Ron McGatlin
(Ekklesia to greckie słowo, które w Nowym Testamencie jest tłumaczone jako „kościół.)
Jesteśmy podróżnikami, którzy dzień po dniu, jak odkrywcy wchodzący w głąb nowej ziemi – ziemi, która jeszcze nigdy nie była oglądana – mają coraz więcej nieznanych sobie rzeczy. Niemal każdy dzień naszej podróży ukazuje zdumiewające widoki, o których być może słyszeliśmy, lecz nie byliśmy w stanie pojąć czy może wyobrazić sobie, dopóki nie spoczęły na nich nasze oczy i wszystkie nasze zmysły nie zostały ożywione, tym co oglądamy w wielkiej ekscytacji. Nagle to, o czym tylko czytaliśmy i czego nie mogliśmy w pełni zrozumieć, zaczyna nabierać pełnego sensu, ponieważ bierzemy w tym udział i doświadczamy rzeczywistości tego, co wcześniej było tylko obietnicą.
Przyszła do nas przyszłość. Wspaniała rzeczywistość Boża i rzeczywistość Jego Królestwa prezentuje się nam coraz bardziej, gdy sięgamy ku nowym horyzontom i wchodzimy we wcześniej nie oglądaną duchową rzeczywistość Bożą. Nasze oczy wznoszą się w ku górom Bożym, ponad ciemności upadłego świata, ku niebiańskiemu porządkowi zstępującemu z wysokości. Zaprawdę, co Bóg przygotował dla tych, którzy Go kochają, co nigdy dotąd nie dotarło do naturalnych umysłów, aż do błogosławionego dnia, w którym Duch Święty ujawnia to nowemu pokoleniu dojrzewających synów Bożych.
Dzieje się coś więcej niż ożywianie nas. Jesteśmy ożywiani w tych dziedzinach, w których nigdy wcześniej nie byliśmy żywi. Nasze duchowe zmysły i duchowe życie zostało tak ogłuszone przez stulecia życia według natury i naturalnego wnioskowania, i zrozumienia, że choć żyjemy, funkcjonujemy jak martwi będąc głusi i ślepi na duchową rzeczywistość.
Nadnaturalne działa Boże były nam obce i wydawały się niemożliwe dla nas. Usunęliśmy wszystko co nadnaturalne do sfery demonicznego wróżbiarstwa. Nadnaturalne dary Ducha, które powinny być częścią naszego codziennego życia, nie funkcjonują. Nasz naturalny, zwierzęcy instynkt życia wiódł nas naszymi własnymi ścieżkami, wymyślonymi przez nasz pyszny naturalny umysł, aby zaspokoić nasze naturalne żądze, podczas, gdy świat umierał duchowo i dryfował w stronę głębokiej ciemności z dala od światła i życia duchowym życiem w Bogu.
Wyprodukowaliśmy kościół według ludzkich starań naturalnego funkcjonowania i rozbudowaliśmy religię próbując przystąpić do Boga przy pomocy naszych naturalnych wysiłków. Podejmowaliśmy przebiegłe skróty do życia i rozwinęliśmy religijne formy i sposoby eliminowania kosztownej prawdziwej drogi krzyża, samo wyrzeczenia i akceptacji duchowej rzeczywistości. Omijając osobiste przeżycie krzyża, straciliśmy zmartwychwstałe życie Jezusa, które przyszło po to, aby nas wybić z naszych naturalnych sposobów i przenieść do nadnaturalnych dróg zmartwychwstałego życia w Bogu.
Chwała Bogu, doszliśmy do nowego horyzontu i pojawiła się jasność światła Bożego. Zwiadowcy wrócili do obozu badaczy ze wspaniałymi sprawozdaniami rzeczywistego duchowego życia Bożego tuż z przodu i poruszamy się w pierwszych promykach światła ku przeżyciu tego, czym jest prawdziwe zgromadzenie Boże z Jego.
Kościół Ekklesia nie jest niczym naturalnym, lecz należy do duchowej rzeczywistości. Ekklesia składa się z duchowych bytów wywołanych z naturalnego świata do duchowej rzeczywistości, zgromadzonych dla Boga w Duchu – duchowego zgromadzenia żywych kamieni – zgromadzenia Ducha Bożego, Jezusa, wielu aniołów i duchów ludzi, którzy dojrzeli w Jezusie. Wszystkie nasze pytania dotyczące przywództwa, struktury i organizacji kościoła znikają, gdy schodzi się Ekklesia razem w Duchu w niebieskim Nowym Jeruzalem na ziemi, jak to jest w niebie.
Heb. 12:22-24: Lecz wy podeszliście do góry Syjon i do m9iasta Boga żywego, do Jeruzalem niebieskiego i do niezliczonej rzeczy aniołów, do uroczystego zgromadzenia i zebrania pierworodnych, którzy są zapisanie w niebie, i do Boga, sędziego wszystkich, i do duchów ludzi sprawiedliwych, którzy osiągnęli doskonałość, i do pośrednika nowego przymierza, Jezusa, i do krwi, którą się kropi, a która przemawia lepiej niż krew Abla.
Przez wiele stuleci kościół był w większości zgromadzeniem naturalnych istot, wyłącznie z okazjonalnymi nawiedzeniami Ducha dotykającego ducha w ludzkości. Przez większość historii to naturalne wysiłki kierowały się w stronę wykonywania religijnych rytuałów i modlenia się przeważnie modlitwami bez wiary, aby odczuć odległego Boga. Kościół stał się letni przede wszystkim skupiony na społecznym porządku dobrobycie. Uzdolnieni mówcy głoszą z poziomu kasty wyższej niż zwykły laikat, który cicho siedzi na co tygodniowych spotkaniach. Niektórzy mają poczucie winy i potrzebują pokuty ze swoich grzechów, podczas gdy inni ucinają sobie letnią drzemkę lub walczą, aby nie przysnąć.
Prawdopodobnie nikt nawet nie pomyślał, ani nie zamarzył o zgromadzeniu duchowych istot na ziemi wraz z niezliczonym towarzystwem aniołów, Boga sędziego wszystkich, Jezusa pierworodnego i duchów ludzi sprawiedliwych. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do życia w naturalnej, ziemskiej części naszej naturalno-duchowej istoty, że koncepcja duchowego, niebiańskiego zgromadzenia Jeruzalem na ziemi jest nie do pomyślenia.
Wierzę, że Bóg mówi do Swoich ludzi, aby wyszli z tej naturalnej części do duchowej i spojrzeli na następny horyzont, gdzie widoczne jest zgromadzenie duchowych istot z Chrystusem Jezusem, Bogiem Ojcem, świętymi aniołami i duchami innych odkupionych przez krew, oraz życie w lepszych rzeczach duchowej rzeczywistości. Duch Święty sprawia, że to wszystko dzieje się. Nasze duchy schodzą się razem z Duchem Świętym i całą Bożą rodziną i tłumami aniołów.
Czy dostrzegamy to? Czy możemy pozwolić na to, aby rzeczywistość duchowego Ekklesia zajęła swoje miejsce w naszych umysłach? Czy możemy przygotować się na nasze następne spotkanie jako duchowe istoty, a nie naturalni ludzie? Spotkanie już więcej nie napełnione rozmowami i zastanawianiem się nad naturalnymi sprawami, lecz napełniony sprawami duchowymi – oczekiwaniem na Ducha, zamiast naturalnego planowania. Jest to przejście do następnego horyzontu rzeczywistości chodzenia w Duchu, przebywania w Nim i Jego w nas. Jest to Bóg zamieszkujący w swym ludzie. Blask Jego chwały będzie napełniał pomieszczenie, a nasze serca będą złączone razem z Bogiem i ze sobą nawzajem.
2 Kor
6:16: ….. Myśmy bowiem świątynią Boga
żywego, jak powiedział Bóg: „Zamieszka w nich i będę się
przechadzał pośród nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem
moim.
Obj. 21:3: I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi.
Obj. 21:23: A miast nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwałą Boża, a lampą jego jest Baranek.
Nadnaturalność stanie się naturalna na duchowych spotkaniach i nie będzie potrzeby pompowania ich ani robienia szumu, nie będzie potrzebna ludzka interwencja czy kontrola. Duch Boży będzie rządził, gdy panowanie Chrystusa Jezusa będzie w pełni oczywiste. To jest rodzina Boże z nieba i ziemi schodząca się razem, uwielbiająca w doskonałej harmonii Tego, który siedzi na tronie – tłumy aniołów łączących swoje głosy razem z duchami ludzi usprawiedliwionych w niebiańską melodię wznoszącą się do wielkiego crescendo i ulatującą lekko jak górski potok przez doliny, nagle spadającą z wielką siłą i radością we wspaniałych wodospadach, aby ponownie wpłynąć na głębokie zatoki świeżego, słodkiego, czystego życia w doskonałym pokoju – niebo i ziemia w doskonałej harmonii wielbiące Boga na tronie.
Mat. 18:20: Albowiem, gdzie są dwaj lub trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem pośród nich.
Jn. 4:23-24: Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak część oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie.
Dążcie miłości
Ona nigdy nie zawodzi.
Ron McGatlin
basileia@earthlink.net