Category Archives: Źródło

Źródła artykułów

Myśli Mesjańskiego Żyda o Bożym Narodzeniu

charismanews

Przez lata ciągle spotykam licznych chrześcijan, którzy zasmuceni są tym, że ich bliscy nagle ogłosili, że nigdy już nie będą obchodzić Bożego Narodzenia!

Ci mający dobre intencje, lecz niech nadmiernie gorliwi wierzący, częstą wiążą to z mesjańskim judaizmem. Efekt końcowy jest taki, że ci pierwsi mają przekonanie, iż mesjańscy Żydzi prowadzą krucjatę na rzecz wykończenia chrześcijaństwa. Bez względu na to czy Boże Narodzenie ma pogańskie korzenie, czy nie, nie da się przekonać swoich bliskich głosząc im, że teraz są poganami bądź, że obchodzą pogańskie święta.
Jeśli w jakiejś rodzinie istnieje długa tradycja obchodzenia wraz z duża rodziną Bożego Narodzenia to nie widzę żadnego powodu, aby ktoś, kto doszedł do innego wniosku, przerywał tą tradycję. Rodzina jest zbyt ważna. Ostatnio byłem w żydowskiej synagodze śpiewając wraz z 40 Żydami, którzy nie podzielają mojej wiary w Jeszua, pieśni o Stworzycielu. Nie był to czas na to, aby głosić, lecz na to, aby być światłem. Byłem tam obecny po to, aby uhonorować mego kuzyna, który brał ślub tydzień wcześniej. Pomimo tego, że zdecydowanie nie zgadzamy się w sprawie Mesjasza, chciałem pozyskać teściów, a nie odpędzić ich. Mając to na myśli napisałem na blogu kilka tekstów dotyczących Bożego Narodzenia.

W 1999 roku mieszkaliśmy na Ukrainie, gdzie pracowaliśmy z Messianic Jewish Bible Institute, szkoląc liderów do służby wśród Żydów. Gdy przychodził czas Bożego Narodzenia, zostaliśmy zaproszeni wraz z 30 innym obcokrajowcami pracującymi na Ukrainie na uroczystości. Wpadli na taki pomysł, aby obejść dookoła i pytać każdego o jego najbardziej ulubione wspomnienia ze świąt Bożego Narodzenia. Złapali zadyszkę, gdy powiedziałem, że nie mam żadnych, „Nigdy nie obchodziłem Bożego Narodzenia”. Umysłowe twarde dyski zaczęły pękać.

A to jest proste, jestem Żydem, nie dorastałem z Bożym Narodzeniem. Nie mam żadnego duchowego czy kulturalnego powiązania. Niemniej, mam kilka rzeczy dotyczących tych świąt, którymi chciałbym się podzielić zarówno z Żydami jak i poganami. Nie jestem niszczycielem Bożego Narodzenia. Myślę (mam nadzieję!), że mój punkt widzenia będzie dla ciebie zrównoważony, że potwierdzi pewne rzeczy i naświetli inne. A więc, punkt po punkcie.

1. Nie ma Bożego Narodzenia w Biblii, ani nie ma czasu narodzin Jeusza. Nie ma też Chanuki, jeśli o to chodzi, a uwielbiam ją obchodzić. Nie ma polecenia obchodzenia urodzin Mesjasza, lecz to nie znaczy, że nie powinniśmy tego robić. W moim życiu jest wiele tradycji, które oddają Bogu cześć, które nie są zalecane w Biblii. J 10:22 mówi nam, że Jeszua obchodził wspomniane wcześniej, pozabiblijne święto Chanuki. Jeśli jednak chodzi o Boże Narodzenie, należy to powiedzieć, że przez stulecia nigdy nie przyszło do głowy pierwszym wierzącym, że powinni świętować Jego narodziny, ani też nie wiedzieli, kiedy się urodził.

„Bez biblijnego polecenia, aby to robić i bez informacji na podstawie ewangelii co do konkretnej daty, dopiero w IV wieku liderzy w Rzymie przyjęli to święto” (click for source).

Gdybym miał zgadywać – a nie jestem ekspertem w tej sprawie – Jeszua urodził się tuż przed Paschą, a oto w skrócie dlaczego.

Zachariasz, który był ojcem Jana Chrzciciela, był kapłanem. Zgodnie z przesłaniem Łukasza jest tylko pięć możliwości, w czasie których ktoś z grupy Abiasza, w tym Zachariasz, mógł posługiwać. Mogło to być albo w czasie jednego z trzech świąt, albo w dziesiątym tygodniu od początku roku bądź dziewiątego tygodnia po Rosz Haszana.

Zakładając, że Elżbieta poczęła wkrótce po powrocie Zachariasza ze świątyni do domu

z pewnością jedna z tych dat (święto namiotów), mogłoby prowadzić do urodzin w zimie. Wiemy, że Jeszua urodził się 15 miesięcy po poczęciu Elżbiety, jako że Miriam poczęła w 6 miesiącu ciąży Elżbiety.

Niemniej, wydaje się mało prawdopodobne, aby pasterze znajdowali się na zewnątrz w zimną i prawdopodobnie morką zimową noc. Bardziej sensowne byłoby, gdyby byli ze swymi owcami cieplejszą wiosną, w czasie przygotowania do Paschy, gdy owce były potrzebne w całej Jerozolimie. Jak podaje Dr Ziony Zevit, w tym czasie był też okres kocenia się owiec.

Jest mało prawdopodobne, aby Cezar August wezwał do spisu w środku zimy, kiedy to deszcze mogły spowodować znaczne utrudniania w podróży. Choć wiosną też mogło padać wydaje się to mniej prawdopodobne w marcu/kwietniu i jest znacznie cieplej.

Może być sensowne uznanie, że Jeszua nie tylko zmarł jako baranek Boży w czasie Paschy, lecz również narodził się w tym czasie jako Baranek Paschalny.

Oczywiście, to tylko hipotezy, ale całkiem dobre.

Continue reading

Odpowiedź wierzącej w Mesjasza Żydówki dla chrześcijan negujących Boże Narodzenie

charismanews
W tym okresie roku często jesteśmy pytani o to czy wierzymy, że chrześcijanie powinni obchodzić Boże Narodzenie.

Wskazuje się zwykle na to, że zastępuje ono żydowskie korzenie wcielenia Mesjasza przez ludowe zwyczaje pochodzące z pogaństwa bądź towarzyszące pogańskim bóstwom. Zwykle tych ludzi martwi to, w jakim stopniu Boże Narodzenie skupia się wokół materialnej chciwości oraz obżarstwa. Nie mogę powiedzieć, że nie zgadzam się z tym, lecz …

jeśli chodzi o dyskusję to myślę, że jest co najmniej 10 powodów tego, że chrześcijanie powinni ciągle obchodzić święta Bożego Narodzenia. Poniżej wyliczyłam je w duchu Rzm 14:5 „jeden robi różnicę między dniem a dniem, drugi zaś ocenia każdy dzień jednako, niechaj każdy pozostanie przy swoim” wyliczyłam”.

1. Zbawiciel ludzkości przyszedł z nieba na ziemię jako niezrównany dar od Boga godzien tego, aby być czczony bardziej niż jakikolwiek inny. Całkiem możliwe, że to On począł ten okres.

2. W czasie Bożego Narodzenia świadectwo Jeszua brzmi po całym świecie.

3. Żydzi i inne grupy mogą być w tym czasie w unikalny sposób pozyskane dla ewangelii. Sama oddałam Mu życie w czasie tych świąt 40 lat temu.

4. Boże Narodzenie może pomóc zachować i utrzymać ten przekaz chrześcijaństwa w epoce, gdy upada religijna wolność. Niektórzy amerykańscy konserwatyści żydowscy właśnie z tego powodu stali się zdecydowanymi zwolennikami świąt Bożego Narodzenia.

5. Wraz z Bożym Narodzeniem przychodzi Adwent, miesiąc duchowego skupienia się, co ogólnie rzecz biorąc jest znacznie mniej światowe w swym wyrazie.

6. Bożenarodzeniowe tradycje mogą zbliżać do siebie rodziny.

7. Większość wierzących zna niektóre pogańskie, materialistyczne i inne światowe korzenie, owoce i pułapki tych świąt. Ta wiedza może uwolnić ich do obchodzenia tych świąt w znacznie większym skupieniu na Jeszua.
8. Najprawdopodobniej Boże Narodzenie pozostanie co najmniej przez jakiś czas częścią zachodniej kultury. Jeśli sprawiedliwi nie zachowają jego prawdziwego znaczenia to świecki system wyeliminuje je całkowicie.

9. Jeśli chrześcijanie przestaną obchodzić Boże Narodzenie, skutek będzie taki, że w pewnych opornych na ewangelię środowiskach w ogóle nie będzie się wspominało o chrześcijaństwie.

10. Całkiem możliwe, że Bogu podoba się to, gdy ogólnoświatowa uwaga jest kierowana na Jego Syna jeden dzień w roku.

_______________________

Sandra Teplinsky jest wierzącą w Mesjasza Żydówką od 1979 roku. Jest prezydentem Light of Zion, organizacją docierającą do Izraela, oraz kościoła w Południowej Kalifornii i Jerozolimie. Jest ordynowanym duchownym, proroczym konferencyjnym mówcą, napisała kilka książek i liczne artykuły na temat Izraela i kościoła.

Łatwy sposób zdobywania ludzi dla Chrystusa

SpiritLed_Woman

This is too easy to do, yet so many Christians don't do it.

Cris Rogers

Nigdy nie szło mi dobrze rozmawianie z dziewczętami. Od wczesnych lat wydawało mi się, że to jakaś mistyczna grupa, z którą niemal niemożliwe jest dogadać się. Zawsze, gdy próbowałem skomunikować się z nimi, źle się to kończyło; zasychało mi w ustach i jąkałem się.

Utrzymywałbym, że dla wielu z nas ewangelizacja – czy po prostu: dzielenie się wiarą – daje takie same efekty. Zamiast mówić wyraźnie, albo tracimy okazję, albo jąkamy się, albo wysycha nam w ustach.

Ostatnio stałem razem z przyjacielem, który został zapytany przez kogoś zupełnie obcego, w co wierzą chrześcijanie. Całkowite spanikowanie doprowadziło go do tego, że wciskał wszystko, co tylko mógł w jakieś jedno zdanie, zanim obcy oddalił się.

Od czego więc zaczynać, jeśli chodzi o dzielenie się naszą wiarą? Od grzechu? Jezusa? Zmartwychwstania? Bierzmy się za coś łatwiejszego do przełknięcia i mglistego? A co z miłością? Każdy chce odrobiny miłości, czyż nie?

Prawda jest taka, że mamy do dyspozycji kilka słów, które otwierają rozmowę i kilka, które ją zamykają. Dobrym przykładem jest „grzech”. Tak długo używano grzechu do tego, aby tłuc nim ludzi, że potrząsają ramionami i mówią: „dobra, dobra, powiedz mi coś, o czym nie wiem”.

Co więc robimy? Pomijamy sprawę grzechu? Jak możemy? Grzech jest centralna sprawą ewangelii. Bez grzechu zostajemy z Jezusem, który przyszedł uczynić kilka cudów, lecz krzyż staje się symbolem bez znaczenia, zamiast być katastrofalną chwilą zbawienia.

Usługiwałem w centrum wschodniego brzegu Londynu. Założyliśmy tutaj kościół pięć lat temu, pragnąc zdobywać ludzi z bardzo biednej i straconej społeczności. Jako populacja mamy 65% muzułmanów, tak więc Jezus musiał być na początku i w centrum wszystkiego, co robimy. Niemniej jednak, mając do czynienia z grupą ludzi, którzy zostali oszukani jeśli chodzi o ideę grzechu i uważają Jezusa tylko za proroka, mieliśmy do wykonania ciężką robotę, lecz dzięki temu musieliśmy solidnie przemyśleć, w jaki sposób opowiadać Boże historie, aby inni rozumieli.

Oto kilka z tych rzeczy, których nauczyliśmy się przez ostatnie kilka lat.

Continue reading

Moje stanowisko w sprawie czerwonych księżyców i szemitach

worldnetdailymichael-brown

Michael Brown

Regularnie jestem pytany o mój punkt widzenia na zjawisko czerwonych księżyców oraz „tajemnicę Szemitach”. Czy Bóg mówi do nas o złowieszczych zdarzeniach, czy też jest to najnowszy, największy, szybko przemijający proroczy kaprys.

Gdy przyjąłem wiarę w 1971 roku jako uzależniony od heroiny, używający LSD, 16 letni, żydowski, hippisowski, rockowy perkusista, powiedziona mi, że Jezus może przyjść w każdej chwili i że wszystkie znaki wskazują na jego szybki powrót.

W tamtym czasie bestsellerem była książka Hala Lindsey’a “Late Great Planet Earth” (Świętej Pamięci Wielka Planeta Ziemia). Całość opierała się na zabranych faktach, które zdawały się wyraźnie wskazywać na to, że koniec tego świata wisi nad nami i że wszystko już się poukładało, w szczególności powrót Jerozolimy w ręce Żydów w 1967 roku.

Po co myśleć o szkole przyszłości czy robić długoterminowe plany? Koniec jest blisko!

Było to dawno temu, moja najstarsza wnuczka ma teraz 14 lat, a Jezus ciągle nie wrócił i nie ustanowił Swego królestwa na ziemi. Czy czerwone księżyce i Szmitach są po prostu

ostatnim przykładem manii końca świata kościoła ? Czy będziemy na to wkrótce spoglądać wstecz w taki sam sposób jak patrzymy na książki typu „88 powodów powrotu Jezusa w 1988 roku”, czy, co jeszcze gorsze, nieudanych proroczych pism Harolda Campinga?

Jeśli chodzi o czerwone księżyce poświęciłem dwie oddzielne audycje radiowe na ten temat. W pierwszej przeprowadziłem wywiad pewnym chrześcijańskim astronomem oraz chrześcijańskim filozofem-teologiem. Obaj odrzucili pomysł, jakoby były jakiekolwiek powody ku temu, aby Bóg mówił przez czerwone księżyce ( cztery kolejno występujące w ciągu 2 lat zaćmienia wypadające w biblijne święta).

Ten astronom odkrył, że dane są niespójne i przypadkowe, filozof-teolog nie znalazł żadnych biblijnych podstaw do twierdzenia, że istnieje jakiekolwiek prorocze znaczenie związane z czerwonymi księżycami.

Przeprowadziłem też wywiad z Markim Biltz, autorem książki: “Blood Moons: Decoding the Imminent Heavenly Signs”, który przedstawił silne argumenty za proroczym znaczeniem tych zjawisk.

Continue reading

Zasady prorokowania

Logo_Charisma_propheticinsight

Hubie Synn

Czy szukając daru proroctwa, bierzesz sobie następujące rzeczy do serca?

Czy prorokowanie jest jednym z twoich duchowych darów? Gdy zaczynamy funkcjonować w naszych duchowych darach, konieczna jest duża miara nauki i rozszerzania. To się nie dzieje tak po prostu – wymaga to wysiłku z naszej strony.

Kiedy starałem się dowiedzieć jak najwięcej o moim darze i służyć nim wiernie, widziałem jak Bóg powiększa go na różne sposoby. Chcę zachęcić ciebie, abyś przyjął takie samo podejście. Wierność oznacza współpracę z Duchem Święty i wykonywanie swojej części obowiązków. Pozwólcie, że podzielę się z wami najbardziej istotnymi zasadami, które odkryłem wzrastając w proroczym darze.

1. Nie bój się. Pierwsza zasada – nie bój się – wydaje mi się budzić największy niepokój. Odkryłem, że kluczem do skonfrontowania się ze strachem jest przyznać się do niego, a następnie powiedzieć: „nie” i przejść do tego, co Bóg mówi, żeby zrobić.

2. Przesiewaj pobudzenie. Gdy czuję się pobudzony do tego, aby coś komuś powiedzieć, nie pędzę do tej osoby natychmiast, lecz czekam, aby sprawdzić czy pobudzenie nadal trwa, ponieważ chcę być absolutnie pewien, że to Bóg mnie kieruje. Oczekując, sprawdzam siebie, aby wiedział, że jestem w porządku wobec Boga, że nie kierują mną złe motywacje jeśli chodzi o to, co mam zrobić (2Kor 13:5).

3. Ustanów granice. Zachęcam cię: podejmij wielki wysiłek, aby chronić swoje małżeństwo i relacje rodzinne. Ustanów granice znacznie dalej niż potrzeba, aby każdy wiedział jak poważnie traktujesz wewnętrzną integralność i chronisz najważniejsze twoje relacje. Idziemy jedną dodatkową milę, aby chronić nasze małżeństwa i służbę choćby przed śladem skandalu. Continue reading

Ben Carson: Aborcja, która ma uratować życie matki nie ma uzasadnienia.

Logo_LifeSiteNews

Featured Image

WASHINGTON, D.C., 11 sierpnia 2015 (LifeSiteNews) – Kandydat na prezydenta, Ben Carson, w czasie dyskusji na temat aborcji powiedział, że argument za aborcją, której celem jest ratowanie życia matki, jest „nieprawdziwy’.

Carson był pytany o stwierdzenie Hillary Clinton, która potępiła republikańskiego kandydata, za to, że wypowiada „skandaliczne” rzeczy na temat zdrowia kobiet.

Prowadząca CBS This Morning, Norah O’Donnell, naciskała wielokrotnie emerytowanego lekarza w tej sprawie.

Odpowiedział: „Całą moją zawodową karierę pracowałem jako dziecięcy neurochirurg i wielokrotnie spędzałem całe noc walcząc i zmagając się, aby ratować życie małych dzieci, nawet operując je, gdy jeszcze były w łonie matek. Tak więc, nie sądzę, aby było komukolwiek trudno zrozumieć, że jestem całkowicie przeciwny zabijaniu dzieci”.

O’Donnell idąc tym tropem zapytała: „Przeglądałam pana stronę i nie było to jasne tam. Sprzeciwia się pan wszelkiego rodzaju aborcjom, w tym również takim, które mają ratować życie matki?”

„Jeśli chodzi o sytuacje, w której trzeba ratować życie matki to konieczne jest indywidualne rozpoznanie sprawy. – odpowiedział Carson. – Proszę uznać to, że dyskusja opiera się w ogromnej części na fałszywym argumencie, ponieważ poszliśmy już do przodu tak daleko, że współcześnie w medycynie takie sytuacje należą do bardzo rzadko spotykanych”.

Ben jest obecnie drugim kandydatem, który w ciągu tygodnia jawnie odrzucił wyjątek nie wykonywania zabiegu w sytuacji zagrożenia życia matki. W czasie czwartkowej debaty, gubernator Wisconsin, Scott Walker, powiedział, że „jest wiele innych możliwości” poza aborcją, „które są wstanie ochronić życie matki, co też stale się dzieje”.

Doktorzy w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, szczególnie w Irlandii,  zgadają się co do tego, że lekarze muszą chronić życie zarówno matki jak i dziecka.

Setki lekarzy praktyków podpisało Dublińską Deklarację Ochrony Zdrowia Matki, w którym stwierdzono: „Jako doświadczeni lekarze i naukowcy położnicy i ginekolodzy potwierdzamy, że bezpośrednia aborcja – świadome zniszczeni nienarodzonego dziecka – nie jest konieczne do uratowania życia kobiety”.

Ta deklaracja wydana w 2012 roku, pojawia się 20 lat po tym, gdy położnicy i ginekolodzy z Irlandii ogłosili kolejne oświadczenie, w którym czytamy: Potwierdzam, że nie ma takich medycznych okoliczności, które usprawiedliwiają aborcję, to jest, nie ma takich sytuacji, w których ratunek dla życia matki może być jedynie w bezpośrednie przerwanie życia jej nienarodzonego dziecka”.

Dzięki ogromnym postępom nauki dziś kobieta może leczyć nawet nowotwór i urodzić zdrowe dziecko, korzystając w czasie chemioterapii dzięki pewnym szczególnym lekom.

Dr Carson zdecydowanie odrzucił uwagę Hillary Clinton, która twierdziła, że powinien być uważany za seksistę dlatego, że współpracę z partią republikańską (GOP).

„To kobieta, moja matka, jest odpowiedzialna za mój sukces, mam najwspanialszą żonę”. – powiedział. – „W czasie mojej pracy miałem do czynienia ze wspaniałymi kobietami lekarkami, asystentkami oraz z kobietami w administracji, bez których moje powodzenie nie miało by miejsca”.

Jak Hillary Clinton mogła go określi jako wroga kobiet: „Ja nie wiem”.

(…)

Dokąd mają się udać ludzie tacy jak ja?

worldnetdaily
Joseph Farah pyta dokąd mają uciec chrześcijanie w czasie 'samobójczego przyjmowania islamu’

Gdzieś na samym początku XX wieku młody chrześcijanin o biznesowym duchu, Joseph Farah, opuścił Liban i wybrał się do Nowego Świata, do Ameryki, marząc o tym, co będzie robił i jakie będzie jego życie.
Mniej więcej w tym samym czasie młoda dziewczyna o podobnym wychowaniu, Alexandra Krudock, opuściła wraz z trzema braćmi, Józefem, Robertem i Georgem, Damaszek w Syrii, mając podobne myśli.

Joseph Farah i Alexandra Kurdock spotkali się w Paterson, w stanie New Jersey, po przejściu granicy dla uchodźców do swego nowego domu na Ellis Island. Pobrali się, zaczęli różne biznesy, czcili Boga swobodnie w swej nowej ziemi o silnym chrześcijańskim dziedzictwie i oddaniu wolności religijnej i prawom człowieka. Urodził im się syn John, który został moim ojcem. W międzyczasie, bracia Alexandry zaczęli działać w biznesie, w różnych dziedzinach, elektryce, hydraulice, inżynierii i dobrze im się powodziło. Przeżywali amerykański sen.

W ciągu ostatnich 100 lat Ameryka zmieniła się dramatycznie. Wtedy imigranci ze Środkowego Wschodu niemal w całości byli chrześcijanami, większość z nich szukała kraju w którym nie będą zdominowani i uciskani przez głównie muzułmańską populację, która często traktowała niemuzułmanów jako obywateli drugiej kategorii. Nie przyjeżdżali, aby dokonać w nim „fundamentalnej transformacji”, a raczej, przybywali, aby się zasymilować, nauczyć języka, przyjąć kulturę, wykonywać prawo, zakładać rodziny, budować biznesy, płacić podatki i żyć w wolności. Zastanawiam się, jako wnuk Józefa Farah, gdzie mogę udać się, aby przeżywać ten sen, gdzie moje dzieci i wnuki mogą pojechać.

Takie myśli naszły mnie, gdy czytałem ostatnią historię na WND o planach zalania Ameryki dziesiątkami tysięcy „uchodźców” z mojej ziemi rodzinnej – z których niemal wszyscy to sunniccy muzułmanie.

Proszę pamiętać o tym, że w arabskim świecie sunnici nie są mniejszością – są większością. Nawet w Syrii stanowią większość populacji. Idąc dalej w generalizacji, nie są oni również ofiarami ucisku religijnego. Częściej niż uciskani, sami uciskają. Na przykład w Syrii, rząd, który zazwyczaj chroni religijne mniejszości jest oblegany przez sunnickich muzułmanów, prowadzonych przez krwawy ISIS, którym udało się doprowadzić do tego, że sunniccy terroryści wyglądają w porównaniu z nimi jak umiarkowani. To ci, którzy próbują podbić Syrię i przekazać ją dżihadystom.

Wszyscy posłuszni szariatowi to sunnici. Tak więc, muszę zadać sobie pytanie, dlaczego 93% owych „uchodźców”, których politycy demokratów rekrutują do Stanów Zjednoczonych to sunnici? Byłoby to podobne do rekrutowania w czasie II Wojny Światowej zamiast Żydów nazistowskich „uchodźców” z Niemiec. Tak zwani „uchodźcy” z Syrii to sunnici w nieproporcjonalnej ilości, nawet jeśli weźmie się pod uwagę, że ogromną większość sunnickiej populacji tutaj.

Co stoi za tym szaleństwem?

Jeśli chcemy być ziemią współczucia dla prawdziwych uchodźców, jestem za tym, lecz nie tak się mają sprawy w tym przypadku. Otwieramy Amerykę nie na ofiary, lecz na gnębicieli. To nie sunnici są ścinani przez ISIS. Oni reprezentują jedyną grupę, które nie jest ścinana. ISIS prowadzi zapiekłą politykę przeciwko szyitom, chrześcijanom i innym religijnym mniejszościom.

Należy więc zapytać, kim są ci sunniccy „uchodźcy” oraz dlaczego Stany Zjednoczone i Narody Zjednoczone podnoszą wrzask, aby właśnie ich ratować i przed kim? Dlaczego nikt nic nie robi dla prawdziwych uchodźców z Syrii – chrześcijan i innych religijnych grup, które spotykają się z zagładą?
Jeśli chodzi o mnie i moje potomstwo – moje dzieci i wnuków – to dokąd my pójdziemy, gdy Ameryka całkowicie straci więzi ze swoimi chrześcijańskimi korzeniami i dziedzictwem? O jakim nowym świecie możemy marzyć, skoro amerykański nowy bożek multikulturalizmu sam sobie składa ofiary w tym samobójczym przyjmowaniu islamu? Dokąd pójdziemy?