Tytuł tego nauczania brzmi: „Poddanie się, a autorytet”. Powinienem więc zdefiniować obie te rzeczy i przy okazji pokażę, jak zostały dzisiaj wypaczone i wykorzystane, aby manipulować ludźmi.
Poddanie jest…
… łaską w sercu. Poddanie się nie jest posłuszeństwem. To łaska okazana w sercu wobec kogoś lub czegoś.
Posłuszeństwo zaś jest działaniem.
Posłuszeństwo to działanie w zgodzie z zasadami, poleceniami i wskazówkami. Poddanie się, czy też uległość jest stanem serca, gdy ktoś oddaje własną wolę pod kontrolę innego człowieka.
Kol. 3:18 mówi: „Żony, bądźcie uległe mężom swoim, jak przystoi w Panu”.
Ef.5:22: „Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu”.
Zwróćmy uwagę, że nie ma tu mowy o posłuszeństwie, tylko o uległości. Powtórzę jeszcze raz: uległość, poddanie się jest postawą serca. Napisane jest także: „…uległe, jak przystoi w Panu” i „uległe jak Panu”. Pan nie wymagałby uległości ani posłuszeństwa od kogokolwiek, kto nie jest w Nim.
Pan nie prosiłby żony, aby zrobiła coś niemoralnego, nieetycznego lub naruszającego suwerenność jej ciała. Czy mąż może wyobrazić sobie, że Jezus prosi żonę o coś takiego? Jeśli nie, to żona nie musi być tej kwestii poddana, ani też się tego słuchać. „Jak Panu” oznacza: zgodnie z tym, o co poprosiłby Jezus. W takim właśnie stopniu żony powinny być uległe (okazywać łaskę w sercu) swoim mężom.
Oznacza to, że jeśli mąż prosi żonę o zrobienie czegoś (w posłuszeństwie), o co Pan by nie poprosił lub z czym by się nie zgodził, żona nie musi temu ulegać. Poddanie się oznacza, że oddaje ona swą wolę własnemu mężowi, więc gdy jest proszona o coś „nie w Panu”, może się na to nie zgodzić.
Kontekst Ef. 5:20-21 zapewnia nam lepsze zrozumienie: „Ulegając jedni drugim w bojaźni Chrystusowej. Żony, bądźcie uległe mężom swoim jak Panu”. Małżeństwo jest łaską, gdzie dwie strony wzajemnie poddają się sobie.
„Ulegając jedni drugim” oznacza, że mężowie poddają się swoim żonom, tak, jak ich żony poddają się im. Jednak związane jest to z dwoma warunkami: w bojaźni Bożej i jak przystoi przed Panem.
To pokazuje, że mężowie, którzy mają bojaźń Bożą, nie będą prosić żony o coś, o co Jezus by jej nie poprosił, ponieważ sami czują własną odpowiedzialność przed Panem.