Stan Tyra
2 marca
Nie jesteś bystry, mądry, łebski, rezolutny, rozeznający, proroczy czy zmyślny, jeśli potrafisz rozeznawać to, co jest złego u kogoś innego. KAŻDY to potrafi. Wszyscy, każdy, kto nie ma wiary jest w stanie poczuć smród śmierci i odroczonej nadziei. Niemniej, boska mądrość widzi wskroś i poza to wszystko, wiedząc, że smród Łazarza jest spostrzeżeniem, a nie rzeczywistością. Mądrość wzywa to, co jest w grobie i związane, ponieważ wie, że nie jest to martwe, tylko pogrążone we śnie.
Mądrość w pierwszej kolejności uznaje to, że moim największym problemem jestem ja sam, moje postrzeganie, iluzje, wewnętrzny gniew oraz uprzedzenia, które wszystkie stanowią belkę w moim oku. Pierwsze i najważniejsze miejsce zastosowania rozeznania musi zaczynać się ode mnie. Sąd zaczyna się od domu Bożego, mojego domu, mnie. Gdy już raz umrzesz dla siebie samego, widzisz wyraźnie i możesz powiedzieć również: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Wtedy, i tylko wtedy, oskarżanie i oburzanie we własnej sprawiedliwości nie znajdą w tobie „wymiecionego i ozdobionego” miejsca na powrót.
Nigdy nie porównuj tego, co wiesz o sobie z tym, czego nie wiesz o innych. Jest to najlepszy przykład duchowej ślepoty.
6 marca
Czy, jeśli twoja „wiara” może zostać zagrożona przez kogoś innego, to rzeczywiście masz wiarę czy też tylko dobrze okopaną opinię/przekonanie?
Faktem jest, że jeśli potrafisz całkowicie wyjaśnić „swojego” Boga, to mówisz o czymś innym niż Bóg. Bóg jest zarówno tajemnicą, która wieje jak wiatr, albo bałwanem, na który możesz wskazać i powiedzieć: „To jest Bóg, tak myśli, tak się zachowuje i na to reaguje”.
Odkryłem, że im bardziej przebudzony się staję, cokolwiek to znaczy, tym mniej wiem o Bogu i wydaje się, że tym mniej wiem, że nie jestem w stanie w pełni zrozumieć czy wyjaśnić.
Zaczynam lepiej rozumieć na co wskazują „głębiny przyzywająca głębinę” i co może przypominać mi „głębokie westchnienia”.
Pewnego dnia uczniowie przyszli do Jezus i powiedzieli: „Nauczycielu! Widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi za nami, jak wypędzał w twoim imieniu demony, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził za nami”. Naprawdę? Widziałeś kogoś, kto czyni dobro, jest pomocny, uzdrawia i chciałeś go zatrzymać ponieważ nie chodził z waszym banerem ? Ponieważ nie wisi twój denominacyjny znak na przodzie budynku?
Dla nich świat jest podzielony w szczególny sposób. My. I wszyscy pozostali. Jezus odpowiada spokojnie: „zostawcie go. Jeśli nie jest przeciwko wam to jest za wami”.
Przez tysiące lat dzieliliśmy ten świat, znakując ludzi i tworząc prawa sprawiedliwości po to, abyśmy mogli sprzeczać się o nasze stanowiska i czuć świętymi w naszym pozbawionym miłości i wiary podejściu do Boga i ludzi.
Nieustannie jestem zaskakiwany tym, że tak wielu szczerych, religijnych ludzi, którzy są tak głęboko oddani pismom, potrafią cytować wersy w taki sposób, który faktycznie działa przeciw Bożemu celowi na tym świecie i zaprzecza życiu Jezusa na każdym kroku.
Continue reading →