Category Archives: Codzienne rozważania_2010

Codzienne rozważania_08.04.10. Boże błogosławieństwo – niezaprzeczalne fakty_2

James Ryle

i rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz. 32:26)

Jakub walczył z Aniołem i czasami wydaje się, że my robimy to samo. Jest coś w nas, co sprzeciwia się woli Bożej dla nas. Serce Pana jest w pełni nastawione na nasz dobrobyt; mamy do dyspozycji mnóstwo tekstów biblijnych i życiowych doświadczeń, które to potwierdzają. Jest to fakt pozostający poza dyskusją, lecz jest to tylko jeden z trzech faktów. Dziś przyjrzymy się dwóm pozostałym.

Bezdyskusyjny fakt #2 – wydaje się, że tylko nieliczni doświadczają konsekwentnie Bożego błogosławieństwa .

Czytałeś kiedyś Księgę Sędziów? Jest to najbardziej szalona księga z całej Biblii, napakowana zdumiewającym złem i nie wyjaśnionymi nonsensami. Autor oferuje nam tylko jeden komentarz co najmniej trzy razy: „W tym czasie nie było króla w Izraelu, każdy robił, co mu się podobało” (Sdz. 17:6).

Czytając tą księgę odkrywamy stale powtarzający się schemat: 1) Ludzie grzeszą przeciwko Bogu; 2) zostają zniewoleni przez najeźdźców; 3) wołają do Boga o uwolnienie; 4) Bóg wzbudza im wyzwoliciela i uwalnia ich; 5) żyją w błogosławionej wolności, ale tylko po to, by popłynąć znowu z powrotem w grzech.

A cały ten schemat powtarza w Księdze Sędziów siedem razy!

Dlatego właśnie zostało spisane to, jak się rzeczy miały, dla naszego pouczenia. Mogę się tylko dziwić temu, jeśli wielu z nas współcześnie powtarza ten sam „Cykl Frustracji” opisany w starożytnym świadectwie.

Według tego, jak jesteśmy konsekwentni przed Panem, istnieje dopływ i odpływ, i to niewątpliwie odgrywa rolę w mierze błogosławieństwa w naszym życiu. Czasami jesteśmy gorący; czasami zimni, lecz jeszcze częściej – po prostu letni. Żyjemy pośród niewytłumaczalnej obojętności dla spraw Bożych, z wyjątkiem tego, gdy dotyka nas osobiście jakaś straszliwa tragedia czy poważne pogorszenie się naszego życia. Wtedy zwiększamy głośność i wołamy do Pana.

Faktem jest, że Pan chce błogosławić nas, abyśmy żyli spójnym życiem, które czci Jego i błogosławi innych, lecz my ględzimy, a to prowadzi mnie do trzeciego faktu:

Bezdyskusyjny fakt # 3 – awaria błogosławieństwa jest po naszej stronie, nie Pana.

Paweł napisał osobiste i przenikające słowa pełnej miłości reprymendy do Koryntian: „Usta nasze otwarły się przed wami, Koryntianie, serca nasze szeroko się otwarło; nie u nas jest wam ciasno, ale ciasnota jest w waszych sercach, ponieważ” (2Kor. 6:11,12).   Zastanawiam się czy Sam Pan nie mógłby tego samego powiedzieć czasami do mnie. Jedno jest pewne: jeśli nie chodzę w błogosławieństwie Pana, NIE jest to odzwierciedlenie Jego, lecz MNIE. Awaria błogosławieństwa jest po naszej stronie, nie Pana.

Zaczynając od jutro, pokażę wam pięć sposobów na to, jak przekonać się, że nie ma żadnych defektów między tobą i Panem! Te następne lekcje dostarczą wartościowego wglądu, który pomoże ci mieć powodzenie zgodne z Bożym celem dla twojego życia!

aracer

Codzienne rozważania_07.04.10 Boże błogosławieństwo – niezaprzeczalne fakty_1

James Ryle

i rzekł: Puść mnie, bo już wzeszła zorza. Ale on odpowiedział: nie puszczę cię, dopóki mi nie pobłogosławisz” (Rdz. 32:26)

Prawdopodobnie nikt od Jakuba, wnuka Abrahama, nie ilustruje nam lepiej trzech bezdyskusyjnych faktów na temat Bożego błogosławieństwa w naszym życiu. Często dostrzegamy w historii Jakuba coś wartościowego dla siebie. W dzisiejszym poście zobaczymy punkt widzenia Bożego Słowa, co pomoże nam ruszyć do przodu i w górę ku błogosławieństwu, które Bóg ma dla nas.

Bezdyskusyjny fakt #1 – Serca Pana jest całkowicie nastawione na nasz dobrobyt.

Posłuchaj Jego własnych słów: „Albowiem Ja wiem, jakie myśli mam o was – mówi Pan – myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją„(Jer 29:11). W Księdze Izajasza Pan mówi: „Bo myśli moje to nie mysli wasze, a drogi moje to nie drogi wasze – mówi Pan. Lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasz (Iz. 55:8-9).

Bóg nie myśli o nas w taki sposób, jak my myślimy o sobie; Jego myśli są wyższe, bardziej prawdziwe, lepsze i znacznie większe. Jan pisze: „Umiłowany! Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło, i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja” (3Jn 2). Z całą pewnością Bóg nie ma dziś dla nas mniej!

Jak moglibyśmy w ogóle w to wątpić? Czy nie powiedziano nam, że Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał? A dlaczego to zrobił? Abyśmy mogli mieć życie wieczne. Jezus wyjaśnił to później, mówiąc: „Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały ” (Jn. 10:10). Greckie słowo użyte tutaj oznacza „ponad to co powszechne”.

A teraz posłuchaj apostoła Pawła: „On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?” (Rzm. 8:32)

Tak, ten fakt pozostaje bezdyskusyjny: serce Pana jest całkowicie nastawiona na nasz dobrobyt. Lecz jest to tylko jeden z takich faktów. Innym przyjrzymy się jutro.

сайт

Codzienne rozważania_06.04.10 Wdowa z Sarepty

James Ryle

„Wstań i idź do Sarepty, które należy do Sydonu i zamieszkaj tam. Oto nakazałem pewnej tamtejszej wdowie, aby cię żywiła” (1Krl. 17:9)

Pamiętaj cały czas, że mówimy o „błogosławieństwie udzielonym Abrahamowi” (Abrahamowym – przyp.tłum.). Wcześniej zobaczyliśmy, że gdy Bóg wypowiada Swoje błogosławieństwo nad ludzkim życiem, całe niebiosa i ziemia są mobilizowane w pełnej zgodności z Bożym dekretem, i rzeczywiście jesteś błogosławiony!  Bóg powiedział to, zarządził i potwierdził doprowadzając do realizacji. Tak stało się z Abrahamem, a wczoraj zobaczyliśmy, zdumiewający przykład życia proroka Eliasza, gdy nieczyste ptaki przynosiły mu w czasie strasznej suszy dwa posiłki dziennie, ponieważ Bóg nakazał, aby tak się działo. Dziś przyjrzymy się ogromnej trosce Boga o wdowę z miasta Sarepty i dowiemy się na jej przykładzie, że Bóg troszczy się o nas tak samo!

Ostatecznie po jakimś czasie codziennego żywienia Eliasza przez kruki potok wysechł i Bóg powiedział do niego: „Wstań i idź do Sarepty, które należy do Sydonu i zamieszkaj tam. Oto nakazałem pewnej tamtejszej wdowie, aby cię żywiła„.  Użyte tutaj słowo „nakazać”, jest zastosowane do kruków, którym Bóg „nakazał” żywić Eliasza. Bóg użył brudnych ptaków, aby nauczyć Eliasza wielkiej lekcji: Gdy Pan nakazuje, aby coś się stało to, bez względu na to jak absurdalne czy niewygodne to się wydaje, zdarzy się to na pewno. Eliasz poszedł do Sarepty z wiarą, że nie zostanie odstraszony tym, co tam zobaczy czy czego doświadczy, wiedział bowiem, że Bóg już wszystkie niezbędne przygotowania podjął, aby Jego słowo wypełniło się. Po przybyciu do miasta spotkał tam wdowę zbierającą chrust na ogień. Jakże w tym wszystkim ważny jest czas. Gdy idziemy za poleceniami Pana zawsze znajdziemy się we właściwym miejsce we właściwym czasie i spotkamy właściwych ludzi.

Eliasz zaczął rozmowę z tą kobietą: „Przynieś mi nieco wody w naczyniu, abym się napił” (17.10).  Szybko odpowiedziała swobodnie i usłużnie. Mogła być zgorzkniała i warknąć z powrotem: „Sam sobie weź!” Gdyby tak zrobiła, Eliasz szukałby po prostu następnej wdowy. Nigdy nie zapomnij o tym, że zawsze jesteś w jakiś sposób sprawdzany, taki czy inny, a twoje odpowiedzi mają ogromne znaczenie dla tego, co się dalej dzieje. W miarę jak historia się rozwija, ta kobieta bierze odrobinę jedzenia, która jej jeszcze została i piecze placek dla Eliasza. Niewątpliwie sądziła, że będzie to jej ostatni posiłek, lecz Eliasz wiedział lepiej, ponieważ Pan mu powiedział: „Nakazałem wdowie, aby cię utrzymywała„.

Widząc, że daje tak chętnie, nawet własnym kosztem, Eliasz ogłosił prorocze słowo: „Gdyż tak mówi Pan, Bóg Izraela: mąka w garncu nie wyczerpie się, oliwy w bańce nie zabraknie, aż do dnia, kiedy Pan spuści deszcz na ziemię” (1Krl. 17:14) I stało się tak, jak Bóg zapowiedział. Wdowa utrzymywała Eliasza przez niemal trzy lata; w czasie przedłużającej się suszy miała również żywność dla swojej rodziny i przyjaciół.

Ta wdowa, działając z bezinteresownej hojności, faktycznie uwolniła błogosławieństwo Pana nad jej życiem. To, co miała w ręce to był mały korek blokujący ogromny strumień Bożej obfitości! Wydarzenia, które zaszły w życiu tej bezimiennej wdowy z Sarepty dają nam zdumiewający przykład Bożych możliwości błogosławienia nas dziś. Pan rozkoszuje się, robiąc to… jeśli tylko otworzymy nasze ręce.

Czy pozwalasz na to, aby strach przed finansową niepewnością i niezabezpieczona przyszłość zmuszały cię do trzymania się kurczowo tego, co masz w ręce? Czy nie podążysz za tym świetlistym przykładem wdowy i nie wypuścisz tego z ręki? Złóż swoje finanse, swoją przyszłość i samo swoje życie w Boże ręce, ponieważ dla Niego, nie ma nic niemożliwego!

раскрутка и продвижение сайтов

Codzienne rozważania_04.04.10 Brudne ptaki, róbcie co do was należy!

James Ryle

Oto Ja jestem Pan, Bóg wszelkiego ciała; Czy jest dla mnie coś niemożliwego?” (Jer. 32:27)

Zła królowa Izebel oraz jej pozbawiony charakteru mąż, Achab, zasiedli wygodnie na swych paradnych tyłkach w Pałacu, w czasie gdy Izrael przeżywał narastające trudności związane z suszą, którą wywołało słowo Pana wypowiedziane przez proroka Eliasza.

Bóg powiedział Eliaszowi, aby poszedł nad potok Kerit, gdzie „z potoku tego będziesz pił, a kurkom nakazałem, aby cię tam żywiły” (1Krl. 17:4).  Eliasz zrobił zgodnie z tym, co mu powiedziano, jak i ptaki! „Kruki zaś przynosiły mu chleb i mięso rano oraz chleb i mięso wieczorem, a z potoku pił wodę” (1Krl. 17:6). Zgodnie z przepisami Prawa, kruki były zwierzętami „nieczystymi”, a jednak Bóg wykorzystał je do usłużenia Jego słudze. Pan robi to ciągle do dziś! Czy jest dla Pana coś niemożliwego? Oczywiście, że nie! Czy ma on prawo rozkazać ptakom, nawet nieczystym, aby wbrew swej naturze wypełniały Jego wolę? Całkowicie.

Nie wiem, skąd te brudne ptaki brały dwa razy dziennie mięso i chleb dla Eliasza, lecz nie będzie nadmiernym naciąganiem przypuścić, że kradły je właśnie z pałacu! Któż inny na ziemi dotkniętej suszą mógłby mieć tak subtelne zaopatrzenie w żywność, jak nie Izebel i Achab? Jakże poetyczne mogłoby to być, gdyby Pan kazał brudnym ptakom zabierać jedzenie dla Eliasza prosto ze stołu brudnej Izebel i śmierdzącego Achaba!  Biblia mówi, że „majątek grzesznika jest zachowany dla sprawiedliwego” (Przyp.13:22).

Kim jesteśmy, aby twierdzić, że Pan nie może użyć brudnych ptaków, aby zabierały dobre rzeczy od złych ludzi i rzucały je w ręce Jego posłusznych sług? On jest Bogiem; i nie ma dla Niego nic zbyt trudnego!

A oto istota: jest to przygotowanie do jutrzejszych rozważań. Bóg „nakazał” krukom robić to. Hebrajskie słowo użyte tutaj oznacza „wydać obowiązujący dekret; uporządkować wszystko w porządku, dokonać niezbędnych przygotowań, aby mogło coś zajść”.

Bóg właśnie to zrobił dla Eliasza nad potokiem, że brudne ptaki musiały być posłuszne Jego woli. Zrobił to również dla Ojca Abrahama, gdy wypowiedział słowa błogosławieństwa (eulogię) nad jego życiem; uwolnił nad nim jak potop błogosławieństwa niebios. Jak zobaczymy również jutro, zrobił to ponownie dla kogoś w najmniej prawdopodobnych okolicznościach w Biblii. Znamy tą osobę tylko jako wdowę z Sarepty, lecz jej historia zawiera wspaniałą obietnicę dla każdego, kto dziś słucha jej, z tobą włącznie!

Być może właśnie te brudne ptaki są już gotowe na drogę do ciebie! „Nigdy więcej” już nie będziesz wątpił w Bożą wierność w suchej i niewiernej ziemi.

Trzymaj się,… przełom jest w drodze.сайта

Codzienne rozważania_02.04.10 Błogosławieństwo dane Abrahamowi

James Ryle

Aby błogosławieństwo dane Abrahamowi przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę” (Gal. 3:14)

Musimy zrobić krótki przegląd wcześniejszych stron biblijnej historii, aby zobaczyć, co znaczy wyrażenie „błogosławieństwo dane Abrahamowi”, dzięki czemu znajdziemy kilka ważnych punktów.

Błogosławieństwo #1 – Potężny wpływ

I rzekł Pan do Abrama: wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskażę. A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił i uczynię sławnym imię twoje, tak że staniesz się błogosławieństwem” (Rdz. 12:1-3).

Abraham został pobłogosławiony ogromnym wpływem. Po dziś dzień mówimy o Ojcu Abrahamie, a jego wiara w Boga stanowi główny przykład dla wszystkich wierzących wszystkich wieków. Różnorakie tajemnice jego spotkania z Bogiem i udzielonego mu przez Melchizedeka błogosławieństwa, którego imię znaczy „Książę Sprawiedliwości i Król Pokoju”, porusza głębokości naszego serca zdziwieniem nawet dziś.

Błogosławieństwo #2 – Niezniszczalna ochrona

Po tych wydarzeniach doszło Abrama w widzeniu następujące słowo Pana; nie bój się, Abramie, Jam tarczą twoją; zapłata twoja będzie sowita” (Rdz. 15:1).

Właśnie toczyła się wielka bitwa i niewątpliwie przed tuż Abrahamem stało kilka wyzwań, a gdy te bitwy zakończyły się, Abraham stał zwycięsko. Wyratował Lota z niewoli i zwrócił bogactwa oferowane przez króla Sodomy. Zrezygnował z daru mówiąc:  „Lecz Abram odpowiedział królowi Sodomy: Podnoszę rękę swą do Pana, Boga Najwyższego, stworzyciela nieba i ziemi, że nie wezmę ani nitki, ani rzemyka sandałów, ani niczego z tego wszystkiego, co należy do ciebie, abyś nie mógł powiedzieć: To ja wzbogaciłem Abrama” (Rdz. 14:22-23).

Teraz, w ciszy następującej po zwycięstwie, która często zalewa nasze emocje, Bóg wtrąca się i upewnia Abrahama, że tak jak chronił go w środku bitwy, tak też będzie jego Tarczą po wszystkie dni życia, i że będzie błogosławił Abrahama samym bogactwem niebios – „sowitą zapłatą”!

Błogosławieństwo #3 – Nadzwyczajne bogactwo

„Pan udzielił mojemu panu obfitego błogosławieństwa, tak że stał się zamożnym; dał mu bowiem owce i bydło, srebro i złoto, niewolników i niewolnice, wielbłądy i osły” (Rdz. 24:35)

Pan powiedział: „Ja jestem twoją tarczą i sowitą zapłatą”. Gdy Abraham się zestarzał i posunął w latach, dowiadujemy się, że „Pan zaś błogosławił Abrahamowi we wszystkim” (Rdz. 24:1).

Gdy naczelny sługa Abrahama szukał żony dla Izaaka, tak zaświadczył o Abrahamie: „Pan udzielił mojemu panu obfitego błogosławieństwa, tak że stał się zamożnym”

Abraham był nadzwyczajnie bogaty i wyjątkowo szczęśliwy. Biblia mówi nam, że „Błogosławieństwo Pańskie wzbogaca, lecz własny wysiłek nic do niego nie dodaje” (Przyp..10:22).

Błogosławieństwo #4 – Przyjaźń z Bogiem

Lecz ty, Izraelu, mój sługo, Jakubie, które wybrałem, potomstwo Abrahama, mojego przyjaciela” (Iz. 41:8). W Nowym Testamencie Jakub mówi nam, że „wypełniło się Pismo, które mówi: I uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało ku usprawiedliwieniu, i nazwany został przyjacielem Boga” (Jk. 2:23).

Coś takiego usłyszeć o sobie! Jesteś przyjacielem Boga. Zaprawdę ze wszystkich błogosławieństw jakich Bóg udzielił Abrahamowi to jest największe. Wszystkie inne „błogosławieństwa” są drugorzędnymi produktami ubocznymi, lecz to jedno jest czymś rzeczywiście wielkim: Abraham był przyjacielem Boga!

Oto migawka z błogosławionego życia. Wielki wpływ jako przeciwieństwo nieszczęsnej miernoty; niezniszczalna ochrona jako przeciwieństwo bezbronności i zniszczenia; nadzwyczajne bogactwo jako przeciwieństwo upokarzającego ubóstwa; Przyjaźń z Bogiem jako przeciwieństwo bycia wrogiem Boga. Możecie mnie nazwać głupcem, marzycielem, lecz coś mówi mi, że właśnie tego szukamy w życiu! Zgodnie z Biblią, jest to dokładnie to, co Pan ma dla ciebie na myśli!

Aby błogosławieństwo dane Abrahamowi przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego Ducha otrzymali przez wiarę

Ciąg dalszy nastąpi . . .

раскрутка сайта

Codzienne rozważania_01.04.10 Eulogia Boża

James Ryle

Wykupił nas, aby błogosławieństwo Abrahamowe przeszło na pogan w Jezusie Chrystusie, my zaś, abyśmy obiecanego ducha otrzymali przez wiarę” (Gal. 3:14)

Jako duchowny często jestem proszony o okazjonalne wygłoszenie mowy pochwalnej. Najczęściej tego rodzaju oświadczenia znajdują swoje miejsce na pogrzebach, gdzie dobrze mówi się o zmarłych co, po przemyśleniu, jest pożałowania godne. O ileż bardziej tego rodzaju dobre i inspirujące słowa byłyby przydatne, gdyby były powiedziane za życia tej osoby?

To jest właśnie to, co robi Bóg: wypowiada nad nami słowa błogosławieństwa jeszcze za życia! Jego błogosławieństwo uzdalnia nas do życia bardziej obfitego i skutecznego, niż jesteśmy nawet w stanie sobie wyobrazić. Być może jednym z najlepszych tego przykładów jest Abraham.

Paweł w Liście do Galacjan mówi nam, że „Abraham otrzymał błogosławieństwo„. Słowo „błogosławieństwo” pochodzi z greckiego eulogia, skąd pochodzi angielskie „aulogy”, oznaczające „wypowiadać błogosławieństwo nad kimś innym z zobowiązaniem do wykonania go”. Uwaga: nie jest to tylko wypowiedziane słowo chwały, lecz jest raczej demonstracją obiecanego zaopatrzenia.

Aby to zilustrować Paweł używa słowa aulogia w innym wersie:

Dlatego uznałem za rzecz konieczną, żeby wezwać braci, by przed nami poszli do was i zawczasu przygotowali poprzednio zapowiedziany dar (tj. eulogia), tak aby był on wyrazem hojności, a nie skąpstwa” (2Kor. 9:5).

Paweł mówi tu o „zapowiedzianym darze” finansowej pomocy, który Korytianie uczynili, aby ulżyć cierpiącym w Jerozolimie wierzącym.

Tak więc eulogia jest to błogosławieństwo w pełnym sensie tego słowa; nie jest to zwykłe wypowiadanie błogosławieństwa, jest to zobowiązanie do wytrwania, aż błogosławieństwo faktycznie zostanie wykonane.

Pomyślmy nad tym. Błogosławieństwo niesie ze sobą wagę i zasoby tego, kto je wypowiada. Może mnie błogosławić biedak, lecz nie będzie to nic więcej jak tylko jego dobre słowa, dzięki którym może pokazać. Kiedy jednak błogosławi mnie książę to zupełnie inna sprawa. Jego pozycja, władza dają mu możliwości zademonstrowania tego „błogosławieństwa” przez ubogacenie mojego życia znacznie ponad słowa, które wypowiada.

My sami mamy jednak coś znaczenie lepszego niż to, tak o wiele lepszego! W Chrystusie mamy eulogię/błogosławieństwo Boże!

Gdy Bóg wypowiada Swoje Błogosławieństwo nad twoim życiem, to całe niebo i ziemie są mobilizowane w pełnej zgodzie z Boskim dekretem: jesteś rzeczywiście błogosławiony! TO właśnie stało się z Abrahamem, gdy był starszy. Bóg błogosławił mu; to znaczy, Bóg wypowiedział błogosławieństwo/pochwałę (eulogię) nad nim i uporządkował całe Swoje zasoby, aby zapewnić, że Słowo, które wypowiedział nie było pustą obietnicą. W konsekwencji Abraham był obficie błogosławiony i właśnie dlatego mówimy o nim aż po dziś dzień.

Jutro spojrzymy na to, jakie błogosławieństwo dał Bóg Abrahamowi i co to znaczy dla nas dziś.

продвижение

Codzienne rozważania_31.03.10 Słodki chleb dobroczynności

James Ryle

Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną i przepełnioną dadzą w zanadrze wasze; albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą” (Łk. 6:38).

Pewnej nocy, gdy leżałem w łóżku przyszedł anioł  pobudzając sny w mojej głowie.  Przyniósł mi przesłanie proste i prawdziwe, gdy wstałem pomyślałem, że powinienem powiedzieć wam o tym.

„Połam dla potrzebujących słodki chleb dobroczynności, ponieważ dawanie to życie” – powiedział.

„Co!? Znowu dawanie? – zapytałem skonsternowany. – muszę dawać i rozdawać?”

„O, nie? – odpowiedział. – Po prostu dawaj tak długo, aż Ojciec przestanie dawać tobie”.

A władny jest Bóg udzielić wam obficie wszelkiej łaski, abyście, mając zawsze wszystkiego pod dostatkiem, mogli hojnie łożyć na wszelką dobrą sprawę. Niech Boża miara łaski dla ciebie stanie się miarą twojej hojności wobec innych. Tak jak Pan jest hojny wobec ciebie, tak ty stań się hojny dla tych, którzy są wokół ciebie. Dawaj i nigdy nie bądź tym zmęczony, ponieważ właśnie przez dawanie innym utrzymujesz zamknięty twój życiowy krąg przepływu błogosławieństwa tam i z powrotem.

Aaa,.. tak przy okazji, tu nie chodzi tylko o Pieniądze, tu jest mowa o wszystkim! Dawaj uśmiech tym, którzy są samotni, udziel swojego słuchy tym, którzy mają coś do powiedzenia, podaj rękę pociechy cierpiącym, daj słowo otuchy doświadczanym. Daj swój czas, talenty wraz ze swoimi skarbami i obserwuj jak Bóg błogosławi i pomnaża w zamian w niewymierny sposób!

To są Zasoby Rewolucji i jeśli tylko będziemy mieli wystarczająca dużo ludzi do tego, będziemy świadkami prawdziwie nadzwyczajnych rzeczy w naszym świecie; zwrot z ubóstwo na powodzenie, z ignorancji ku edukacji, z walki klasowej ku obywatelskiemu błogosławieństwu; tak od egoistycznej chciwości ku radosnej hojności.

Nie jest to ani kapitalizm, ani komunizm, ani socjalizm, jest to Królestwo Boże, które nie jest z tego świata. To królestwo trwa na wieki! Nie sądzisz, że byłby to dobry pomysł, aby wejść w to teraz?

„Dawajcie, a będzie wam dane!раскрутка