasilił ataki rakietowe na Izrael. W grudniu 2008 roku Izrael odpowiedział ofensywą wojskową przeciwko Hamasowi w Gazie – operacją „Płynny Ołów”. W ciągu niespełna miesiąca zginęło 1400 Palestyńczyków i 17 Izraelczyków.
W 2012 roku Hamas ponownie nasilił ataki, wystrzeliwując ponad 100 rakiet w ciągu mniej niż 24 godzin. Izrael odpowiedział nalotami w ramach operacji „Filar Obrony”. Zginęło 160 Palestyńczyków i 6 Izraelczyków.
W 2014 roku terroryści Hamasu porwali i zamordowali trzech izraelskich nastolatków. Izrael przeprowadził operację wojskową w Gazie – operację „Ochronny Brzeg”. W ciągu 7 tygodni zginęło około 2000 Palestyńczyków i 72 Izraelczyków.
10 maja 2021 roku Hamas wystrzelił 150 rakiet na Izrael, rozpoczynając 11-dniowy konflikt. Izrael odpowiedział nalotami. Zginęło około 250 Palestyńczyków i 17 Izraelczyków.
Nie wyciągając wniosków z poprzednich konfliktów, Hamas przeprowadził masakrę 7 października 2023 roku, zabijając 1200 osób. Izrael odpowiedział rozpoczęciem operacji wojskowej, która wciąż trwa. Wiele osób na świecie zapomniało, dlaczego IDF wkroczyła do Gazy, ale Izraelczycy nadal pamiętają. Wszyscy dotychczasowi przywódcy Hamasu szli tą samą drogą przemocy. Ismail Haniyeh, Jahja Sinwar i Muhammed Sinwar – wszyscy żyli mieczem i zginęli od miecza. Nic nie wskazuje na to, by miał się pojawić przywódca Hamasu gotowy wyrzec się przemocy.
Korzenie Hamasu w Bractwie Muzułmańskim sprawiają, że jest to organizacja islamistyczno-terrorystyczna. Bractwo Muzułmańskie zostało założone w 1928 roku w Egipcie przez Hassana al-Bannę. Od samego początku było ruchem islamistycznym, którego celem było ustanowienie państwa rządzonego przez szariat w ramach kalifatu.
Podsumowując, Hamas został demokratycznie wybrany w 2006 roku, ale nigdy więcej nie przeprowadził wyborów, rządząc Gazą w sposób represyjny. Pokój z Izraelem będzie niemożliwy, dopóki Hamas pozostaje u władzy. Nieszczęciem Gazy jest jednak to, że Hamasowcy skutecznie eliminują fizycznie każdego Palestyńczyka, który sprzeciwia się władzy Hamasu. Sprawia to, że Gazie nie ma alternatywy dla politycznego przywództwa Hamasu, jednym słowem – nie ma tam z kim poza Hamasem rozmawiać. Tymczasem rozmowy z Hamasem nie mają sensu – raz za razem sprawy przyjmują zawsze jeden i taki sam obrót: Hamas konsoliduje władzę, ponownie się militaryzuje i powraca do ataków na Izrael – jak nie rakietowych, to terrorystycznych a jak nie terrorystycznych, to rakietowych. Robi tak, bo taka jest ideologia tej organizacji. Jej właściwym celem nie jest stworzenie państwa palestyńskiego, ale destrukcja Izraela i eksterminacja Żydów. W ramach tej ideologii nieszczęścia Palestyńczyków służą niekończącemu się jątrzeniu sytuacji na Bliskim Wschodzie i mobilizowaniu żywiołu muzułmańskiego na całym świecie do „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej”. Koszt ludzki nie ma znaczenia.

Continue reading

Ludobójstwo??? Można sie doinformować! Dość już kłamliwej histerii na temat Gazy!


(Niestety, na razie nie udało mi się znaleźć źródła pochodzenia, oryginału, tego artykułu.)

John Soencer @SpencerGuard jest kierownikiem katedry studiów nad wojną miejską w Modern War Institute i gospodarzem podcastu Urban Warfare Project.

Zajmuję się naukowo badaniem różnych aspektów wojny. W Gazie nie było ludobójstwa.
Ten wpis zapewne poruszy wiele osób. Ale uznałem, że należy go opublikować, gdyż pokazuje całkiem inny punkt widzenia i przytacza na to argumenty, a rzecz dotyczy niezwykle dramatycznej sprawy Strefy Gazy i działań Izraela.
John Spencer napisał wswoim felietonie w „New York Times” zatytułowanym„Jestem badaczem ludobójstwa. Wiem, kiedy to zobaczę”
„Omer Bartov oskarżył Izrael o popełnienie ludobójstwa w Strefie Gazy. Jako profesor studiów nad ludobójstwem powinien wiedzieć lepiej. Ludobójstwa nie definiuje się na podstawie kilku wyrwanych z kontekstu komentarzy, szacunków liczby ofiar lub zniszczeń ani tego, jak wojna prezentuje się w nagłówkach gazet lub w mediach społecznościowych. Definiuje się je poprzez konkretny zamiar zniszczenia grupy narodowej, etnicznej, rasowej lub religijnej w całości lub w części.
To wysokie wymagania prawne. Bartov ich nie spełnił. Nawet nie próbował.
Nie jestem prawnikiem ani aktywistą politycznym. Jestem ekspertem wojennym. Dowodziłem żołnierzami w boju. Od dziesięcioleci szkolę jednostki wojskowe w walce w terenie zurbanizowanym, a także od lat studiuję i nauczam historii wojskowości, strategii i prawa wojennego. Od 7 października czterokrotnie byłem w Strefie Gazy, pełniąc służbę w Siłach Obronnych Izraela. Przeprowadziłem wywiady z premierem Izraela, ministrem obrony, szefem sztabu Sił Obronnych Izraela, kierownictwem Dowództwa Południowego oraz dziesiątkami dowódców i żołnierzy na pierwszej linii frontu.
Przejrzałem ich rozkazy, obserwowałem proces wyznaczania celów i widziałem, jak żołnierze podejmowali prawdziwe ryzyko, aby uniknąć krzywdzenia cywilów.
Nic, co widziałem lub studiowałem, nie przypominało ludobójstwa ani zamiaru dokonania ludobójstwa.
Bartov twierdzi, że pięć oświadczeń izraelskich przywódców dowodzi zamiaru ludobójstwa:

Continue reading

Rzecznik prasowy Białego Domu świętuje zamknięcie największego ośrodka „zmiany płci” dla dzieci


Piątek, 18 lipca 2025 r. – 12:32 EDT
WASZYNGTON ( LifeSiteNews ) — Sekretarz prasowa Białego Domu Karoline Leavitt świętowała w czwartek zamknięcie największej amerykańskiej placówki wykonującej procedury „transpłciowe” na dzieciach. Jest to najnowsze z serii takich zamknięć.

„Największy podmiot stosujący te barbarzyńskie praktyki zamknie teraz swoje podwoje” – powiedział Leavitt, mając na myśli „Centrum Zdrowia i Rozwoju Młodzieży Transpłciowej w Szpitalu Dziecięcym w Los Angeles”, które, podobnie jak inne tak zwane placówki „afirmujące płeć”, przeprowadza okaleczające operacje i podaje dzieciom niebezpieczne blokery dojrzewania oraz hormony krzyżowe.

„To po prostu kolejna próba redukcji liczby placówek lub wyeliminowania nieodwracalnych i szkodliwych usług, wzmacniających kłamstwo, że można w jakiś sposób zmienić płeć dziecka” – zauważył Leavitt.

Całość w tłum. Google:
https://www.lifesitenews.com/news/white-house-press-secretary-celebrates-closure-of-largest-gender-transition-facility-for-children

Czym jest szabat – część 1

John Fenn
Tłum.: Tomasz S.
Dla niektórych chrześcijan szabat to bardzo ważny dzień. Ale który dzień jest TYM szabatem, który należy zachowywać? To podchwytliwe pytanie.

Mesjańscy chrześcijanie zwykle spotykają się w piątki wieczorem lub w soboty, wierząc, że są posłuszni Słowu Bożemu.
Wielu wierzy, że bardziej podobają się Bogu, gdy zbierają się w piątkowe wieczory lub soboty, ponieważ wierzą, że On to właśnie nakazał. Brzmi to pobożnie, ale jeśli zbadasz wiele fragmentów dotyczących szabatu, nie ma tam nic o zgromadzeniach ani w piątek wieczorem, ani w sobotę (szabat). W rzeczywistości Bóg wymagał od Izraelitów pojawienia się w świątyni tylko 3 razy w roku. (Wj 20:8-11, które zawiera prawo szabatu, mówi jedynie, aby nie pracować, Pwt 16:16, Wj 23:17).

Pierwsza wzmianka o spotkaniach w piątkowe wieczory lub w soboty pochodzi z czasu niewoli Izraela w Babilonie (V wiek p.n.e.), jednak zanikła po ich powrocie do Izraela za czasów Nehemiasza i Ezdrasza. Spotykanie się w piątki wieczorem lub w soboty nie stało się powszechną praktyką aż do około 150 lat przed narodzinami Jezusa. Zyskało na znaczeniu za panowania faryzeuszy, którzy – jak pamiętasz – mieli kilka starć z Jezusem właśnie w kwestii szabatu (np. Mk 7:9-13. Mt 15:1-6).

Jednak chrześcijanie, tacy jak „Mesjańscy” lub „Hebrajskie Korzenie”, „Adwentyści Dnia Siódmego”, „Kościół Boży Dnia Siódmego” oraz „Kościół Baptystów Dnia Siódmego” również spotykają się w soboty. Ale nie wierzą oni zgodnie z nowotestamentową rzeczywistością.

Szabat to Osoba
W Wj.31:16 Bóg nazywa szabat „przymierzem wiecznym”. Powód, dla którego Boży odpoczynek jest wieczny, polega na tym, że Szabat to Osoba. Jezus Chrystus JEST szabatem. Chrystus jest w tobie, dlatego jesteś w stanie wiecznego odpoczynku szabatowego od swoich religijnych uczynków. To się dokonało! To zostało ukończone! Masz pokój z Bogiem, a On z tobą, z powodu wiecznego szabatu Jezusa Chrystusa.

W Rdz 2:1–3 czytamy: „I tak ukończone zostały niebo i ziemia, i wszystko ich wojsko. A gdy ukończył Bóg dnia siódmego dzieło swoje, które uczynił, odpoczął dnia siódmego od wszelkiego dzieła swego, które uczynił. I błogosławił Bóg dzień siódmy, i poświęcił go, bo w nim odpoczął od wszelkiego dzieła swego, które stworzył Bóg, aby uczynił”.

Continue reading

Ślub czystości i mocy

Andrew Strom
UWAGA DOTYCZĄCA POŁĄCZENIA SŁOWA I DUCHA:
Świat oczekuje działania Boga, które naprawdę połączy silne, przenikliwe głoszenie słowa wraz z cudami i uzdrawianiem. Zbyt długo były one rozdzielone na rywalizujące ze sobą obozy.
Smith Wigglesworth prorokował o ostatnim wielkim przebudzeniu: „W kościołach pojawi się coś, czego dotąd nie widziano: połączenie tych, którzy kładą nacisk na słowo, z tymi, którzy kładą nacisk na Ducha.
Kiedy słowo i Duch połączą się, nastąpi największe działanie Ducha Świętego, jakie kiedykolwiek widział ten naród, a nawet świat. Będzie to początek przebudzenia, które przyćmi wszystko, co dotychczas widziano na tych ziemiach, nawet przebudzenia wesleyjskie i walijskie z poprzednich lat…”.
Poniższy fragment zawiera kilka interesujących uwag na ten temat:

ŚLUB CZYSTOŚCI I MOCY
autor: Paul Holdren

Ślub czystości i mocy to koncepcja, którą Duch Święty promuje wśród wierzących w tych ostatnich dniach. Jak wspomniano wcześniej, pod koniec lat 60. XIX wieku, po wojnie secesyjnej, fala Ducha
Świętego nadeszła jak potężny wiatr przemierzający kraj, przynosząc świeżą świadomość wymagań Boga dotyczących życia, które jest Mu miłe… W 1906 roku, podczas wylania Ducha Świętego na ulicy Azusa w Los Angeles kościół zaczął na nowo budzić się do potężnych przejawów Ducha Świętego… Od czasu pojawienia się wylewu na Azusa Street ciało Chrystusa zostało podzielone na obozy czystości i mocy.

Przez ostatnie 100 lat ciało Chrystusa cieszyło się taką samą uwagą ze względu na swoje dzikie ognie, jak i ogień Ducha Świętego. Dla obozu mocy nacisk na czystość był niemal anatema. Dla obozu czystości nacisk na moc był niemal jak anatema… Obóz mocy zauważył, że czystość wyrażana bez mocy stała się zarówno legalistyczna, jak i ograniczająca. Obóz czystości zauważył, że moc wyrażana bez czystości stała się zarówno cielesna, jak i ograniczająca. Tylko poprzez połączenie tych dwóch pięknych doktryn Duch Boży może uzyskać pełną władzę i uznanie w Ciele Chrystusa.

W obecnym czasie Duch Chrystusa wzywa Ciało Chrystusa do ponownego zjednoczenia się w potężnym wylaniu Jego świętej obecności – połączeniu czystości i mocy Ducha. Każda doktryna ma coś, co druga strona musi usłyszeć, co stanowi uzupełnienie i dopełnienie Bożego planu dotyczącego całości Kościoła… Obóz czystości musi wykorzystać moc Chrystusa w „znakach i cudach”. Obóz mocy musi wykorzystać czystość w „oddaniu życia” za drugiego. Dzięki rozeznaniu duchowemu każdy może skorzystać z drugiego, ponieważ żyjemy w niebezpiecznych czasach.

Ezechiel dodał ten wymiar, pisząc o proroctwach dotyczących wymagań, jakie mieli spełniać kapłani, aby zachować święte prawo świątyni (Ezechiel 44-45) oraz pisząc o rzece wypływającej spod progu świątyni (Ezechiel 47:1-12).
Czystość kapłanów przejawiała się w tym, że mieli oni wyglądać w określony sposób, zachowywać się w określony sposób i służyć innym w określony sposób. Wszystko w Miejscu Najświętszym z Najświętszych jest czyste: czysty olej, czyste szaty, czysty człowiek nakładający czystą krew baranka na czyste złoto przebłagalni.
Miało to być czyste przedstawienie sprawiedliwości, ofiarowane czystemu i świętemu Bogu. „Miejsce Najświętsze” jest miejscem czystości. To tutaj rzeka życia ma swoje źródło, emanujące z świętości Boga.

Moc rzeki Boga stale rosła. Im dalej od świątyni płynęła, tym stawała się głębsza i szersza.
Gdy rzeka płynie, wszystko na jej drodze zostaje uzdrowione. Zauważcie jednak, że to właśnie czystość wód pozwala jej zawierać uzdrawiającą moc. To czystość rzeki pozwala jej być nasyconą świętą mocą. Dla porównania, tylko potężni ludzie mogą służyć, ale potężni ludzie muszą służyć z czystą miłością do Boga
i bliźnich. Nadszedł czas na połączenie czystości i mocy.

-Paul Holdren, USA.

Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdza, że zwracanie uwagi na muzułmańskie mordy chrześcijan jest „islamofobią”

Tłum.: Google.
22 czerwca muzułmanie zamordowali 25 chrześcijan — głównie kobiety i dzieci — i ranili prawie 100 osób w kościele w Syrii.

Według relacji naocznych świadków, jeden lub dwóch uzbrojonych mężczyzn wtargnęło do greckiego kościoła prawosławnego Mar Elyas w Damaszku w trakcie mszy, w której znajdowało się około 350 wiernych, i otworzyło ogień, a następnie zdetonowało pas z materiałami wybuchowymi wewnątrz świątyni.

„Kiedy dotarliśmy do kościoła, zastaliśmy wejście wypełnione szczątkami ciał” –  powiedział  ratownik, który przybył wkrótce po ataku. Zdjęcia pokazywały zwęglone i poplamione krwią podłogi, a ściany kościoła były posypane odłamkami.

Chociaż o tym ostatnim islamskim ataku terrorystycznym na kościół chrześcijański można by mówić wiele, moje dzisiejsze pytanie jest proste i bezpośrednie: Dlaczego to nie wystarczy, aby skłonić Organizację Narodów Zjednoczonych i inne organizacje międzynarodowe do zwrócenia uwagi i zabrania głosu, tak jak to robią, gdy muzułmanie padają ofiarą ataków niemuzułmanów?

Jeden akt przemocy

Na przykład dwa lata temu Organizacja Narodów Zjednoczonych ogłosiła 15 marca „ Międzynarodowym Dniem Walki z Islamofobią ”. Co skłoniło ją do tak stanowczego kroku? Prosta sprawa: 15 marca 2019 roku uzbrojony Australijczyk wtargnął do dwóch meczetów w Nowej Zelandii i otworzył ogień, zabijając 51 osób i raniąc 40 muzułmańskich wiernych.

Skoro  jeden  atak na meczet wystarczył, by ONZ ustanowiła specjalny dzień poświęcony obronie islamu, to co z niezliczonymi, często gorszymi, muzułmańskimi atakami na niemuzułmańskie miejsca kultu? Dlaczego nie wywołały one podobnej reakcji ze strony ONZ i innych instytucji rządowych?

Jeśli uważasz, że makabryczny atak na syryjski kościół, który miał miejsce w zeszłą niedzielę, to jakiś wyjątek, oto krótka lista innych śmiertelnych muzułmańskich ataków na kościoły chrześcijańskie, do których doszło w ostatnim czasie, uporządkowana według liczby ofiar.

Przygotuj się.
. . .

W Irlandii wskaźnik aborcji wzrósł czterokrotnie od 2018 r., podczas gdy liczba urodzeń gwałtownie spadła


Każdy kraj, który legalizuje aborcję, nieuchronnie ją normalizuje. Irlandia nie jest wyjątkiem.
Jonathon Van Maren
Wtorek, 15 lipca 2025 r.


Tłum.: Google.
Oryg.: TUTAJ
( LifeSiteNews ) — Przekleństwem ruchu pro-life jest to, że rzadko zwraca się na niego uwagę, ale prawie zawsze ma rację. Nowe dane irlandzkiego Ministerstwa Zdrowia ujawniają, że w 2024 roku dokonano 10 852 aborcji – najwięcej od czasu legalizacji aborcji w 2019 roku.

„Irlandzkim wyborcom obiecano, że aborcja będzie 'bezpieczna i rzadka’, ale liczba ta wzrosła prawie czterokrotnie – z 2879 kobiet w 2018 roku, do szokującej, rozdzierającej serce liczby 10 852 dzieci zabitych w wyniku aborcji w 2024 roku” – powiedziała LifeSiteNews Niamh Uí Bhriain z Life Institute. Uí Bhriain, jedna z czołowych irlandzkich działaczek pro-life, przewodziła jednej z kluczowych kampanii antyaborcyjnych podczas referendum aborcyjnego w 2018 roku.

„Jak można to w ogóle uważać za 'postęp’? Na tym etapie rosnąca liczba aborcji w Irlandii pochłonęła życie 55 000 dzieci. To liczba ofiar, jaką zazwyczaj widuje się na wojnach – bo nic nie jest w stanie znormalizować aborcji, czyli celowego zabijania człowieka jeszcze przed jego narodzinami”.

PRZECZYTAJ: Greg Gutfeld, działacz pro-life, ma wyższą oglądalność niż jego koledzy-zwolennicy aborcji w programach telewizyjnych emitowanych późnym wieczorem

Uí Bhriain, wieloletnia działaczka pro-life, zauważyła, że ruch przewidział taki wynik. „To, co widzimy w Irlandii, widzimy również w każdym innym kraju na świecie: media ignorują przerażający wzrost liczby aborcji” – powiedziała. „Nie tyle jest to chowanie głowy w piasek, co celowe oszustwo lub oszustwo przez zaniechanie – jeśli o tym nie mówią, nikt nawet nie będzie wiedział, że to się dzieje, a co dopiero kwestionował”.

Jak szczegółowo opisałem w mojej książce „Patrioci: Nieopowiedziana historia irlandzkiego ruchu pro-life” , media odegrały kluczową rolę w tłumieniu prawdy podczas referendum w 2018 roku – i teraz ich modus operandi jest taki sam. Relacjonowanie gwałtownego wzrostu liczby aborcji w Irlandii oznaczałoby de facto przyznanie, że przewidywania ruchu pro-life sprzed zaledwie kilku lat były zarówno prorocze, jak i przewidywalne.

„55 000 aborcji to ponury i rozdzierający serce nowy rekord, a grupy pro-life muszą przełamać cenzurę mediów, aby upublicznić tę rzeczywistość i zapewnić prawdziwe uznanie tych szokujących wskaźników aborcji oraz debatę na ich temat” – powiedziała Uí Bhriain portalowi LifeSiteNews.

Faktem jest, że rząd nie zapewnił wsparcia kobietom i rodzinom, a zamiast tego po prostu koncentruje się bez końca na dostępie do aborcji. Liczba aborcji gwałtownie wzrosła do 6666 w 2019 roku – ale teraz, w 2024 roku, osiągnie prawie 11 000 – i dosłownie pozbawiamy się naszej przyszłości.

Jesteśmy w momencie, gdy wskaźniki aborcji gwałtownie rosną, a wskaźniki urodzeń spadają, a rząd nie gromadzi żadnych rzetelnych danych na temat przyczyn tego zjawiska. To polityka celowej obojętności. Rząd musi zrozumieć, co popycha kobiety do aborcji i jak zawodzimy zarówno matkę, jak i dziecko, zbyt często uznając aborcję za jedyną opcję.

Prawie 11 000 aborcji rocznie to wyraźny czynnik wpływający na załamanie się wskaźnika urodzeń – w 2024 roku liczba urodzeń była o 7000 mniejsza niż w 2018 roku, kiedy aborcja została zalegalizowana. Teraz słyszymy ostrzeżenia, że nie będziemy mieli wystarczającej liczby osób, aby opłacić emerytury i że musimy zwiększyć imigrację, aby zbudować siłę roboczą, a rząd i media wciąż ignorują fakt, że dosłownie niszczymy własną przyszłość i zaniedbujemy matki i dzieci.

PRZECZYTAJ: Planned Parenthood nie ma „prawa” do pieniędzy podatników, twierdzi grupa prawna

Każdy kraj, który legalizuje aborcję, jak zauważył Uí Bhriain, nieuchronnie normalizuje aborcję; dodajmy do tego fakt, że poparcie dla aborcji staje się coraz bardziej zakorzenione ze względu na szybko rozprzestrzeniającą się sieć zaangażowania. Po tym, jak dziesiątki tysięcy kobiet dokonało aborcji, coraz więcej osób ma głęboko osobiste powody, by stanowczo zaprzeczać oczywistej i niegdyś niezaprzeczalnej prawdzie: że aborcja brutalnie kończy życie dziecka rozwijającego się w łonie matki.

Zadanie ruchu pro-life pozostaje takie samo: stawiać przed kulturą lustro i zdecydowanie odmawiać prawa do tego, by ciche ofiary aborcji pozostały niewidoczne i pozbawione głosu.