Category Archives: Brown Michael

Duchowe samobójstwo; europejskie kościoły sprzedają swoje dusze islamowi

Michael Brown

02.10.2015

W tym czasie, gdy chrześcijanie, którzy na Środkowym Wschodzie nie wyrzekli się Jezusa, są torturowani, ścinani i krzyżowani, chrześcijanie w Europie, a raczej powinienem powiedzieć tak zwani chrześcijanie, wyrzekają się Wielkiego Nakazu i usuwają (dosłownie) krzyże, aby panował pokój z muzułmanami.

Co to za szaleństwo?

W zeszłym miesiącu, w Szwecji, biskup(ka) Sztokholmu „zaproponowała kościołom w swojej diecezji, aby zostały usunięte wszystkie krzyże a w zamian zostały umieszczone znaki wskazujące kierunek do Mekki dla korzyści muzułmańskich czcicieli”.

Jak przekazuje Breitbart.com: „Po nazwaniu w kościele muzułmańskich gości „aniołami” biskup wyjaśniła na swoim oficjalnym blogu, że usuwanie chrześcijańskich symboli i przygotowanie budynku do muzułmańskich modlitw, nie powoduje, że kapłan przestaje być obrońcą wiary. Przeciwnie, uczynić cokolwiek mniej sprawia, że jest on „skąpym wobec ludzi innych wiar”.

Czy jest w tym cokolwiek dziwnego, że ta „chrześcijańska” liderka, Eva Brenne, zasłynęła w 2009 roku, gdy została ustanowione pierwszą, otwartą lesbijką, biskupką Kościoła Szwecji?

Miała dobry powód Pamela Geller, wykrzykując: „Szwecja poddała się bez jednego wystrzału. Przegrali. Szwecja składa ofiarę ze swego własnego dziedzictwa po to, aby dogadzać imigrantom, którzy nie będą tak dogadzać niemuzułmańskim Szwedom. Ta biskup toruje drogę dla islamizacji Szwecji”.

Continue reading

Moje stanowisko w sprawie czerwonych księżyców i szemitach

worldnetdailymichael-brown

Michael Brown

Regularnie jestem pytany o mój punkt widzenia na zjawisko czerwonych księżyców oraz „tajemnicę Szemitach”. Czy Bóg mówi do nas o złowieszczych zdarzeniach, czy też jest to najnowszy, największy, szybko przemijający proroczy kaprys.

Gdy przyjąłem wiarę w 1971 roku jako uzależniony od heroiny, używający LSD, 16 letni, żydowski, hippisowski, rockowy perkusista, powiedziona mi, że Jezus może przyjść w każdej chwili i że wszystkie znaki wskazują na jego szybki powrót.

W tamtym czasie bestsellerem była książka Hala Lindsey’a “Late Great Planet Earth” (Świętej Pamięci Wielka Planeta Ziemia). Całość opierała się na zabranych faktach, które zdawały się wyraźnie wskazywać na to, że koniec tego świata wisi nad nami i że wszystko już się poukładało, w szczególności powrót Jerozolimy w ręce Żydów w 1967 roku.

Po co myśleć o szkole przyszłości czy robić długoterminowe plany? Koniec jest blisko!

Było to dawno temu, moja najstarsza wnuczka ma teraz 14 lat, a Jezus ciągle nie wrócił i nie ustanowił Swego królestwa na ziemi. Czy czerwone księżyce i Szmitach są po prostu

ostatnim przykładem manii końca świata kościoła ? Czy będziemy na to wkrótce spoglądać wstecz w taki sam sposób jak patrzymy na książki typu „88 powodów powrotu Jezusa w 1988 roku”, czy, co jeszcze gorsze, nieudanych proroczych pism Harolda Campinga?

Jeśli chodzi o czerwone księżyce poświęciłem dwie oddzielne audycje radiowe na ten temat. W pierwszej przeprowadziłem wywiad pewnym chrześcijańskim astronomem oraz chrześcijańskim filozofem-teologiem. Obaj odrzucili pomysł, jakoby były jakiekolwiek powody ku temu, aby Bóg mówił przez czerwone księżyce ( cztery kolejno występujące w ciągu 2 lat zaćmienia wypadające w biblijne święta).

Ten astronom odkrył, że dane są niespójne i przypadkowe, filozof-teolog nie znalazł żadnych biblijnych podstaw do twierdzenia, że istnieje jakiekolwiek prorocze znaczenie związane z czerwonymi księżycami.

Przeprowadziłem też wywiad z Markim Biltz, autorem książki: “Blood Moons: Decoding the Imminent Heavenly Signs”, który przedstawił silne argumenty za proroczym znaczeniem tych zjawisk.

Continue reading

Czego należy nauczyć się z włamania na stronę dla cudzołożników

The Ashley Madison hack reveals that sin will always be exposed.

Włamanie się na The Ashley Madison pokazuje, że grzech zawsze będzie ujawniony (Reuters).

Po wielu tygodniach straszenia anonimowi hakerzy wypuścili prywatne informacje milionów użytkowników strony Ashley Madison reklamowanej jako „najskuteczniejsza strona, gdzie można znaleźć romans i oszukujących partnerów”, chlubiąca się tym, że „jest wiodącym na świecie randkowym serwisem przeznaczonym dla ludzi będących w związkach małżeńskich szukających dyskretnych spotkań” (dosł.: „most successful website for finding an affair and cheating partners” …. „the world’s leading married dating service for discreet encounters”).

Tak wiele, że wymaga dyskrecji.

Czego możemy nauczyć się z ujawnienia milionów nazwisk użytkowników szukający cudzołożnych związków?

1. Wcześniej czy później twój grzech znajdzie ciebie (Lb 32:23). Czy to na tym świecie, czy na tym, który ma przyjść, nie odwrócisz się od swoich grzechów, ani ich się nie wyrzekniesz – one cię dopadną. Możesz na to liczyć.

Jak napisał Paweł do Tymoteusza: „Są ludzie, których grzechy są jawne i bywają osądzone wcześniej niż oni sami; ale są też tacy, których grzechy dopiero później się ujawniają” (1Tym 5:24).

W taki czy inny sposób, wcześniej czy później, zbierzesz to, co zasiałeś, a jeśli chcesz uniknąć żenującego żniwa, nie siej żenującego ziarna.

Czy zrobiłbyś dziś prywatnie coś brzydkiego, gdybyś wiedział, że jutro cały świat dowie się o tym? Pewnego dnia, cały Wszechświat się dowie. W porównaniu z tym, co nadchodzi, włamanie się na The Ashley Madison jest dziecięcą zabawą.

2. Nic nie ukryje się przed Bogiem. Prawdziwa głupot „ukrytego” grzechu jest taka, że nie jest on wcale ukryty, a Ten, którego opinia liczy się najbardziej, wszystko widzi.

Możemy ukrywać pewne rzeczy przed współmałżonkami i przyjaciółmi.

Możemy ukryć je przed naszymi pastorami i współpracownikami.

Pastorzy mogą ukrywać pewne rzeczy przed swoimi radami i zgromadzeniami.

Lecz Bóg widzi to, co robimy w ukryciu i jeśli hakerzy mieli dostęp do prywatnych informacji, o ileż bardziej ma je Pan?

Żyj i zachowuj się tak, jakbyś był w obecności świętego Boga, ceń Jego aprobatę bardziej niż aprobatę ludzką.

Continue reading

Iran – świadectwo

michael-brown

AskDrBrown

Mój przyjaciel, obecnie przebywający w Turcji, spotkał się ostatnio z wierzącymi z podziemnego kościoła w Iranie. Oto niesamowite świadectwo, które porusza serca. Jezus jest Panem!

Pewna dziewczynka, 10, 11 letnia, przeprowadziła się z rodzicami do innego miasta, gdzie pozostali sami i bardzo biedni. Często nie mieli nic do jedzenia. Gdy miała 13, 14 lat jej matka zachorowała na raka i ze stanu ubóstwa zostali ludźmi skrajnie ubogimi. Dziewczyna została pierwszą opiekunką matki. Podjęcie szpitalnego leczenia nie było możliwe, ze względu na koszty. Chodziła więc do kapliczek Szia i modliła się po 8 godzin dziennie o uzdrowienie matki, ale było z nią coraz gorzej.

Gdy miała 16 lat ktoś powiedział jej o Jezusie. Po tym zdarzeniu poszła do domu, gdzie matka była już w bardzo złym stanie i w ciągu kilku godzin zmarła. Była zaledwie 16 letnią dziewczynką, sama, zmrożona w szoku. Powiedziała, że stała tam, tuż przy ciele, około 6 godzin, usiłując wymyślić, co dalej robić. Wtedy przypomniała sobie, o tym człowieku, który powiedział jej, że Jezus może uzdrowić jej matkę. Modliła się do Jezusa po raz pierwszy i nagle jej matką zaczęła kaszleć. Wstała i była całkiem zdrowa. Poszły do szpitala i po pierwszej serii badań okazało się, że nie było żadnego śladu raka. Oddały więc obie życie Jezusowi wraz z najbliższymi przyjaciółmi i kilkoma kuzynami.

Działo się to 9 lat temu. Jej matka ma się dobrze i służy w podziemnym kościele a dziewczyna jest ewangelistką na pełnym etacie. Pracuje w służbie, z którą ja byłem razem dzieląc się ewangelią po 8 i więcej godzin dziennie, pomimo że grożą za to tortury. Kiedy zapytałem jej o to ryzyko, odpowiedziała po prostu: „Cierpienie jest podstawową częścią chrześcijaństwa. Byłoby to dla mnie zaszczytem, gdybym mogła cierpieć dla Jezusa. Kocham Go tak bardzo”.

Gej, ateista mówi we właściwym czasie słowo do Kościoła

Brown
Michael Brown

Posters supporting gay marriage in IrelandPlakaty popierające gejowskie małżeństwa  (Reuters)

Wiecie, godzina to już późna, jeśli Bóg używa gejowskich ateistów, aby przynieść otrzeźwiające wezwanie do kościoła, a właśnie takie rzeczy się dzieją zaraz po tym, gdy Irlandia, tradycyjny bastion katolicyzmu, przegłosowała zmianę definicji małżeństwa.
27 maja na łamach The Spectator Matthew Parris opublikował artykuł zatytułowany „Ja gej ateista chciałbym widzieć kościół, sprzeciwiający się jednopłciowym małżeństwom” (całość w j.polskim – przyp. tłum.).
Parris zmartwił się reakcją Katolickiego Kościoła na irlandzkie głosowania, czując, że było słabe i niemal przepraszające, jakby ktoś spóźnił się na ważną kulturalną rewolucję i powiedział: „Ojej, zdaje się, że czasy się zmieniły. Powinniśmy lepiej zająć się socjalnymi mediami w przyszłości”.

Wyraził również swoją opinię, że przez jakiś czas Kościół Katolicki nie miał do zaoferowania solidnych moralnych argumentów przeciwko zmianie definicji małżeństwa, odnosząc się również do „tyrad” ewangelikalnych.

Napisał: „Nawet jako (gej) ateista, krzywię się z bólu, widząc jakie filozoficzne zamieszanie w tej sprawie robi większość religijnych konserwatystów. Czy w angielskim bądź rzymskim kościele nie pozostał już nikt na jakimś intelektualnym poziomie, kto opracowałby argumenty przeciwko chrześcijańskiej tendencji do pochodu wraz prądem społecznych i kulturowych zmian?”
Błyskając sarkazmem, Paris przepisuje na nowo 32 rozdział Księgi Wyjścia, gdy Mojżesz schodzi z góry Synaj i widzi, że jego lud czci bałwany i zachowuje się niemoralnie, co prowokuje go do rozbicia w gniewie tablic i zawstydzenia ludzi ich własnym grzechem:
W nowej wersji Parrisa wydarzenie miało taki przebieg:
„A gdy Mojżesz zbliżył się do obozu, ujrzał, że w irlandzkim referendum większość była za gejowskim małżeństwem, oraz tańce, a jego trwoga była oczywista…
Wziął kawałek Różowej Gazety i żywo machając nią powiedział: „Musimy zatrzymać się, sprawdzić, jak się rzeczy mają i nie wyrzekać się rzeczywistości.
Doceniam to, jak takie nagie hulaki czują się dzisiaj. To, że tak czują, ubogaci ich życie. Myślę, że to jest społeczna rewolucja.
Musimy znaleźć nowy język, aby się połączyć z całkiem nowym pokoleniem młodych ludzi. – kontynuował prorok, po czym zrzuciwszy swoje szaty Mojżesz powiedział: „Hej, zaprowadźcie mnie do najlepszego gejowskiego baru w obozie”.
Parris trafia w samo sedno, demonstrując więcej proroczego zrozumienia niż wielu kościelnych przywódców na Zachodzie, zarówno w Europie jak i Ameryce.

Continue reading

Musicie wiedzieć, co rzeczywiście stało się w Irlandii

michael-brown
Michael Brown

Prawie nigdy tego nie robię, lecz tym razem odczuwam, że podzielenie się listem z wami jest bardzo ważne, aby cały świat mógł zrozumieć, co rzeczywiście stało się w Irlandii, w kraju zdecydowanie katolickim, który definitywnie zagłosował za zmianą definicji małżeństwa.

Napisałem po głosowaniu na Facebooku:

„Czego możemy nauczyć się z głosowania nad zmianą definicji w Irlandii, tradycyjnie katolickim kraju?”

1) Tradycyjna „chrześcijańska” religia nie jest w stanie zatrzymać molocha gejowskiego aktywizmu. Wyłącznie pełna zapału wiara będzie miała na tyle energii, oddania i głębokości, aby stać twardo.

„2) Seksskandale w katolickim kościele w latach 90tych ograbiły Kościół z moralnego autorytetu. Jak może ten Kościół mówić do społeczeństwa o seksualnej moralności, skoro sam zdyskwalifikował się w ogromnym stopniu? Potrzeba dużo czasu, aby po takich skandalach dojść do siebie. Tutaj, w Ameryce, również zostaliśmy zalani takimi sprawami a dotyczyło to również wielu dobrze znanych liderów. Na tyle, na ile jesteśmy uważani za hipokrytów, na tyle brak nam moralnego autorytetu.

3) Irlandia nie była gotowa na masowe wstrzyknięcie gejowskiego aktywizmu fundowanego przez Amerykę. Niestety od prezydenta Obamy w dół Ameryka była agresywną siłą stojącą za normalizacją homoseksualizmu i wątpliwe jest, aby bez amerykańskich funduszy i wizji, Irlandia zagłosowała tak zdecydowanie za tak radykalną zmianą.

„To, co stało się w Irlandii powinno być wezwaniem do pobudki dla kościoła na całym świecie”.
Continue reading

Po czym poznać kaznodzieję łechczącego ucho

In the Line of Fire, by Michael Brown
Michael Brown
Paweł ostrzegał Tymoteusza: „Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom”(2Tym 4:3-4).
To ostrzeżenie miało swoje uzasadnienie w czasach Tymoteusza, dowiodło swej prawdziwości wielokrotnie od tamtych czasów, a jest szczególnie aktualne dziś, gdy mamy tłumy kaznodziei łaskoczących uszy słuchaczy. Jak więc ich rozpoznać?
Wiemy o tym, że zwiedzenie jest bardzo zwodnicze i że nikt z własnej woli nie chce być ofiarą oszustwa. Wiemy też, że nikt nie wstanie i nie powie: „To, czego nauczam jest fałszywa doktryną, której celem jest zwiedzenie i zniszczeni was1”
Wiadomo również, że ignorancją jest, aby ktokolwiek z nas sądził, że jedynie on ma właściwą doktrynę, a wszyscy inni są w błędzie.
Ostrzeżenie Pawła nie było wypowiedziane na próżno, więc musimy zapytać siebie samych, jakie dokładnie są cechy kaznodziei łechczących uszy.

Continue reading