Gdyż ciało pożąda przeciwko Duchowi, a Duch przeciwko ciału, a te są sobie przeciwne, abyście nie czynili tego, co chcecie. A jeśli Duch was prowadzi, nie jesteście pod zakonem. Jawne zaś są uczynki ciała, mianowicie: wszeteczeństwo, nieczystość, rozpusta, bałwochwalstwo, czary, wrogość, spór, zazdrość, gniew, knowania, waśnie, odszczepieństwo, zabójstwa, pijaństwo, obżarstwo i tym podobne; o tych zapowiadam wam, jak już przedtem zapowiedziałem, że ci, którzy te rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą
Dla chrześcijan jest tak ważne, aby pokonać tą podstawową naturę, o której powiedziano w ostatnim wersie, że ci, którzy praktykują te rzeczy, nie odziedziczą Królestwa Bożego. Usunięcie tej starej natury jest nam przedstawiane jako duchowe obrzezanie, które jest obrzezaniem serca, jak czytamy w Liście do Rzymian 2:27-29. Chcemy więc poświęcić czas na przyjrzenie się tym wersom mówiącym o uczynkach ciała i temu w jaki sposób możemy pozbyć się ich z naszego życia, aby je zastąpić owocami Ducha, które należą natury na Chrystusa. Naszym celem jest nie tylko pozbyć się złego, lecz napełnić nasze serca Bogiem.
Pierwszym dziełem ciała wymienionym tutaj jest „niemoralność”, w czym zawiera się wszeteczeństwo, czyli uprawianie seksu pozamałżeńskiego, z kimś innym niż małżonek/małżonka, co obejmuje również seks homoseksualny, nazywany przez Biblię nie tylko grzechem, lecz również perwersją i obrzydliwością. Są też inne grzechy, zakazane i pod żadnym pozorem nie akceptowalne zachowania dla Chrześcijan.
Czy to znaczy, że każdy, kto kiedykolwiek popadł w któryś z tych grzechów, nie odziedziczy Królestwa? Nie. Jest dostępna łaska dla tych, którzy potykają się i przebaczenie grzechów jeśli pokutują i szukają przebaczenia Bożego przez Jego pojednanie. Niemniej inaczej jest w przypadku tych, którzy „praktykują” te rzeczy, co wskazuje na stały, powtarzalny grzech, z którego nie pokutuje się.
Drugą kwestią jest to czy chrześcijanin, który powtarza romanse czy popadła w długie romanse nie może być zbawiony, ponieważ praktykuje te rzeczy? Jest to dobre pytanie i jedno z tych, które z pewnością warto przebadać. Zajmuje się nim wiele wersów Pisma, lecz my przyjrzymy się fragmentowi z Listu do Hebrajczyków 6:4-6:
Jest bowiem rzeczą niemożliwą, żeby tych – którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego,i zakosztowali Słowa Bożego, że jest dobre oraz cudownych mocy wieku przyszłego, gdy odpadli, powtórnie odnowić i przywieść do pokuty, ponieważ oni sami ponownie krzyżują Syna Bożego i wystawiają go na urągowisko.
Oczywiście, jest tu wyraźna granica, która może zostać przekroczona, gdzie staje się niemożliwe odnowienie kogoś do ponownej pokuty. Sugeruje się tu również, że jeśli ktoś nadal może pokutować to znaczy, że nie przekroczył tej granicy. Kluczem jest tutaj to, czy nadal może pokutować. Pokuta jest czymś więcej niż poczuciem przykrości za popełniony grzech, jest czymś więcej niż proszenie o przebaczenie – oznacza wyrzeczenie grzechu i odwrócenie się od niego, czego wynikiem jest nie powracanie do niego. Jeśli ktoś może nadal pokutować to może otrzymać przebaczenie i nadal może odziedziczyć Królestwo Boże. Hebr. 3:13 mówi: Ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa „dzisiaj”, aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu.
Grzech zatwardza serce na pokutę czy też powoduje, że pokuta staje się trudniejsza. Grzech jest również oszukańczy i ci, którzy go praktykują często stają się zwiedzeni przez to, że nie postrzegają już go jako grzechu, a zatem nie mogą pokutować. Byłem zbyt częstym świadkiem tego procesu i dotyczyło to nawet tych, którzy mieli nadzwyczajne namaszczenie i byli potężnie używani przez Boga. Wydaje się, że jest tak, że im większe jest twoje namaszczenie tym szybciej ma miejsce zatwardzenie i głębsze jest zwiedzenie, gdy popadniesz w grzech.
Znam jednego takiego bardzo namaszczonego męża Bożego, który zaangażował się w długą homoseksualną relację trwającą przez lata. Gdy zostało to ujawnione, głębia stwardnienia jego serca i poziom zwiedzenia były zdumiewający. Każdy możliwy homoseksualny akt był powtarzany wielokrotnie, lecz ponieważ był zaangażowany wyłącznie z jednym partnerem na raz, rozwścieczało go to, gdy choćby tylko sugerowano, że jest homoseksualny! Zaczął nazywać te grzeszne akty „koleżeństwem” (fellowship), a sposoby pomagania swoim partnerom „uwolnieniem od homofobii”. Czy mógł uwierzyć w coś tak głupiego? Wydaje się, że rzeczywiście mógł.
Pomimo, że statecznie przyznał się do wszystkiego, gdy został skonfrontowany z dowodami, jest różnica między przyznaniem się, a pokutowaniem z tego. Był to człowiek znany na całym świecie z potężnego działania darów duchowych i z poznania dróg Ducha. Niemniej jednak, gdy grzech został ujawniony, nigdy osobiście nie byłem świadkiem bardziej irytującego myślenia, od tego, które prezentował ten mężczyzna. Nigdy nie wolno nam lekceważyć mocy grzechu do zwiedzenia. Im wydaje nam się, że jesteśmy więksi w Panu, im więcej pychy mamy, tym bardziej podatni możemy się stać i dalej upaść, gdy to zrobimy.
Jestem przekonany, że kościół dziś ma jednych z największych przywódców, jakich kiedykolwiek miał od pierwszego wieku. Są ogromne problemy w kościele, lecz jest też wiele powodów do wielkiej nadziei. Musiałem zajmować się niektórymi bardzo złymi rzeczami w kościele i u niektórych przywódców, lecz to w żaden sposób nie wstrząsnęło moja wiarą w to, że ostatecznie zostaną oblubienicą bez skazy i zmazy.Musimy również pamiętać o Gal 6:1: Bracia, jeśli człowiek zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy, którzy macie Ducha, poprawiajcie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony.
„Jakiś upadek” obejmuje wiele. Musimy również mieć na celu odnowienie każdego, kto popadł w grzech. Jak stwierdzono wyżej, jest oczywiście granica, które może zostać przekroczona, jeśli chodzi o możliwość pokuty. Niemniej, moim zdaniem, tylko Pan wie, kiedy to się dzieje. Zatem, bez względu na to, jak głęboka jest ciemność, w którą ktoś wpadnie, ja postanowiłem mieć nadzieję i modlić się o ich upamiętanie, i robić wszystko, co tylko mogę, aby pomóc, w miarę jak Pan daje mi łaskę. Nauczyłem się tego, że Jego łaska i miłosierdzie sięgają znacznie dalej niż moje własne.
Kiedy zaczną się manifestować dziwne praktyki w jakiejś grupie, opuść ją tak szybko, jak tylko potrafisz. Takie coś niemal zawsze próbuje związać cię z nimi kontrolującym duchem, poczuciem winy i strachem, że miniesz się z wolą Boża, że „dotykasz namaszczonych” czy jakimś innym jarzmem związania. Nie słuchaj ich, nie bój się ich i nie pozwól im kontrolować ciebie tym, żebyś pomagał innym. Jest bardzo mało prawdopodobne, że będziesz w stanie komukolwiek pomóc pozostając, lecz będzie to narażaniem siebie i swojej rodziny na niebezpieczeństwo. Rozumiem dlaczego niektórzy nie chcą być w przywództwie czy wzrastać w swoim namaszczeniu, lecz nie jest to właściwa odpowiedź, ponieważ diabeł już wygrał. Odpowiedzią jest przyjąć ostrzeżenie z 1 Kor. 10:12: Kto stoi, niech baczy, aby nie upadł.
Jeśli kiedykolwiek zaczniemy myśleć, że już jesteśmy na tyle mądrzy i mocni w Panu, że nie możemy upaś to upadek jest nieuchronny. Przede wszystkich to pycha spowodowała upadek diabła i jest korzeniem niemal każdego upadku od tej pory. Wydaje się, że jakaś pycha uderza w wielu, którzy są używani w wielkim namaszczeniu, ponieważ myślą, że w jakimś sensie są szczególni i mogą dać sobie radę z tym, ze względu na sposób w jaki ich Bóg używa. Jest takie potworne domniemanie, które wyraził Pan Jezus w Ewangelii wg. Mateusza 7:21-23:
Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest wniebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.
Bezprawie jest wynikiem racjonalizacji jasnego Słowa Bożego. Jest to tendencja do naginania zasad po to, aby z czymś sobie poradzić. Ta tendencja jest również nazywana w Piśmie „przebiegłością/chytrością” i była pierwszą cechą jak występuje w opisie diabła w ogrodzie Eden. Jeśli już raz zaczniesz łamać zasady, otwierasz bardzo szeroko drzwi Szatanowi a on wejdzie przez nie.
Mówili mi chrześcijańscy liderzy, że gdy głoszę o tych rzeczach to wielki strach przychodzi na nich. I mam nadzieję, że tak jest. Mam nadzieję, że przychodzi on na każdego, kto to czyta, dla waszej korzyści. Potrzebna jest nam solidna, zdrowa dawka bojaźni Bożej. Jak przekazują namPrzyp. 9:10: Bojaźń Pana jest początkiem mądrościi Przyp. 8:13: Bać się Pana, znaczy nienawidzić złego,buty, pychy i unikać złych postępków i przewrotnej mowy, a ci, którzy trzymają się drogi życia, nigdy go nie stracą.
Niemniej, nie jest to najwyższa forma mądrości. Powinniśmy bać się konsekwencji grzechu, rozumiejąc, że Boży sąd przyjdzie na ten świat za te rzeczy. Powinniśmy jednak nienawidzić grzechu nawet znacznie bardziej ze względu na to, co on robi Temu, który nas kocha, z powodu tego, co grzech, który On poniósł, abyśmy byli zbawieni, zrobił Mu na Krzyżu. Jak ktokolwiek, kto naprawdę pojął krzyż może nie nienawidzić tego, co spowodowało tak wielkie cierpienie naszego Króla?
Konieczne jest rozumieć grzech i to, że jest to droga do śmierci. Jeśli chcesz żyć, odwróć się od grzechu ku Temu, który jedynie jest Życiem. On dał nam Swojego Ducha Świętego, abyśmy mogli żyć w wolności od jarzma grzechu, żyć w sprawiedliwości, świętości i prawdzie.