Category Archives: Young Steve

Jak zobaczyć Bożą wolę wobec uzdrowienia?

Young Steve

Jan 14:9 Jezus powiedział, że jeśli widziałeś Jego, widziałeś Ojca. Kiedy widzisz Jezusa to, co on robi? Uzdrawia chorych (Dz. 19:38)! Gdy widzisz Jezusa uzdrawiającego chorych, widzisz Ojca w działaniu. Zatem, musi to być wolą Ojca, aby uzdrawiać chorych.

Jezus przypisywał uzdrowienia w czasie swojej służby Ojcu! „Lecz Ojciec, który jest we mnie, on czyni swoje działa. Wierzcie we mnie i w Ojca  Wierzcie mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie;  a jeśliby tak nie było, to dla samych uczynków wierzcie” (J14:10-11). Skoro Bóg się nie zmienia (Mal. 3:6), to ciągle musi być Jego wolą, aby uzdrawiać chorych dziś.

Gdybyście byli mnie poznali i Ojca mego byście znali; odtąd go znacie i widzieliście go” (J 14:7).

Jan. 5:19-20 „Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje mu wszystko, co sam czyni, i ukaże mu jeszcze większe dzieła niż te, abyście się dziwili”.

Jan. 5:36 „(…) te właśnie dzieła, które czynię, świadczą o mnie, że Ojciec mnie posłał„.

Jan. 6:38 „Zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał„.

Jan. 8:19 „(…) Gdybyście mnie znali, znalibyście też Ojca mego„.

Jan. 8:29 „A Ten, który mnie posłał, jest ze mną; nie zostawił mnie samego, bo Ja zawsze czynię to, co się jemu podoba„.

Jan. 10:25 „(…) dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o mnie„.

Jan. 10:30 „Ja i Ojciec jedno jesteśmy„.

Jan. 10:38 „Jeśli zaś wykonuję, to choćbyście mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu„.

Jan. 12:45 „Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał„.

Jan. 15:24 „Gdybym wśród nich nie pełnił uczynków, których nikt inny nie czynił,nie mieliby grzechu, lecz teraz i widzieli, i znienawidzili zarówno mnie jak i Ojca mego„.

Jan. 17:4 „Ja cię uwielbiłem na ziemi; dokonałem dzieła, które mi zleciłeś, abym je wykonał„.

Mając długą listę Nowotestamentowych fragmentów, w których Jezus uzdrawiał chorych (zobacz do tej części), musisz dojść do tego wniosku: uzdrowienie jest Bożą wolą dla ciebie. Jeśli widziałeś Jezusa, widziałeś Boga a Jezus uzdrawiał chorych. Jezus wykonywał dzieła w imieniu Ojca, udowadniając, że jest wolą twojego Ojca, aby cię uzdrowić. Uzdrowienie jest częścią działa, które Bóg dał Jezusowi, zatem jest to ciągle Boże dzieło i dziś. Wiedząc, że Jezus zawsze wykonywał Bożą wolę i podobał się Mu, wiesz, że uzdrowienie jest wolą Boga i podoba Mu się.

Jeśli chcesz zobaczyć Bożą wolę dotyczącą uzdrowienia, to patrz na Jezusa. Wtedy zobaczysz!

aracer.mobi

Uzdrowienia podobają się Bogu.

Young Steve

Bóg jest zadowolony, gdy ty jesteś uzdrowiony i jest zadowolony, gdy może użyć ciebie, aby pomóc innym ludziom otrzymać uzdrowienie.

Jezus chodził i uzdrawiał ludzi. Powiedział: – A ten, który mnie posłał, jest ze mną: nie zostawił mnie samego,, bo Ja zawsze czynię to, co się jemu podoba” (J. 8:29). Skoro On zawsze czynił to, co się Bogu podoba to uzdrowienie musi podobać się Bogu. Jakiż kontrast wobec tego, co twierdzą niektórzy, mówiąc, że Bogu podoba się, gdy uwielbiamy go w naszej chorobie!

Bóg będzie zadowolony, gdy otrzymasz uzdrowienie! On go nie zatrzymuje przed tobą. On chce, abyś je otrzymał i uszczęśliwi go to, gdy je otrzymasz.

продвижение сайта

Boże Słowo jest ziarnem.

Young Steve

Mark 4:2-25 W przypowieści o siewcy, Jezus powiedział, że Słowo Boże jest ziarnem. Zwróć uwagę na to, że Jezus powiedział, że to ziarno, a nie ty, daje trzydziesto, sześćdziesięcio i stukrotny plon – lub nie daje żadnego jeśli jest zasiane w złej glebie. To Słowo Boże działając w tobie daje plon. Jeśli nie zasiejesz Słowa, to nie będziesz miał więcej plonu niż miałby farmer, który nic nie zasiał.

Bardzo pomoże ci uświadomienie sobie, że Słowo Boże, Biblia, nie jest zbiorem filozoficznych idei. Nie jest to żadna definicja systemu religijnego. Słowo Boże jest samo w sobie żywe. Jezus powiedział: „Słowa, które do was mówią, są duchem i żywotem” (J 6:63). W związku z tym, że Boże słowa nie są tylko słowami to zawierają wrodzone życie i duchową moc. W Liście do Hebrajczyków 4:12 czytamy: „Słowo Boże jest żywe i skuteczne….” Bóg mówił przez Izajasza: 55:10-11(BW) „Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba i już tam nie wraca, a raczej zrasza ziemię i czyni ją urodzajną, tak iż porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb, Tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust: Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem”.

Podobnie jak ziarno zawiera w sobie zdolność do wzrastania i wydawania plonu, tak Słowo Boże zawiera w sobie samym zdolność do wydawania plonu: 1 Tes. 2:13 (BW) „A przeto i my dziękujemy Bogu nieustannie, że przyjęliście Słowo Boże, które od nas słyszeliście nie jako słowo ludzkie, ale, jak jest prawdziwie, jako Słowo Boże, które też w was wierzących skutecznie działa”.

Czy masz uszy do słuchania?

W przypowieści o siewcy to do ciebie należało, aby mieć uszy ku słuchaniu. Ziarno może wydawać w tobie zarówno stukrotny plon, być zaduszone i nie wydawać plonu wcale. Różna jest  tylko ziemia, ponieważ ziarno jest to samo. To jaką jesteś glebą zależy od tego, czy masz uszy do stałego słuchania ewangelii czy nie. Paweł powiedział, że wy jesteście rolą Bożą. Wy jesteście rolą, w której Boże drogocenne ziarno jest zasiewane. W jaki sposób troszczysz się o to ziarno decyduje o tym, jak ono wzrośnie w twoim życiu, o ile w ogóle wzrośnie.

Siej teraz na przyszłe plony!

Nie jest dobrze zacząć przyglądać się na wersety o uzdrowieniu wtedy, gdy lekarz mówi ci, że masz jeszcze trzy miesiące życia. To tak, jakby farmer powiedział do swojej żony: – Kochanie, mamy w domu jedzenia tylko na dwa dni. Szybko wyjdźmy na pola i zasiejmy dziś trochę ziarna! Ziarno wymaga czasu do wzrostu. Siejesz ziarno zanim będziesz potrzebował plonu, a nie wtedy, gdy go potrzebujesz!

Modlitwa nie jest ziarnem

Wielu ludzi trwa w złudzeniu, że modlitwa jest kluczem do uzdrowienia; im dłużej się modlą i im więcej ludzi zdobędzie się do modlitwy o nich, tym bardziej prawdopodobne jest to, że będą uzdrowieni. Tak nie jest. Odpowiedzią dla chorej osoby jest rozważanie wersetów o uzdrowieniu tak długo, dopóki nie zobaczy sama dla siebie, że jest zdecydowanie Bożą wolą, aby ją uzdrowić. Modlitwa nie jest substytutem wiary! Modlitwa wiary jest bardzo krótka i modli się nią tylko raz. Wierzysz, że otrzymałeś to, o co się modliłeś. Generalnie, długie modlitwy są złymi modlitwami. Wyobraź sobie, że ów farmer, ignorant, z powyższego przykładu, powiedział do swojej żony: – Kochanie, mam lepszy pomysł. Pomódlmy się dłużej i mocniej i niech więcej ludzi modli się w zgodzie z nami. Wtedy ziarna wyjdą z ziemi i będziemy mieli plony! Nie, głupie jest myślenie, że farmer osiągnie plony dzięki modlitwom ludzi, jeśli nie zasiał koniecznego ziarna, które daje plony. W końcu jedyna rzecz, która jest zdolna do wydawania plonów jest ziarno!

Sianie ziarna w życiu innych ludzi

Ważne jest to, aby zdać sobie sprawę z tego, że Słowo Boże jest ziarnem, gdy usługujesz częścią ewangelii dotyczącą uzdrowienia innym ludziom. Ludzie potrzebują słyszeć o tym, że uzdrowienie zostało zapewnione w zadośćuczynieniu Chrystusa. Dzielenie się tym z nimi zrobi nieskończenie więcej niż po prostu zaoferowanie modlitwy o ich stan zdrowotny. Modlitwa jest dobra, lecz aby zebrać plon uzdrowienia, oni potrzebują Słowa Bożego, skoro nic innego nie wytwarza wiary – nawet modlitwa. Modlitwa z nimi to jak dawanie im ryby, podczas gdy danie im Słowa Bożego na temat uzdrowienia jest jak uczenie ich łowienia ryb.

сайт

Boże Słowo jest lekarstwem.

Young Steve

Przyp. Sal 4:20-22 W tych wersach Bóg mówi nam o tym, w jaki sposób być zdrowym na całym ciele: musisz czcić Słowo Boże i słuchać, co ono mówi do ciebie. Musisz zwracać uwagę na Jego słowa, a nie parać się nimi po amatorsku. Wtedy owe słowa staną się lekarstwem dla ciebie, nie tylko dla części ciebie, lecz dla „całego ciała” włączając w to dowolną chorą część ciała, która jest chora.

Nie możesz przystępować do Biblii z nonszalanckim stosunkiem. Musisz czcić Boże słowa tak, jakbyś czcił samego Boga, skoro Biblia jest osobistym posłaniem Bożym przesłaniem do ciebie. Musisz rozważać to, co on mówi, starannie i spędzać czas rozmyślając nad nim. Boże obietnice muszą być zasiane w twoim sercu tak, aby ono mogło przynieść plon. (p. przypowieść o siewcy w ew. Mk 4). Jeśli nie siejesz i nie podlewasz ziarna, to nie masz żniwa, bez względu na to, jak silne „wyznawanie” robisz wokół tego. Jest to podstawowa przyczyna sprawiająca, że tak niewielu chrześcijan osiąga trwałe rezultaty ze słuchania dobrych, biblijnych kazań.

Jeśli stale zastanawiasz się nad swoją sytuacją zamiast nad Słowem, to siejesz ziarna niepowodzenia zamiast ziaren uzdrowienia. Bez względu na to, jak bardzo złe są symptomy, trzymaj Słowo przed swoimi oczyma i uważaj je za potężniejsze niż wszystko co spotykasz.

Zauważ, że całe Boże Słowo jest lekarstwem, a nie tylko „wersety o uzdrowieniu”. Podobnie jak nie możesz czytać tylko „wersetów o powodzeniu”, aby mieć powodzenie (musisz przestrzegać całego zakonu – Joz 1:7), a nie tylko jego części), tak nie możesz czytać wyłącznie „wersetów o uzdrowieniu” przez cały czas. W pewnych przypadkach to, co powstrzymuje uzdrowienie jak np. nieprzebaczenie jest omawiane w innych częściach Pisma, niż „wersety o uzdrowieniu”, a jeśli czytasz wyłącznie „wersety o uzdrowieniu”, to nigdy nie zostaniesz uzdrowiony! (Tak, powinieneś czytać również inne rzeczy niż tą książkę).

Jeśli została ci dana recepta na twoją chorobę, to nie wyzdrowiejesz zanim nie zaczniesz brać regularnie tego, co przepisano. Bóg mówi, aby mieć Słowo przed sobą w dzień i w nocy, wypowiadając je i rozważając nad nim. Słowo musi zajmować ważne miejsce w twoim życiu podobnie jak miało miejsce w życiu autora Ps. 119. (Ze względu na obszerność nie zamieściłem 119 Psalmu tutaj!). Jeśli nie praktykujesz stałego poświęcania uwagi Słowu Bożemu to nie bierzesz lekarstwa zgodnie z poleceniem. Nie możesz oskarżać Boga o to, że ono nie działa w taki sposób, jak myślałeś, że powinno.

Niewielu ludzi chce zapłacić cenę za zachowanie Słowa Bożego w ich sercach i jest to główna przyczyna tego, że tak niewielu zostaje uzdrowionych przez wiarę. Nie będziesz miał wiary poruszającej góry oglądając TV i zabawiając swoje ciało przez cały czas. Jeśli rzeczywiście chcesz znać i chodzić w Bożym Słowie dotyczącym uzdrowienia (czy czegokolwiek innego), będzie to kosztem czasu badania Słowa. Jeśli chcesz szybkiego rozwiązania to tam go nie znajdziesz. Boże Słowo nie jest magiczną różczką, którą się po prostu macha, lecz jeśli poświęcisz czas na medytowanie nad nim, po czym zaczniesz działać na podstawie tego, co wiesz, zadziała dla ciebie.

topod.in

Moc Boża skierowana ku Tobie.

Young Steve

Ef. 1:15-23 Ten werset opisuje potężną moc Bożą, która jest dla ciebie dostępna.  Nie jest to prosty opis potężnej Bożej mocy – jest to opis potężnej mocy, która jest dla ciebie dostępna!

Większość ludzi zgadza się z tym, że Bóg ma potężną moc, niemniej jednak tylko niewielu zwraca uwagę na to, że ta ogromna moc jest zwrócona ku nam, którzy wierzymy (w. 19). Nie jest to po prostu potężna moc, lecz moc zwrócona ku  tobie, dostępna dla ciebie. Zgodnie z tym fragmentem Bóg chce abyś miał objawienie tego. Gdy to zobaczysz, zdasz sobie sprawę z tego, że ogromna Boża moc ku uzdrawianiu jest dostępna dla ciebie właśnie teraz. Moc Boża wyniosła Chrystusa wysoko ponad wszelkie imię jakie może być wymienione. Choroby mają imiona (nazwy) jak: AIDS, Alzheimer, rak, grypa, malaria, cukrzyca, skleroza, zapalenie płuc…lista jest bardzo długa. Te nazwy są wymieniane codziennie w szpitalach na całym świecie, lecz moc, którą Bóg chce wobec ciebie okazywać, to moc, która wzbudziła Chrystusa, jest  ponad wszelkie imię, włączając te wymienione wyżej. A jeśli Jezus jest ponad nimi to również ty jesteś ponad nimi, ponieważ Bóg wzbudził nas razem z Nim i razem z Nim posadził wraz z Chrystusem w niebie (Ef. 2:6) – pomyśl o tym. Jeśli On jest ponad tymi nazwami (imionami) to jesteś i tym, ponieważ zasiadasz razem z Nim. Oczywiście, chodzisz po ziemi w swym fizycznym ciele, lecz jeśli chodzi o twój autorytet duchowy, rządzisz i panujesz wraz z Chrystusem TERAZ!

Wszystko znajduje się pod Jego stopami? Gdzie są Jego stopy? Na ziemi, ponieważ tutaj jest Jego ciało! Czy ty masz nogi przyłączone do głowy! Nie. One są przyłączone do ciała. Wszystko jest pod Jego stopami, co sprawia, że wszystko jest pod Ciałem Chrystusa. Każda choroba, która została nazwana jest pod Ciałem Chrystusa. Ty masz autorytet nad chorobami a Bóg przywróci ten autorytet – kiedyś już używany – wraz z potężną mocą, która wystarczyła, aby Jezusa wzbudzić z martwych i poddać wszystko pod Jego stopy.

Ef. 3:20 Powinniśmy wiedzieć o tym, że Bóg może uczynić daleko więcej niż to wszystko o co prosimy, lub o czym myślimy. Lecz czy wiesz w jaki sposób On zamierza to zrobić? Zgodnie z mocą działającą w tobie! Boża moc działa przez ciebie! Ty powinieneś przyjąć to do wiadomości i oczekiwać, że ta moc będzie działać w twoim ciele. Moc nie musi spadać z nieba. Bóg i Jego czyniąca cuda moc mieszka w tobie.

Patrz również: Twój autorytet nad chorobą

deeo

Jak nie modlić się o uzdrowienie.

Young Steve

Jeśli chcesz mieć pewność, że nigdy nie zostaniesz uzdrowiony, po prostu postępuj według poleceń pochodzących od źle poinformowanych ludzi, których jest pełno na całym świecie. Te metody w praktyczny sposób gwarantują brak jakichkolwiek efektów uzdrowienia. Miliony cierpiących na całym świecie, przetestowało fakt, że te metody nie skutkują uzdrowieniem!

Powiadom Boga, jak bardzo jesteś chory
Przypuśćmy, że wszechobecny, wszystko-widzący Bóg, jest ślepy jeśli chodzi o twój stan. Rozjaśnij Mu mroki szczegółowym narzekaniem na to w jak bardzo złym stanie jesteś. „O, Boże, nie mogę znieść tego bólu. Jest tak źle, Boże. Czuję się potwornie, Boże, jestem tak chory”. Niech w żaden sposób to narzekanie nie przejdzie w rzeczywistą modlitwę.

Błagaj i żebrz, aby Bóg cię uzdrowił
Bardziej niż wierzyć w czyste słowa Pisma, które mówi, że Bóg już chce cię uzdrowić, traktuj Boga jakby był bogaczem, który z trudnością zwróci na ciebie uwagę w ciągu dnia, a jeszcze mniej chętnie zajmie się twoim uzdrowieniem. Staraj się „wmówić” w niego uzdrowienie ciebie.  Wynajdź wszystkie możliwe powody, dla których powinien to zrobić. Zacznij od tych wszystkich fajnych rzeczy, które zrobiłeś w kościele, następnie przejdź do miłego, czystego i moralnego życia jakie prowadzisz. W żadnym wypadku nie powinieneś wspominać faktu, że krew Jezusa cię oczyściła, ponieważ starasz się ustanowić swoją własną sprawiedliwość i godność otrzymania uzdrowienia. Weź lekcję z tego świata i zacznij udzielać wszelkich obietnic tego, jak będziesz służył Bogu, gdy tylko cię uzdrowi. Bądź pewny tego, żeby On rozumiał to, że twoja służba dla Niego jest uzależniona od twojego uzdrowienia i że nie jesteś poświęcony, aby mu służyć bezwarunkowo w tej chwili. Lecz, oh, lecz jak będziesz poświęcony po uzdrowieniu!

Módl się tą samą modlitwą 500 razy
Zamiast wierzyć, że otrzymałeś swoje uzdrowienie, gdy modliłeś się za pierwszym razem, nie wierz, że je otrzymasz kiedykolwiek. Po prostu „bombarduj bramy niebios swoimi modlitwami”. Powód dla którego twoje modlitwy będą bombardować niebo jest taki, że one raczej będą odbijać się niż przebijać przez bramę, ponieważ są to modlitwy wypowiadane w niewierze.

Nie bierz do serca tego, co Jezus mówił o bezużytecznym powtarzaniu (wielomówności), jak to robią poganie, trwaj powtarzając tą samą modlitwę stale i wciąż. Modlitwa: „O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże, uzdrów mnie” jest całkiem niezła na początek Później możesz uzupełnić ją w ten sposób: „O, Boże, usłysz moją modlitwę. O, Boże, usłysz moją modlitwę. O, Boże, usłysz moją modlitwę” (itd.). Gdy już raz w to wpadniesz, możesz tam dodać kilka inteligentnych permutacji każdego zdania modląc się stale tymi samymi słowa bez dokładnego powtarzania: „O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże usłysz moją modlitwę. Uzdrów mnie, Boże, o, Boże uzdrów mnie (itd.)”. (Istnieje 24 możliwości ułożenia 4 słów!). Będzie to bardziej interesujące dla aniołów, które słuchają twojej rzekomej modlitwy (te, których nie przepędziłeś tą paplaniną).

Niech jak najwięcej ludzi wie o twojej chorobie i niech się również modlą
Im większej ilości ludzi powiesz o swojej chorobie, tym większa szansa na znalezienie tych, którzy zamiast uzgodnić z tobą modlitwę, zgodzą się z tym, że masz wielki problem. Ich niewiara może zacząć okradać ciebie. Powtarzania wszystkim, komu tylko możesz, daje ci wspaniała okazję to tego, aby używać swoich ust do mówienia o tym, jak fatalny jest twój stan, co będzie cię umacniać w niewierze.

Zdecyduj w swym sercu, że to raczej ilość modlitw niż wiara do nich dołączona uzdrowi cię. Powtarzaj sobie: „gdybym tylko mógł zdobyć więcej ludzi do modlitwy o mnie”. Ignoruj wszystkich wrażliwych gości, którzy bardziej będą chcieli dzielić się z tobą Słowem niż po prostu modlić się o ciebie. Uważaj samą modlitwę, bez względu na wiarę, jako środek do uzdrowienia, a wtedy stanie ci się według twojej niewiary. Będziesz mógł pozyskać więcej ludzi do narzekania, oops. Chciałem powiedzieć, od których będzie można wymagać modlitwy.

Niech się inni modlą „hurtem” o wszystkie potrzeby
Zamiast osobistej modlitwy o ciebie,  staraj się, aby wszystkie modlitwy były robione „hurtem”. Niech się twój kościół modli „o chorych” ogólnie, zamiast o twój szczególny przypadek. Jeszcze lepiej, niech „mają w pamięci” chorych, zamiast modlić się o nich faktycznie. Jeśli już muszą się modlić o chorych to, upewnij się, żeby to była modlitwa „błogosławieństwa chorych”, „dotknięcia chorych” lub coś w tym rodzaju, co nie będzie wymagało rzeczywistego uzdrowienia chorego. Jest jeszcze lepszy sposób: niech po prostu w myślach modlą się o chorych. „Niewypowiedziane potrzeby modlitwy” są najbezpieczniejsze, ponieważ zawsze pozostają bez odpowiedzi. Są świetnym sposobem na to, aby nikt inny nie mógł modlić się z tobą modlitwa zgody.

Po prostu módl się na językach przez całą noc, zamiast modlić się o cokolwiek w swoim języku
Nie  przeszkadzaj sobie odnawianiem umysłu Słowem Bożym. Po prostu wyobraź sobie, że Duch Święty zawsze modli w wierze i niech on wykonuje wszelką modlitwę za ciebie. Zignoruj polecenie Pawła, aby modlić się duchem i modlić się ze zrozumieniem. Zignoruj również fakt, że nie możesz otrzymać czegokolwiek w wierze, jeśli nie wiesz, o co się modlisz. Po prostu odłóż zrozumienie na bok, zamiast trzymać się ze swoim duchem. Oglądaj telewizję, graj w gry wideo, marz na jawie, słucha świeckiej muzyki i, generalnie, idź w ciało modląc się równocześnie na językach.

Używaj języków do wyganiania demona
Zacznij „wyganiać demona” przez szczególne głośną, więc prawdopodobnie autorytatywną modlitwę innymi językami. Nieźle do diabła ubawi, ponieważ on nie rozumie języków. Ponieważ nigdzie nie jest polecane, aby modlić się do diabła, on będzie cieszył się z niezasłużonej uwagi jaką mu poświęcisz. Im dłużej i głośniej, tym bardziej będzie się mu to podobało. Nie wierz w swój autorytet w Chrystusie. Gdybyś miał to robić, to zdałbyś sobie sprawę z tego, że możesz po prostu przez kilka sekund mówić do diabła, zamiast modlić się do niego.

Podobną metodą i powszechnie używaną w ciele Chrystusa jest mówienie do demona rozkazującym tonem, bez faktycznej świadomości swojego autorytetu. Po czym módl się szybko, w szczególnych „strasznych językach”, aby trzymać go z daleka.

Proś Boga, aby zabrał chorobę
Jest to bardzo popularna metoda, nigdy nie traci na swojej nieskuteczności. Jest zazwyczaj używana przez tych, którzy myślą, że to przede wszystkim Bóg spowodował ich chorobę, lecz również może być używana przez tych, którzy wiedzą, że diabeł jest autorem chorób, lecz nie znają swojego autorytetu w Chrystusie. Módl się tak: „Boże, zrób coś z tą chorobą. Boże, zabierz tą chorobę. Boże, powstrzymaj diabła, żeby mi tego nie robił”. Zapomnij o tym, że Jezus mówił o tym, żebyś sam rozkazywał górze i proś Boga, aby „zrobił coś” z górą i „zabrał” tą górę.

Naciskaj na Boga i pytaj Go dlaczego zajmuje Mu to tyle czasu
Ustal, że wszelkie opóźnienie w otrzymaniu uzdrowienia jest z winy Boga. Domagaj się od Niego, aby się pospieszył. Niech wie, że uważasz, że jest nierozsądne z Jego strony oczekiwać od ciebie cierpliwości w okresie między modlitwą a manifestacją uzdrowienia, pomimo tego, co mówi Mk 11:24,  Hebr. 6:12 i Hebr 10:35-36. Następnie wkurz się porządnie i ustal, że tak faktycznie to On nic dla ciebie mimo wszystko nie robi – i te słowa będą miały moc samo-wypełnienia się.

Jeszcze lepiej, wściekaj się na Niego, że „pozwolił” ci być chorym
Zademonstruj swoją ignorancję w tym, kto uzdrawia, a kto wywołuje choroby, oskarżając Boga o twoją chorobę. Naskakuj na Niego, za to, że „dopuścił” do tego, że ci się to przydarzyło. Żeby być konsekwentnym, również narzekaj gorzko na te wszystkie lata, przez które On „dopuszczał”, że nie byłeś zbawiony.

Módl się do Boga, aby cię uzdrowił „jeśli jest taka Jego wola”
Zamiast zbadać, co Biblia mówi na temat Bożej woli wobec uzdrowienia, po prostu proś Go o to, aby cię uzdrowił, „jeśli taka Jego wola”. Nie czytaj odpowiedzi, jakiej Jezus udzielił trędowatemu, gdy ten zapytał go o Jego wolę,  ponieważ to może spowodować, że przestaniesz używać tej modlitwy. Jeśli chcesz przerwy w modlitwie o uzdrowienie, proś Go również o to, aby ci pomógł być świadkiem dal innych jeśli taka jest Jego wola i pomógł ci chodzić w miłości, jeśli jest taka Jego wola, i pomógł ci przestać grzeszyć, jeśli taka Jego wola.

Jeszcze lepiej, módl się o charakter zamiast uzdrowienia
Skup się na tym, aby Bóg przez chorobę budował twój charakter. Módl się o to, aby twój charakter rozwijał się w tobie, zamiast modlić się o uzdrowienie. Wtedy otrzymasz to, o co się modlisz. Bóg będzie pracował nad twoim charakterem w odpowiedzi na modlitwę, lecz nie zostaniesz uzdrowiony. Bóg nie da ci jednej rzeczy, jeśli modlisz się o coś innego.

Bądź ogólnikowy
Nie mów Bogu o uzdrowieniu. Zamiast tego, proś Boga, aby cię „dotknął”, „błogosławił”, „pocieszył” i „wzmocnił”, czy też coś zrobił coś innego. Przyłącz się do wielu innych, którzy  przyszli na nabożeństwa i odeszli nie uzdrowieni, po tym, gdy ktoś modlił się o to, aby Bóg ich „dotknął”, zamiast uzdrowił! Ku zupełnemu brakowi skuteczności, módl się żebraczą, którą słyszałem modlił się pewien usługujący: – O, proszę, po prostu dotknięcie Boże, Boże, proszę, niech to się stanie dziś!

Nie miał żadnego wyniku, jak i ty nie będziesz miał.

Módl się połowicznie, wiedząc, że i tak da się z tym żyć
Nie traktuj swojej choroby poważnie. Dlaczego miałbyś, jeśli to nie jest poważna choroba? Po prostu módl się z obowiązku, skoro jest to coś, co trzeba robić i ponieważ wszyscy „ludzie wiary ‘ w twoim kościele zaaprobują to. Następnie przejdź do oglądania programów telewizyjnych, oper mydlanych, przeczytaj jakieś brukowce i zagraj w jakąś grę pełną gwałtu i nie przejmuj się więcej modlitwą.

Módl się o to, abyś został uzdrowiony w przyszłości, po czym ogłaszaj, ze przez „wiarę” Bóg uzdrowi cię
Zamiast wierzyć, że otrzymasz coś gdy się modlisz (Mk 11:24), wierz, że otrzymasz swoje uzdrowienie w jakiś czas po modlitwie, powiedzmy we wtorek. „Wierzę, że otrzymam uzdrowienie we następny wtorek”. Następnie powiedz wszystkim, że trwasz w „wierze”, że Bóg uzdrowi cię w następny wtorek. Będziesz w stanie ogłupić tym większość ludzi, ponieważ oni nie widzą różnicy między tym,  a rzeczywistą wiarą (niemniej nie uda się to z tym, którzy dużo czytają swoje Biblie, ponieważ oni prawdopodobnie czytali Hebr. 11:1  czy też zauważyli, ze nikt w Biblii nigdy nie używał wiary do otrzymania uzdrowienia „w przyszłości”).

Uwielbiaj, uwielbiaj, uwielbiaj!
Używaj uwielbienia jako substytutu wiary. Słuchaj przyjemnych  taśm z uwielbieniem – lub taśm z pieśniami na temat tego, co robimy dla Boga, jak zdobywamy miasta do Niego, o namaszczeniu, skutkach naszej chwały, o tym, co, jak się nam wydaje, robimy z warowniami czy cokolwiek innego – przypuśćmy, że jest to rzeczywiście uwielbianie, jeśli tylko jest napisane „uwielbienie” na opakowaniu. Nie módl się w wierze i nie wierz, że otrzymałeś namaszczenie. Po prostu załóż, że jeśli będziesz uwielbiał wystarczająco długo, to zostaniesz uzdrowiony w Bożej obecności. Unikaj czytania Bożych obietnic i stwierdzeń dotyczących uzdrowienia, ponieważ, przede wszystkim, po co komu znajomość Słowa, jeśli wszystko czego potrzebujemy możemy otrzymać przez uwielbianie Boga? Poleć też swoim grzesznym przyjaciołom, że jeśli chcą być zbawieni, to wszystko, co musza zrobić to uwielbić Boga odpowiednio długo, a Bóg ich zbawi, ponieważ wszystko czego potrzebują jest w obecności Bożej. W ten sposób, mogą zastosować tą samą zasadę, której ty używasz.

Przypuśćmy, że twoje wspaniałe uwielbienie po prostu silnie szarpnie za struny serca Bożego i sprawi, że On zechce cię uzdrowić, czego, jak przypuszczałeś, nie chciał, gdy zaczynałeś. Wykorzystaj swoje uwielbienie, bardziej do tego aby „nakłonić Go do uzdrowienia cię” niż do dziękczynienia i czczenia Go za to, że Jego wolą już dawno to było, zanim zacząłeś uwielbiać.

Ta metoda unikania uzdrowienia jest bardziej niebezpieczna niż inne, ponieważ jeśli zaczniesz bywać w pobliżu Boga to może on zacząć mówić do ciebie na temat Słowa i Jego pragnienia, aby cię uzdrowić, możesz zmądrzeć, lub jeszcze gorzej, zacząć modlić się rzeczywistą modlitwą wiary. Upewnij się, że twoja relacja z Bogiem jest oparta na doświadczeniu i uczuciach, a nie na Słowie. Raczej poczekaj, aż „poczujesz”, że On chce cię uzdrowić, niż dowiesz się o Jego woli z Biblii.

Módl się do kogokolwiek innego niż Bóg Ojciec w imieniu Jezusa
Nie módl się biblijna modlitwą Nowego Testamentu do Boga Ojca w imieniu Jezusa (J 16:23-27). Proś samego Jezusa o uzdrowienie. A nawet jeszcze lepiej, idź do Piotra, Pawła i Marii. W rzeczywistości, każdy martwy święty będzie dobry.

Módl się w jakikolwiek inny sposób w jaki chcesz!

Faktycznie, każda metoda „modlitwy o twoje uzdrowienie” jest dobra na trzymanie uzdrowienia z dala, ponieważ prosisz Boga o coś,  o czym On sam mówi, że już należy do ciebie w Chrystusie. Jego decyzja została podjęta nieodwołalnie w chwili, gdy posłał Jezusa, aby zadośćuczynił za twoje grzechy. Zatem trwaj w modlitwie o twoje uzdrowienie „aż je otrzymasz”, co się prawdopodobnie nie stanie. Tak długo jak długo nie działasz w sposób oparty na tym, że Jezus już „zdobył” twoje uzdrowienie dla ciebie, ryzyko uzdrowienia nie jest wielkie.

раскрутка

Uzdrowienie już należy do Ciebie.

Young Steve

1 Ptr 2:24 nie jest obietnicą uzdrowienia. Faktycznie, nie jest to w ogóle żadna obietnica. Bóg nie obiecuje ci czegokolwiek w tym wersie. Jest to tylko stwierdzenie faktu, że Jezus coś dla ciebie zrobił. Bóg nie mówi tutaj, że uzdrowi cię. Mówi, że już zostałeś uzdrowiony ranami Chrystusa. W taki sposób widzi to Bóg. Gdy już raz zgodzicie się w tej sprawie z Bogiem, możesz otrzymać to, co należy do ciebie.

Ten wers nie obiecuje również zbawienia z grzechów. Jest po prostu stwierdzeniem tego, co Jezus dla ciebie zrobił. Do ciebie należy, aby na jego podstawie działać.

Ludzie popełniają błąd, gdy cytują ten werset jako Bożą obietnicę uzdrowienia ich. Obietnica uzdrowienia odkłada uzdrowienie na przyszłość. Ten werset ustawia je w czasie przeszłym. Mówi, że Jezus już uzdrowił cię. Jeśli tylko „wierzysz, że Bóg cię uzdrowi” to nie jesteś wcale w zgodzie z Bogiem. Mówisz, że On to zrobi, podczas gdy On mówi, że zrobił. Czy widzisz różnicę?

Powstaje oczywiste pytanie, skoro jestem uzdrowiony, to dlaczego przeżywam bólu? Jest to prawdopodobnie numer 1 niezrozumienia. Jak zwykle, pomocne jest nakreślenie pewnej paraleli duchowej strony zbawienia.

Wiele wersetów w Piśmie mówi nam o tym, że Jezus poniósł grzechy całego świata na krzyż. Został ukarany za nas i w ten sposób nabył dla nas całkowite przebaczenie. Pismo mówi, że On zadośćuczynił nie tylko za nasze grzechy, lecz za grzechy całego świata (1 Jan 2:2), a jednak nie wszyscy ludzie są zbawieni. Jest tak dlatego, że tylko niektórzy przyjęli przebaczenie, które już do nich należało w Chrystusie. Ci, którzy tego przebaczenia nie przyjmują nie biorą udziału w korzyściach z niego płynących. Gdy grzesznik przyjmuje przebaczenie, Jezus nie robi nic nowego. Grzesznik po prostu działa na podstawie faktów i przyjmuje to, co Jezus już dawno udostępnił. Żaden grzesznik nigdy nie została zbawiony przez powtarzania „Bóg obiecał, że mnie zbawi w ew. Jana 3:16!” Nie wystarczy, że cena zastała zapłacona i zabezpieczenie przygotowane. Grzesznik jest zbawiony tylko wtedy, gdy przyjmuje coś, co, z Bożego punktu widzenia, już do niego należy. Zbawienie z grzechów rzeczywiście należy do każdego, lecz tylko ci, którzy je przyjmują, otrzymują je.

Podobnie jest z uzdrowieniem – należy do wszystkich. Jest częścią tego samego zadośćuczynienia. Lecz tylko nieliczni przyjmują je. Nie możesz nawet po prostu uwierzyć, że Jezus udostępnił je tobie, musisz je przyjąć. Dopóki tego nie zrobisz, będziesz przeżywał ból, pomimo tego, że Bóg postrzega cię jako uzdrowionego przez rany Jezusa.

Czego ap. Piotr nie mówi?

Piotr nie powiedział, że nie jesteś chory. Nie powiedział, że twoja choroba musi być wytworem twojej wyobraźni, ponieważ w rzeczywistości zostałeś uzdrowiony. Takie myślenie jest niewłaściwe i niebezpieczne; możesz umrzeć odrzucając symptomy pojawiające się w ciele. Stwierdzenie „zostaliście uzdrowieni” nie oznacza, że nie możesz zachorować. Epafrodyt i Tymoteusz byli chorzy, Paweł nie uduchowił tego. To powiedzenie Piotra musi być rozumiane jako stwierdzenie legalnego prawa do uzdrowienia przez rany Jezusa, podobnie jak byłeś legalnie zbawiony zanim narodziłeś się na nowo. Innymi słowy, uzdrowienie należy do ciebie jako chrześcijanina. Jest częścią twojego dziedzictwa w Chrystusie. Choroba może manifestować się w twoim ciele, lecz ty masz prawo, aby ją zmusić do opuszczenia.

Nie błagaj o to, co już jest twoje

Czy w dni wypłaty idziesz do swojego szefa i płaszczysz się przed nim, aby otrzymać pieniądze? Oczywiście, że nie. Po prostu otrzymujesz to, co prawnie należy do ciebie. Jeśli coś prawnie należy do ciebie, nie żebrzesz o to.

Czy w banku żebrzesz u kasjera (czy przy bankomacie), aby dał ci twoje pieniądze z twojego rachunku? Oczywiście, że nie! Te pieniądze prawnie należą do ciebie.

To właśnie dlatego bezużyteczne i nieproduktywne jest żebranie u Boga o uzdrowienie. Nie żebrz ani nie błagaj o coś, co już jest twoje. Zamiast tego, przyjmij uzdrowienie od Boga, po prostu tak jak wybierasz pieniądze ze swego konta bankowego. Bóg już zdeponował uzdrowienie na twoim niebiańskim koncie. Masz legalne prawo do wyciągnięcia go stamtąd w każdym czasie. Z Bożego punktu widzenia już zostałeś uzdrowiony ranami Jezusa. Nic nie może tego faktu zmienić, nigdy nie musisz martwić się o to, czy uzdrowienie jest czy nie jest twoje, ponieważ raz na zawsze zostało postanowione, że jest i to dla wszystkich!

Twoje uzdrowienie już istnieje!

Nie traktuj uzdrowienia jako czegoś, co Bóg musi wyprodukować w niebie i dać tobie. Twoje uzdrowienie już istnieje! Ono czeka na ciebie, abyś je wziął. Bóg już je przed tobą złożył. Pamiętaj, że wiara jest przekonaniem o czymś, co jest niewidoczne. Gdyby twoje uzdrowienie nie istniało by, to nie mógłbyś w nie wierzyć, ponieważ nic by tam nie było do otrzymania. Nie było by żadnej niewidocznej rzeczy, co do której mógłbyś mieć przekonanie!

Niczego nie tworzysz swoimi modlitwami – coś otrzymujesz. Jezus powiedział, żebyśmy wierzyli w to, że otrzymamy to, o co się modlimy, a nie abyśmy wierzyli, że coś modlitwą stwarzamy. Gdy otrzymujesz uzdrowienie, bierzesz coś, co już istnieje, co Bóg ci oferuje. On nie musi pitrasić nowego uzdrowienia dla ciebie w niebie.

Jednym z najbardziej wspaniałych stwierdzeń w Biblii jest to, że Bóg dał nam już wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności (p. 2 Ptr. 1:3-4) a w tym z pewnością zawiera się uzdrowienie. Innymi słowy twoje potrzeby już zostały zaspokojone w Chrystusie. Gdy uwierzysz, że potrzeba zostanie zaspokojona, pobierasz prostu z nieba coś, co tam już zostało dla ciebie złożone. Pełne zaopatrzenie we wszystko, czegokolwiek potrzebujesz już jest z magazynie oczekując na twoje żądanie.

Ludzie czasami wściekają się, gdy mówisz o żądaniu rzeczy, lecz to jest właśnie to, co robisz! Gdy podróżuję, mam dokument zwrotny, który umożliwia mi zażądanie czegoś, co już jest moje, gdy dotrę na miejsce. Nikt nie robi zamieszania z tego powodu, że żądam moich bagaży – są moje. Nikt nie powinien robić zamieszania z powodu żądania twojego uzdrowienia i czegokolwiek innego, co dotyczy życia i pobożności – należą do ciebie! Ludzie mówią tak, jak gdybyś, żądając niebiańskiego zaopatrzenia, mógł spowodować zubożenie mocy nieba, lecz to jest niemożliwe. Wszystko, cokolwiek, ktokolwiek potrzebuje już jest złożone w Chrystusie! Każdy może żądać wszystkiego natychmiast i nie spowoduje to najmniejszego uszczerbku w nieograniczonej mocy Bożęj.

Gdy żądam (domagam się) wydania mojego bagażu, nie staram się sprawić, aby zaistniał, on już istnieje; po prostu chcę wziąć to, co do mnie należy. Kiedy żądasz uzdrowienia, niczego nowego nie produkujesz ani ty, ani Bóg. Po prostu odbierasz to, co już jest twoje.

раскрутка