Kenneth Hagin
GDy Jezus zakładał Kościół nie spodziewał się tego, że Jego uczniowie będą służyć światu i zmagać się z diabelskimi praktykami bez Jego potężnej pomocy. Duch Święty dał więc Kościołowi dary, aby wyposażyć wierzących do panowania w życiu.
1 Kor. 12:7.
A w każdym Duch przejawia się ku wspólnemu pożytkowi
W 1 Kor 12 znajduje się lista manifestacji Ducha zwanych darami Ducha Świętego. Innymi słowy jest to dziewięć sposobów jak pracuje lub przejawia się Duch Święty. Paweł nazywa je „manifestacjami” a my „darami”, ponieważ ogólnie rzecz biorąc wszystko, co jest dawane jest darem. Są to dary Ducha Świętego należące do Kościoła, które przejawiają się przez poszczególne osoby, jak Duch chce. Tak więc po słowach: A w każdym Duch przejawia się ku wspólnemu pożytkowi, ap. Paweł przechodzi do wyliczenia tych dziewięciu przejawów działania Ducha.
1 Kor 12.8-10
Jeden bowiem otrzymuje przez Ducha mowę mądrości, drugi przez tego samego Ducha mowę wiedzy, inny wiarę w tym samym Duchu, inny dar uzdrawiania w tym samym Duchu. Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków.
oraz wers 11:
Wszystko to zaś sprawa jeden i ten sam duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.
Paweł uczy, że każdy z darów Ducha działa poprzez jednego i tego samego ducha, musimy więc nauczyć się jak z Nim współpracować. Dzielimy te dziewięć darów Ducha, ponieważ jakby w naturalny sposób układają się na trzy różne kategorie.
Trzy z nich nazywamy darami „objawiającymi” lub przejawami objawienia – ponieważ one coś objawiają. Darami objawienia są: słowo mądrości, słowo wiedzy oraz rozróżnianie duchów.
Trzy następne zaliczamy do do darów określanych jako dary „mocy” – ponieważ one coś robią. Darami mocy są: dar (specjalnej) wiary, czynienia cudów, oraz dary uzdrowień.
Pozostały trzy dary nazywamy darami „wokalnymi” lub „inspirowanymi” . Darami wokalnymi są: proroctwo, różne rodzaje języków, oraz interpretacja języków.
Wszystkie te dary zgodnie z 1 Kor 12:11 przejawiają się ku wspólnemu pożytkowi – ponieważ jest to Jego sposób działania.
Obecnie funkcjonują dwa rodzaje myślenia na temat darów Ducha i jeżeli nie będziemy czujni możemy popaść w zamieszanie. Niektórzy wierzący mówią tak:
– My po prostu czekamy, pozostawiając to Jemu – i w pewnym sensie tak włąśnie mówi Słowo.
Nie możesz wybrać jakiegokolwiek sposobu przejawiania się ducha. Z drugiej jednak strony w 1 Kor 14:1 Paweł mówi, że usilnie starajcie się o duchowe dary. Tak więc, nie siedź biernie, leniwie mówiąc: – To się zdarzy jak Duch zechce lub nie – nie, naciskaj! Pragnij gorąco, usilnie staraj się o dary duchowe.
Wielu zapytuje, który z darów jest najlepszy. Odpowiadając ogólnie należy stwierdzić, że najlepszy jest dar objawienie słowa mądrości, ponieważ słowa mądrości jest nadnaturalnym objawieniem dotyczącym planów i zamiarów Boga, a znać wolę Bożą i jego cel w swoim życiu jest ważniejsze niż cokolwiek innego.
Jeżeli chodzi o dary mocy to najlepszy jest dar nadzwyczajnej wiary.
W przypadku darów wokalnych najcenniejszy jest dar proroctwa.
Niemniej jednak w przypadku bardziej szczegółowej odpowiedzi i w poszczególnych praktycznych przypadkach, najcenniejszy jest ten dar, który jest w danym momencie najbardziej potrzebny. Halleluja!
1 Kor. 12:11
Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.
Okazuje się, że różne rodzaje posługi są wyposażone w szczególne dary (co nie oznacza, że mogą być używane wtedy kiedy tego usługujący chcą). Na przykład służba prorocza powinna być wyposażona w co najmniej dary objawienia plus proroctwo – w praktycznym działaniu. Każdy w swoim życiu może zostać obdarzony okazjonalnie słowem wiedzy, słowem mądrości czy rozeznaniem duchów, lecz u proroka dary objawienia powinny funkcjonować w znacznie bardziej systematycznie. Ewangelista powinien mieć dary uzdrowień i czynienia cudów towarzyszące tej służbie, ponieważ jest jeden czysty przykład ewangelisty w Nowym testamencie, tj. Filip, a u Filipa dary te funkcjonowały podczas służby. Nie mamy innych przykładów niż Filip.
Dz. Ap. 8:507
Filip dotarł do miasta Samarii i głosił im Chrystusa. Ludzie zaś przyjmowali uważnie i zgodnie to, co Filip mówił, gdy go słyszeli i widzieli cuda, które czynił. Albowiem duchy nieczyste wychodziły z wielkim krzykiem z wielu, którzy je mieli, wielu też sparaliżowanych i ułomnych zostało uzdrowionych.
Ponieważ Filip jest naszym Nowotestamentowym przykładem, prawdziwemu ewangeliście powinny towarzyszyć cuda i uzdrowienia W większości przypadków, ci których nazywamy „ewangelistami” nimi nie są. Mnamy paru takich, co śpiewają i nawołują ludzi do przyjęci a zbawienia. W Rzym. 12:8 Biblia mówi także o służbie zachęcania. Niemniej nie jest to służba ustanowiona jako urząd, jest to prawdziwa służba i powinniśmy być bogu wdzięczni za nią. Nawoływanie nie jest prawdziwą Nowotestamentową ewangelizacją. Inni, znowu, których my dziś nazywamy ewangelistami są prorokami.
Widzicie, w Nowym Testamencie prorok nie musi czegoś przepowiadać” aby był prorokiem. Wszystko, co on powinien robić to mówić z natchnienia Ducha Świętego, ponieważ proroctwo to jest inspirowana wypowiedź w zrozumiałym języku. Powinniśmy być Bogu wdzięczni za wszystkie służby.
Dopóki nie zostałem ochrzczony w Duchu Świętym i nie zacząłem mówić innymi językami to nie miałem żadnego pojęcia o darach Ducha. Stało się to w kwietniu 1937 roku, gdy byłem młodym baptystycznym kaznodzieją. Kiedy zostałem napełniony Duchem zrozumiałem, że jeżeli zostajesz ochrzczony w Duchu to zaczynasz mówić innymi językami, lecz ciągle nie miałem żadnego pojęcia o darach Ducha. Czytałem o nich w I Liście do Koryntian, lecz mimo to w większości były to dla mnie rzeczy obce.
W dwa tygodnie po chrzcie w Duchu pastor zboru Pełnej Ewangelii w naszym miasteczku poprosił mnie o poprowadzenie wieczornego nabożeństwa we wtorek, ponieważ on sam musiał się gdzieś udać w nagłej sprawie. Zastępowałem tego pastora dość często nawet przed napełnieniem Duchem Świętym, ponieważ był bardzo często zajęty, a ja miałem namaszczenie do głoszenia.
Aż do roku 1943 nie słyszałem żadnego nauczania na temat darów Ducha, a to był rok 1937 i wtedy byłem po prostu kaznodzieją. Głosiłem więc w tym zborze Pełnej Ewangelii dla około 400 osób i, gdy nabożeństwo zbliżało się do końca, przeżyłem swoje pierwsze doświadczenie z darem wiedzy. Ci Zielonoświątkowcy mieli zwyczaj zamykania zgromadzeń w ten sposób, że wszyscy wychodzili do przodu i modlili się wspólnie, zszedłem wiec do nich, aby się modlić. PO chwili spojrzałem i okazało się, ze zostało około 36 osób, wstałem m, aby zakończyć zgromadzenie. Gdy staliśmy tam wszyscy, zamknąłem oczy i rozpocząłem modlitwę na zakończenie. Oczywiście wtedy w 1937 nie mieliśmy telewizorów, lecz w czasie modlitwy zobaczyłem obraz wyglądający właśnie tak jak w telewizorze i pokazujący mi kobietę, i która znajdowała się na tym zgromadzeniu ze swoją przyjaciółką. Kiedy tak stałem zobaczyłem to, co się jej wcześniej wydarzyło. W tej wizji widziałem również, że to jej przyjaciółka zmusiła ją do przyjść na to nabożeństwo wiedziałem o niej tylko tyle, że została zbawiona poprzedniego tygodnia właśnie w tym zborze. Widziałem, jak ta młoda kobieta mówiła do swojej przyjaciółki:
– Dobrze, dziś wieczór pójdę z tobą, ale nie wybieram się tam więcej. Upadłam i zgrzeszyłam, Bóg już nie będzie mnie kochał. To wszystko zobaczyłem w jednym momencie.
Wtedy zacząłem do niej mówić o pewnych rzeczach, które widziałem w wizji, tak aby jej nie wprawić w zakłopotanie, lecz aby wiedziała, że mówię do niej. Kiedy to usłyszała podbiegła do przodu i upadła. Jak mówiłem wcześniej, była zaledwie od tygodnia zbawiona i nie była napełniona Duchem Świętym, ale w tym momencie upadła mówiąc językami. Ta kobieta pochodziła z dobrej rodziny, ale zanim została zbawiona wpadła w złe towarzystwo i nie była dobrą dziewczyną. PO tym, gdy została zbawiona mężczyzna, którego znała wcześniej wykorzystał ją seksualnie i sądziła, że Bóg nie kocha jej już wcale. Gdy spotkanie się skończyło te dwie kobiety chciały wiedzieć ode mnie, co ja wiem na temat tej sytuacji. Opowiedziałem to, co widziałem w wizji i on stwierdziły, że dokładnie tak się wydarzyło. Powiedziałem im: – Duch Święty pokazał mi to. – i, chwała Bogu, ta dziewczyna została odzyskana.
Jedenaście lat później pod koniec października 1948 roku Brat Oral Roberts przyjechał ze swoim namiotem do Dallas i wraz z moją żoną Oretą pojechaliśmy ze wschodniego Teksasu, aby wybrać się na kilka jego spotkań. Któregoś dnia poszedłem na popołudniowe, aby zobaczyć jak je prowadzi. Kiedy wchodziłem do budynku zobaczyłem wyglądającą znajomo kobietę, która podeszła do mnie. Zbliżyła się wraz z dwójka dzieci i zapytała: – Pamiętasz mnie?
– Przypomniałem sobie kim ona jest i mówię: – tak pamiętam. – Bracie Hagin to są moje dzieci, jesteśmy razem z mężem ludźmi zbawionymi członkami kościoła. – opowiedziała mi, że ma wspaniałą, kochającą Boga rodzinę.
W kilka lat później w RHEMA Bible Training Center (szkoła biblijna prowadzona przez autora) podszedł do mnie młody mężczyzna i powiedział:
– Bracie Hagin, moja babcia chciała, abym powiedział do ciebie „hellow”. Powiedziała, że sądzi, iż będziesz ją pamiętał. – była to ta sama kobieta, która została odzyskana dzięki manifestacji daru słowa wiedzy.
Faktycznie nie wiedziałem wtedy , co pozwoliło mi wiedzieć w czasie modlitwy jej sytuację tak wyraźnie, lecz od tego momentu rozpoczęło się funkcjonowanie w mojej służbie daru słowa wiedzy. Chciałem opowiedzieć o tym innym kaznodziejom Pełnej Ewangelii, ale nie mieliśmy wtedy żadnego nauczania na temat darów Ducha Świętego i nic na ten temat nie wiedzieliśmy. Ponieważ wiedziałem o pewnych szczególnych rzeczach w sposób nadnaturalny sądziłem, że jestem innego ducha niż oni. Niemniej to, co wtedy czyniłem nie miało miejsca przed chwilą, gdy zostałem ochrzczony w Duchu Świętym i mówiłem innymi językami. Sądziłem, że te rzeczy idą razem ze sobą razem. Po pewnym czasie, gdy zacząłem badać te sprawy, zrozumiałem, że posługiwałem się słowem wiedzy. Cel i sposób działania słowa wiedzy może być zaobserwowany w Biblii w tych miejscach, w których ten dar się objawił. W Starym Testamencie, gdy Izrael był w stanie wojny z Syrią, czytamy w style=”font-weight: bold;”>II Król.6, że król Syrii powiedział:
(w.11 i 12)
Rzecz ta oburzała króla aramejskiego, zwołał więc swoich dostojników i powiedział do nich: Czy nie możecie mi donieść, kto z naszych trzyma z królem izraelskim? Wtedy jeden z jego dostojników rzekł: Nikt, panie mój, królu, lecz to prorok Elizeusz, który jest w Izraelu, donosi królowi izraelskiemu słowa, które wypowiadasz w swojej komnacie sypialnej.
Za każdym razem, gdy Syria przygotowywała się do ataku, Izrael znał ich polany wcześniej i mógł ich pokonać. „Wtedy jeden z jego dostojników rzekł: Nikt, panie mój, królu, lecz to prorok Elizeusz, który jest w Izraelu, donosi królowi izraelskiemu słowa, które wypowiadasz w swojej komnacie sypialnej”. Skąd Elizeusz wiedział, co syryjska armia planuje, nawet zanim oni to wiedzieli? Właśnie słowo wiedzy manifestowało się w jego służbie, aby odkryć plany syryjskiego króla i uratować lud Boży. Słowo wiedzy może być w ten sam sposób używane również i dziś.
Wydaje mi się, że w mojej służbie słowo wiedzy działało (lub manifestowało się) w większym stopniu niż jakikolwiek inny dar Ducha. Byłem pastorem przez niemal dwanaście lat i nigdy nie wydarzyło się w tym czasie w zborze nic, o czym bym nie wiedział wcześniej. Na przykład, gdy któryś z członków zboru wpadał w kłopoty, wiedziałem o tym. Bardzo często mówiłem do żony: – Pan powiedział, że „taki-to-a-taki” przyjdzie tu za dziesięć minut i przyjdzie z taką sprawą, a ja zamierzam mu odpowiedzieć tak.
W Księdze Objawienia, kiedy Jan został uwięziony na wyspie Patmos, Pan objawił mu się w wizji. Pan mówił do Jana i przedstawił mu aktualny stan siedmiu zborów (rozdz. 1-3). Zbory te w tym czasie rzeczywiście istniały w Azji Mniejszej i poprzez słowo wiedzy Jezus powiedział Janowi jaki jest aktualny stan tych zborów, lecz następnie dał mu też słowo mądrości.
Różnica miedzy dwoma darami, słowem wiedzy i słowem mądrości jest taka, że słowo wiedzy ma do czynienia z przeszłością lub stanem obecnym. Zajmuje się czymś, co się już wydarzyło lub czymś, co się dzieje aktualnie. Słowo mądrości – z przyszłością, ponieważ ma do czynienia z czymś, co jest związane z planami i zamierzeniami Boga. Tak więc Jezus dał Janowi również słowo mądrości dotyczące Jego planów dla każdego z tych zborów.
Następnym przykładem działania słowa wiedzy jest przypadek jaki przydarzył się Pawłowi z Tarsu. W rozdziale 9 Dziejów Apostolskich, gdy zbliżał się do Damaszku w samo południe, nagle olśniła go światłość z nieba. To był Jezus. Po ostrzeżeniu Pawła przed prześladowaniami Kościoła, powiedział mu: – Idź do miasta, tam ci powiedzą co masz czynić dalej. (9:1-9) Przeczytajmy, co się wydarzyło, gdy Paweł przybył do miasta (w. 10-12):
A był w Damaszku pewien uczeń, imieniem Ananiasz. I rzekł Pan do niego w widzeniu: Ananiaszu! On zaś rzekł: Otom ja, Panie. Pan zaś do niego: Wstań i idź na ulicę Prostą, i zapytaj w domu Judy o Saula z Tarsu; oto właśnie się modli. I ujrzał w widzeniu męża, imieniem Ananiasz, jak wszedł, i ręce na niego włożył, aby przejrzał.
Pan dał Ananiaszowi słowo wiedzy poprzez wizję. Czasami działa to w ten sposób, podobnie jak w przypadku młodej kobiety, która potrzebowała odnowienia. Słowo wiedzy dane przez Pana Ananiaszowi było związane z aktualnie dziejącymi się wydarzeniami. Bóg dał Ananiaszowi widzenie Pawła modlącego się, a nawet pokazał Ananiaszowi miejsce, gdzie był Paweł. Duch Święty dał mu również słowo mądrości dotyczące przyszłości. Pan powiedział, aby włożył swoje ręce na modlącego się Pawła. Ananiasz sprzeciwiał się temu mówiąc: – Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, ile złego wyrządził świętym twoim w Jerozolimie: ma także upoważnienie od arcykapłanów, aby tutaj uwięzić wszystkich. (w. 13-14).
Duch dał więc Ananiaszowi słowo mądrości, mówiąc: – … mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł moje imię przed królów i synów Izraela. Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.
Duch Święty wskazywał tu na przyszłość.
Jest tutaj ważna rzecz, na którą musimy zwrócić uwagę. Jest oczywiste, że Ananiasz modlił się w domu, gdy otrzymał wizję. Bardzo często ludzie sądzą, że dary duchowe nie funkcjonują jeżeli nie ma to miejsca na publicznym zgromadzeniu. Lecz jeżeli przeglądniemy Stary Testament okaże się, że wiele z tych cudów i nadnaturalnych wydarzeń nie działo się w czasie zgromadzeń. Czy pamiętasz Naamana, trędowatego, który przyjechał, aby uzyskać uzdrowienie? Prorok Elizeusz po prostu wysłał swojego sługę, który powiedział Naamanowi (2 Król. 5:10) – Idź i zanurz się w Jordanie siedem razy.
Nie zdarzyło się to w czasie zgromadzenia, Naaman przyszedł do domu Elizeusza.
Jak powiedziałem, w czasie dwunastu lat mojego pastorowania rzadko mieliśmy manifestacje słowa wiedzy na naszych zgromadzeniach, ale ten dar manifestował się dwa, trzy razy w tygodniu w prywatnym mieszkaniu po to, aby pomagać ludziom. Zawsze, kiedy głosiliśmy na temat uzdrowienia, mieliśmy uzdrowienia w czasie zgromadzeń, ale największe, najbardziej niezwykłe, nadnaturalne uzdrowienia miały miejsce, gdy modliliśmy się o ludzi w mieszkaniach. W sześciu na siedem przypadków chorych umysłowo ludzi, mogliśmy zobaczyć ich opuszczających szpital psychiatryczny w wyniku manifestacji Ducha, przejawiającego się całkowicie prywatnie, a nie publicznie. Pewna kobieta została cała podniesiona z łoża śmierci w jej domu.
Chwała Bogu, chcemy być wdzięczni Bogu, gdziekolwiek Jego dary się przejawiają i powinny się one przejawiać jak najczęściej. Lecz dopóki nie będziemy nauczać i głosić na temat darów ducha Świętego, ludzie nie będą o nich wiedzieli i nie będą ich usilnie pragnąć.aracer