Bóg kocha nas na tyle mocno, aby nas zaadoptować.
W Przyp. 7:3 czytamy: „wypisz je (Słowo Boże) na tablicy swojego serca!” Istnieje różnica między słowem, które dostaje się do głowy, a tym zapisanym w sercu. Dzięki „zapisaniu w sercu” będziesz mógł chodzić w prawdzie, którą te wersety zawierają. Jest to pierwsza część studium o tym, jak Bóg nas kocha. E-maile jakie dostaję dzięki moim stronom internetowym ujawniają wiele rzeczy, lecz jeden temat trzeba koniecznie zrozumieć tzn. to, jak bardzo Bóg kocha ciebie i mnie.
Szczególnie wybrani.
W okresie mojego dzieciństwa na naszej ulicy była rodzina, która miała adoptowane dzieci. Ponieważ nigdy nie spotkałem nikogo, kto by był adoptowany, więc zapytałem te dzieciaki, jak to jest. Dowiedziałem się, że ich rodzicie powiedzieli im, że słowo „adoptowany” oznacza „szczególnie wybrany”.
Po fakcie, stało się dla mnie jasne, że powiedziano tym dzieciom, coś bardzo wielkiego. Mówiąc im, że ich te dzieci zostały „szczególnie wybrane”, powiedzieli im w istocie: „Nie zaczynaliście jako członkowie naszej rodziny, lecz przyjęliśmy was i uczyniliśmy swoimi dziećmi. Macie wszystkie przywileje i korzyści z bycia nimi. Pokochaliśmy was, strzeżemy was, uczymy, zaopatrujemy i troszczymy się o was, a gdy już wszystko to się skończy, otrzymacie dziedzictwo.
Biblia mówi, że jeśli zaufałeś Jezusowi to zostałeś adoptowany przez Ojca, Boga wszechświata. Jesteś Jego dzieckiem. On da ci Swoje nazwisko, ochronę, zaopatrzenie, dziedzictwo i co najważniejsze – Swoją miłość. Nie można tego lekko traktować. Jest to niesamowity dar i to taki, o którym nieprzyjaciel nie chce ci przypominać. Przyjrzyjmy się kilku fragmentom:
Rzym
8,14 Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi.
8,15 Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!
8,16 Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśm
[Pamiętaj, że „Abba” oznacza czułe słowo, bliskość, jest podobne do „tatusiu”. Nie jesteśmy stwardniałymi dziećmi, lecz Jego dziećmi, które mają dostęp do wszelkiej możliwej intymności, jeśli tylko zechcą skorzystać.
Gal 3,26 Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
Ef 1,5 przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej,
Tu chodzi nie tylko o życie wieczne jak pisze o tym Jan 3:16, że ci, którzy zaufali Jezusowi są przeznaczeni do życia wiecznego z Bogiem. Jakkolwiek jest to wspaniałe, nie jest to wszystko. Wchodzimy również do relacji Ojcowsko-dziecięcej wraz ze wszystkimi korzyściami wspomnianymi wyżej. On kocha nas, strzeże i zaopatruje i, co równie ważne, my poznajemy Go.
Jest to jedno z najważniejszych celów Słowa Bożego. Ci, którzy postrzegają Biblię jako zbiór przepisów i zasad, czy przewodnik tracą jej najlepszą część. Jest to list miłosny Boga, w którym On ujawnia Siebie, mówiąc ludziom stale i wciąż o Swojej miłości do nas. On podjął decyzję, aby kochać nas.
Cena adopcji.
Sam nigdy nie byłem osobiście związany z adoptowaniem dzieci, lecz wiem o tym, że jest to bardzo kosztowny proces: prawnicy, papiery, weryfikacje… to wszystko kosztuje i to wiele. Zazwyczaj jeśli jakaś para chce adoptować dziecko to na początku słyszy, że pozbędą się kilku tysięcy dolarów, Jest to poważna przeszkoda, a jednak nie przeraża tych potencjalnych rodziców, którzy pragną wystarczająco mocno. Jeśli faktycznie chcą, aby adopcja doszła do skutku to zapłacą nawet duża cenę.
Podobnie i tutaj, aby Bóg mógł dokonać adopcji, była do poniesienie wielka cena. Kiedy przystępujemy w kościele do Stołu Pańskiego (znanego również jako: Wieczerza Pańska, Komunia, Eucharystia) przypomina nam się o cenie, która została zapłacona za to, abyśmy mogli wejść do Ojcowsko-dziecięcej relacji z Bogiem wszechświata.
Chleb reprezentuje złamane ciało Jezusa, a wino rozlaną krew Jezusa. Cena, która została zapłacona za to, abyśmy mogli być adoptowani przez Boga to złamane ciało i rozlana krew Jezusa. To dlatego Jezus powiedział uczniom (i nam wszystkim), abyśmy brali udział w Wieczerzy Pańskiej regularnie: aby pamiętać o tym, co On uczynił; o cenie; którą zapłacił.
W porządku, a co ze „szczególnym wybraniem”?
Bez względu na to czy jest to dziecko naturalne, czy adoptowane to do faktu bycia czyimś dzieckiem należy to, że jest przejęcia dziedzictwo. Jedną ze wspaniałych rzeczy, jeśli chodzi o adopcję, z punktu widzenia rodziców jest to, że sami wybierają dziedziców. Bóg wybrał Swoich dziedziców:
Jk 2,5 Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czyż to nie Bóg wybrał ubogich w oczach świata, aby byli
bogatymi w wierze i dziedzicami Królestwa, obiecanego tym, którzy go miłują?
J 15,16 Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem ….
Jest nieszczęściem to, że takie wersety jak J 15:16 stawały się centrum kontrowersji przez wieki. Chrześcijanie czytając te fragmenty i spierając się o predestynację (przeznaczenie), tracili to, co w Słowie jest najpiękniejsze – Bóg cię wybrał; On chce cię adoptować i być twoim Ojcem. Jest to niesamowity Jego dar. Zostałeś szczególnie wybrany. Ciesz się tą prawdą!