Jak nie modlić się o uzdrowienie.

Young Steve

Jeśli chcesz mieć pewność, że nigdy nie zostaniesz uzdrowiony, po prostu postępuj według poleceń pochodzących od źle poinformowanych ludzi, których jest pełno na całym świecie. Te metody w praktyczny sposób gwarantują brak jakichkolwiek efektów uzdrowienia. Miliony cierpiących na całym świecie, przetestowało fakt, że te metody nie skutkują uzdrowieniem!

Powiadom Boga, jak bardzo jesteś chory
Przypuśćmy, że wszechobecny, wszystko-widzący Bóg, jest ślepy jeśli chodzi o twój stan. Rozjaśnij Mu mroki szczegółowym narzekaniem na to w jak bardzo złym stanie jesteś. „O, Boże, nie mogę znieść tego bólu. Jest tak źle, Boże. Czuję się potwornie, Boże, jestem tak chory”. Niech w żaden sposób to narzekanie nie przejdzie w rzeczywistą modlitwę.

Błagaj i żebrz, aby Bóg cię uzdrowił
Bardziej niż wierzyć w czyste słowa Pisma, które mówi, że Bóg już chce cię uzdrowić, traktuj Boga jakby był bogaczem, który z trudnością zwróci na ciebie uwagę w ciągu dnia, a jeszcze mniej chętnie zajmie się twoim uzdrowieniem. Staraj się „wmówić” w niego uzdrowienie ciebie.  Wynajdź wszystkie możliwe powody, dla których powinien to zrobić. Zacznij od tych wszystkich fajnych rzeczy, które zrobiłeś w kościele, następnie przejdź do miłego, czystego i moralnego życia jakie prowadzisz. W żadnym wypadku nie powinieneś wspominać faktu, że krew Jezusa cię oczyściła, ponieważ starasz się ustanowić swoją własną sprawiedliwość i godność otrzymania uzdrowienia. Weź lekcję z tego świata i zacznij udzielać wszelkich obietnic tego, jak będziesz służył Bogu, gdy tylko cię uzdrowi. Bądź pewny tego, żeby On rozumiał to, że twoja służba dla Niego jest uzależniona od twojego uzdrowienia i że nie jesteś poświęcony, aby mu służyć bezwarunkowo w tej chwili. Lecz, oh, lecz jak będziesz poświęcony po uzdrowieniu!

Módl się tą samą modlitwą 500 razy
Zamiast wierzyć, że otrzymałeś swoje uzdrowienie, gdy modliłeś się za pierwszym razem, nie wierz, że je otrzymasz kiedykolwiek. Po prostu „bombarduj bramy niebios swoimi modlitwami”. Powód dla którego twoje modlitwy będą bombardować niebo jest taki, że one raczej będą odbijać się niż przebijać przez bramę, ponieważ są to modlitwy wypowiadane w niewierze.

Nie bierz do serca tego, co Jezus mówił o bezużytecznym powtarzaniu (wielomówności), jak to robią poganie, trwaj powtarzając tą samą modlitwę stale i wciąż. Modlitwa: „O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże, uzdrów mnie” jest całkiem niezła na początek Później możesz uzupełnić ją w ten sposób: „O, Boże, usłysz moją modlitwę. O, Boże, usłysz moją modlitwę. O, Boże, usłysz moją modlitwę” (itd.). Gdy już raz w to wpadniesz, możesz tam dodać kilka inteligentnych permutacji każdego zdania modląc się stale tymi samymi słowa bez dokładnego powtarzania: „O, Boże, uzdrów mnie. O, Boże usłysz moją modlitwę. Uzdrów mnie, Boże, o, Boże uzdrów mnie (itd.)”. (Istnieje 24 możliwości ułożenia 4 słów!). Będzie to bardziej interesujące dla aniołów, które słuchają twojej rzekomej modlitwy (te, których nie przepędziłeś tą paplaniną).

Niech jak najwięcej ludzi wie o twojej chorobie i niech się również modlą
Im większej ilości ludzi powiesz o swojej chorobie, tym większa szansa na znalezienie tych, którzy zamiast uzgodnić z tobą modlitwę, zgodzą się z tym, że masz wielki problem. Ich niewiara może zacząć okradać ciebie. Powtarzania wszystkim, komu tylko możesz, daje ci wspaniała okazję to tego, aby używać swoich ust do mówienia o tym, jak fatalny jest twój stan, co będzie cię umacniać w niewierze.

Zdecyduj w swym sercu, że to raczej ilość modlitw niż wiara do nich dołączona uzdrowi cię. Powtarzaj sobie: „gdybym tylko mógł zdobyć więcej ludzi do modlitwy o mnie”. Ignoruj wszystkich wrażliwych gości, którzy bardziej będą chcieli dzielić się z tobą Słowem niż po prostu modlić się o ciebie. Uważaj samą modlitwę, bez względu na wiarę, jako środek do uzdrowienia, a wtedy stanie ci się według twojej niewiary. Będziesz mógł pozyskać więcej ludzi do narzekania, oops. Chciałem powiedzieć, od których będzie można wymagać modlitwy.

Niech się inni modlą „hurtem” o wszystkie potrzeby
Zamiast osobistej modlitwy o ciebie,  staraj się, aby wszystkie modlitwy były robione „hurtem”. Niech się twój kościół modli „o chorych” ogólnie, zamiast o twój szczególny przypadek. Jeszcze lepiej, niech „mają w pamięci” chorych, zamiast modlić się o nich faktycznie. Jeśli już muszą się modlić o chorych to, upewnij się, żeby to była modlitwa „błogosławieństwa chorych”, „dotknięcia chorych” lub coś w tym rodzaju, co nie będzie wymagało rzeczywistego uzdrowienia chorego. Jest jeszcze lepszy sposób: niech po prostu w myślach modlą się o chorych. „Niewypowiedziane potrzeby modlitwy” są najbezpieczniejsze, ponieważ zawsze pozostają bez odpowiedzi. Są świetnym sposobem na to, aby nikt inny nie mógł modlić się z tobą modlitwa zgody.

Po prostu módl się na językach przez całą noc, zamiast modlić się o cokolwiek w swoim języku
Nie  przeszkadzaj sobie odnawianiem umysłu Słowem Bożym. Po prostu wyobraź sobie, że Duch Święty zawsze modli w wierze i niech on wykonuje wszelką modlitwę za ciebie. Zignoruj polecenie Pawła, aby modlić się duchem i modlić się ze zrozumieniem. Zignoruj również fakt, że nie możesz otrzymać czegokolwiek w wierze, jeśli nie wiesz, o co się modlisz. Po prostu odłóż zrozumienie na bok, zamiast trzymać się ze swoim duchem. Oglądaj telewizję, graj w gry wideo, marz na jawie, słucha świeckiej muzyki i, generalnie, idź w ciało modląc się równocześnie na językach.

Używaj języków do wyganiania demona
Zacznij „wyganiać demona” przez szczególne głośną, więc prawdopodobnie autorytatywną modlitwę innymi językami. Nieźle do diabła ubawi, ponieważ on nie rozumie języków. Ponieważ nigdzie nie jest polecane, aby modlić się do diabła, on będzie cieszył się z niezasłużonej uwagi jaką mu poświęcisz. Im dłużej i głośniej, tym bardziej będzie się mu to podobało. Nie wierz w swój autorytet w Chrystusie. Gdybyś miał to robić, to zdałbyś sobie sprawę z tego, że możesz po prostu przez kilka sekund mówić do diabła, zamiast modlić się do niego.

Podobną metodą i powszechnie używaną w ciele Chrystusa jest mówienie do demona rozkazującym tonem, bez faktycznej świadomości swojego autorytetu. Po czym módl się szybko, w szczególnych „strasznych językach”, aby trzymać go z daleka.

Proś Boga, aby zabrał chorobę
Jest to bardzo popularna metoda, nigdy nie traci na swojej nieskuteczności. Jest zazwyczaj używana przez tych, którzy myślą, że to przede wszystkim Bóg spowodował ich chorobę, lecz również może być używana przez tych, którzy wiedzą, że diabeł jest autorem chorób, lecz nie znają swojego autorytetu w Chrystusie. Módl się tak: „Boże, zrób coś z tą chorobą. Boże, zabierz tą chorobę. Boże, powstrzymaj diabła, żeby mi tego nie robił”. Zapomnij o tym, że Jezus mówił o tym, żebyś sam rozkazywał górze i proś Boga, aby „zrobił coś” z górą i „zabrał” tą górę.

Naciskaj na Boga i pytaj Go dlaczego zajmuje Mu to tyle czasu
Ustal, że wszelkie opóźnienie w otrzymaniu uzdrowienia jest z winy Boga. Domagaj się od Niego, aby się pospieszył. Niech wie, że uważasz, że jest nierozsądne z Jego strony oczekiwać od ciebie cierpliwości w okresie między modlitwą a manifestacją uzdrowienia, pomimo tego, co mówi Mk 11:24,  Hebr. 6:12 i Hebr 10:35-36. Następnie wkurz się porządnie i ustal, że tak faktycznie to On nic dla ciebie mimo wszystko nie robi – i te słowa będą miały moc samo-wypełnienia się.

Jeszcze lepiej, wściekaj się na Niego, że „pozwolił” ci być chorym
Zademonstruj swoją ignorancję w tym, kto uzdrawia, a kto wywołuje choroby, oskarżając Boga o twoją chorobę. Naskakuj na Niego, za to, że „dopuścił” do tego, że ci się to przydarzyło. Żeby być konsekwentnym, również narzekaj gorzko na te wszystkie lata, przez które On „dopuszczał”, że nie byłeś zbawiony.

Módl się do Boga, aby cię uzdrowił „jeśli jest taka Jego wola”
Zamiast zbadać, co Biblia mówi na temat Bożej woli wobec uzdrowienia, po prostu proś Go o to, aby cię uzdrowił, „jeśli taka Jego wola”. Nie czytaj odpowiedzi, jakiej Jezus udzielił trędowatemu, gdy ten zapytał go o Jego wolę,  ponieważ to może spowodować, że przestaniesz używać tej modlitwy. Jeśli chcesz przerwy w modlitwie o uzdrowienie, proś Go również o to, aby ci pomógł być świadkiem dal innych jeśli taka jest Jego wola i pomógł ci chodzić w miłości, jeśli jest taka Jego wola, i pomógł ci przestać grzeszyć, jeśli taka Jego wola.

Jeszcze lepiej, módl się o charakter zamiast uzdrowienia
Skup się na tym, aby Bóg przez chorobę budował twój charakter. Módl się o to, aby twój charakter rozwijał się w tobie, zamiast modlić się o uzdrowienie. Wtedy otrzymasz to, o co się modlisz. Bóg będzie pracował nad twoim charakterem w odpowiedzi na modlitwę, lecz nie zostaniesz uzdrowiony. Bóg nie da ci jednej rzeczy, jeśli modlisz się o coś innego.

Bądź ogólnikowy
Nie mów Bogu o uzdrowieniu. Zamiast tego, proś Boga, aby cię „dotknął”, „błogosławił”, „pocieszył” i „wzmocnił”, czy też coś zrobił coś innego. Przyłącz się do wielu innych, którzy  przyszli na nabożeństwa i odeszli nie uzdrowieni, po tym, gdy ktoś modlił się o to, aby Bóg ich „dotknął”, zamiast uzdrowił! Ku zupełnemu brakowi skuteczności, módl się żebraczą, którą słyszałem modlił się pewien usługujący: – O, proszę, po prostu dotknięcie Boże, Boże, proszę, niech to się stanie dziś!

Nie miał żadnego wyniku, jak i ty nie będziesz miał.

Módl się połowicznie, wiedząc, że i tak da się z tym żyć
Nie traktuj swojej choroby poważnie. Dlaczego miałbyś, jeśli to nie jest poważna choroba? Po prostu módl się z obowiązku, skoro jest to coś, co trzeba robić i ponieważ wszyscy „ludzie wiary ‘ w twoim kościele zaaprobują to. Następnie przejdź do oglądania programów telewizyjnych, oper mydlanych, przeczytaj jakieś brukowce i zagraj w jakąś grę pełną gwałtu i nie przejmuj się więcej modlitwą.

Módl się o to, abyś został uzdrowiony w przyszłości, po czym ogłaszaj, ze przez „wiarę” Bóg uzdrowi cię
Zamiast wierzyć, że otrzymasz coś gdy się modlisz (Mk 11:24), wierz, że otrzymasz swoje uzdrowienie w jakiś czas po modlitwie, powiedzmy we wtorek. „Wierzę, że otrzymam uzdrowienie we następny wtorek”. Następnie powiedz wszystkim, że trwasz w „wierze”, że Bóg uzdrowi cię w następny wtorek. Będziesz w stanie ogłupić tym większość ludzi, ponieważ oni nie widzą różnicy między tym,  a rzeczywistą wiarą (niemniej nie uda się to z tym, którzy dużo czytają swoje Biblie, ponieważ oni prawdopodobnie czytali Hebr. 11:1  czy też zauważyli, ze nikt w Biblii nigdy nie używał wiary do otrzymania uzdrowienia „w przyszłości”).

Uwielbiaj, uwielbiaj, uwielbiaj!
Używaj uwielbienia jako substytutu wiary. Słuchaj przyjemnych  taśm z uwielbieniem – lub taśm z pieśniami na temat tego, co robimy dla Boga, jak zdobywamy miasta do Niego, o namaszczeniu, skutkach naszej chwały, o tym, co, jak się nam wydaje, robimy z warowniami czy cokolwiek innego – przypuśćmy, że jest to rzeczywiście uwielbianie, jeśli tylko jest napisane „uwielbienie” na opakowaniu. Nie módl się w wierze i nie wierz, że otrzymałeś namaszczenie. Po prostu załóż, że jeśli będziesz uwielbiał wystarczająco długo, to zostaniesz uzdrowiony w Bożej obecności. Unikaj czytania Bożych obietnic i stwierdzeń dotyczących uzdrowienia, ponieważ, przede wszystkim, po co komu znajomość Słowa, jeśli wszystko czego potrzebujemy możemy otrzymać przez uwielbianie Boga? Poleć też swoim grzesznym przyjaciołom, że jeśli chcą być zbawieni, to wszystko, co musza zrobić to uwielbić Boga odpowiednio długo, a Bóg ich zbawi, ponieważ wszystko czego potrzebują jest w obecności Bożej. W ten sposób, mogą zastosować tą samą zasadę, której ty używasz.

Przypuśćmy, że twoje wspaniałe uwielbienie po prostu silnie szarpnie za struny serca Bożego i sprawi, że On zechce cię uzdrowić, czego, jak przypuszczałeś, nie chciał, gdy zaczynałeś. Wykorzystaj swoje uwielbienie, bardziej do tego aby „nakłonić Go do uzdrowienia cię” niż do dziękczynienia i czczenia Go za to, że Jego wolą już dawno to było, zanim zacząłeś uwielbiać.

Ta metoda unikania uzdrowienia jest bardziej niebezpieczna niż inne, ponieważ jeśli zaczniesz bywać w pobliżu Boga to może on zacząć mówić do ciebie na temat Słowa i Jego pragnienia, aby cię uzdrowić, możesz zmądrzeć, lub jeszcze gorzej, zacząć modlić się rzeczywistą modlitwą wiary. Upewnij się, że twoja relacja z Bogiem jest oparta na doświadczeniu i uczuciach, a nie na Słowie. Raczej poczekaj, aż „poczujesz”, że On chce cię uzdrowić, niż dowiesz się o Jego woli z Biblii.

Módl się do kogokolwiek innego niż Bóg Ojciec w imieniu Jezusa
Nie módl się biblijna modlitwą Nowego Testamentu do Boga Ojca w imieniu Jezusa (J 16:23-27). Proś samego Jezusa o uzdrowienie. A nawet jeszcze lepiej, idź do Piotra, Pawła i Marii. W rzeczywistości, każdy martwy święty będzie dobry.

Módl się w jakikolwiek inny sposób w jaki chcesz!

Faktycznie, każda metoda „modlitwy o twoje uzdrowienie” jest dobra na trzymanie uzdrowienia z dala, ponieważ prosisz Boga o coś,  o czym On sam mówi, że już należy do ciebie w Chrystusie. Jego decyzja została podjęta nieodwołalnie w chwili, gdy posłał Jezusa, aby zadośćuczynił za twoje grzechy. Zatem trwaj w modlitwie o twoje uzdrowienie „aż je otrzymasz”, co się prawdopodobnie nie stanie. Tak długo jak długo nie działasz w sposób oparty na tym, że Jezus już „zdobył” twoje uzdrowienie dla ciebie, ryzyko uzdrowienia nie jest wielkie.

раскрутка

Click to rate this post!
[Total: 30 Average: 3.2]

13 comments

  1. Catty, może dlatego że zielonoświątkowcy [mają] jeszcze mentalność dot „przyjąłem Ducha Świętego i jest ok” a jeśli chodzi o uzdrowienie to wierzą jak katolicy? „O panie Boże,. proszę weź” itd?

    Może powinni być agresywni i zdecydowani wobec chorób?

  2. Mogłem wysłuchać Henryka Wieji , który dzielił się że Bóg działa poza naszym pojmowaniem.
    Leczył pacjentkę – ma dokumentację, z której wynika że nie było już dla niej ratunku. Duży guz w jamie brzusznej, płyny. Znając jej stan modlił się o nią i skierował do szpitala. Na drugi czy 3 dzień lekarz zadzwonił ze szpitala do Henryka z pytaniem, czy nie zaszła pomyłka, ponieważ badania nie wykazywały ani płynów, ani tym bardziej guza. Pacjentkę w dobrym stanie wypisano ze szpitala. Każdy ciężko chory spragniony jest Bożej ingerencji i cudu.
    Któż pozna drogi Boże ?

  3. Dokładnie tak, ja po 30 latach u zielonoświątkowców mam dokładnie takie samo doświadczenie.
    Skąd więc takie nędzne wyniki (delikatnie mówiąc)?

  4. Czytam tak ten tekst i dla odmiany przypomina mi się inny…cenionego przeze mnie tłumaczonego od wielu lat na tej stronie Johna Fenna.Ma on z syna z porażeniem mózgowym – tu odsyłam do tego tekstu : ZNASZ SŁOWO, CZY SŁOWO-OSOBĘ 2
    Jestem w środowisku chrześcijan ewangelicznych od lat 37 i powiem szczerze : nie widziałam wielu uzdrowień i zawsze można by się doczepić tych rzeczy i w nich upatrywać przyczyny braku uzdrowienia o których autor tekstu pisze.Ale znam kilka osób które z tym problemu nie mialy a uzdrowienie nie przyszło jak chociażby Michał Hydzik, Alina Wieja, Paweł Godawa, Piotr Stępniak, Marek Nowak.I kilku jeszcze w ostatnim czasie ( ostatnie 4 lata )ludzi, których nazwisk nikt nie zna bo nie były osobami publicznymi…Znam pewnego mężczyznę
    od urodzenia cierpiącego na porażenie mózgowe i szukającego uzdrowienia z matką gdzie się tylko dało conajmniej od 18 lat… m in też na konferencji w Krakowie z Currym Blake.Po tej konferencji popadł w ciężka depresję bo wiele się spodziewał ale nic się nie wydarzyło z tego, co oczekiwał.Teraz znów widuje jego komentarze na kanale „silnie namaszczonego” ewangelisty bo znów oczekuje i znów się spodziewa…w innym miejscu od innych ludzi.Widuje na FB czy YT różnych ogłaszających się i chodzących w autorytecie w kontekście uzdrowienia…ale to są w większości tylko słowa słowa słowa.

  5. Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę z tego, co czujesz, ale to też trzeba „przejść”, odpiszę szczegółowo na adres e-mail.

    Uzdrowienie to mój „konik”, znajdziesz tutaj mnóstwo artykułów na ten temat. Ostatnio jest tyle nauczania w internecie na YTube, że przestałem się tym zajmować. Polecam Curry Blake – hesed.pl

  6. Jest to jeden z kilkudziesięciu artykułów tego autora na temat uzdrowienia, wyrwany więc z całości nauczania może się wydawać złośliwy.
    Pod artykułem jest nazwisko autora w postaci linku, który przeniesie Cię do pozostałych jego tekstów. Myślę, że w kontekście całości
    nie będzie to takie „złośliwe”.

  7. zlosliwy jest ten artykul. to moze wcale sie nie modlic i np popelnic samobojstwo, jesli sie bardzo cierpi. kazdy modli jak umie. ty prawdopodobnie nigdy nie cierpiales na zadna ciezka chorobe i teraz mozesz krytykowac innych. sam Jezus mowil zeby byc wytrwalym w modlitwie , trzeba zarzucac Boga prosbami. takze prosic innych o modlitwe. bratowa mojej siostry zostala uzdrowiona, bo zalozyla kolko modlitewne , ktore co tydzien modlilo sie za nia

  8. @ Zdziewiona: To ciekawe, że możesz używać jednego argumentu, o tym, że „Zawsze i nieodwołalnie wolą Boża jest aby …”wszyscy doszli do poznania Prawdy i nikt nie zginął” – co jest jawnie zapisane jako Jego wola, a przecież nie wszyscy do tej prawdy dochodzą. Jakub i Piotr też mówią, że Bóg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni, a jednak zbawieni są nieliczni, a do uzdrowienia twierdzisz, że gdyby to było Jego wolą to wszyscy byliby zdrowi.

    Co do retorycznego pytania autorowi – Ten autor ma u mnie 50 artykułów, wystarczy pogrzebać i znajdziesz odpowiedni. 2) Co do tego „jak się modlić” – wszyscy znani mi współcześnie usługujący uzdrowieniem mówią, że kiedy przeszli od proszenia o uzdrowienie, do nakazywania uzdrowienie („idźcie i uzdrawiajcie”, a nie 'proście Ojca o uzdrowienie”) ich skuteczność znacznie wzrosła.

    „Pan Jest suwerennym Bogiem i jego decyzje tez!!” I suwerennie objawił jak jest Jego wola, powiedzmy w 99% przypadków.
    „Nigdzie nie czytam, żeby uzdrowienie było w pakiecie” – to kłóć się z Jezusem, który uzdrawiał wszystkich, co mamy 12 razy zapisane w Ewangeliach.

    No to kłóć się, siostra, z Jezusem:
    „Kto mnie widział widział Ojca” – Więc taka jest wola Ojca, a potem powiedział „Jak Mnie ojciec TAK Ja was posyłam”, a w Jego posłudze było tak:

    Uzdrowił ich wszystkich
    (Mat. 4:23-24).
    (Mat. 8:16).
    (Mat. 9:35).
    (Mat. 12:15).
    (Mat. 14:14).
    (Mat. 14:35-36).
    (Mat. 15:30).
    (Mat. 19:2).
    (Mat. 21:14).
    (Łuk 6:18-19).
    (Łuk 9:11).
    (Dz. Ap.10:38).
    o Jezusie z Nazaretu, jak Bóg namaścił go Duchem Świętym i mocą, jak chodził, czyniąc dobrze i uzdrawiając wszystkich uciśnionych przez diabła, bo Bóg był z nim.
    Powiedział nam, abyśmy robili te same cuda, których On dokonywał (Jan 14:11-15).
    Powiedział nam, abyśmy uzdrawiali ich wszystkich (Mar. 16:15-18).

    Kaznodzieje lubią mówić, że jak Bóg coś mówi raz (w Biblii)to jest to bardzo ważne, ale jak mówi dwa razy to jeszcze uważniej należy tego słuchać i tylko 12 razy „uzdrowił wszystkich” jest regularnie pomijane, gdy wylewa się z kazalnicy bełkot usprawiedliwiający brak mocy w kościele.

    I to jest dla mnie biblijny standard. Zgadzam się, że może być kilka procent ludzi nie uzdrowionych, a nie odwrotnie, tzn. skuteczność modlitwy w zborach jest rzędu kilku procent, pewnie między 2-5%.

    „w chorym ciele mozna równiez być świadectwem jego potęznej łaski”
    NIe ma ani jednego miejsca w Biblii, w którym choroba byłaby nazwana dobrem lub błogosławieństwem. Wręcz przeciwnie w ST jest zawsze przekleństwo, a w Nowym „czynił dobrze uzdrawiając wszelką chorobę” co jednoznacznie określa status choroby. To, że czasami jest błogosławieństwem jest wynikiem współpracy chorego z Bogiem, a nie tego, że Bóg daje takie „błogosławieństwa”. Paweł mówi, że „Bóg we wszystkim współdziała ku dobremu z tymi, którzy Boga miłują” i to rzeczywiście może obrócić chorobę w błogosławieństwo, ale choroba nigdy nim nie będzie sama w sobie.

  9. Jeżeli proste przyjmowanie Słowa nic nie jest w stanie wskórać. To może sarkazm! Bardzo dobry artykuł!

  10. A to zadziwiające,zwłaszcza ostrzeżenie przed powoływaniem się na Bożą wolę………ciekawe jak autor artykułu rozumie Pawłowe:”oddajcie takiego na zatracenie ciała szatanowi,aby duch był zbawiny……”z Kor.
    Pan Jest suwerennym Bogiem i jego decyzje tez!!Nie zmieni tego żaden fakt, taki jak zrozumienie moje, czy autora artykułu.Zawsze i nieodwołalnie wolą Boża jest aby …”wszyscy doszli do poznania Prawdy i nikt nie zginął”O czym mówi powyżej zacytowany werset z listu do Kor.
    Zadam retoryczne pytanie autorowi artykułu.Zadziwia mnie fakt dlaczego nie napisał artykułu :Jak się modlić o uzdrowienie”?.Przypuszczam ,ze odp.jest prosta.Sam wykorzystywał wszystkie powyższe metody ,bądź był ich bezpośrednim świadkiem metoda tzw.prób i błędów????więc posiada wiedzę(mam nadzieję ,ze nie nadprzyrodzoną).jak się nie modlić.!!!!!!A co z wiedzą;jak się modlić??
    Gdyby uzdrowienie było ZAWSZE Bożą wolą,z chwila kiedy stajemy się Chrystusowi……..to każdy byłby uzdrawiany ,ale tak nie jest!!!!!!!!!!!!!!To jest Boża suwerenna wola!!!Wmawianie ludziom ,ze są nieuzdrawiani przez niewłaściwa modlitwe (pomijając boża wolę właśnie )jest nadużyciem.A co z tym idzie podawanie jakiś miejsc pielgrzymkowych gdzie jest modlitwa o uzdrowienie jak w KRK.Człowiek zamiast skupiać sie na „uświęceniu” (bez którego nikt nie ujrzy Pana)skupia sie na sposobach i miejscach uzdrowienia.To zwiedzenie.Jezus obiecał pokój przewyższający ludzki rozum i ,ze bedzie z nami po wszystkie czasy az do skończenia świata.To sa Jego słowa.Nigdzie nie czytam ,ze uzdrowienie ciała jest w „Pakiecie ze zbawieniem duszy”To ewangelia sukcesu.Owszem, Pan może, jak zechce, w konkretnym celu.A jak nie ma jego woli to ……w chorym ciele mozna równiez być świadectwem jego potęznej łaski.Pozdrawiam.

  11. Bardzo dobry , analityczny artykuł, uśmiałem się z jednej strony a z drugiej jest mi smutno że tak sie podchodzi bez wiary i zrozumienia Bożego serca, woli odnośnie uzdrowienia jak opisał to autor.

    Generalnie zachecam do czytania artykułow Steve Young’a na temat uzdrowienia , myślę że nie jednej osobie pomoże to znalesc odpowiedzi na rózne pytania które czasem pojawiąją sie w związku z tym tematem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.