Kriston Couchey
SEN – JEDEN MIEJSKI KOŚCIÓŁ
Miałem sen, w którym poszedłem do kościoła w jakimś mieście. Szedłem z kilkoma innymi wierzącymi do wielkiego kościoła, a gdy wchodziłem do budynku zatrzymała mnie jakaś kobieta i powiedziała: „Każdy wielki przywódca ma swoją denominację”. Zdałem sobie sprawę z tego, że to bardzo prawdziwe zdanie.
„Bo każdy z was mówi: ja jestem Pawłowy, ja Apollosowy, czyż nie jesteście cieleśni” – Paweł.
Paweł widział już w swoich czasach pewną ludzką tendencję to tworzenia podziałów w ciele według ówczesnych przywódców. Dziś widzimy owoc tego błędu w pełni dojrzały w kościele. Czy to sieć kościołów podległa apostołowi, czy społeczność kościołów, czy główna denominacja; wiele kościołów łączy się wyłącznie z liderem czy administracyjną centralą, którzy „dowodzą” taką grupą kościołów. Większość „kościołów” nie spotyka się i nie nawiązuje relacji z innymi wierzącymi w ich okolicy, lecz tylko z tymi, którzy zgadzają się z ich doktrynami bądź niezależnie od miejsca pobytu, ale są poddani temu samemu przywództwu.
Dalej weszliśmy do audytorium w budynku, który był oddzielony od „głównego” budynku kościoła. Po ponownym przyjrzeniu się z zewnątrz temu audytorium zdałem sobie sprawę z tego, że ten budynek był połączony i był częścią jednego głównego kościoła, który miał wspólną scenę i wspólna kazalnicę. Wtedy zrozumiałem, że nawet jeśli był to inny budynek to był on częścią większego kościoła. Gdy się nad tym zastanawiałem, uderzyło mnie to! Był tylko JEDEN kościół w tym mieście.
PRZEMIANA KOŚCIOŁA
Jedną z wielkich zmian nadchodzących tej godziny do ekklesia jest zmiana struktury i sposobu przejawiania się kościoła. Ci, którzy poddają się oczyszczaniu i poruszają się w Duchu Świętym, zaczną uznawać siebie nawzajem i chodzić w jedności Ducha Świętego, jakiej nie było od czasu Zielonych Świąt. Stare struktury i podziały, które dzieliły i związywały ludzi z jednym człowiekiem czy ruchem, znikną. Ważne będzie, aby rozpoznać, że tym, co nas razem wiąże, jest pokój, który jest w Duchu Świętym. Wszelkie powiązania z człowiekiem czy służbą, które będą utrudniać lub lekceważyć JEDNOŚĆ przymierza w Chrystusie Jezusie będą uważane za sekciarskie i siejące podziały.
Jeśli jesteś prowadzony przez Ducha Świętego, jesteś dzieckiem Bożym i już jesteś w doskonałej jedności przymierza z każdym innym w niebie i na ziemi, kto jest jedno z Bogiem. W tym Przymierzu „wspólnej jedności” z Bogiem i ze sobą nawzajem będzie uwalniania moc tak potężna, że wielu ludzi przejdzie poza ich stare układy i lojalność ich własnym kościelnym „społecznościom”, denominacjom, liderom i organizacjom. Zbliża się ruch zmierzający ku jedności wierzących w całym mieście bądź na pewnym obszarze. Prawdziwy kościół nauczy się organizować i łączyć w oparciu o lokalizację, a nie podziały. Zacznie dostrzegać i uznawać tych, którym Ojciec udzielił autorytetu starszych miasta czy regionu.
JEDEN KOŚCIÓŁ W MIEŚCIE, DUŻO ZGROMADZEŃ
Ludzie będą się regularnie gromadzić w mieście i rejonie w grupach od małych domowych kościołów do grup kościołów w budynkach. Różnica będzie polegała na tym, że będzie prawdziwa jedność Ducha, w której dzieci Boże będą się łączyć. Jedna „głowa” oznacza, że wszyscy należą do tego samego ciała i są tym samym kościołem. O ile grupy z regiony będą spotykać się w oddzielnych odmach czy lokalizacjach, wszystkie będą schodzić się od czas do czasu na czas uwielbienie i nauczanie na miejskich czy regionalnych spotkaniach.
Wybijanie się obdarowanych jednostek spowoduje uwolnienie rzeczywistości królestwa, co wpłynie na całe ciało, nie tylko na jego małe części. Niektórzy będą jeździć do małych grup udzielając im swej wiedzy/poznania na mniejszą skalę, lecz będą częścią zespołu starszych uznawanych przez wszystkich. Sam Pan będzie zarządzał przez Ducha Świętego nauczaniem w każdym miejskim czy regionalnym kościele. Krzyżowe zapylanie prawdą i objawieniem spowoduje, że każdy zwykły wierzący będzie znacznie bardziej dojrzały.
JEDNOŚĆ UWALNIAJĄCA BŁOGOSŁAWIEŃSTWO
„Pieśń stopni. Dawidowa. Oto jak dobrze i jak miło, gdy bracia mieszkają razem; jest to jak wyborny olejek na głowie, który spływa na brodę, brodę Aarona, który spływa na brzeg jego szaty jak rosa Hermonu, która spada na górę Syjon: bo tam udziela Pan błogosławieństwa, życia na wieki” (Ps. 133).
Kościół nie widzi obecnie mocy i obecności Bożej w większym i głębszym stopniu z powodu podziałów wśród braci. Pan udziela błogosławieństwa i życia tam, gdzie bracia żyją w jedności. W miarę jak kościoły będą się jednoczyć, będzie można wyraźnie obserwować błogosławieństwo Boże w postaci obfitego życia w każdym aspekcie życia Królestwa. Jest jedno królestwo, jeden kościół, jedna głowa, jedno ciało. Gdy ciało funkcjonuje w jedności wtedy Bóg udziela więcej chwały. Jakkolwiek jest to niemal niewidoczne obecnie, już zaczyna się dziać i ostatecznie dokona się tutaj na ziemi tak, jak to jest w niebie.
W Jego Miłości
Kriston Couchey
kcouchey04@earthlink.net