J. Lee Grady
Tłum.: Piotr Kosowski
Nigdy nie będę przepraszać za to, że jestem charyzmatykiem. Mam za sobą konkretne doświadczenia Ducha Świętego i nikt mi tego nie zabierze. Kocham stałą obecność Ducha Świętego w moim życiu i Jego nadnaturalne dary. Kocham prorokowanie, mówienie językami, modlitwę o uzdrowienie i widok życia ludzi zmienionego mocą Ducha Świętego.
Jednocześnie jestem świadomy, że od lat 60. XX wieku, gdy ruch charyzmatyczny zaczął się rozwijać, ludzie nadużywali darów Ducha Świętego i przekręcali Słowo Boże promując dziwaczne nauki i praktyki. To, że widziałem błędy nigdy nie wywoływało we mnie chęci podważania autentyczności działania Ducha Świętego w moim życiu. Utwierdzało mnie to jednak, że muszę wiernie trzymać się Słowa Bożego i odrzucać każde fałszywe nauczanie, jakie napotkałem.
Moja prosta zasada jest oparta na tekście 1 Listu do Tesaloniczan 5,21.22: „Wszystko badajcie, a kierujcie się tym, co szlachetne. Trzymajcie się z dala od wszelkiego rodzaju zła” (Nowe Przymierze). Innymi słowy: jedz mięso i wypluj kości.
W miarę poznawania Kościoła, Ciała Chrystusa, na
przestrzeni ubiegłych lat, doświadczyłem rzeczy dobrych, złych i paskudnych. Kocham Boży lud i wiem, że jest zdrowa resztka napełnionych Duchem kościołów, które starają się trwać na gruncie biblijnej prawdy. Wiem też jednak, że stajemy na rozdrożu. Musimy jasno wiedzieć, dokąd zmierzamy. Musimy odrzucić każde dziwne wierzenie lub praktykę, która hamuje dziś nasz rozwój.
Przytaczam niżej kilka największych błędów, które wkradły się w ruch charyzmatyczny w ostatnim czasie. Być może macie własne punkty, które warto byłoby dodać do tej listy. Wierzę, że zasmucimy Ducha Świętego, jeśli nadal będziemy praktykować te rzeczy…
1. „Nie dotykajcie pomazańców moich”. Prawdopodobnie spotkaliście się z tą dziwną nauką opartą na tekście 1 Księgi Kronik 16,22. przywódcy, którym brak pewności siebie, próbując zniechęcić do wszelkich form niezgody w kościele, mówią członkom kościoła, że jeśli kiedykolwiek podważą ich zdanie, „dotykają pomazańców Pana” i znajdą się pod Bożym sądem. Nazwijmy taką postawę po imieniu: to duchowa manipulacja. Prowadzi to do gorszego problemu: wyklucza zdrową dyskusję i wzajemny szacunek. Członkowie kościoła kończą sponiewierani i kontrolowani, czasem nawet są wykluczani z powodu faktu, że ośmielili się zadawać pytania.
2. Podwójne przymierze. My, charyzmatycy, kochamy i szanujemy Izrael. Niektórzy z nas wplatają nawet żydowskie elementy w uwielbienie w kościele – między innymi zakładanie szali modlitewnych, granie na rogach czy obchodzenie żydowskich świąt. Te rzeczy mogą wzbogacić nasze chrześcijańskie doświadczenie, ale niektórzy liderzy posuwają się za daleko ucząc, że Żydzi nie muszą wierzyć w Jezusa Chrystusa jako Syna Bożego, by byli zbawieni. Sugerują, że Żydzi mają specjalny dostęp do nieba z powodu ich pochodzenia. Stoi to w rażącej sprzeczności z nauczaniem zawartym w Nowym Testamencie.