Codzienne rozważania 06.09.10 Pokonaj strasznego wroga (cz. 1)

James Ryle

Gdyż z nami jest ktoś większy niż on” (2Krn. 32:7).

Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego Pan pozwala na to, aby złe rzeczy przytrafiały się dobrym ludziom. W porządku jeśli potwierdzisz; ponieważ jest faktem, że niemalże każdy od czasu do czasu myśli o tym. W dzisiejszym poście i kilku następnych przyjrzymy się bliżej temu kłopotliwemu dylematowi i pokażemy ci nowe spojrzenie, które może ponownie uporządkować twój świat!

Podczas czytania Biblii doszedłem do tego niezwykłego fragmentu: „Po tych wydarzeniach i dowodach wierności, wyruszył Sancheryb, król asyryjski, i wkroczył do Judy, rozłożył się obozem pod warownymi miastami i postanowił zdobyć je dla siebie” (2 Krn. 32:1).  Uderzyło mnie to, jako coś niesprawiedliwego a oto dlaczego. Mamy tutaj wiernego, oddanego, dobrego i gorliwego męża, Hiskiasza, który zrobił to co dobre, właściwe i prawe przed Panem, swoim Bogiem. Odnowił obchody Święta Paschy, które przez długi nie było świętowane, wyremontował Świątynię, która była zbezczeszczona, usuną resztki bałwochwalstwa, odnowił lekceważone kapłaństwo lewickie i dopilnował, aby kapłani byli właściwie nagradzani za swoją służbę, zreformował wyższy rangą rząd i w ten sposób doprowadził do wielkiego przebudzenia w kraju.

Wiesz, o co mi chodzi? Był dobry człowiekiem, który robił dobre rzeczy dla Boga.

I Biblia to potwierdza, mówiąc o nim: „W każde dzieło, którego się podjął, czy to w służbie dla świątyni Bożej, czy też zakonu i przykazań, aby szukano swego Boga, wkładał całe swoje serce, toteż szczęściło mu się” (2Krn. 31:21 ). To była dobra codzienna praca w życiu dobrego króla.  Jaka była reakcja Pana? Jak Bóg odpłacił wiernemu słudze? Co takiego Hiskiasz otrzymał za wspaniałą służbę? Inwazję Saheryba na swoją ziemię. Najstraszniejszego Króla Asyrii, najstraszniejszego imperium tamtych czasów! Na tyle na ile wiemy, Pan nic nie zrobił, aby go powstrzymać, a raczej dopuścił do tej inwazji i umożliwił najazd? Dlaczego? Na to odpowiem jutro.

Lecz zanim odejdziesz do swoich zajęć, pozwól mi zapytać czy kiedykolwiek chciałeś zapytać Pana: „Ej, a co to za układ?” Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się dlaczego twoja wierna służba Bogu wydaje się często niezauważana i nienagradzana? Och, nie ważne jak dobry jesteś, złe rzeczy zdarzają się? Podobnie jak Dawid, często pytamy: „Dlaczego dobrze wiedzie się niesprawiedliwemu?” Rzeczywiście, dlaczego? Oczywiście, działają tu różne czynniki, których nie doceniamy.

Pamiętasz taką starą harcerską pieśń? „Kuszeni i próbowani często zastanawiamy się dlaczego musi tak być przez cały dzień. Wielu innych żyje obok nas, nigdy nie uprzykrzani, choć żyją źle”. Dokładnie tak jest. Zastanawiam się czy Hiskiasz przypadkiem nie pogwizdywał sobie tej melodii, gdy Sancheryb pojawił się ze swoją armią. Dalej tekst tej pieśni jest taki: „Gdzieś dalej dowiemy się o tym więcej, gdzieś dalej zrozumiemy dlaczego”. Straszne.

OK, wracajmy do pytania. Dlaczego Bóg pozwolił na to, aby Sancheryb najechał ziemię Hiskiasza, a nawet umożliwił mu to? Gotowy jesteś na to? Ponieważ wciągał króla Asyrii w pułapkę! Bóg miał uhonorować Hiskiasza zwycięstwem nad strasznym wrogiem!

Nastrójcie się jutro i zobaczmy co dalej się działo.

продвижение

Click to rate this post!
[Total: 2 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.