Category Archives: Autor

Autorzy artykułów

Jezus przed poczęciem_1

Logo_FennC_2

John Fenn

Wszyscy wiemy, że Jezus nie urodził się 25 grudnia, lecz z pewnością w niczym to nie przeszkadza w obchodzeniu urodzin największego daru, jaki kiedykolwiek został dany człowiekowi. Przede wszystkim regularnie przestawiamy obchody naszych własnych urodziny bliskich, według wygody, więc z pewnością możemy to zrobić z urodzinami Pana.

Pogańskie korzenie 25 grudnia, Saturnalia, nie przeszkadzają nam, ponieważ wiem, że to nie sprawia, że obchodzimy je, czy chronimy, w czymkolwiek więcej niż na przykład dawanie kwiatów w Walentynki naszym bliskim.

Pamiętasz Dzień Walentynek, 14 lutego. Czy wiedziałeś o tym, że było to święto płodności, Luperkalia, dzień, w którym imiona młodych kobiet były zapisywane na kartkach papieru i wrzucane do dzbanka, aby młodzi mężczyźni mogli je wybierać i uprawiać z nimi seks, bijąc ja najpierw batem, co, jako wierzono, poprawiało ich płodność przed współżyciem? Według ówczesnych wierzeń 14 luty i Luperkalia zaczynały naturalny okres dobierania się par.

Lecz mnie nie obchodzą ani te pogańskie walentynkowe, ani bożenarodzeniowe korzenie nie przeszkadzają mi też w niczym, ponieważ moje świętowanie urodzin Jezusa i uczczenie mojej żony, okazywanie miłości sobie nawzajem są całkowicie dla Pana. Świętujemy dla Pana, nawet jeśli ci, którzy nie świętują robią to dla Pana i On przyjmuje nas wszystkich. Tak więc mamy zachowywać pokój między sobą, jak poleca Pismo w Liście do Rzymian 14:1-12.

A teraz do rzeczy: Syn jest dany, dziecko narodziło się

Księga Izajasza 9:5 mówi nam: „Albowiem dziecię narodziło się nam, syn jest nam dany …”
Syn musiał zostać dany najpierw z nieba, aby mógł stać się dzieckiem narodzonym w Betlejem.

Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał” (J 17:5).

Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze mną, gdzie Ja jestem, aby oglądali chwałę moją, którą mi dałeś, gdyż umiłowałeś mnie przed założeniem świata” (J 17:24).

Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie„.

Osoba Chrystusa, Słowo, w Starym Testamencie

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga… A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas,…” (J 1:1-2, 14).

Jakie jest znaczenie wersu 14, gdy mówi: „Słowo (od Ojca) stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”?

Chłopiec Samuel

Continue reading

Poznaj swego ducha_3

Logo_FennC_2John Fenn

O Panu Jezusie opowiadała mi moja przyjaciółka Janny w średniej szkole. Gdy zacząłem chodzić z Barb, powtarzałem jej to, co usłyszałem od Janny. Obserwując liczne odpowiedzi na modlitwy Janny i jej chłopaka (i przyszłego męża), szybko uwierzyłem i oddałem moje życie Panu.

Miałem takie przekonanie w sercu, że wszystko, co mi mówiła było prawdą.

W ciągu kilku miesięcy, gdy często chodziliśmy na randki z Barb, często rozmawialiśmy o wartości Jezusa i zmianach jakie się u mnie dokonały po nowym narodzeniu. Barbara miała w domu ciężką sytuację i nie nigdy podejmowała decyzji lekko i szybko.

Patrząc wstecz, możemy powiedzieć, że przez te miesiące zanim doszła do chwili, gdy już chciała przyjąć Chrystusa: „Pan pracował w jej sercu”. Prawdę mówiąc, była już niemal na życiowym dnie, gdy zawołała do Pana, mówiąc: „Boże jeśli jesteś tak realny, jak mówi John, to lepiej by było, abyś się pojawił, bo …” Wspomina, że w tej chwili ciepło i pokój napełniły jej istotę, jakby płynny koc miłości opadł wprost na nią – zalała ją miłość jakiej nigdy wcześniej nie znała.

Zanim narodziłeś się na nowo …

Mimo, że przyjęcie Jezusa w wieku 16 lat było dla mnie decyzją znacznie szybszą niż dla niej to w obu przypadkach był to proces. Decyzja zapadła po dyskusji, rozmyślaniach i po tym, gdy obserwowałem odpowiedzi na modlitwy kogoś innego. Biblia określa ten proces „oświeceniem”.

Nowy Testament używa różnych wyrazów na opisanie procesu, w którym boskie objawienie jest pokazywane człowiekowi, w tym: „otworzyć oczy serca (zrozumienia)”, „oświecenie”, „otwarcie zrozumienia”, „duchowa mądrość”, „duchowe rozeznanie”, żeby wymienić tylko kilka (Ef 1:18, Hbr 4:4, Lu 24:45, Ef 1:17, Kol 1:9, 1Kor 2:14-16).

Continue reading

Poznaj swego ducha_2

Logo_FennC_2John Fenn

Około 50 lat po zalegalizowaniu przez Konstantyna chrześcijaństwa pojawił się człowiek o imieniu Augustyn, który miał ogromny wpływ na kościół – św. Augustyn (354-430 AD). Dwie dziedziny, w których ten wpływ uwidocznił się przez wszystkie czasy, aż dotąd, jest odpowiedni na dzisiejsze przemyślenia.

Grzech pierworodny oraz chrzest niemowląt. Od Augustyna zapoczątkowana została wiara w „grzech pierworodny” jak też pojawiła się odpowiednia do tej doktryny praktyka chrztu wodnego niemowląt. A stało się to tak:

Augustyn wierzył w to, że grzech Adama i Ewy spowodował śmierć ich duchowego człowieka, więc każdy kto się rodzi posiada duchowo ciemnego bądź „martwego” ducha. Ten święty myślał, że pierworodny grzech może zostać usunięty wyłącznie przez chrzest wodny, a bez chrztu człowiek nie może dostać się do nieba, nawet niemowlęta i małe dzieci.

Śmiertelność niemowląt była w tamtych czasach bardzo wysoko, sięgając 25-50% dzieci przed pierwszym rokiem życia. Często nawet nie nadawano dzieciom imion przed osiągnięciem pierwszego roku, ponieważ tak bardzo niepewne było ich przetrwanie. Tak więc praktyka chrztu wodnego zaczynała się często zaraz tuż po narodzeniu. Dlatego też niektóre denominacje chrzczą dzieci do dziś – to tradycja mająca ponad 1500 lat.

Mówi się, że amerykański bohater, Paul Revere (1735–1818), wziął swego nowo narodzonego syna, Isannah (taka jest prawidłowa wymowa), ósme dziecko Paula i Sary, aby je ochrzcić natychmiast po urodzeniu, lecz niestety, ani Isannah, ani Sara nie przeżyli. (Paul ożenił się ponownie z Rachel (Walker), mieli ośmioro dzieci. Z całej 16tki Sary i Rachel, pięcioro zmarło jako niemowlęta).

Pomimo, że „grzech pierworodny” i chrzest niemowląt zostały przez większość Protestantów odrzucone, bardzo szeroko rozpowszechniony jest wśród wierzących różnych nurtów błąd, jakoby dzieci rodziły się „martwe duchowo”, prawdopodobnie dlatego, że nigdy nie zostało to przemyślane.

Continue reading

Poznaj swego ducha_1

Logo_FennC_2
John Fenn

Byliśmy z Barbarą w odwiedzinach u jej babci, która miała niemal 90 lat i mieszkała w domu opieki, dokąd przeprowadziła się z farmy, będącej w posiadaniu ich rodziny od połowy XIX wieku. Przykuta do wózka inwalidzkiego nie była już w stanie zajmować się nią.

Byliśmy z Barbarą nastolatkami, lecz uwielbialiśmy jej opowiadania o Panu, farmie i wierze, oraz jej młodzieńczych latach. Powiedziała nam coś, co pozostało z nami na wszystkie następne lata:

„Wewnątrz ciągle czuje się tak, jakbym była 17 letnią dziewczyną biegającą po tym sadzie, lecz to ciało wokół mnie zmieniło się”.

Niezmienny duch ludzki

Obserwacja jej babci należy do tych, które każdy dorosły potrafi dostrzec. Wyrośliśmy przez te lata fizycznie, psychicznie, umysłowo i nabraliśmy doświadczenia, lecz wewnątrz ciągle czujemy się tak, jak czuliśmy się lata czy nawet dziesięciolecia wstecz. Babcia w wieku 90 lat czuła się jak nastolatka biegająca po sadzie, lecz jej ciało zmieniło się. Barbara biegała po tym samym sadzie w wieku około 9 lat i ma wspaniałe wspomnienia z ich rodzinnej „farmy”, niemniej dziś raczej chodzilibyśmy, a nie biegali, gdyby ten sad jeszcze istniał (już go nie ma).

Jeśli o mnie chodzi, to sięgając wstecz pamięcią do czasu, gdy mogłem biegać po koszykarskim boisku godzinami tam i z powrotem, gdy miałem 17 lat, wiem, że nie jestem już w stanie skakać tak wysoko, ani zmieniać kierunku biegu tak szybko jak wówczas; nawet nie proś mnie teraz o zrobienie wsadu. Jestem ten sam, lecz to ciało wokół mnie zmieniło się.

To dowodzi, że …

Fakt, że obserwujemy jak nasze ciało zmienia się, choć wewnątrz ciągle jesteśmy tą samą osobą i czujemy się wewnątrz tak samo, jak dziesięciolecia wstecz, pokazuje nam, że nie potrzebujemy do życia biologicznego ciała. Nasz duchowy człowiek do życia nie potrzebuje biologicznego ciała, ponieważ gdyby tak było to nasz duch starzał by się zgodnie z malejącymi fizycznymi możliwościami, które niesie ze sobą starszy wiek. Gdyby tak było to nasz duchowy człowiek również ulegałby tym samym rzeczom, jak pogarszanie się duchowego wzroku czy duchowej możliwości słyszenia Pana, mielibyśmy mniej zdolność duchowego trwania a nawet mniej duchowej pamięci, ponieważ nasz duch cierpiałby na los tego samego rodzaju – lecz tak nie jest.

Nie ma ucieczki przed tym: nasze ciała są na ziemi i starzeją się, lecz nasze duchy nie pochodzą z tej ziemi a zatem nie potrzebują ziemskiego ciała do życia.

Continue reading

Dziewięć wspaniałych błogosławieństw

DuddleyHallDudley Hall

Zastanawiałeś się kiedykolwiek nad ideą błogosławieństw i przekleństw? Rzadko już używa się współcześnie tych wyrazów, poza uprzejmymi i nieuprzejmymi słowami, które czasami wtrącamy do rozmowy. Biblia idzie znacznie dalej, mówiąc nam, że ludzie mogą żyć pod przekleństwem i pod błogosławieństwem. Lecz, co to znaczy?
Niektórzy w kontekście czarów pomyślą o czarownicach i magicznych miksturach, a w kontekście błogosławieństw bardziej chodzi o jakichś przyjemnych myślach. Nie to jednak tutaj chodzi, a różnica jest bardzo istotna.

Paweł, autor sporej części Nowego Testamentu napisał do skomplikowanych ludzi z Efezu w Iw.:

Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios;(Ef 1:3).

Jezus Chrystus, nasz reprezentant przed Ojcem, jest błogosławiony w pełni i na wieki, wszelkie dostępne błogosławieństwo zostało Jemu nadane. Uczniowie Jezusa znajdują się „w Chrystusie”, zatem Bóg przewidział dla nich to co jasne i słoneczne; jest to pełnia błogosławieństwa.

Czy powinniśmy więc martwić się życiem pod przekleństwem? Alan Wright mówi: „przekleństwo nie tyle jest jakimś magicznym zaklęciem przygotowanym w garnku czarownicy, lecz raczej jest głosem obawy przewidującym coś, co jest przeciwne do słowa Boga”.

Continue reading

Babilon ujawniony (” Wyjdźcie z niego ludu mój …” Obj 18:4)

Clay Sik

Bóg udziela resztce Swego ludu zrozumienia tych czasów. Nie jest Jego wolą, aby właśnie ci wybrani zostali zwiedzeni, więc podnosi głosy na pustyni, aby ogłaszać proroczą prawdę o godzinie, w której żyjemy. To nauczanie jest pod silnym wpływem licznych proroczych głosów, w tym następujących: Joseph oraz Arthur Burt, którzy wierzą w nakaz z Ez 33:6: „Jeżeli natomiast stróż widzi, że miecz spada, a nie zatrąbi na rogu i lud nie zostaje ostrzeżony, to gdy miecz spada i porywa kogoś z nich, ten ginie z powodu swojej winy, lecz jego krwi zażądam od stróża”.

Jest to słowo, które ma nas ostrzec, zachęcić a przede wszystkim obudzić. Niech budzi nas z drzemki samo-woli, uprzedzenia, apatii, abyśmy szli drogą wyznaczoną dla nas od początku czasu. Chciejmy dzielić się tym słowem z innym i nie cofać się, gdy możliwość po temu pojawi się.

Joseph Herrin napisał: „Babilon to ziemia uczynków, gdzie człowiek musi wykonać każde zadanie i wypełnić każdy nakaz. Babilon nie ma pojęcia o odpocznieniu wiary. Ach tak, Babilon dużo mówi o wierze, lecz jest to wiara zakorzeniona w ludzkich możliwościach. Wiara Babilonu zbudowana jest na zdolności człowieka do wyobrażenia sobie jakiegoś celu i dotarcia tam. Babilon buduje się przy pomocy planów, sesji planowania, organizacji, organizowania funduszy, spotkań nakręcających emocje oraz wylewania potu niezliczonych ilości kobiet i mężczyzn. Kiedy już wszystko zostaje powiedziane i zrobione, a niektóre projekty udało się dokończyć, ludzie Babilonu uważają za usprawiedliwione powstać i powiedzieć: „Czyż to nie jest ten wielki Babilon, który ja sam zbudowałem… moją wielką mocą (Dn 4;30).

Niemniej, Syjon, nie stara się zbudować czegokolwiek, polegając na swej własnej woli i inicjatywie. Syjon to ludzie wiary. Syjon wie o tym, że zbawienie pochodzi od Pana, jako że jest uświęceniem i uwielbieniem. Syjon nie pracuje nad tym, aby zbudować miasto, ponieważ poszukuje miasta, które nie jest zbudowane rękoma, nie szuka tego, które buduje człowiek, lecz tego, którego budowniczym jest Bóg. Syjon nie stara się procować na aprobatę Jahwe, lecz pracuje ponieważ został zaakceptowany przez Jahwe…Syjon jest miastem odpocznienia.

Nie znaczy to, że ci, którzy są z Syjonu, nic nie robią, lecz znaczy, że nie robią niczego ze swej własnej inicjatywy. Wykonują te uczynki, które Bóg przygotował dla nich wcześniej. Nie wymyślają sobie swoich uczynków, ani nie wyciągają swych rąk, aby pracować tam, gdzie zostali posłani.
Continue reading

Dlaczego musimy ignorować naszą starą naturę

Brilliant Perspectives by Graham Cooke
Graham Cooke

Czy faktycznie żyjesz WSZYSTKIM, co było Bożym zamiarem, gdy umieścił cię w Chrystusie?

Co rzeczywiście znaczy „być ŻYWYM w Chrystusie”?

Często spotykam ludzi bardzo kochających Boga, którzy żyją w wewnętrznym konflikcie, ponieważ ciągle walczą ze swoją starą naturą.

Pan nigdy nie mówił, aby pracować na starym. On powiedział, aby je ignorować.
Uważajcie siebie samych za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie” (Rzm 6:11).
Ponieważ całkowicie zabrał tą starą naturę, w ogóle nie ma się na czym skupiać. Pan pracuje tylko z tą nową naturą i na tym również my musimy się skupić.

Masz zgodę na to, aby przestać zabijać starego człowieka. To przez utrzymywanie przy życiu nowego, stary pozostaje martwy.

Jeśli jesteś tym zainteresowany, rozmyślaj nad tym „listem od Boga”. Posłuchaj Jego serca, aby doprowadziło cię do życia w wolności i partnerstwie z Nim. Obiecuję, że „konsekwencje” tego, zmienią twoje życie.

Umiłowani, żyć we Mnie znaczy całkowicie przylgnąć do Chrystusa, który mieszka w tobie.
Wtedy Jego moc zostaje skierowana na ciebie w każdej sytuacji. Pośród zachodzących życiowych okoliczności, Pan stawia cię na takiej pozycji, która pozwala ci wstać i walczyć w Nim. Najlepszych rzeczy uczysz się o twoim nowym człowieku wtedy, gdy dążysz do Jezusa.
Więźniem możesz być tylko wtedy, gdy nie wiesz o swojej wolności.
Duch Święty, który jest Bogiem odkrywczych podróży, mieszka w tobie. On prowadzi cię w tej podróży do wszelkie Prawdy. On bierze to, co należy do Jezusa i przekazuje tobie, On jest wewnętrznym Duchem mądrości i objawienia.

On oczekuje od ciebie tylko tego, abyś ty oczekiwał w nadziej. Jedyne, co masz zrobić, to prosić Mnie zgodnie z Chrystusem o następną porcję zaopatrzenia. Szukaj pełni wewnętrznej prawdy w Chrystusie, bądź ciekaw i oczekuj tego, czym On będzie i co robi dla ciebie. Pukaj do Drzwi, które zawsze są otwarte. Jesteś tu mile widziany. Wejdź i otrzymaj to, czego ci potrzeba najbardziej.

Twoja tożsamość jest kluczem do przemiany. Nie stajesz się nową osobą, zmieniając swoje zachowania. Odkrywasz nową osobę, którą już jesteś w Chrystusie i zgodnie z tym się zachowujesz.

To właśnie znaczy być we Mnie żywym. Nie widzisz Mojej chwały oczyma starego człowieka.
Jesteśmy pełni radosnej nadziei co do ciebie. Jeśli potrzebujesz cudu, to jest on dostępny. Wszystko, co się dzieje w twoim życiu, wskazuje na nowego człowieka i na Naszą Obecność w tobie, dzięki czemu powstaje miejsce na radosną wiarę i pełne miłości zaufanie.
Wejdź do radosnej relacji z Ojcem, Synem i Duchem Świętym. Jesteś tu bardzo mile widziany!

Mam nadzieję, że te słowa obudzą nową rzeczywistość w twoim życiu; stara natura jest martwa, a ty jesteś teraz żywy w Chrystusie! Módl się, aby stało się to rzeczywistością w życiu nas wszystkich.

PS. Ten „list od Boga” pochodzi z mojej nowej książki The Nature of Freedom, która została napisana jako listy od Boga. Mam nadzieję, że doprowadzi ona cię do miejsca intymności i wolności
Order your copy here.