Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Jezus, Hollywood i skandal z Harveyem Weinsteinem

18.10.2017

W zeszłym tygodniu dowiedzieliśmy się o czymś rzeczywiście wstrętnym, co schowane było pod hollywoodzkim iskrzącym blaskiem. Harvey Weinstein, miliarder odpowiedzialny za produkcję między innymi takich filmów jak: Zakochany Szekspir, Chicago oraz The King’s Speech, został zwolniony z pracy i wyrzucony z Academy for Motion Picture Arts and Sciences po tym, jak dziesiątki kobiet oskarżyło go o gwałty i seksualne nękanie.

Kobiety, które go o to oskarżyły to aktorki: Ashley Judd, Kate Beckinsale, Gwyneth Paltrow, Mira Sorvino oraz Angelina Jolie. The New York Times, który ujawnił całą sprawę, poinformował, że Weinsetein spłacił inne kobiety, które straszyły go podjęciem prawnych działań.

Całe to wstrętne zamieszanie, pokazuje nam również to, że pracownicy przemysłu filmowego wiedzieli o jego zachowaniach, a jednak zamietli wszystko pod niesławny czerwony dywan Hollywood. Ten skandal ujawnił nikczemną filmową kulturę, w której od kobiet oczekuje się, że będą udzielały seksualnych przysług w zamian za rozwój kariery.

Nie jest żadnym hitem kinowym to, czego oczekiwało kierownictwo filmów, lecz może się okazać, że jest jeszcze gorzej, szczególnie od chwili, gdy coraz więcej kobiet otwarcie mówi o seksualnym wykorzystaniu w przemyśle filmowym. Aktorki Jennifer Lawrence, Reese Witherspoon oraz America Ferrera przyznały teraz, że były nękane czy molestowane w pewnym okresie swego życia.

W tym tygodniu aktorka, Alyssa Milano, poprosiła kobiety, aby na Tweeterze umieściły tweet opatrzony hasztagiem #MeToo jeśli były molestowane, zgwałcone, bądź nękane. Od niedzieli #MeToo został użyty ponad milion razy na Twitterze, a ponad 5 milionów ludzi na świecie zaangażowało się w dialog „Me too” na Facebooku.
Jest również wielu chrześcijan, którzy również mogliby teetować #MeToo. Uczniowie Jezusa nie są odporni na ten problem. Zdarzało się, że zarówno kobiety jak i mężczyźni byli seksualnie wykorzystywani bądź nękani przez kościelnych przywódców. Zamiast wskazywać osądzającym palcem na Hollywood, powinniśmy wykorzystać ten skandal do tego, aby rozpocząć w kościele rozmowę na temat płci i sprawiedliwości.

Oto kilka punktów, które powinny zostać omówione:

Musimy przestać unikać tematu seksualnego wykorzystania. To, czego unikamy z kazalnicy, prosperuje w ciemności. Dopóki nie mówimy o tej niewygodnej sprawie, ofiary będą cierpieć w naszych ławach w milczeniu. Może to pomóc w uruchomieniu kampanii „Me too” w lokalnych społecznościach. Chrześcijanie muszą czuć się wolni, aby przyznać, że seksualne niepokojenie miało miejsce, a kościoły powinny zaoferować konieczne poradnictwo i leczenie. Continue reading

Jak walczył z Szatanem Jezus


Richard Murray

To, w jaki sposób Jezus radził sobie z diabłem jest całkiem zaskakujące

Ani dosłownie, ani symbolicznie nie uderzał pięścią, nie miażdżył, ani turbował. Nie przemawiał do niego w długich retorycznych przemowach, po prostu … odrzucał.

Gdy Jezus spotykał się z pokuszeniem, stal powtarzał diabłu: „Zejdź mi z drogi, Szatanie!” lub „Idź precz, Szatanie!” (tu dosł.: „Get BEHIND me Satan!”).

Rozumiesz? „Opuść moją osobistą przestrzeń” – ani mniej, ani więcej – nie wolno ci tu więcej wkraczać. Idź sprzede mnie i zostaw w spokoju to, co dostrzegam w sercu”.
Jezus regularnie rugował Szatana, nie pozwalając mu zajmować tego „obszaru pomiędzy”, to jest tej świętej przestrzeni w nas, która znajduje się POMIĘDZY „Bożym wewnętrznym głosem” a „naszym wewnętrznym uchem”. Strategia Szatana ZAWSZE była i jest taka sama: uniemożliwić nam „słuchanie z wiarą” (Ga 3:2,5).
Szatan naprawdę najbardziej boi się właśnie tego, że TY będziesz „słuchał” Bożego Ducha „z wiarą”. Diabeł stara się zakłócić nasze wewnętrzne porozumienie z Bogiem tak, abyśmy nie otrzymywali boskiego „rhema”, słów od Boga, tych słów, które „w wierze” Jezus powiedział Szatanowi, słów którymi my powinniśmy nieustannie żyć.
Ostatecznie, Jezus zawsze zwracał ponownie uwagę na Swego Abba. Spójrzmy na to, jak reagował Jezus na to, gdy Szatan na pustyni potępienia starał się zakłócić uwagę i zwracać ją w fałszywym kierunku, zmącić ten święty „obszar pomiędzy” Jezusa. WSZYSTKO, co powiedział Szatanowi było związane z oczyszczeniem przestrzeni porozumienia „pomiędzy” Nim i Ojcem.

Gdy kusił Jezusa głodem, Jego zasadniczą reakcją było zwrócenie uwagi na to, że ważniejsze jest być BARDZIEJ głodnym KAŻDEGO słowa „rhema” przekazanego przez Ducha, niż fizycznego chleba. Przestrzeń porozumienia oczyszczona!
Gdy Szatan nęcił Jezusa, aby w zamian za rządzenie nad wszystkimi królestwami tego świata, oddał mu chwałę, Jezus odpowiedział, kierując uwagę na to, że ZAWSZE i JEDYNIE godzien jest WSZELKIEJ naszej chwały i służby Jego prawy Ojciec. Przestrzeń porozumienia oczyszczona!
W końcu, gdy usiłował przy pomocy wersu z Pisma skusić Jezusa do tego, aby skoczył ze szczytu Świątyni, aby aniołowie Mu usłużyli, dowodząc w ten sposób, że jest Synem Bożym, Jezus przebił to diabelskie odczytanie lepszym „inspirowanym rhema” tekstem, w którym nalega, aby NIGDY nie poddawać Pana naszego Boga żadnym diabelskim sprawdzianom. Przestrzeń porozumienia oczyszczona!
W powyższych, prostych wersach zawarta jest prosta strategia Jezusa walki z Szatanem:„Idź precz, Szatanie” („Get behind me Satan!”), bądź, ujmując to inaczej: nie zakłócaj mojego bezpośredniego postrzegania TERAZ, usuń swoje ukryte sugestie TERAZ, usuń bezprawne przeszkody TERAZ.

Naruszasz moją przestrzeń zarezerwowaną jedynie dla Abba!”

 

Jezus i tylko Jezus. Czemu to jest takie trudne?


Joe McKeever

Tylko Jezus.

–Nikt inny nie był w Niebie poza tym Jednym, którzy przyszedł stamtąd (J 3:13). Jak wyraźne to jest? On jest tym, który wie.

–Nikt nie może przyjść do Boga Ojca, oprócz Jezusa (J 14:6). Jak jasne to jest? On jest naszym Pośrednikiem.

– Nikt nie może poznać Boga, jeśli mu Go nie objawi Jezus (Mt 11:27). Jak jasne to jest? On jest Tym, który objawia.

–Nie na żadnego innego imienia pod Niebem danego ludziom, przez które musimy być zbawieniu. Tylko Jezus (Dz 4:12). Jak jasne to jest? On jest naszym Zbawicielem.

– Jezus powiedział, że dana Mu jest wszelka władza nad ludzkością (J 3:35, 13:3, 17: 2 oraz Mt 28:18). Jak jasne to jest? On jest Panem.

Oto pewien szkic, który to podsumowuje.

Wyrwało mnie to z łóżka w środku nocy ostatnio. Wykorzystaj to jeśli potrafisz, a Pan poprowadzi…

Po pierwsze: Jest tylko On jeden, którzy przyszedł z Niebo, i On jedynie jest naszym AUTORYTETEM w sprawach Nieba i ziemi (J 3:13). To dlatego nawet Ojciec powiedział ludziom: „Jego słuchajcie” (Łk 9:35).

Po drugie: Jedynie On poszedł na krzyż i dokonał odkupienia naszych grzechów – On jeden jest naszym ZBAWICIELEM (J 3:16). TO dlatego Duch Święty pociąga ludzi do Niego. On jest Drzwiami (J 10).

Po trzecie: Jedynie On zmartwychwstał i wstąpił do Ojca – On jeden jest naszym PANEM (Dz 2:32-36). To dlatego zegnie się wszelkie kolano i wszelki język wyzna, On jedynie jest Panem.

Jezus jest naszym Autorytetem w sprawach życia i tego, co po życiu, naszym Zbawicielem naszych grzechów i świata, Panem Nieba i Ziemi. On jedynie jest godzien wszelkiej chwały.

Jezus. Wszystko sprowadza się do Jezusa. On jest w centrum wszystkiego co Bóg objawił.

“Jezus Chrystus jest wszystkim, co Bóg ma do powiedzenia o Sobie” –John Bisagno.

Continue reading

Gdy święte miłosierdzie dotyka pyłu śmierci

BRAD JERSAK 10/23/2017
Łk 7:11-17
Jezus wzbudza z martwych syna wdowy w Nain
A zaraz potem udał się do miasta, zwanego Nain, i szli z nim uczniowie jego i mnóstwo ludu. A gdy się przybliżał do bramy miasta, oto wynoszono zmarłego, jedynego syna matki, która była wdową, a wiele ludzi z tego miasta było z nią. A gdy ją Pan zobaczył, użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz. I podszedłszy, dotknął noszy, a ci, którzy je nieśli, stanęli. I rzekł: Młodzieńcze, tobie mówię: Wstań.I podniósł się zmarły, i zaczął mówić. I oddał go jego matce. Wtedy lęk ogarnął wszystkich, i wielbili Boga, mówiąc: Prorok wielki powstał wśród nas i Bóg nawiedził lud swój. I rozeszła się o nim ta wieść po całej Judei i po całej okolicznej krainie”.

CO SIĘ DZIEJE, GDY ŚWIĘTY BÓG DOTYKA NIECZYSTEGO CZŁOWIEKA?

…i co się dzieje świętemu Bogu, gdy zostaje dotknięty przez nieczystego człowieka?

Odpowiedź na to pytanie może zależeć w znacznym stopniu od tego, co rozumiemy przez „święty”, oraz od tego, co dla nas znaczy „nieczysty”. Niemniej, większość z nas musi dowiedzieć się od Jezusa, co myśleć o świętości, nieczystości i o tym, co się dzieje, gdy one się ze sobą stykają. To zdarzenie z Ewangelii daje nam odpowiedź.

Widzimy tutaj świętość w działaniu.

CZYM JEST ŚWIĘTOŚĆ?

Kiedy nasi ludzcy przodkowie po raz pierwszy zobaczyli piorun spadający z niebo i zapalający drzewo, w ich umysłach zapaliła się myśl o Bożej świętości oraz jej niebezpiecznej, niszczącej mocy.

Gdy nasi duchowi przodkowie, świeżo uwolnieni Hebrajczycy, zebrali się pod Górą Synaj, uważali świętość nie tylko za potężną, lecz również radioaktywną i zaraźliwą. Świętość, dotknęła tej góry, gdyby więc choćby zwierze dotknęło tej góry, należało je zabić, … z daleka (Wyj 19:12-13). Świętość była śmiertelna. Prawo zostało ustanowione, aby nakreślić linię graniczną świętości. NIE DOTYKAĆ!

Kapłani otrzymali szczególne wytyczne co do obchodzenia się z rzeczami świętymi, a z zachowywaniem tych przepisów wiązało się zarządzaniem miejscem Świętym i byciem świętym. Wraz z drobiazgowym przestrzeganiem tych praw przez religijny personel doszło do tego, że oni sami uznali siebie za świętych. Świętość oznaczała zachowywanie prawa, bądź odwrotnie: świętość oznaczała unikanie łamania prawa. Świętością było niegrzeszenie (jakkolwiek się to zdefiniuje).

Świętość skupiona na unikaniu grzechu nieodwołalnie stała się moralizatorska i purytańska. Chrześcijańskie ruchy uświęceniowe mogły mierzyć stan uświęcenia kogoś na podstawie tego, czego on nie robił. Praktycznie rzecz biorąc świętość stała się synonimem praktykowania sprawiedliwości własnej i wydawania moralnych sadów.

ŚWIĘTOŚĆ JEZUSA

W Chrystusie Bóg ponownie ustanawia nasze poczucie tego, co Święte. „Bądźcie świętymi, jak ja jestem święty” zostaje objawione jako: „bądźcie miłosierni, jak wasz Ojciec niebieski jest miłosierny”. W Ewangelii Łukasza 6:32-42 święte miłosierdzie Boże jest określone jako łaska i gościnność pozbawione uprzedzeń, radykalne przebaczenie, miłość do wrogów oraz unikanie osądzania innych.
Jeśli chcesz być święty tak, jak Bóg jest święty, bądź miłosierny tak, jak miłosierny jest twój Ojciec.
Chrystus nauczał jednak nie tylko o świętym miłosierdziu. W zdarzeniu z Nain również pokazuje nam święte miłosierdzie.
Widzimy świętą moc i święte miłosierdzie Boże objawione w Chrystusie jako dające życie współczucie. Święty Bóg widzi tą ubogą wdowę, która już opłakała śmierć swego męża, a teraz jej jedynego syna. Świętość wychodzi naprzeciw i dotyka ich.
Jest to ta świętość, która zstąpiła z nieba, świętość wcielona przez dziewicę Marię i Ducha Świętego, świętość, która stała się człowiekiem.
Jest to świętość Boża objawiona w człowieczeństwie Jezusa Chrystusa. Jest to świętość, która widzi nasze zranienia, naszą niedolę, smutek. Jest to świętość zakorzeniona w miłosierdziu Bożym, które było przyczyną Jego zejścia na dół, aby być z nami.
Gdy myślimy: „Święty”, musimy myśleć o miłosierdziu Bożym.

CZYM JEST NIECZYSTOŚĆ?

Continue reading

Sprawowanie władzy ku zmianie tego świata


Zastanawiałem się ostatnio nad zmianami zachodzącymi w USA i na świecie. Jest ich zarówno dużo jak i są istotne, lecz skupiłem się nie na zmianach, lecz raczej na tym, jak powinniśmy na nie reagować.

Na potrzeby tej dyskusji powiedzmy, że wiele z tych zmian to zmiany niewłaściwe, a nawet złe, i należałoby się im sprzeciwiać, a nawet odwrócić je.

Pozostaje następujące pytanie: w jaki sposób mamy sprzeciwiać się temu, czemu musimy się sprzeciwić, a może bardziej szczegółowo: jakiego rodzaju władzę mamy wykorzystać.

Następujące wokół nas zamiany przeprowadza się w oparciu o polityczną władzę, moc manipulacji i zastraszenia, moc zwiedzenia, publicznej opinii i, jak niektórzy by mogli dowodzić, moce duchowe, które są w to zaangażowane. Wiele z nich następuje dzięki różnym kombinacjom tych mocy.

Pojawia się więc tak często lekceważone pytanie: jakiego rodzaju mocą powinniśmy jako wierzący władać, aby sprzeciwiać się niewłaściwym zmianom czy złym dziełom na naszej ziemi?
Czy powinniśmy korzystać z mocy politycznej, bądź manipulacji. Czy powinniśmy władać mocą publicznej opinii przy pomocy petycji?

Cofnijmy się na chwilę i zadajmy nieco bardziej fundamentalne pytanie. Jakiego rodzaju władzę/moc dał nam Bóg? Jakiego rodzaju autorytet został nam dany, abyśmy sprawowali go na Jego rzecz?

W tej całej dyskusji dowodzę następujących prawd:

  • Synowi i córki Królestwa nie mogą korzystać z niektórych rodzajów władzy/mocy, ponieważ po prostu nie nadają się dla nich, jak na przykład: zwodzenie i zastraszanie.
  • Główną bronią, którą dał nam Jezus, jest autorytet, który nie jest tym samym co moc (temat na osobny artykuł), a autorytet, który nam dał, należy do rzeczywistości Ducha. Bądźmy pewni tego, że skutek sprawowania tego autorytetu w duchowej rzeczywistości będzie przejawiał się w rzeczywistości fizycznej.

To powiedziawszy, należy uznać, że tylko niektórzy wierzący (podkreślam: nie wszyscy) są w szczególności powołani przez Boga do reprezentowania Jego Królestwa w rzeczywistości politycznej. Ci bracia i siostry mają prawo do wykonywania autorytetu w tej (politycznej) dziedzinie.

Tak więc, moją nieśmiałą konkluzją jest to, że gdy my, jako wierzący, widzimy jakiś polityczny kryzys (taki jak ustanawianie praw przeciwko chrześcijanom) czy wykorzystanie przemocy (myślę o ISIS czy Hamas) to nie do nas należy korzystanie z tej samej siły, która czyni zło. W przeciwieństwie do tego, jesteśmy wezwani, aby korzystać z autorytetu działającego w duchowej rzeczywistości, a wynikiem tego będą zmiany w naturalnej.

Taki jest nowotestamentowy wzór

Continue reading

Stale wzrastając w wolności

Lew Curtiss

„Chrystus wyzwolił nas, abyśmy w tej wolności żyli. Stójcie więc niezachwianie i nie poddawajcie się znowu pod jarzmo niewoli” (Ga 5:1).

Czytałem dziś rano List do Galacjan i, o ile rozumiem o czym Paweł pisze, Duch Ojca pokazał mi współczesne porównanie. W drugiej części tego listu Paweł walczy z tymi, którzy głoszą konieczność fizycznego obrzezania i powrót do obciążającego niewolnictwa prawa. Pracuje nad rozdzieleniem żydowskiej przeszłości Prawa Mojżeszowego od chrześcijańskiej przyszłości nowego przymierza. Powinniście to czytać. Może się okazać interesujące samo w sobie.
Serce wypełniło mi potężne poruszenie, potrzeba odsunięcia ducha zwykłej religii i wyjście do wolności, którą nabył Chrystus dla nas wszystkich, którzy wierzymy w Niego. Chrystus nabył tą wolność Swoim zniszczonym ciałem i rozlaną krwią – „krwią nabyte”, jak lubi to określać Joyce Meyeres.

Tak bardzo kocham Boga Ojca i jestem tak bardzo wdzięczny za to, że przez Chrystusa odnowił relację ze Sobą. Słowa nie są w stanie w pełni wyrazić mojej wdzięczności i radości z tej wolności i nowej relacji, w których obecnie żyję.

To „jarzmo niewoli”, o którym Paweł pisze jest jarzmem prawa, uczynków, uciążliwym rytuałem, które teraz są przestarzałe w życiu wierzących. Odkryłem, że w społeczności wśród której przebywam, wszyscy ciągle utrzymujemy śladowe wpływy ducha religii. Pozostawiwszy zaś sobą stary świat i będąc odnowieni w Chrystusie i przez relację, a nie religię, odkrywam, że ciągle wpadam w bardzo subtelny zwyczaj myślenia i działania, które odzwierciedlają moją toksyczną przeszłość.

Część z tych przemian, przez które przeprowadził mnie Ojciec to były bardzo ciężkie zwycięstwa, nie przychodziły ani łatwo, ani w ciele. Wyznaję, że odczuwałem boleści duszy i ducha, które stały się wygodne. Bolało, lecz czułem się z tym komfortowo, bo były mi to znane, a niektóre było bardzo trudno przekazać w ręce Jezusa.

Mój Umiłowany Ojciec, kąpiąc mnie w Swej miłości 24 godziny na dobę każdego tygodnia pokazuje mi coś innego. Obiecuje mi coś znacznie lepszego, jeśli tylko zdecyduję się wybrać Jego dar jako coś ważniejszego niż to, co znam. Jest to coś, co mój syn, Levi, nazywa wymianą podróbki kłamcy na to, co prawdziwe.

Umiłowany Ojciec dowiódł mi to wielokrotnie, że On jest faktycznie wierny. Okazuje mi stałą, niegasnącą, wieczną miłość. Gdy przekazuję Mu coś, czego już więcej nie chcę, otrzymuję dar niezmiernej wartości. To, co On ma dla mnie to coś znacznie więcej niż zwykła wymiana tego, co oddałem. Dary Ojca są pod każdym względem wielokrotnie większe niż ten niewielki, toksyczny brudek, który porzucam. Po latach stało się dla mnie łatwiej rozpoznać i uwolnić coraz więcej pozostałości mojego starego Ja, mojego starego, martwego ego.

W miarę jak spędzamy z Ojcem wspólnie czas, sytuacje i okoliczności ukazują te stare, drobne, kawałki czy części mojej starej martwej natury i razem zmagamy się z tym.
Ten proces przypomina poranionych żołnierzy, który wracają z bitwy i mają w ciele pełno odłamków szrapnela. Po jakimś czasie ciało wypycha te kawałki na zewnątrz, gdzie są obmywane pod prysznicem, lub po prostu odpadają. Te odłamki, które wychodzą na powierzchnię ze mnie, wychodzą nie dzięki intelektualnemu objawieniu, lecz dzięki osobistej relacji z moim Ojcem i usuwane są dzięki niewielkim operacjom przeprowadzanym przy pomocy Jego Boskiej Miłości. Moje odłamki zastępowane są w coraz większej ilości Nim a ja kocham Go za to – Amen

Jezus jest ziarnem Królestwa

1.04.2017

Drodzy przyjaciele.

To dłuższy kawałek, lecz bardzo wart przeczytania. Otrzymałem go od Andy Raynera w kontekście dyskusji na temat Pięciorakiej Służby oraz pomnażania uczniów.

(www.theinvisiblehumanitarian.com)

„Zostałem wykształcony w dziedzinie teologii oraz misjologii do oporu. Bóg pokazał mi wyraźnie, że to, co my uważamy za nasz styl przywództwa na zachodzie, nie jest potrzebny do tego, aby kościół postępował na przód. Po latach służenia za kazalnicą i czterech pionierskich latach na południe od Sahary w Zachodniej Afryce, zaobserwowałem, że masowe ruchy ludzi mają pewne wspólne cechy. Najbardziej interesujące, i upokarzające, jest to, że każdy z nich rozprzestrzeniał się pozbawiony wykształconych teologów czy jakichkolwiek powiązań z teologicznymi instytucjami.

W Mongola Ewangelia rozprzestrzeniana była przez młode uczennice. W weekendy oraz w czasie wolnym od szkoły, rodzina jednej dziewczynki zapraszała innych przyjaciół do domu. Dziewczynki opowiadały w czasie zabawy swoim przyjaciółkom biblijne historie. Nic szczególnie zaplanowanego. Ot, taka zwykła rzecz. Dorośli podsłuchiwali opowiadania i przysłuchiwali się. (Jak tego uniknąć w namiocie!) W taki to sposób Ewangelia rozeszła się w obszarze poprzednio niedostępnym dla prowadzonych zagranicznych działań misyjnych. Żadnych informacji o darach APEST (ang. skrót: Apostołów, Proroków, Ewangelistów, Pastorów i Nauczycieli) czy o przywództwie w tych kręgach.

Starsze kobiety, nie mające żadnych widocznych przywódczych atrybutów założyły więcej kościołów niż ja. Doszedłem do przekonania (musiałem to przepchnąć przez gardło), że żadne dary nie kwalifikują bądź nie dyskwalifikują nikogo od kochania innych, dzielenia się Jezusem czy zakładania kościołów. Zakładanie kościołów jest wynikiem siania Jezusa…

Continue reading