Norman Bales
Usługując rodzinom w kościołach przez ostatnie 50 lat, doszedłem do wniosku, że śmiertelność wzrasta dokładnie przed i zaraz po Bożym Narodzeniu. Bez względu na to czy mój wniosek jest słuszny, czy nie, nikt nie może zaprzeczyć, że żałoba jest szczególnie trudna w tym okresie roku . Przypomina mi się fragment ze starej piśni Merle Haggard:
Nie chcę nienawidzić grudnia,
Ma być szczęśliwym czasem w roku.
Tu jest właśnie problem. Przez cały rok wyglądamy szczęśliwego czasu, lecz śmierć okrada nas z radości. Jako chrześcijanie rozumiemy to, że nasi wierzący bliscy są teraz w lepszym miejscu. Powtarzamy to sobie nawzajem stale i dokładnie tak powinniśmy robić. Paweł radził Tesaloniczanom, aby pocieszali siebie wzajemnie spodziewając się zmartwychwstania (1 Tes. 4:13-18).
Z drugiej strona ta nadzieja nie leczy naszego bólu natychmiast. Jezus zapewnił Martę, że jej brat powstanie z martwych, lecz to nie powstrzymało jej smutku (Jn 11:23-24). Nawet wiedza, że zmartwychwstanie, nie zmniejszyło Jego bólu, gdy stanął nad grobem swego drogiego przyjaciela Łazarza i zapłakał. Ostatnio stałem stałem nad grobem i słyszałem, jak usługujący wyraził pogląd, że śmierć jest przyjacielem. Nie zgadzam się z nim. Pismo wyraża się o śmierci jako o wrogu (1 Kor. 15:26). Józef Bayly powiedział za wielu z nas, mówiąc: „Jest coś nienaturalnego i groteskowego, a nawet złego w śmierci” – Widok z karawanu_(14).
Jeśli straciłeś kogoś bliskiego w czasie tego bożonarodzeniowego okresu, będzie ci ciężko myśleć „Wesołych Świąt”. Puste krzesło, brak tego głosu, brak dobrze znajomej twarzy to wszystko bezgłośnie przypomina o bólu.
Jeśli twoje obchody Bożego Narodzenia są skropione żalem, może poniższe sugestie będą pomocne:
1.Jeśli nie chcesz spędzić całego czasu próbując sprawić, aby wszystkim było przykro z twojego powodu, to często pomaga wyrażenie swojego żalu słowami. Pozwól również innym, którzy się smucą wraz z tobą, aby zwerbalizowali swój żal. Może to być zachęcające dla każdego z was.
2. Nie próbuj odrzucać wspomnień. To jest w porządku, pomyśl: „tak chciałbym zjeść ciasteczko Mamusi jeszcze raz”. „Tęsknię za gromkim śmiechem mojego męża, którym wybuchał, gdy otwierał prezent”. Może zechcesz się zaśmiać przy niektórych wspomnieniach. To nie jest lekceważące.
3. Nie każ siebie samego stwierdzeniami „gdybyż tylko”. Możesz sobie myśleć: „Dlaczego nie kupiłem Tacie czegoś, co mógłby używać, zamiast dawać mu te krawaty, których nigdy nie nosił”. Bądź: „Dlaczego kupiłem żonie elektryczny otwieracz do konserw, skoro wiedziałem, że wolałaby perfumy”. Nie możemy niczego z przeszłości cofnąć, więc nic nie pomoże podtrzymywanie tych wszystkich myśli typu: trzeba było”, „można było”, „wypadało”.
4. Zrób jakąś emocjonalną inwestycję w życiu kogoś innego. Jeśli jest ci żal samego siebie, pozwól sobie na współczucie komuś, kogo sytuacja jest znacznie trudniejsza niż twoja. Jest takie znane powiedzenie, które wszyscy już słyszeliśmy przy takiej czy innej okazji: „Było mi przykro z powodu braku butów, dopóki nie spotkałem kogoś, kto nie miał nogi”. Być może powinieneś pomyśleć o udzieleniu pomocy w pchaniu wózka kogoś, kto nie ma stóp?
5.Ważne jest, abyś spędzał czas z przyjaciółmi i tymi, których kochasz. Dotyk, przytulenie, uwaga, pojedyncza róża pomagają innym dzielić twój smutek. W czasie żałoby potrzeba nam więcej dotyków i uścisków.
6. Gdy spoglądamy na nasze ostateczne zjednoczenie wokół tronu Bożego, możemy cieszyć się tym, że ci, których kochamy nie są już więcej poddani słabościom ciała, szpitalom, wózkom inwalidzkim, butlom tlenowym i trumnom; „Nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne” (2 Kor. 4:18).
Jeśli jesteś w żałobie to nie mamy żadnych magicznych słów, które zabrały by ból Bożego Narodzenia, lecz możemy powiedzieć, że Bóg zna twój ból. On współczuje ci i jest blisko, aby przynieść uzdrowienie twojego zranionego serca.
seo анализ сайта оптимизация