Codzienne rozważania_24.04.10 Jak słabe 'ping’

James Ryle

http://truthworks.org/wp-content/uploads/2010/04/nuclear-sub.bmp

Człowiek zaś duchowy rozsądza wszystko, sam zaś nie podlega niczyjemu osądowi” (1Kor. 2:15).

– James, mam dla ciebie słowo od Pana – powiedział z głębokim przekonaniem znajomy głos w słuchawce. Dzwonię, żeby ci je przekazać.

Jako pastor odbierałem już takie telefonu od czasu do czasu, ale generalnie okazywało się, że były to bardziej wyraz dobrych myśli dobrze mi życzących ludzi, ułożone w języku duchowego objawienia, aby przydać im wagi. Zawsze z uwagą słucham tego i dziękuję po zakończeniu. Byli też czasami tacy, którzy dzwonili, aby przywrócić mnie do porządku zjadliwym łajaniem, nakazanym przez Pana Wszechmogącego; no tak, w istocie. Szybko nauczyłem się jak przesiewać te telefony.

Tym razem było inaczej. Dzwonił mój bliski i zaufany przyjaciel, który ma za sobą kawał dobrze znanej drogi za Panem i lata słuchania Jego głosu; człowiek, który wstaje wcześnie rano i spędza sporo czasu na modlitwie; człowiek mający ważny wpływ, którego Pan używał, aby dotykać dużej ilości ludzi Ewangelią. Jego słuchałem bardzo uważnie.

– OK, – odpowiedziałem. – co to za słowo?

Do dziś nie zapomniałem jego odpowiedzi, ponieważ naprawdę było słowo do Pana, słowo, którego bardzo potrzebowałem w tamtej chwili, gdy byłem pod osobistym atakiem krytycyzmu i jawnego oszczerstwa. Moi oponenci, ludzie którzy lekceważyli mnie, kłamali na mój temat, szydzili z moich wierzeń i mówili źle o mnie; no, wiecie, typowy tydzień z życia wielu pastorów. Tak więc, przyjaciel po drugiej stronie miał moją niepodzielną uwagę tej chwili.

– Ping. – powiedział, przedłużając brzmienie tego słowa.

– Ping? – odpowiedziałem stępionym jednosylabowym, monotonnym głosem.

– Nie, – odpowiedział uprzejmie. – Ping. – ponownie przeciągając ten dźwięk.

Po czym znów usłyszałem:

– Ping.

– Co to ma znaczyć? – zapytałem, a przyjaciel odpowiedział:

– To jest dźwięk pocisku kaliber 22 mm odbijającego się od kadłuba atomowej łodzi podwodnej. Ping.

Zatrzymał się na chwilę, po czym powiedział:

– Pan chce, abyś wiedział, że właśnie takie są ataki krytycyzmu skierowane na ciebie. Słabe, nieskuteczne, tanie strzały, które nie są w stanie przeniknąć kadłuba twojego statku. Mogą tylko irytować i rozpraszać. Trzymaj się kursu i rób to, co ci Pan polecił robić.

To była bardzo ważna chwila dla mnie. Miotałem się w sercu wzrastającą frustracją, chciałem sam odpowiadać i wyprostować te sprawy, lecz byłem powstrzymywany przez łaskę Bożą.

Sztorm minął i, jak każdy sztorm, pozostawił po sobie wielkie rumowisko. Regularnie ktoś będzie zbierał te porozrzucane kawałki śmierci, traktował je jako nowości i ponownie używał, aby mnie przybić.

Zabawne, teraz już rzadko kiedy słyszę ten dźwięk.

Ping…

раскрутка

Click to rate this post!
[Total: 1 Average: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.