James Ryle
„I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz. 4:12).
Tylko jedno imię otwiera drzwi niebios i Bożego serca i jest to imię Jezusa. Jest tylko jedno imię, które łamie moc grzechu i uwalnia niewolników: imię Jezus. Jest tylko jedno imię godne wszelkiej chwały i zasługujące na nasze lojalność: imię Jezus.
Na początku swojej publicznej służby imię i sława Jezusa rozpowszechniały się jak ogień po prerii w wietrzny dzień. Ludzie ze wszystkich religii, bogaci i biedni, Żydzi i poganie, królowie i członkowie władzy, dosłownie wszyscy słyszeli o Nim, ponieważ Jego sława stale rosła. Jego śmierć nie odniosła takiego skutku, jakiego spodziewali się rządzący tamtych czasów. Powstał z martwych a Jego uczniowie byli nie do pokonania w swej wierze i to tak bardzo, że stale wzrastała ilość uczniów, których pochodzenie społeczne obejmowało coraz to nowe kręgi, głównie w Jerozolimie, nawracali się nawet żydowscy kapłani.
Apostoł Paweł napisał wiele lat później: „A w końcu, drodzy bracia, na zakończenie tego listu proszę was, abyście się modlili o nas. Przede wszystkim o to, aby przesłanie Pańskie roznosiło się szybko i zwycięsko wszędzie dokądkolwiek zostanie zaniesione, zwyciężając wszędzie nawróconych, jak to było wtedy, gdy do was przybyłem” (2 Tes. 3:1, Living Bible).
Jezus Chrystus! Niezrównany w Swym wywyższeniu, bezkonkurencyjny w Swym wyniesieniu, nieporównywalny w Swej łasce, niepokonany w Swej mocy, niewspomagany w Swym dziele jako Zbawiciel, niedościgły w Swym miłosierdziu, wielbiony w chwale i czczony w pięknie Swej świętości. Jego narodziny nadają nam znaczenia, Jego życie jest dla nas przykładem, Jego śmierć jest naszym przebaczeniem, Jego zmartwychwstanie jest naszą nadzieją a Jego drugie przyjście jest spełnieniem naszej chwały! Izajasz powiedział za nas wszystkich: „Panie, twe imię i chwała jest pragnieniem serc naszych” (Iz.)
Przyjaciele, żyjemy w upadłym świecie, gdzie wrogość wobec Boga wzrasta i rozpala się. Z tego powodu musimy stać się mężami i niewiastami wizji, pasji, dyscypliny i ryzyka – oddawać siebie sprawie najwyższej czci jednego jedynego Imienia… imienia Jezus. W czasach, gdy wszelkie inne imiona są wywyższane, tylko nie to Jedno, jest to aktem odwagi, a przyłączenie się do tego Jedynego jest hańbione wszelkimi epitetami, jakie człowiek może tylko zebrać.
Kiedy jednak już wszystko zostanie powiedziane i zrobione, a ruiny upadłych ludzkich imperiów będą leżeć u drzwi Niebios, Jezus tam będzie, aby cię przywitać, mówiąc: „Dobrze zrobione, sługo dobry i wierny„.