19 listopada 2008
Dzisiejsze rozważania zaczerpnięto z::
NIC DOBREGO
Chip Brogden
http://www.theschoolofchrist.org/articles/nogood.html
Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć,, że nie mieszka we mnie (to jest w ciele moim) nic dobrego (Rzm.12:3a).
Pozytywne myślenie jest dobre dopóki żyję zgodnie z Prawdą, lecz jeśli nie jestem poddany Jezusowi i żyje na swoich własnych warunkach to nie stoję na takiej pozycji, aby myśleć o sobie w pozytywnym świetle: jestem pozytywnie zwiedzony. Nie jest nam
potrzebne poczucie własnej wartości, lecz wartości Chrystusa. Im więcej widzimy Jezusa, tym mniej będziemy ufać sobie.
To dlatego Paweł, gdy już raz nauczył się tej lekcji, napisał: „My, którzy nie pokładamy ufności w ciele”
(Flp 3:3b), po czy przechodzi do wyliczenia całkiem sporej ilości rzeczy,które wydają się być ważne w związku z religią, statusem, porządkiem społecznym, edukacją i dobrymi uczynkami – te wszystkie rzeczy, które wywołują u ludzi poczucie własnej wartości i własnej sprawiedliwości. Jednym potężnym uderzeniem Paweł uderza w to, mówiąc:
„A jednak to wszystko uznaję za śmiecie, aby zyskać
Chrystusa”.
Po prostu pozbywa się wszystkiego, na zdobycie czego, ludzie spędzają całe swoje życie. Oto jest człowiek, który zna wystarczalność Boga równie dobrze, jak zna niewystarczalność siebie.
—————————————————————————————————
Subscribe to these daily messages:
http://www.TheSchoolOfChrist.Org/join.html
©2008
TheSchoolOfChrist.Org.
Zgoda
na niekomercyjną (bepłatną) dystrybucję, pod warunkiem
umieszczenia niniejszej uwagi. |