Category Archives: Codzienne rozważania_2016

Codzienne rozważania_13.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 12:7
BYM SIĘ WIĘC Z NADZWYCZAJNOŚCI OBJAWIEŃ ZBYTNIO NIE WYNOSIŁ, WBITY ZOSTAŁ CIERŃ W CIAŁO MOJE, JAKBY POSŁANIEC SZATANA, BY MNIE POLICZKOWAŁ, ABYM SIĘ ZBYTNIO NIE WYNOSIŁ.

Duchowe przeżycia niosą z sobą niebezpieczeństwo duchowej pychy, która jest jedną z najgorszych form, jakie może przyjąć duma. Dowodzi ona, że zapomnieliśmy o krzyżu i naszej zależności od łaski Pana Jezusa Chrystusa. Nie istnieje dobro, którego szatan nie próbowałby obrócić w zło. Kiedy znajdujemy się najbliżej Boga, szatan może zaatakować nas różnymi pokusami. Aby pycha nie doprowadziła Pawła do zarozumiałości, w jego ciało został wbity cierń. Nigdzie nie wspomina się o tym jakiego rodzaju był ten cierń. Cierń ten stał się „posłannikiem szatana”. Kusząc nas, szatan usiłuje podważyć prawość Bożego charakteru i Jego obietnic. Kiedy odnosi sukces w ataku na naszą wiarę, bardzo szybko przestajemy zachowywać się jako chrześcijanie w pozostałych dziedzinach naszego życia. Kiedy gnębią nas dotkliwe problemy, szatan za wszelką cenę próbuje zmusić nas do zwątpienia w Bożą miłość.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_12.08.2016

Hurynowicz_rozwazania
2Kor 12:1
MUSZĘ SIĘ CHLUBIĆ, CHOĆ NIE MA Z TEGO ŻADNEGO POŻYTKU.

Paweł kolejny raz przedstawia swój stosunek do chlubienia się: „nie ma z tego żadnego pożytku.” Chlubienie się przeżyciami duchowymi jest czymś szczególnie niestosownym, ponieważ jeżeli są one prawdziwe, stanowią wyłącznie dar od Boga. Chluba rodzi się z pychy i ją wzmaga. Kiedy zaczynamy się chlubić, wtedy w nieunikniony sposób odsuwamy się od innych i siejemy ziarno niezgody. Gdy jesteśmy dumni, rozstajemy się, gdy jesteśmy pokorni, trwamy razem. Pycha jest w dużym stopniu grzechem ukrytym. Ludzie, których uważamy za pokornych i wolnych od pychy, są zapewne najbardziej świadomi jej pułapek. Wiedzą, że jedyną osobą, która może przywieść ich do pokory i pomóc w niej wytrwać, jest Jezus Chrystus, ponieważ to On pokazuje im głupotę pychy i daje przykład pokory.

Pozdrawiam i życzę radosnego dnia.

Codzienne rozważania_10.08.2016

Hurynowicz_rozwazania
2Kor 11:3-4
OBAWIAM SIĘ JEDNAK, AŻEBY, JAK WĄŻ CHYTROŚCIĄ SWOJĄ ZWIÓDŁ EWĘ, TAK I MYŚLI WASZE NIE ZOSTAŁY SKAŻONE I NIE ODWRÓCIŁY SIĘ OD SZCZEREGO ODDANIA SIĘ CHRYSTUSOWI. BO GDY PRZYCHODZI KTOŚ I ZWIASTUJE INNEGO JEZUSA, KTÓREGO MYŚMY NIE ZWIASTOWALI, LUB GDY PRZYJMUJECIE INNEGO DUCHA, KTÓREGO NIE OTRZYMALIŚCIE, LUB INNĄ EWANGELIĘ, KTÓREJ NIE PRZYJĘLIŚCIE, ZNOSICIE TO Z ŁATWOŚCIĄ.

Szatan jest mistrzem oszustwa. W przypadku Ewy sprawił, że poddała w wątpliwość słowa Boga i zaczęła wątpić w słuszność Jego zakazu dotyczącego jedzenia owocu z drzewa znajdującego się pośrodku ogrodu. Kiedy szatan sprawia, że pojawiają się fałszywi nauczyciele i inni przeciwnicy sług Bożych, stara się, żeby ich mowa była możliwa do zaakceptowania przez racjonalnie brzmiące argumenty. To zagrożenie stale jest obecne i przybiera wysublimowane formy. Kiedy ludzie propagują idee, dla których chcą znaleźć religijne, bądź chrześcijańskie poparcie, starają się dowieść, że ich poglądy pochodzą od Jezusa i z Jego nauczania. Tendencja ta przejawia się w różnego rodzaju tendencjach i nurtach. Wspaniałą łaską z darowanej nam przez Boga wiary w Pana Jezusa, jest dar Ducha Świętego, który zawsze skupia naszą uwagę na naszym Panu, Jezusie Chrystusie i tym co On dla nas uczynił. Chce abyśmy przyznali Panu Jezusowi pierwszeństwo i zwierzchnictwo we wszystkim; abyśmy wytrwali we właściwym poznaniu naszego Zbawiciela. Jeżeli odwracamy uwagę od naszego Zbawiciela lub zaczynamy przyjmować fałszywe opinie na temat Jego dzieła i nauki, wówczas padamy ofiarą ducha wykonującego dzieło szatana.

Pozdrawiam i życzę deszczu błogosławieństw.

Codzienne rozważania_08.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 6:14-15
NIE CHODŹCIE W OBCYM JARZMIE Z NIEWIERNYMI; BO CO MA WSPÓLNEGO SPRAWIEDLIWOŚĆ Z NIEPRAWOŚCIĄ ALBO JAKA SPOŁECZNOŚĆ MIĘDZY ŚWIATŁOŚCIĄ A CIEMNOŚCIĄ? ALBO JAKA JEST ZGODA MIĘDZY CHRYSTUSEM A BELIALEM, ALBO CO ZA UDZIAŁ MA WIERZĄCY Z NIEWIERZĄCYM?

Jarzmo jest terminem związanym ze zwierzętami, na przykład z wołami zaprzęgniętymi do orania pola. Praktycznym wyrazem więzi łączącej chrześcijanina z jedynym i sprawiedliwym Bogiem jest czynienie tego, co dobre bez dyskusji i bez względu na koszt. Nie oznacza to, że nienawróceni ludzie nie mogą starać się czynić dobrze. Pan Jezus mówił, że jest światłością świata. Gdy żyjemy w społeczności z Bogiem, chodzimy w światłości. Stając się członkami Bożej rodziny, chrześcijanie znajdują Bożą światłość na swojej drodze. Wyraźnie widzimy, w którą stronę Bóg chce, abyśmy poszli, jeżeli chcemy żyć z Nim w harmonii. Umysły ludzi, którzy nie narodzili się na nowo są zaćmione przez grzech i zdominowane przez władcę ciemności, szatana, tak kiedyś nasze. Chrześcijanie wyzwoleni spod panowania ciemności i przyprowadzeni do Królestwa Syna Bożego wyraźnie znajdują się po stronie Chrystusa, w opozycji do działań szatana. Ludzie ze świata, czy o tym wiedzą, czy nie, znajdują się pod panowaniem diabła.

Pozdrawiam i życzę radosnego dnia.

Codzienne rozważania_07.09.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 6:1-2
A JAKO WSPÓŁPRACOWNICY NAPOMINAMY WAS, ABYŚCIE NADAREMNIE ŁASKI BOŻEJ NIE PRZYJMOWALI; MÓWI BOWIEM: W CZASIE ŁASKI WYSŁUCHAŁEM CIĘ, A W DNIU ZBAWIENIA POMOGŁEM CI; OTO TERAZ CZAS ŁASKI, OTO TERAZ DZIEŃ ZBAWIENIA.

Łaskę Bożą należy przyjąć nie nadaremnie. Przyjmujemy ją aby mogła w nas działać. Przyjęcie nadaremnie Bożej łaski oznacza brak wdzięczności, która powinna przejawiać się prowadzeniem życia w posłuszeństwie Bogu. Prawidłową reakcją na łaskę jest wdzięczność. Wdzięczność powinna stanowić dominującą cechę nas chrześcijan przez całe życie. Wzrastając i budując się w Panu Jezusie oraz umacniając wiarę daną nam przez Boga, powinniśmy obfitować w dziękczynienie. Jeżeli żyjemy dziękując Bogu za Jego Syna, wówczas żyjemy święcie. Nasze życie staje się uboższe kiedy nie okazujemy wdzięczności. Lecz my ludzie mamy krótką pamięć. Powodem ustanowienia Wieczerzy Pańskiej i naszej potrzeby spotykania się przy wspólnym stole, jest przypomnienie sobie na nowo o Bożej łasce i postanowienie, aby żyć z wdzięcznością. Łaska prowadząca do wdzięczności niszczy naszą naturalną skłonność do opierania się Bogu. Ona sprawia, że rozkoszujemy się jego prawem jak nigdy dotąd. To główna motywacja do służenia Panu, Jezusowi Chrystusowi.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_06.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 5:14-15
BO MIŁOŚĆ CHRYSTUSOWA OGARNIA NAS, KTÓRZY DOSZLIŚMY DO PRZEKONANIA, ŻE JEDEN ZA WSZYSTKICH UMARŁ; A ZATEM WSZYSCY UMARLI; A UMARŁ ZA WSZYSTKICH, ABY CI, KTÓRZY ŻYJĄ, JUŻ NIE DLA SIEBIE SAMYCH ŻYLI, LECZ DLA TEGO, KTÓRY ZA NICH UMARŁ I ZOSTAŁ WZBUDZONY.

Obok bojaźni Bożej kolejnym motywem szerzenia ewangelii jest miłość Chrystusa. Pomimo opozycji i fizycznych trudności, pierwsi misjonarze czuli się prowadzeni przez moc miłości ich Zbawiciela, kiedy wypełniali oni swoje poselstwo. Byli przekonani o tym, że ich miłuje i miłuje także tych, którym była zwiastowana dobra nowina. Miłość Pana Jezusa Chrystusa jest skarbem, który który z jednej strony znamy, a z drugiej uznajemy, że wykracza poza nasze poznanie, ponieważ jest tak wielki i niezmierzony. Fundamentem przekonań, które stanowiły zachętę dla apostołów i misjonarzy, była odkupieńcza śmierć naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ich życie jak i wszystkich chrześcijan, było zbudowane na solidnym fundamencie prawdy o tym, że Jezus za nas umarł i został wzbudzony z martwych. W konsekwencji nie mogli już dłużej żyć dla siebie samych, ale musieli żyć dla niego, świadomi wielkiego długu wdzięczności. W życiu każdego chrześcijanina istnieje „już nie”. Nie możemy już żyć sami dla siebie, ale musimy żyć dla Niego – nie z niechęcią ale z poczuciem wielkiego przywileju. Największą troską naszego Zbawiciela jest zgromadzenie wszystkich zgubionych owiec, za które umarł. Życie dla Niego oznacza podzielenie Jego troski o nie i poświęcenie się głoszeniu Jego ewangelii.
Pozdrawiam Bożym pokojem.

Codzienne rozważania_05.08.2016

Hurynowicz_rozwazania

2Kor 5:11
WIEDZĄC TEDY, CO TO JEST BOJAŹŃ PAŃSKA, STARAMY SIĘ PRZEKONYWAĆ LUDZI; A PRZED BOGIEM WSZYSTKO W NAS JEST JAWNE, SPODZIEWAM SIĘ TEŻ, ŻE W SUMIENIACH WASZYCH JEST TO JAWNE.

Bojaźń Pańska wynika ze świadomości, że wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe. Myśl o sądzie natychmiast budzi w nas uczucie lęku i czci. Sąd jakiego dokona nasz Zbawiciel jest boskim sądem, o którym wiemy, że jest straszny i doskonały. Kiedy jesteśmy świadomi nadchodzącego sądu i odpowiedzialności, jaką ponosimy za siebie i duchową kondycję innych, staramy się przekonywać innych. Ewangelizacja nie jest czymś, w co można zaangażować się bez uczucia i pasji. Dzieląc się ewangelią dotykamy problemu życia i śmierci, wiecznego zbawienia lub wiecznego potępienia. Ewangelizacja w nieunikniony sposób wiąże się z elementem perswazji, której musi towarzyszyć uczciwość. Nie chodzi tu o perswazję, którą cechuje przebiegłość, tak charakterystyczna dla sprzedawców telefonów lub akwizytorów. Entuzjazm dla ewangelii bardzo często zostaje uznany przez świat za szaleństwo. Tego typu oskarżenia nie czynią nas nieszczęśliwymi, jeżeli mamy pewność, że wywołuje je nasza prawość, posłuszeństwo Bogu i troska o ludzkie dusze. Bojaźń Boża polega na czczeniu go jako Boga i Ojca Pana naszego, Jezusa Chrystusa oraz podobaniu się Jemu we wszystkim, co robimy. Poznanie bojaźni Bożej jest równoznaczne z oddaniem się dziełu szerzenia dobrej nowiny.

Pozdrawiam i życzę dnia pełnego bojaźni Bożej.