Category Archives: Codzienne rozważania_2007

TGIF_06.12.07 Rozczarowania

Today God Is First

Logo_TGIF2

Przewlekłe oczekiwanie sprawia sercu ból, lecz życzenie spełnione jest drzewem życia. Przyp. 13:12

Życie przepełnione jest rozczarowaniami. Wielu z największych Bożych sług doświadczyło silnego rozczarowania w swej drodze do wierności Bogu. Józef, po spędzeniu wielu lat jako sługa i później w więzieniu skazany za przestępstwo, którego nie popełnił, ujawnił głębokie rozczarowanie, gdy zapomniany pozostał jeszcze dwa lata w zamknięciu. Jan Chrzciciel, gdy oczekiwał na egzekucję wątpił czy Jezus faktycznie był Chrystusem, ponieważ siedział oczekując na swoją śmierć. Eliasz, straciwszy nadzieję, śmiertelnie przybity prosił Boga, aby tam na pustyni zabrał jego życie; Piotr, który zostawił swój rybacki fach i zainwestował trzy lata życia tylko po to, aby patrzyć na ukrzyżowanie Zbawiciela zastanawiał się czy te trzy lata można usprawiedliwić jakimś celem.

Gdy życie wydaje się nie mieć sensu, pozostawia ból w sercu. Gdy zrobiliśmy wszystko, co tylko można było i formuły nie działają, pojawiają się wątpliwości. Czasami próbowana jest sama dusza człowieka. Nie ma niczego, co mogłoby mieć jakiś ludzki sens i pozostaje nam tylko jeden wybór: przylgnąć lub nie przylgnąć. Bywają takie chwile, że trzymanie się szaty Mistrza jest jedynym, co możemy zrobić. I jest to też wszystko, czego On od nas chce.

Po szczyty zdobywane i utrzymywane przez wielkich,

Nie sięgano jednym skokiem

Lecz oni, gdy towarzysze ich spali;


W trudzie, nocą wspinali się w górę.

Stając na tym, co zbyt długo znosimy,

Ze skulonymi ramionami i przybitym wzrokiem,

Możemy rozpoznać – niewidzialne przed nami –

Ścieżki do wyższego przeznaczenia.

The heights by great men reached and kept

Were not obtained by sudden flight;

But they, while their companions slept,


Were toiling upward in the night.

Standing on what too long we bore,

With shoulders bent and downcast eyes,


We may discern-unseen before-


A path to higher destinies!

Longfellow

Jest tylko jeden sposób reagowania na rozczarowania. Podobnie jak napisał psalmista, musimy:

Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej, Bo w nim pokładam nadzieję moją! Tylko On jest opoką moją i zbawieniem moim, Twierdzą moją, przeto się nie zachwieję. (Ps. 62:5-6).

продвижение сайта

TGIF_05.12.07 Wiara czy niewiara

Today God Is First

Logo_TGIF2

…”Abraham uwierzył Bogu i uznano mu to za sprawiedliwość”
Rzm. 4:3

Możesz być wierzącym, a jednak działać tak, jakby nie było Boga. Z każdym razem gdy irytują cię okoliczności życiowe, gdy działasz w strachu czy zniecierpliwieniu, przyjmujesz kłamstwo dotyczące natury Bożej.

Każdy dzień twojego działania potwierdza czy przekonuje cię o twoim systemie wiary, ujawnia to, czy w centrum twojego życie jest w rzeczywistości: ty, czy Bóg.

Każdy dzień ujawnia, gdzie ostatecznie jest złożone całkowite twoje zaufanie – w Bogu czy w sobie. Dla wierzących jest to jeden z wielkich paradoksów. Jednego dnia możemy wierzyć, że on przenosi góry, a następnego możemy kwestionować samo Jego istnienie.

– Piotr uwierzył Bogu i chodził po wodzie,
– chora kobieta dotknęła się brzegu Jego szaty i została uzdrowiona,
– pewna matka uwierzyła i jej córka została uwolniona od demona.

W jakich okolicznościach działasz jak człowiek „niewierzący”? Proś Boga o to, aby zwiększył twój poziom zaufania,  aby każdego dnia twoje życie potwierdzało fakt, że jesteś człowiekiem wierzącym.

сайта

TGIF_04.12.07 Gniew zrodzony z Ducha

Today God Is First

Logo_TGIF2

Wtedy zstąpił na Saula Duch Boży, gdy usłyszał o tych wydarzeniach, i wybuchnął wielkim gniewem
1 Saml 11:6

Saul właśnie został koronowany na króla Izraela. Jego pierwsza bitwa była jeszcze przed nim i musiał zebrać nowy naród razem, aby stanąć przeciwko Ammonitom. Duch Boży zstąpił na Saula i spowodował sprawiedliwy gniew przeciwko wrogom Boga. Bóg sprawił, że król wysłał zwykły „list bezpośredni” do wszystkich regionów, gdzie mieszkali ludzie. Rozrąbał parę wołów i rozesłał ich części po całym Izraelu z ostrzeżeniem: „Przyłączcie się do mojej armii, albo wasze woły będą wyglądać tak jak te”

Czasami Bóg używa silnych środków, aby osiągnąć Swoje cele. W tym przypadku strach i przerażenie zostały wykorzystane do motywowania armii Bożej do jedności. Bóg musiał czuć to, co jest potrzebne, aby ta armia stała się jednolitą siłą.

Bóg wie, że jedyny sposób na osiągnięcie celu to jedność armii. Dom rozdwojony nie może się ostać. Co może sprawić aby jego towarzystwo, kościół, i twoja rodzina stały się jedno? Dopóki nie będziecie jedno, nie możecie wygrać bitwy, która stoi przed wami. Proś Boga, aby sprawił, abyście wy i ci, którzy są z tobą byli jedno w misji i w duchu.

продвижение сайта

TGIF_03.12.07 Duch konkurencji

Today God Is First

Logo_TGIF2

Ja w nich, a Ty we mnie, aby byli doskonali w jedności, żeby świat poznał, że Ty mnie posłałeś i że ich umiłowałeś, jak i mnie umiłowałeś. Jn 17:23

Opowiada się taką historię o F.B.Meyer’ze, wielkim nauczycielu Słowa i pastorze, który żył w zeszłym stuleciu. Był pastorem w pewnym kościele, gdy zauważył, że spada ilość wiernych na zgromadzeniach. Trwało to przez pewien czas, aż w końcu zapytał jednego z członków, dlaczego tak się dzieje. Ktoś mu odpowiedział: „To przez ten nowy kościół kawałek dalej na naszej ulicy. Taki młody kaznodzieja jest na ustach wszystkich i wielu chodzi tam słuchać go”. Tym młodym kaznodzieją była Charles Spurgeon. Meyer zamiast odradzać chodzenie tam, zachęcił całe zgromadzenie, aby się do niego przyłączyli i wzięli udział w tym „poruszeniu Bożym”, jak opisał to swojemu zborowi. „Jeśli tak się dzieje, to musi w tym działać Bóg”.

Choć sam był znakomitym kaznodzieją i nauczycielem rozpoznał to, gdzie Bóg działa i przyłączył się do Niego. [Autor zasłyszał tą opowieść w audycji radiowej Key Life Ministries z Steve Brown, Orlando, Florida.]

Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie, że taka historia wydarza się dziś w naszym świecie pełnym konkurencji? Konkurencja spenetrowała kościół tak bardzo, że wiele kościołów i chrześcijańskich organizacji podchodzi do służby jak do sportowych zawodów. Widzą swoją misję jak przedsięwzięcie, którego celem jest zdobycie jak największego rynku wśród chrześcijan – darczyńców, członków, wpływów – i to wszystko w imieniu Bożym. Jestem pewien, że Bóg spogląda z góry na nas i pyta: „A co się stało z Jn. 17:23?”

Czasami musimy przypomnieć tym, którzy służą wraz z nami, że wszyscy jesteśmy w tym samym zespole! Powinniśmy szukać tego, jak mieć wpływ na Królestwo Boże, a nie jak rozszerzać nasz własny rynek. Gdy Jezus mówił te słowa o jedności, miał to być klucz do przyprowadzenia do zbawienia wielu. Mówił, że gdy Jego Ciało będzie zjednoczone, to nie-chrześcijanie będą w stanie zobaczyć kim rzeczywiście jest Jezus – Syn Boży.

Czy dajesz swój wkład w budowanie jedności Ciała Chrystusa?
Czy też bierzesz udział w działaniu ducha konkurencji?

Zapytaj Boga, gdzie możesz stać się użytecznym narzędziem jedności w Jego Ciele.

aracer

TGIF_02.12.07 Szczególne powołania

Today God Is First

Logo_TGIF2

Poza tym, niech każdy żyje tak, jak mu wyznaczył Pan, w takim stanie w jakim go powołał Bóg.
1 Kor. 7:17a

Wszyscy zostaliśmy powołani do społeczności z Bogiem przez Jezusa Chrystusa. Zostaliśmy powołanie przez Niego, do Niego i dla Niego. Gdy już raz wejdziemy w relację z Chrystusem, jesteśmy powołani do fizycznego wyrażania tej relacji. To właśnie w tym manifestują się nasze powołania zawodowe, choć na tym samy się nie kończy.

Dodatkowo, mamy w Biblii przykłady szczególnych powołanie, które owocowały bezpośrednią komunikacją z Bogiem służącą wykonaniu szczególnych zadań dla Niego. Mojżesz, Paweł, Piotr i wielu innym zostało bezpośrednio zakomunikowane do czego zostali przez Boga powołani. Nie wszyscy otrzymują takie „szczególne” powołanie. Nie chce przez to powiedzieć, że Bóg nie jest w osobistym kontakcie z każdym z nas, lecz że niektórzy mają nadzwyczajne spotkania z Bogiem, które prowadzą do ich szczególnego powołania do specyficznych zadań zarządzonych przez Boga. Wszyscy zostaliśmy powołani do tego, aby iść za Chrystusem i żyć w posłuszeństwie dla Niego. Wielu z nas ma odczucie, że powinno iść w takim kierunku czy innym opierając się na naszych życiowych doświadczeniach i obdarowaniu, To również jest powołaniem Bożym.

Powołanie to coś więcej niż nasza praca i obejmuje też nasze relacje z innymi: z żoną, dziećmi, sąsiadami, współpracownikami. Musimy pamiętać o tym, że jest w tym porządku nasze „powołanie w pracy” nie staje się ważniejsze koszem innych ważnych aspektów naszego życia. Jest to całościowe podejście do ewangelii, w której Bóg uczynił wszystkie aspekty życia jednakowo ważne.

Tak więc, gdy następnym razem ktoś Ci powie, że został „powołany do służby”, lub że jest „na pełnym etacie chrześcijańskiej pracy” to zatrzymaj go i powiedz, że wszyscy jesteśmy na pełnym etacie. W Bożej ekonomii nie ma podziału na to, co świeckie i religijne. Mam drogiego przyjaciela, który często powtarza: „Jestem sługą żyjącego Boga, udającego dentystę”.

Czy ty również jesteś przede wszystkim sługą żyjącego Boga?

раскрутка

TGIF_01.12.07 Idąc do przodu, patrząc wstecz

Today God Is First

Logo_TGIF2

Wierny jest ten, który was powołał, on też tego dokona.
1 Tes. 5:24

Gdy miałem dwadzieścia parę lat brałem udział w kursie przeżycia na pustyni i w górach. Naszym „końcowym egzaminem” był samodzielny powrót z odległego miejsca, do którego wywieziono nas z zawiązanymi oczami. Wysiedliśmy i powiedziano nam, że mamy się spotkać w ciągu trzech dni w obozie, z którego wystartowaliśmy. Nie mieliśmy pojęcia, gdzie jesteśmy. Musieliśmy określić nasze położenie na podstawie kompasu. To było przerażające przeżycie dla czterech młodych ludzi, którzy nauczyli się posługiwać kompasem zaledwie kilka dni wcześniej. Z jedzeniem i wodą na plecach zaczęliśmy naszą powrotną podróż. Właśnie rano spadł śnieg droga była więc utrudniona. Szliśmy przez doliny, kaniony, pokryte śniegiem wzgórz i lasy. Przeszliśmy w ten sposób ponad 90 km w ciągu trzech dni. Bywały takie chwile, że wydawało się, że nie ujdziemy ani kroku dalej. Wyczerpane, przemarznięte stopy domagały się swego. Niemniej, ostatecznie dotarliśmy do naszego obozu szczęśliwie i ku naszemu zaskoczeniu, byliśmy pierwszą grupą spośród wielu patroli, które miały tu dotrzeć.

Na zakończenie naszej podróży, mogliśmy stanąć na grzebiecie góry, spojrzeć za siebie i zobaczyć piękne tereny, którymi właśnie przemierzyliśmy. Ból, który właśnie znieśliśmy wydawał się opadać. Nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom, że faktycznie przeszliśmy te doliny i ośnieżone góry. Było w tym pewne poczucie osiągnięcia.

Nasze życie jest całkiem podobne do tego wydarzenia. Często żyjemy zwróceni do przodu, lecz rozumiemy to, co się wydarzyło za nami. Dopóki nie ujdziemy kawałka drogi, nie będziemy w stanie docenić terenów, które Bóg pozwolił nam przemierzyć i duchowego depozytu, który w naszym życiu złożył dzięki tej drodze. Gdy zaczniesz sobie zdawać sprawę z tego, siądziesz i odetchniesz z ulgą, ponieważ wiesz, że Bóg kontroluje wszystko przez cały czas. Po drodze może nie wyglądać na to, ale tak jest.

Czy znajdujesz się teraz w samym środku trudnej podróży. Której koniec wydaje się nieosiągalny? Bądź pewien tego, że Bóg udziela nawet teraz łaski, aby wyposażyć cię na tą drogę. Przyjdzie taki czas, gdy powiesz: „O, zobacz na to, co Bóg zrobił, dzięki zdobyczom osiągniętym w tej dolinie”. Bez względu na to, gdzie dziś jesteś, zaufaj Panu, co do końcowego wyniku.

deeo

TGIF_30.11.07 Decyzje podejmowane w posłuszeństwie

Today God Is First

Logo_TGIF2

A my jesteśmy świadkami tych rzeczy, a także Duch Święty, którego Bóg dał tym, którzy mu są posłuszni. Dz. 5:32

Tak często jako społeczeństwo uważamy, że duże liczby oznaczają sukces. Im większa konferencja, tym bardziej ją cenimy. Im większy kościół, tym bardziej wierzymy w Boże błogosławieństwo itd… Przypominam sobie, jak kiedyś planowałem konferencję. Nie było rejestracji tak jak wydawało mi się, że powinna być na kilka tygodni wcześniej. Niedługo trzeba było, abym się znalazł „pod wrażeniem” poziomu uczestnictwa. Przyjaciel, który wraz ze mną organizował tą konferencję zadzwonił i zapytał jak sobie radzę. Musiałem mu wyznać, co się działo. Natychmiast przypomniał mi pewne nauczanie na ten temat. Wszyscy jesteśmy wezwani do tego, aby być prowadzonymi przez Ducha Świętego, a nie końcowe wyniki. „Jeśli Bóg powołał nas do zrobienia tej konferencji, to, jeśli my zrobimy swoją część, efekt końcowy należy do Niego”. Opowiedział mi dalej o tym, jak on sam nauczył się tej lekcji w podobny sposób kilka lat wcześniej. Został wraz z przyjacielem poprowadzony do zorganizowania grupy studium biblijnego. Jego przyjaciel miał mówić. Była 21.00 a tylko dwie osoby były obecne. Kolega był zniechęcony i zmierzał wyjść.

Nie, zrobiliśmy to, co polecił Duch Święty – powiedział, po czym wstał i zaczął witać ludzi tak, jakby pokój był pełny (a nie było nikogo). Przedstawił swojego przyjaciela i zaczęli spotkanie. W kilka minut później ludzie zaczęli napływać. Zanim skończyli spotkanie doszło dziesięć osób, a jeden mężczyzna w bardzo szczególny sposób został poruszony.

Prowadzenie przez Ducha często oznacza, że nie możemy stosować światowych standardów jako środka do pomiaru naszego powodzenia. Nigdy nie wiesz jakie jeden akt posłuszeństwa może przynieść wyniki w swoim czasie; to musimy pozostawić Bogu. Naszym zadaniem jest być posłusznym, Jego zadaniem jest z tego posłuszeństwa wydać plon. Czy podejmujesz decyzje oparte na potencjalnym wyniku końcowym, czy też na tym, jak kieruje cię Duch Święty. Czy nadmiernie cenisz wszystkie za i przeciw nie biorąc pod uwagę tego, co Duch Święty może mówić do ciebie, głęboko w środku? Wszyscy mamy skłonności do podejmowania decyzji opartych wyłącznie na logice. 

Proś Boga, aby dał ci chęć i zdolności do słuchania Ducha Świętego i posłuszeństwa Jego wskazówkom.

deeo.ru