David Ravenhill
W ciągu niemal 50 lat służby wielokrotnie słyszałem, jak z proroczego środowiska odzywają się głosy, mówiące, że jesteśmy na skraju czegoś nowego. Używają takich terminów jak: nowe namaszczenie, nowe zestrojenie, nowe pokolenie, nowe poruszenie, nowy sezon, zmiany nadchodzą, w okręgach niebieskich następują zmiany oraz Bóg zamierza zrobić coś nowego. Inni mówią nam, że Bóg wzbudza nawą grupę ludzi. Nie przypominam sobie o ilu takich grupach słyszałem przez ostatnie 50 lat, ale przychodzi mi do głowy co najmniej dziesiątka, lub więcej.
Rozrastający się chór zmian wydaje się odzywać coraz głośniej i głośniej, niemniej, kiedy jedno słowo dotyczące zmiany jest dane, już następne je zastępuje.
To wszystko domaga się pytania: Czy są to prawdziwe słowa, czy też żarliwe pragnienia tych, którzy chcą jakiegoś rodzaju uznania w proroczej społeczności? O ile odpowiedź może być pozytywna w obu przypadkach to jest jeszcze jedna możliwość do przemyślenia.
Czytałem pewnego dnia List Pawła do Rzymian, gdzie napisał tak: „Bo stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych, . . . Wiemy bowiem, że całe stworzenie wespół wzdycha i wespół boleje aż dotąd” (Rzm 8:19, 22). Paweł mówi nam, że nie tylko całe stworzenie wzdycha i boleje (dosł.: cierpi bóle porodowe – przyp. ptłum.), lecz stwierdza dalej, że „A nie tylko ono, lecz i my sami, . . . wzdychamy w sobie, oczekując synostwa, odkupienia ciała naszego” (w. 23).
Wierzę, że to, co słyszymy od naszych proroczy braci, to wzdychanie i tęsknotę tych, którzy pragną objawienia się pełni Bożego planu. Oni czują i dobierają to, przez co przechodzi stworzenie, sympatyzują z tym i mogą się utożsamić. Ci ludzie, nie zgadzają się na to, jak się sprawy teraz mają i tym wołaniem o zmiany, wygłaszają swoją frustrację i tęsknotę.
Nigdy nie wierzyłem, że Bóg stale aktualizuje i zmienia Swoje plany, tak jakby te poprzednie zawiodły. Zawsze niepokoiło mnie to, gdy słyszałem, że Bóg chce zrobić coś, co sugeruje, jakoby nie robił tego wcześniej.
Weźmy na przykład „nowe namaszczenie do ewangelizacji”. Czy to znaczy, że Bóg nagle zmienił swoje zdanie na temat zgubionych? Nie sądzę! Jego pragnienie, aby szukać i zbawiać zgubionych nie podlega żadnym zmianom.
Nie mam żadnych wątpliwości, że my, wraz z całą resztą stworzenia, nie widzieliśmy jeszcze pełni tego, co Bóg dla nas przygotował. O ile nie twierdzę, że wiem wszystko, co zawiera się w zwrocie „synowie Boży”, wiem na pewno, że nie jest to nowa grupa, która będzie dumnie kroczyć w swej duchowej wyższości przed resztą Ciała Chrystusa.
Dzień gwałtownie zmierza do zachodu, w którym my zobaczymy jak wszystkie nasze tęsknoty, pragnienia i wołania realizują się, co będzie „odkupieniem naszych ciał”. Z każdym przemijającym dniem bóle porodowe zdecydowanie nasilają się, stają się coraz częstsze.
Aż do tego dnia, znośmy cierpliwie tych, którzy nie potrafią w pełni wyrazić tego, co czują inaczej niż, mówiąc: „Czuję, że coś się ma zmienić”.
продвижение сайтов прайс