Category Archives: McGatlin Ron

W oczekiwaniu Wyższej Drogi

logo


Ron McGatlin

Porządek upadłego świat zostanie rozwiany.
Będzie on zastąpiony odkupionym światowym porządkiem Bożego królestwa i Jego sprawiedliwości.

To wielkie oczekiwania napędzało pasję Bożych ludzi przez całą historię człowieka. To pasja za tym spowodowała, że Jezus Chrystus poddał się krzyżowi i to oczekiwanie wzmacniało Go, aby zniósł cierpienie. Ta sama pasje jest w obecnym czasie zasiewana w wybranych Bożych ludziach. I jest to, to samo oczekiwania, które uzdolni nas do zniesienia cierpienia rozpuszczania wszelkiej nieczystości z dróg tego upadłego świata, które w nas czy nad nami jeszcze pozostaje.

Czyści święci ludzie są w trakcie szykowania, przygotowywani są prawdziwi synowie Boży, jako kanały przepływu miłości i mocy Bożej na ziemię jak to jest w niebie.

Sposobem jest otwarcie duchowej rzeczywistości. To coś więcej niż otwarcie okna w niebie i wylanie błogosławieństwa. Jest to coś więcej niż otwarcie drzwi na możliwość służby. To więcej niż niebiańskie doświadczenia życia po śmierci. Więcej niż doświadczanie od czasu do czasu obecności Bożej pośród nas. Jest to otwarcie, które jest przed nami, aby nas przenieść z najgorszej i najlepszej przeszłości życia do znacznie wyższej drogi duchowego celu.

Wielki ucisk zbliża się do nas i świat przetrwa dzięki naszemu ogromnemu oczekiwaniu tego oczyszczonego świata, które ma przyjść napełniony chwałą Bożą. Doskonała sprawiedliwość, totalny pokój i pełnia radości staną się regułami w odkupionym świecie. Bóg będzie mieszkał pośród Swoich ludzi będących na wyższej drodze życia w stylu Nowego Jeruzalem. To dla tego cierpimy z powodu naszego osobistego karania Bożego.

Zakończenie dzieł świętych z przeszłości.

Jest takie dzieło, które nie jest jeszcze skończone, w które zaangażowani są wszyscy żyjący pobożnie na Ziemi. To zdumiewające dzieło, które jest przed nami w tym wieku i okresie to praca, która będzie wypełnieniem obietnic danych wszystkim świętym Bożym. Zastanów się przez chwilę nad niezmiernym cierpieniem i bólem ludzi, którzy służyli Bogu i szli jego drogami od Abla zabitego przez Kaina do tych, o których mowa w Liście do Hebrajczyków 11, a w szczególności od Krzyża Jezusa od teraz. Tamci i ci współcześni doświadczają straszliwego czasu ogromnych prześladowań i cierpienia a nie otrzymali jeszcze spełnienia obietnic, których szukali.

Hebr. 11:36-40: Drudzy zaś doznali szyderstw i biczowania, a nadto więzów i więzienia;Byli kamienowani, paleni, przerzynani piłą, zabijani mieczem, błąkali się w owczych i kozich skórach, wyzuci ze wszystkiego, uciskani, poniewierani; Ci, których świat nie był godny, tułali się po pustyniach i górach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi. A wszyscy ci, choć dla swej wiary zdobyli chlubne świadectwo, nie otrzymali tego, co głosiła obietnica, ponieważ Bóg przewidział ze względu na nas coś lepszego, mianowicie, aby oni nie osiągnęli celu bez nas.

To „nas” w powyższym wersecie odnosi się do czasu obecnego a zaczyna w pierwszym wieku. Jeśli apostołowie byli pierwsza częścią wieku, w którym obietnice dane świętym mają zostać wykonane, to jesteśmy blisko części końcowej. Wszyscy ludzie Boży, którzy zapłacili tak wysoką cenę wśród prześladowań i ciężarów życia w oczekiwaniu na przeżycie wyższej drogi życiowej. Wszyscy żyli pobożnie w upadłym świecie z oczekiwaniem na świat, który ma przyjść. Ten świat, który ma przyjść żyli w nim i dawali mu swoją wewnętrzną radość znosząc cierpienia w tym upadłym świecie.

Heb. 12:1-2: Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami, Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego.

To jest ten dzień i ty jesteś pośród tych ludzi, którzy znoszą cierpienia Chrystusowe. Kol. 1:24: Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół.

1Ptr 4:12-13: Najmilsi! Nie dziwcie się, jakby was coś niezwykłego spotkało, gdy was pali ogień, który służy doświadczeniu waszemu, Ale w tej mierze, jak jesteście uczestnikami cierpień Chrystusowych, radujcie się, abyście i podczas objawienia chwały jego radowali się i weselili

Resztka jest przygotowywana do służby większemu Ciału synów dochodzących do świętości.

Wielkie błogosławieństwo obecności Bożej w nas i pośród nas pochłonęło nas Jego miłością i łaską, aby uczynić z nas ludzi mocno kochających Boga. Tak więc, jesteśmy przygotowywani do zniesienie ogromnego cierpienia okresu prowadzącego do pełni obietnic, oczekiwanego od wieków. Okres wielkiego ucisku, który jest przed nami musi być zniesiony z wiarą i oczekiwaniem chwały wypełnienia się tych obietnic.

Ciało jeszcze nie jest gotowe, a wielkie oczyszczenie zbliża się, aby oczyścić i uświęcić.

Synowie będą oczyszczeni a ciężary zdjęte. Synowie, którzy teraz są gotowi, wytrzymają pracę służby dla Ciała. Nasze cierpienia są na rzecz Ciała i nasze nieszczęścia są nieszczęściami Chrystusa. Ciało musi zostać oczyszczone i doprowadzone do uświęcenia. To jest Boży cel karania. Nie chodzi o zniszczenie Jego ludzi, lecz o ostateczne ich dobro. Karania Pańskie spoczywa na nas wszystkich, prawdziwych synach Bożych obiecanego królestwa Bożego. Czyści, święci, dojrzali synowie będą panować z Nim w sprawiedliwym, całkowicie odkupionym świecie, już więcej nie upadłym. Karanie Pańskie już zaczęło się na całym świecie i będzie trwało aż do chwili, gdy wykona swoje zadanie a oczekiwane królestwo Boże zapanuje w sprawiedliwym świecie.


Heb. 12:3-11: Przeto pomyślcie o tym, który od grzeszników zniósł tak wielkie sprzeciwy wobec siebie, abyście nie upadli na duchu, utrudzeni. Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi i zapomnieliście o napomnieniu, które się zwraca do was jak do synów: Synu mój, nie lekceważ karania Pańskiego ani nie upadaj na duchu, gdy On cię doświadcza; Bo kogo Pan miłuje, tego karze, i chłoszcze każdego syna, którego przyjmuje. Jeśli znosicie karanie, to Bóg obchodzi się z wami jak z synami; bo gdzie jest syn, którego by ojciec nie karał? A jeśli jesteście bez karania, które jest udziałem wszystkich, tedy jesteście dziećmi nieprawymi, a nie synami. Ponadto, szanowaliśmy naszych ojców według ciała, chociaż nas karali; czy nie daleko więcej winniśmy poddać się Ojcu duchów, aby żyć? Tamci bowiem karcili nas według swego uznania na krótki czas, ten zaś czyni to dla naszego dobra, abyśmy mogli uczestniczyć w jego świętości. Żadne karanie nie wydaje się chwilowo przyjemne, lecz bolesne, później jednak wydaje błogi owoc sprawiedliwości tym, którzy przez nie zostali wyćwiczeni.

Jezus wyraźnie mówił w 24 rozdziale Ewangelii wg. Mateusza, o czasie, w który weszliśmy i powiedział nam, że te rzeczy muszą się dziać, aby osiągnąć cel. Słowo tłumaczone jako „koniec” w tym fragmencie pisma to greckie telos, które oznacza poszukiwany punk czy cel bądź bądź zakończenie dzieła. Żadną miarą nie jest tu mowa o zakończeniu egzystencji czy końcu świata. Cel jest ten sam, który inspirował ludzkość do wiernego i ofiarnego służenia Bogu przez całą historię. Jest to królestwo Boże na ziemi, jak jest w niebie.


Mat. 24:5-14: Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą. Potem usłyszycie o wojnach i wieści wojenne. Baczcie, abyście się nie trwożyli, bo musi się to stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie bowiem naród przeciwko narodowi i królestwo przeciwko królestwu, i będzie głód, i mór, a miejscami trzęsienia ziemi. Ale to wszystko dopiero początek boleści. Wtedy wydawać was będą na udrękę i zabijać was będą, i wszystkie narody pałać będą nienawiścią do was dla imienia mego. I wówczas wielu się zgorszy i nawzajem wydawać się będą, i nawzajem nienawidzić. I powstanie wielu fałszywych proroków, i zwiodą wielu. A ponieważ bezprawie się rozmnoży, przeto miłość wielu oziębnie. A kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. I będzie głoszona ta ewangelia o Królestwie po całej ziemi na świadectwo wszystkim narodom, i wtedy nadejdzie koniec.

Na podstawie opisu Pana, nie mamy żadnego problemu z rozróżnieniem tego, że weszliśmy w okres, o którym mówi tutaj. Nagłe przemiana jaką wykonaliśmy w tym okresie degeneracji przez moje ostatni 75 lat życia jest oszałamiająca. Jako młody człowiek nie uwierzyłbym, że świat może tak wyglądać, jak to jest dzisiaj. Światowa społeczność znajduje się na spirali lecąc w dół i wydaje się, że nabiera przy tym prędkości. Nie jestem pewien, czy ludzie urodzeni w ciągu ostatnich 30 lat byliby w stanie uwierzyć Ameryka, w której ja dorastałem, w ogóle istniała. O ile poczyniono potężne kroki w dziedzinie nauki, technologii, medycyny, komunikacji, transportu oraz wielu innych, przyczyniając się do pomyślnego życia, o tyle moralny kręgosłup i wzmacniająca bojaźń Boża Ameryki i innych krajów gwałtownie spadała do dołu zepsucia.


Istnieje wywołany lud Boży.

Równocześnie ludzie są wywoływanie z tego upadłego porządku świata i religijnych systemów do królestwa Bożego życia rzeczywistej świętości. W miarę jak ciemność narasta, światło ludzi Bożych świeci coraz jaśniej. Istnieje święta resztka, która nie jest w stanie zejść poniżej świętego życia w obecności Bożej. To ci, którzy są oczyszczeni krwią Chrystusa i chodzą w Duchu i muszą myć tylko nogi zabrudzone chodzeniem po tym upadłym świecie. Rosnąca święta resztka dojrzewających synów rozsiana po całym świecie jest ustawiana do służby tłumom wielkich żniw mężczyzn i kobiet, którzy będą zwracać się do Boga z całego serca.


Obj. 21:2-3: I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego.I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.

Dzięki Jezu!
Ron McGatlin

basileia@earthlink.net

раскрутка

Wolność, aby kochać

logo


Ron McGatlin

Jn. 8:36: Jeśli więc Syn Was wyswobodzi, prawdziwie wolnymi będziecie

Religia sprowadza związanie, Chrystus daje wolność. Więzy, ograniczenia, zmagania i kontrola religii przyciąga ludzi tylko do chwili, gdy spotkają się z prawdziwą miłością Bożą w Chrystusie. Serca i życie zostają napełnione miłością Bożą przez strumień Ducha Świętego wnoszącego do wnętrza charakter i naturę Chrystusa (samo życie Chrystusa).

Gdy Chrystus z wysokości przepływający przez manifestację obecności Bożej spotyka się z Chrystusem wewnętrznym, wybucha wielka radość i obfitość życia. Pokój, który przewyższa wszelkie zrozumienie usadawia sie w duszy i niewypowiedziana radość oraz pełnia chwały ogrania wszelkie życiowe okoliczności i jest wylewana na tych, którzy są wokół nas. Boża obfitość dotyka świata i zły musi ostatecznie zrezygnować.

Świat nie zostanie zdobyty ani zło pokonane przez religię. Wyłącznie czysta miłość Boża przepływająca przez całkowicie oddane naczynia, które  nie miłują swojego życia, aby je raczej wybrać niż śmierć, zwycięży.

Częściowo wolność jest postrzegana jako brak zewnętrznej kontroli wymuszanej przez innych. Religia zawsze ma swoją hierarchię rządzących ludzi, którzy narzucają swoją wolę przy pomocy ograniczeń i żądań zachowania. Generalnie, świat próbując zdobyć stan nieograniczonej autonomii i pozbycia się wszelkiej władzy w każdej postaci, może starać się odciąć wszelkie połączenia i przymierza.

Dla duchowo niedojrzałych konieczne są zewnętrzne ograniczenia, lecz ludzie muszą zostać uwolnieni od nich, gdy dojrzeją. Stała apodyktyczna kontrola uniemożliwi proces wzrostu do dojrzałej wewnętrznej niezależności w miłości i prowadzeniu Bożym. Tak więc, człowiek pozostaje duchowo niedojrzały czy niedorozwinięty i nadal poddaje się tej apodyktycznej religijnej kontroli, może nigdy nie doświadczyć prawdziwej miłości i wynikającej stąd wolności w Bogu.

Działalność taka, jaką budują kulty ewoluuje właśnie od tej potrzeby ludzi duchowo niedojrzałych do bycia kontrolowanym z zewnątrz. Hierarchia ludzkiej władzy zostaje ustanowiona, aby rządzić nad nimi pod przykrywką „duchowego autorytetu”. Ludzie, którzy powinni być dojrzali w miłości Bożej, lecz są upośledzeni w duchowym wzroście będą pozwalać, jeśli nie serdecznie witać taką kontrolę, która często staje się niewłaściwa.


Religijna działalność kultowa obejmuje manipulację ludźmi przez liderów, którzy wiedzą jak stosować presję i na przemian odrzucać czy zastraszać, a potem uznawać, pochwalać i promować, aby promować religijnych naśladowców.

Ten wzór nie tylko przeważa pośród tych dzikich ludzi gdzieś na pustyni czy w górach, czy jakiejś obcej kulturze. Większość instytucjonalnego kościoła w jakimś stopniu jest zaangażowana w tym szeroko rozpowszechnionym religijnym schemacie. Niektóre formy są lepiej ukryte niż inne i mogą nie być rozpoznane przez ludzi, którzy rzeczywiście nie doświadczyli prawdziwej miłości w manifestującej się obecności Bożej.

Nachodzi potężna zmiana i już teraz przepływ nad niektórymi Bożymi ludźmi. W miarę jak ludzie wchodzą w obecność intymnej miłości Bożej, ich duch i serce są łamane. Egoistyczne pragnienia gasną i Duch Święty wlewa miłość Bożą w ich serca. Charakter i natura Chrystusa są kształtowane w ich wnętrzach a ich oczy są otwierane na religijne gadżety, którymi żyli, lecz których wcześniej nie mogli zobaczyć.

Z miłością lecz zdecydowanie odsuwają się od religijnego porządku i aktywnie czczą, wielbią i w intymny sposób odnoszą się do Boga. Staje się dla nich naturalne dzielić się miłością, którą się stali z innymi. Gromadzą się w domach, na rynkach, ulicach, konferencjach, małych kościołach, parkach, gdziekolwiek.

Kluczem jest rzeczywista manifestacja obecności i miłości Bożej. Jeśli miłość Boża nie przepływa to nie ma żadnego znaczenia jak obdarowany może być usługujący, ponieważ prowadzi to tylko do jakiejś formy religii.

Miłość Boża jest kluczem.
Naśladuj Boga – naśladuj Miłość.
Wiele Miłości,


Ron
раскрутка

Droga jeszcze doskonalsza

logo

Ron McGatlin

1 Kor. 12:29-31: Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy mają moc czynienia cudów? Czy wszyscy mają dary uzdrawiania? Czy wszyscy mówią językami? Czy wszyscy je wykładają? Starajcie się tedy usilnie o większe dary łaski; a ja wam wskażę drogę jeszcze doskonalszą.

Tą bardziej doskonałą drogą jest to różnorodne Ciało Chrystusa połączone i działające wspólnie w MIŁOŚCI.

Nie wszyscy są apostołami, niektórzy są prorokami, inni nauczycielami. Niektórzy czynią cuda, jeszcze inni mówią językami a inni je wykładają. Czy wszyscy głoszą ogniście pokutę i pozostawiają podłogę usianą płaczącymi i łkającymi się ciałami? Czy wszyscy zaznaczają ewangelię nowego narodzenia? Czy wszyscy głoszą pełną ewangelię królestwa, którą głosił Jezus? Czy wszyscy zawsze głoszą chrzest Duchem Świętym? Czy wszyscy głoszą zanurzanie się w Jego obecności i demonstrowanie tego? Czy wszyscy głoszą Jego odpocznienie i wchodzenie do niego? Czy wszyscy krzyczą i trzęsą się? Czy wszyscy padają powaleni w Duchu? Czy wszyscy mają duchowe wizje? Czy wszyscy mają duchowe sny? Nie, nie wszyscy, lecz niektórzy tak. Wszystkie te służby i znacznie więcej Bóg czyni przez Ducha Świętego. W różnych czasach, różni ludzie, zgodnie z Jego Wolą i według dostępności każdej osoby.

„No, nie robimy tego czy tamtego w naszym kościele i nigdy nie będziemy tego czy tamtego robić!” Być może nie jest masz być częścią tego czy nie do ciebie to należy. Ważne jest, aby robić i być częścią tego, do czego Bóg cię stworzył i w pełni kochać i łączyć się z tymi, którzy są w posiadaniu innych części. Możesz nigdy nie być w stanie zrozumieć innych części Bożego dzieła, bo tak naprawdę posiadamy tylko tą część z objawienia, które On dał nam. To nasze intelektualne szukanie na drzewie poznania jest przyczyną ustanawiania ludzkich tradycji i każe nam wierzyć, że mamy jedynie poprawne zrozumienie Pisma. Mamy tak niewielkie poznanie i intelektualne zrozumienie Boga i wszystkiego czym On jest i tego, co On robił i robi, że to, co u nas najmądrzejsze, jest głupotą w porównaniu z Bogiem (1 Kor. 1:25-31).

Powtórzmy, tak naprawdę znamy tylko tą prawdę, którą On nam objawił przez Ducha Świętego. Przez namaszczenie Ducha Świętego możemy funkcjonować w poznaniu i mądrości, która sięga ponad wszystko, co mamy w naturalnym wymiarze. Wyłącznie jedna rzecz może doprowadzić całą tą potężną różnorodność Ciała do jedności. Jedynie miłość Boża przytłaczająca ludzkie zrozumienie wraz z prawdziwą pobożną pokorą i mądrością mogą wprowadzić porządek i funkcjonowanie do Ciała Chrystusa.

Ojciec wzywa Swoje niedojrzałe dzieci do wzrostu i dojrzenia w miłości. Bóg pragnie odnosić się do nas w intymny sposób i uzdrowić wszelkie nasze błędne pojęcia i zdeformowane części – ukształtować nas na obraz Chrystusa w Jego obecności.

Trwając w Nim, staniemy się podobni do Niego. Ojciec jest zasmucony tym, że starsze dzieci, które powinny być już dojrzałe, ciągle wołają jedne przeciwko drugim, jak maluchy na rynku (Łk. 7:32)

Ojcze, dziękuję ci za to, że wzbudzasz ludzi, którzy będą ufać i służyć tobie nie mając względu na własne życie, ludzi twojej obecności, uzdrowionych z tego wszystkiego, co zmuszało ich do działania o własnych siłach. Ojcze, dziękuję ci za obfitość twojej miłości, która przepływając przez nas kształtuje Ducha Chrystusowego w nas. Decydujemy się na to, aby już więcej nie żyć, lecz być ukrzyżowanymi z Chrystusem i napełnionymi Jego zmartwychwstałym życiem. Wielbimy ciebie i czcimy Twoje Święte Imię. Amen.

результат раскрутки сайта

Zwracając się ku Bożej miłości i świętości

logo


Ron McGatlin

Na całym świecie, mężczyźni i niewiasty, młodzi i starzy a nawet dzieci zwracają się ku Bożej miłości, która prowadzi do prawdziwej czystości i świętości. Co najmniej dla niektórych wierzących pustka spowodowana przez życie skupione na sobie i zaspokajaniu własnej osoby prowadzi do świeżej otwartości na rzeczywistość przeżywania manifestacji obecności Bożej. Intymne, osobiste doświadczanie obezwładniające miłości w manifestującej się obecności Bożej zmienia ich serca i ich pragnienia.

Religia traci swój uścisk zaciśnięty dotąd na wielu, którzy są zmęczeni ciężarem religijności, nie pozwalający im dotąd na prawdziwe życie Boże. Często religia może tylko podejmować próby polepszenia samopoczucia uczestników, co do ich życia skupionego na sobie. Religijne rytuały i formuły nigdy nie mogą przynieść prawdziwej świętości. Wyłącznie Boża miłość zamanifestowana przez Ducha Świętego może budować charakter i naturę Chrystusa w sercach jego ludzi. Tylko Bóg może wydobywać z nich bezwarunkową miłość, czystość i świętość.

Religia może próbować doprowadzić nas do poznania Słowa, lecz doświadczanie obecności Bożej wnosi Słowo do życia; głębiej niż na poziomo poznania czy wypowiadania Słowa Bożego, przeżywamy intymność ze Słowem Bożym. Jego łaska (uzdolnienie) w nas prowadzi do czystości serca i prawdziwej świętości. Nie jest to sprawą robienia czegoś – jest to sprawa bycia. Jak to Wade E.Taylor powiedział: „Nie mówi się nam w Słowie, abyśmy świadczyli, lecz mówi się nam, abyśmy byli świadkami”. Selah.

Przebudzenie/odnowienie wylewa się przez Ducha Świętego. Boży lud jest przemieniany w strumieniach Ducha wnoszącego intymne więzi z miłością Boża. Chwała Boża pojawia się na małych i dużych zgromadzeniach. Od domowych spotkań do masowych zgromadzeń na świeżym powietrzu, gdy manifestacja Bożej obecności dotyka i zmienia Jego ludzi, kościół podlega przemianie.


Wśród wielu ludzi kościoła jest bardzo znaczący niepokój. Wiele rzeczy nie funkcjonuje dla nich w tradycyjnych, instytucjonalnych kościołach, które sprzeciwiają się zmianie. Rodziny są dotykane coraz większymi trudnościami, a odpowiedzi nie widać. Moc do zwycięstwa i wprowadzenie pobożnych zasad omija ich i są często zniechęceni. Wielu jest zdesperowanych w poszukiwaniu czegoś więcej, lecz jest trzymanych w religijnych pułapkach i odmawia doświadczenia potężnej manifestacji obecności Bożej i Jego powalającej miłości.

Religia to przeważnie człowiek starający się dotrzeć do rzeczy Bożych. Religie świata włączając w to religie Wschodu i bezbożny humanizm, materializm oraz intelektualizm Zachodu roztapiają się wraz z ich wszystkimi więzami pod wpływem intymnej miłości przeżywania manifestacji obecności Bożej. Tutaj wszystko jest związane z Bogiem i z tym, co On robi z naszymi pragnącymi naczyniami, a nie chodzi o nas, zmagających się z tym aby robić rzeczy, przez które chcemy osiągnąć Boga.

Teraz jest czas na to, aby przywódcy kościoła i Boży ludzie na całym świecie odłożyli swoje wątpliwości i obawy, i szukali z całego serca manifestacji obecności Bożej. Królestwo Boże jest u drzwi. Przebudzenie/odnowienie przez wylewanie Ducha Świętego jest teraz jak ogień buchający z niebios na ziemię. Niech żadne religijne pułapki nie powstrzymują nas przed okryciem rzeczywistości intymnej miłości Bożej. On pragnie, abyśmy intymnie „zakochali” się w Nim, jako Jego oczyszczona Oblubienica.


Wiele miłości
Ron McGatlin

раскрутка сайта

Powstań i posiądź królestwo

logo

Ron McGatlin

Jeśli to czytasz to znaczy, że masz przywilej żyć w okresie jednej z najbardziej dynamicznych przemian na tej planecie. Istota rzeczywistości jaka była praktyką kościoła podlega zmianie. W 1990 roku Bóg wyraźnie do mnie powiedział, do jednego z, tych, którzy są Jego „nikim”, mówiąc: „Kościół jest skończony”. Opowiedziałem: „Co to znaczy?” Szybko padła odpowiedź: „To jest koniec kościoła takiego, jaki znasz”. Piętnaście lat temu były to zdumiewające dla mnie słowa i spowodowały, że znalazłem się w poważnych kłopotach, mając odwagę dzielić się nimi z nielicznymi. Dobrze pamiętam, jak głosiłem je z co najmniej kilku kazalnic.

Te słowa pojawiły się na kilka lat przed tym, gdy życie moje zostało zmienione w reakcji na inne pytanie, które zadałem Bogu w 1995 roku. Po prostu zapytałem, po wielokrotnym czytaniu ewangelii: „Boże, co znaczy to słowo „królestwo”? O czym Jezus mówił tak wiele?”. Szybko znalazłem się w otwartych niebiosach, a Bóg wlewał objawienie Swego Słowa do mojej zdumionej duszy. Moje liczne religijne poglądy i formuły zaczęły się rozwiewać, gdy prawda stawała się rzeczywistością.

Byłem śmiertelne zmartwiony tym, że jestem jedyną osobą, która tego słuchała (pomimo, że byli inni, których nie znałem), ale zostało ukojone przez zapewnienie, że Pan daje objawienie tej prawdę o królestwie inny w różnych miejscach świta i w końcu „wyrośnie ona jak zielona trawa na łące”. Wynikające z tego odrzucenie przez wszystkie religijne organizacje, przyjaciół i rodzinę było najbardziej bolesne, lecz nie było już żadnej możliwości odwrotu od tego objawienia i powołania Bożego.

Dziś żyjemy w dniach, gdy ewangelia o królestwie jest głoszona szeroko, a potężna przemiana kościoła z ery nacisku na kościół na erę nacisku na królestwo już się zaczęła. Wielu widzi w jeszcze więcej, porusza się w doświadczalnej rzeczywistości manifestującej się obecności Bożej, zmieniając lud Boży (Kościół) tak, aby zmieniał świat. W międzyczasie religijna pompa i ceremonie, zostały zastąpione rzeczywistością radości, mocy i miłości intymnej relacji z Bogiem i ze sobą nawzajem. Koncentracja na „mnie” i „moich potrzebach” przenosi się na Boga i Jego pragnienia. Nasz wola zaciera się w Jego woli. Nasze drogi zaczynają się przemieniać w Jego drogi.

Musimy całkowicie powstać z religijnego snu duszy do pełnego celu Bożego ustanowienia królestwa Bożego, jako praktycznej rzeczywistości; ostatecznie rządząc i panując na całej ziemi. Bóg nie posłał aniołów ani jakichś innych istot innych do tego, aby posiedli królestwo Boże. Wyłącznie człowiek został stworzony na obraz Boga i dziś on może być napełniony życiem Ducha zmartwychwstałego Chrystusa. Tylko człowiek otrzymał udzielone przez Boga miejsce do panowania i rządzenia na ziemi w Chrystusie.

Synowie muszą powstać z imitacji upadłych doktryn demonów i tradycji ludzkich do rzeczywistości Wszechmocnego Boga i Jego prawdy. 
Wszystko jest możliwe dla tego, kto wierzy
. Wierz w fałszywe ograniczenia i możesz ograniczyć życie Boże w tobie i przez ciebie. Wierz w prawdę a możesz stać się jak Chrystus na tym świecie. Pytaniem nie jest to czy uwierzysz czy nie, lecz pytaniem jest: „W czyj przekaz uwierzysz?”

Świat znajduje się w wielkiej ciemności i, co smutne, wielu ludzi Bożych, którzy zostali powołani przez Jego Imię, również tkwi w znacznych ciemnościach. Wielu liderów potyka się w ciemności nawet w samo południe pojawiającego się światła Bożego. Duchowa ślepota zostanie złamana, gdy ludzie siedzący w ciemnościach przejrzą i będą poruszać się ku wielkiemu światłu ewangelii królestwa manifestującemu się w świętych, pokornych sługach Bożych napełnionych Bożą mocą i miłością zmartwychwstałego Chrystusa. Chrystus mieszkający w nich zaczyna brać w posiadanie to, co było stworzone dla Boga i odkupione przez Chrystusa na krzyżu i teraz musi zostać pochłonięte przez życie i moc zmartwychwstałego Chrystusa żyjącego przez dojrzałych synów Bożych.

Nie zdarzy się to w żaden inny sposób, nie ma planu B. Synowie i córki Najwyższego Boga padną przed Nim na twarze. Niech objawiona obecność Jego ostatecznego ognia wypali wszystko z twojego życia i napełni cię wyłącznie Jego życiem, Jego miłością, Jego drogami, Jego mocą, Jego mądrością – przejdź przez ciemną noc śmierci duszy, po czym POWSTAŃ W JEGO CHWALE! POWSTAŃ W JEGO ŻYCIU JAKO CHRYSTUS NA TYM ŚWIECIE. Mów rozważnie, mów tylko Jego słowa z Jego Ducha mieszkającego w tobie. Mów z autorytetem Chrystusa. Zniszcz dzieła przeciwnika. Pouczaj i błogosław twoich braci i siostry.


Światłość przyjdzie! Wola Boga stanie się!
W Imieniu Jezusa.


Poszukujcie miłości, Ona nigdy nie zawodzi.

Wiele miłości


Ron McGatlin
сайт

Koniec protestanckiej reformacji

logo


Ron McGatlin

Koniec reformacji protestanckiej jest w zasięgu wzroku. Wiele zawdzięczamy odważnym mężom i niewiastom, którzy oddali swoje życie za rozwój „wielkiej reformacji”. Teraz nowa rewolucja zajmuje miejsce starej protestanckiej rewolucji, trwającej od połowy drugiego tysiąclecia AD, aż do pierwszego wieku trzeciego tysiąclecia.

W późniejszych wiekach kościół protestanckiej reformacji przyjmował kolejne liczne odnowienia mocy i realności Boga. Potężne manifestacje mocy Bożej w pierwszym wieku kościoła, i w kościele celtyckim w ciągu stuleci przed tą reformacją, zostały stracone i nie wróciły do kościoła w pierwszych wiekach reformacji.

Nadchodząca teraz nowa rewolucja nie jest powrotem do religii z przed reformacji, a nawet nie jest powrotem do kościoła pierwszego wieku, lecz posiada pewne jego odnowione cechy. Niektóre nadnaturalne cuda i duchowe manifestacja pierwszego stulecia naszej ery, jak też kościoła celtyckiego okresu sprzed reformacji protestanckiej, są odnawiane. W większości letni i bezsilny kościół, który rozwinął się po Reformacji, otrzymał w ostatnim stuleciu znaczne odnowienie darów Bożych w pewnej swojej części.
W tych historycznych okresach nadnaturalne cuda i duchowa moc były obecne jako powszechne składniki, nie istniejące w kościele letnim.

Słowem: jest to nasilenie. Nowa rewolucja, duchowe nasilenie powraca do ludu Bożego na całym świecie. Nagabująca, pełna pasji miłość Boża zniewala lud Boży. Manifestacje obecności Bożej są jak pochłaniający ogień niszczący wszelkie inne bożki, które letni kościół przyłączył do swego życia. Oto staje się rewolucja JEDNEGO BOGA. Poruszenie, które umieszcza Boga daleko ponad wszystko inne w życiu; nawet samo życie nie może konkurować z cudownym ogniem tej miłości i odkupieńczego sądu Bożego.

Dla wielu Jego ludzi letniość stała się żałosna tak jaka jak jest żałosna dla Jezusa. Uwielbienie, chwała i modlitwy to wszystko nasila się w miarę jak rzeczywistość pasjonującej miłości obecności Bożej niszczy letnie życie. Wielu chrześcijan jest zabijanych i ciężko prześladowanych, jak nigdy dotąd. Służenie Bogu w wielu miejscach na świecie stało się poważnym wysiłkiem, który wymaga totalnego oddania. Ciemność bardzo się nasila i światło Boże świeci jeszcze jaśniej niż dotąd. Nie ma miejsca na letniość w tych intensywnych czasach.
To jest rewolucja intensywnego kochania Boga ze wszystkich sił, całego umysłu i kochania innych z takim natężeniem, które zmusza do działania. Ta rewolucja zmienia kościół i dotyka świat. Światło manifestacji obecności chwały Bożej nadchodzi na ludzi, którzy nie mają żadnego innego powodu do życia, jak tylko Jego pragnienia. Owa intensywna pasja jest brakującym składnikiem, który powstrzymuje nadnaturalne cuda i duchową moc. Nowy kościół będzie wyglądał całkiem inaczej, gdy rewolucja intymnej, pełnej pasji miłości wzbudzi czyste serca, świętych mężów i niewiasty Boże, którzy będą żyć na tym świecie rzeczywiście jako Ciało Chrystusa.

Następuje wzrost wśród młodych ludzi Bożych jak też i inny wzrost wśród młodych ludzi ciemności. Światło pokonuje ciemność, gdy ludzie Boży nie kochają swego życia tak, by je raczej obrać niż śmierć (Obj. 12:11) i żyjących czystym potężnym świadectwem Chrystusa w nich – Ciało Chrystusa na świecie.


Teraz jest czas, aby POWSTAĆ!

Iz. 60:1-5 Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. Bo oto ciemność okrywa ziemię i gęsty mrok spowija ludy, a ponad tobą jaśnieje Pan, i Jego chwała jawi się nad tobą. I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. Rzuć okiem dokoła i zobacz: Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. Twoi synowie przychodzą z daleka, na rękach niesione [są] twe córki. Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, a serce twe zadrży i rozszerzy się, bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, zasoby narodów przyjdą ku tobie.


Powstań w Jego Miłości,
Ron McGatlin

раскрутка

Boże, proszę, pomóż nam dostać się tam

logo

Ron McGatlin
„Pilny, natarczywy, naglący” – to słowa dobrze opisujące ten świat, w którym teraz żyjemy. Podobnie jak budynek w wzrastającym trzęsieniu ziemi chwieje się i pęka, ten świat zagraża temu, że cały popęka w szwach. Ekonomia, rządy, niemal każdy aspekt ludzkiej egzystencji jest rozciągnięty do granic wytrzymałości w tej formie i kierunku, które były znane w przeszłości. Wartości, morale i priorytety, które tworzyły struktury życia w dawniej nie są już w stanie unieść pędu ludzkości w kierunku wzrostu produktywności i dobrobytu.

Rozpacz i przygnębienie będą stawały się coraz bardziej powszechną rzeczywistością wśród wielkich populacji tego świata. Doprowadzona do desperacji ludzkość wymyśla skrajne rozwiązania na utrzymanie sensownego życia, które w bardzo znaczny sposób wpłyną na socjalną i polityczną strukturę oraz wysiłki ludzi i narodów. Dramatyczne zmiany i ekstremalne działania będą zmieniać życie tej planety, najpierw w rządzących miastach, a później dalej w mniejszych miejscowościach i wioskach na całym świecie.

Dlaczego większość świata pędzi ku tej otchłani ciemności?

Jest to kryzys zarówno indywidualny jak i zbiorowy, jak też narodowa i światowa katastrofa. Po pierwsze: ludzie i rodziny są wstrząsane i rozpadają się w szwach, następnie miasta, narody i świat wkrótce pójdą za tym. Na witrynie: OpenHeaven.com śledzę niemal codziennie, że zarówno ludzie dochodzą do krańca swoich możliwości jak i kościoły, które oni znają. Są zmęczeni i znużeni wysiłkami zdobywania corazwiększej ilości pieniędzy na utrzymanie domów, samochodów, jedzenie, wykształcenia , osobistych potrzeb i ich dzieci, aby miały 'dobre życie’, aby mogły dorosnąć i robić to samo dla następnego pokolenia. Rutyny i rytuały kościelne pozostawiają suche serca, bez mocy i mądrości, potrzebnej do znalezienia i wypełnienia celu i sensu ich życia. Pobłażanie sobie i szukanie przyjemności staje się popularną ucieczką przed rzeczywistością pustki życia.

Poniżej przeczytasz wyznania z bardzo osobistych chwil, którymi ktoś ostatnio podzielił się publicznie. Jest to typowe dla wielu chrześcijan, że docierają do krańca swego życia, które do tej pory wiedli.

„Po co tu jestem? Mam dość tego świata, mam dość tego Kościoła, mam dość płacenia za rachunki, zdobywania wykształcenia, kariery i hipotecznego zastawu. Mam już dość tego poczucia, że jestem gruby, stary, zły i zdrewniały. Męczy mnie już słuchanie o cudownych rzeczach, które robią ludzie mający pieniądze dla tych, którym się mniej szczęści w życiu. Dlaczego potrzebna im ta uwaga? Mam dość słuchania o tych głodujących dzieciach i wdowach, które nie mają nikogo. Dlaczego oni są ciągle w potrzebach, gdy Twój kościół jest na tej ziemi? Mam dość przejmowania się następnym terrorystycznym atakiem. Mam już serdecznie dość za każdym razem, gdy słyszę jako kolejna mega-miliardowa służba jest budowana w tym kraju podczas, gdy w innych krajach ludzie stają się męczennikami za posiadanie Biblii. Mam dość odczucia, że jestem samotny i nie mam serca i równocześnie wołam i smucę się za każdym razem i tym wszystkim, co właśnie napisałem. Mam dość słuchania o czymkolwiek z tego, lecz czy nic z tym nie zrobię? Dlaczego niczego nie robię? Co mogę zrobić? Uczę się tego, że nigdy niczego z tym nie zrobię. Ponieważ ja muszę umrzeć, abyś Ty (Jezu) mógł. Chcę czuć miłość do ludzkości i nie czuję. Jestem prawie zdrętwiały. Lecz zadaję to jedno pytanie przez cały czas: „Dlaczego Jezus tu przyszedł. Po co był tutaj Twój Syn?”

Inna osoba pisze: „Zaliczyłem te wszystkie możliwe „kółka” i nigdy nie kończące się „szkoły wyposażenia” (do służby – przyp.tłum), aby być gotowym do służby. Przeczytałem niemal każdą książkę i wziąłem udział w każdym szkoleniu, które tylko można „dodać do mojego portfolio”, jaki ten system nakazywał jako odpowiedni. Myślę, że się rozchoruję jak zobaczę jeszcze jeden program dotyczący bycia „wrażliwym na poszukujących”, będąc równocześnie całkowicie bezsilnym wobec tych wokół nas”.

A są to komentarze należące do tych lżejszych, wypowiadanych przez miłujących Boga chrześcijan. Inni zmagają się z rozpadami rodzin, dziećmi, które błądzą między niemoralnością a samobójstwem, kościelni liderzy rezygnują ze służby każdego dnia, nie mogąc poradzić sobie ze swoimi własnymi problemami, a co dopiero z problemami swych zgromadzeń. Co się dzieje? Co jest źle? Czy widzisz Pana płaczącego? Czy twoje serce płacze? Moje tak. Co się stało? Gdzie jest kościół, o którym Pan powiedział, że zbuduje, aby sprowadził Jego rzeki na ziemię?

Chrystus Jezus przyszedł z nieba na ziemię i dał ludzkości to wszystko, czegokolwiek by mogła ona potrzebować do życia i w taki sposób, aby mógł być pokój i dobra wola wobec ludzi. Oczywiste jest to, że my, w większości, jeszcze tego nie dostaliśmy. Nie znaleźliśmy ani nie wykonujemy Jego woli, Jego planu i Jego celu dla Jego ludzi na ziemi. Czy nie jest teraz czas na to, aby zwrócić się całym sercem do Boga i zostawić wszystko, co nie służy działaniu zgodnemu ze słowami Jezusa. Czy jest teraz czas na to, aby zastanawiać się nad naszym życiem w świetle rzeczywistości, jaką są słowa Jezusa i zmienić nasze priorytety życiowe, według Jego słowa?

Tak, wierzę, że teraz jest czas na to. Wierzę również, że nie ma innej drogi. Oczywiście, będzie to wymagało zmiany tego, w co ciągle wierzymy, że jest dobrym sposobem i zmianę tego, czego nas uczono jeśli chodzi o priorytety życiowe i znajdowanie Jego dróg i Jego priorytetów.

Wiele można by powiedzieć i wiele punktów można by postawić w poszukiwaniu tej drogi. Wierzę jednak, że Bóg objawia istotę sprawy i dominujący początkowy błąd, który doprowadził do tak smutnego stanu, w jakim znalazł się świat. My (kościół) nie wiemy o tym, że mieliśmy być tymi, którzy niosą na ten świat sposób życia, światło i życie Chrystusa Jezusa, aby rządzić i panować w każdej dziedzinie życia w tym świecie. Oto jest to w jednym wersie:

Szukajcie Królestwa Bożego najpierw i jego sprawiedliwości, a wszystko inne będzie wam dodane (Mat 6:33).

Jasne i proste, że kościół w większości NIE wie czym królestwo Boże i Jego sprawiedliwość naprawdę są. Nie wiemy nawet jaki jest pierwszy priorytet życia. O tak,.. wiem, że każda denominacja czy grupa ma jakąś interpretacją definicji królestwa, lecz niemal żadna z nich nie zna rzeczywistości królestwa Bożego. Tak wiec, kościół i świat szukają wielu rzeczy. Niemniej, my sami nie szukaliśmy prawdziwego królestwa Bożego, co miało być głównym priorytetem. Nawet nie za bardzo wiemy, o czym Jezus mówił. Tak wiec, odkryliśmy, że szukanie królestwa i tego, czym ono jest, jest pierwszą odpowiedzią dla naszego świata i ludzkości.

Chwała Bogu, jest nadzieja. Niektórzy spośród nas przyjmują to objawienie rzeczywistego Królestwa Bożego, ewangelii królestwa, której Jezus faktycznie nauczał i które głosił jako numer jeden życiowych priorytetów. Gdy już ją otrzymamy, możemy ruszyć w rzeczywistość mocy i miłości Bożej, aby ratować i zmieniać świat.

Nie każdy jest gotowy na usłyszenie słowa o królestwie. Tylko ci, którym dano uszy do słuchania, mogą słuchać słowa o królestwie. Jezus powiedział, że ci, którzy zatwardzili serca i ci mające 'żelazne’ przekonania religijne bądź troszczą się o byt, nie mogą słuchać „słowa o królestwie” (Mat 13:19).


CZYM JEST KRÓLESTWO BOŻE?

Zwroty „królestwo Boże” i „królestwo niebios” znaczą dokładnie to samo i są używane wymiennie w Piśmie. Ludzie różnie myślą o królestwie Bożym. Niektórzy widzą to jako ogólne określenie wszystkiego, co dotyczy Boga. W podobny sposób może ktoś powiedzieć „królestwo zwierząt”, gdy odnosi się do wszystkiego, co dotyczy zwierząt. Niektórzy myślą, że kościół i królestwo są tym samym. Inni uważają królestwo za niebo, które kiedyś nastanie. Inni myślą o królestwie negatywnie, jako o ludzkim staraniu do narzucenia religijnych reguł innym ludziom. Jeszcze inni uważają, że oznacza to dla człowieka, że zdobył osobiste bogactwa i wynagrodził sobie trudy. Bywa, że myśli się o królestwie, jako o czymś, co dotyczy wyłącznie wierzących i nie ma nic wspólnego z rządzeniem na świecie. Inni, gdy słyszą słowa „królestwo Boże” myślą o kultach i fałszywych, skrajnych sektach. Przeciwnik pragnie, aby, gdy słyszymy „królestwo”, te wątpliwości i zamieszanie było w naszych umysłach, ponieważ on bardzo boi się królestwa Bożego przychodzącego w ludzie Bożym. Przeciwnik wie, że gdy królestwo dojrzewa w Bożych ludziach, jego nadmierne rządy na ziemi będą całkowicie skończone.

O jakim więc królestwie Jezus nauczał tak dużo? Greckie słowo basilea jest tłumaczone jako „królestwo”. Jezus mówił o tym królestwie (basilea) ponad 100 razy w Ewangeliach.

Pewien wspaniały mąż Boży, który zaczął słuchać ewangelii o królestwie w latach 80 tych, powiedział, że ma problem ze słowem „królestwo”. Zapytał Boga o inne słowo, którym można by zastąpić „królestwo” i usłyszał słowo „rząd” (zarządzanie). Królestwo to rząd rządzony przez władcę. Być może pomoże to myśleć o królestwie Bożym, jako o „rządzie Bożym”.

Większość nauczania Jezusa była skierowana na wyjaśnianie królestwa (rządu) Bożego, tego, w jaki sposób funkcjonuje i jak do niego wejść. Ta nić przewodnia i temat główny, królestwo Boże, przewija się przez całe nauczanie Jezusa i większość pozostałej części Biblii. Lecz Duch Święty mówi przez Pawła w Liście do Rzymian 14:7, dając być może najwyraźniejszą, zwięzłą, duchową definicję królestwa Bożego.

Rzm. 14-17: … ponieważ królestwo Boże to nie pokarm i odzienie, lecz sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym.

Słowo tłumaczone w Nowym Testamencie jako „królestwo” to greckie basilea, pochodzące od źródłosłowu „basis”. „Basilea” oznacza „fundament mocy, rzeczywistość, władzą czy władza królewska” „Basis” (Baza) ma w języku angielskim niemal takie samo znaczenie jak w greckim. A oznacza w j.greckim: iść, kroczyć lub stopa.

KING / DOM – KRÓLESTWO

„King” (Król) znaczy „władca czy suweren”. „Dom” jest źródłosłowem, od którego pochodzą takie wyrazy jak: dominium, dominacja, dominujący, domena. Tak więc, królestwo Boże oznacza Boża drogę życia suwerennego władcy/panowania. Królestwo Boże jest państwem czy drogą życia. Jest to styl życia, suwerennie rządzony przez fundamentalną moc Bożą, przez którą Boże rządy/dominium jest ustanawiane na ziemi.

Królewski marsz czy styl życia to czas, gdy Jezus Chrystus przez Ducha Świętego manifestuje się/ pojawia w Bożych ludziach. Gdy charakter i natura Chrystusa rozwijane są w sercach ludu Bożego, to staje się on wówczas oczyszczonym Ciałem Chrystusa. Boża miłość wpływa i przepływa przez Jego oblubienicę i wywołuje posłuszeństwo a sprawiedliwość zwycięża. Sprawiedliwość zawsze prowadzi do pokoju i radości. Oblubienica czy żona Chrystusa wykonuje swoje zadanie jak napisano w Przyp. 31:10-31 a władca/dominium Boże funkcjonuje w tym świecie.

Tajemnice tego, jak rządzić naszą planetą w Boży sposób są zamknięte w objawieniu i zrozumieniu królestwa Bożego. Mają one skrajny potencjał i mogą wywołać zwycięstwo nad każdą negatywną siła w tym świecie. Nie ma nic niemożliwego dla tych, którzy posiadają rzeczywistość praktycznego działania Bożego rządu na Planecie Ziemi. Królestw jest objawiane wyłącznie tym, których serce jest czyste.

Większość ludzi nie jest w stanie słuchać nawet tego, co jest napisane tutaj, a jest znacznie więcej tego, co jest żywotnie ważne do wejścia do życia stylem królestwa Bożego/królestwa niebios. Królewski Przewodnik Wzrostu przepełniony jest objawieniem królestwa i zaczyna się od praktycznej rzeczywistości stawania w pozycji umożliwiającej słuchanie ewangelii królestwa i uzdolnienia nas do prawdziwego szukania najpierw królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości.

Ronaracer.mobi