Codzienne rozważania_01.06.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mk 16:17-18.
A TAKŻE ZNAKI BĘDĄ TOWARZYSZYŁY TYM, KTÓRZY UWIERZYLI: W IMIENIU MOIM DEMONY WYGANIAĆ BĘDĄ, NOWYMI JĘZYKAMI MÓWIĆ BĘDĄ, WĘŻE BRAĆ BĘDĄ, A CHOĆBY COŚ TRUJĄCEGO WYPILI, NIE ZASZKODZI IM. NA CHORYCH RĘCE KŁAŚĆ BĘDĄ, A CI WYZDROWIEJĄ.

Pan Jezus przedstawił swoim uczniom wspaniałe obietnice szczególnej pomocy. Doskonale wiedział, jak ogromnie trudną pracę im polecił. Wiedział jak wielkie bitwy będą toczyć z pogaństwem, ze światem i szatanem. Dlatego pokrzepił ich mówiąc o cudach, które będą im pomagać w pracy. I dzisiaj Kościołowi Chrystusa nie brakuje szczególnej pomocy Chrystusa w wyjątkowo ciężkich chwilach. Chrystus, Głowa Kościoła, jest w niebie, i nigdy nie opuści swoje sługi. Jego oczy ciągle na nas spoczywają. Zawsze udziela pomocy i przychodzi na ratunek wtedy, gdy jest wzywany. „I będą się bali na Zachodzie imienia Pana, a na Wschodzie jego chwały, gdyż przyjdzie jak ścieśniona rzeka, na którą napiera powiew Pana” Iz. 59:19.
Nie powinniśmy zapominać o tym, że Kościół wierzący w Chrystusa jest sam w sobie znaczącym cudem. Nawrócenie i wytrwanie w łasce każdego członka tego Kościoła jest znakiem i cudem tak samo wielkim, jak wzbudzenie z martwych Łazarza. Dziękujmy za to Bogu i nabierzmy odwagi. Wiek cudów duchowych jeszcze nie przeminął. Szczęśliwy ten, kto poznał przez doświadczenia i potrafi powiedzieć: „Byłem martwy, ale teraz żyję. Byłem ślepy, ale teraz widzę„.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_31.05.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mk 16:16
KTO UWIERZY I OCHRZCZONY ZOSTANIE, BĘDZIE ZBAWIONY, ALE KTO NE UWIERZY, BĘDZIE POTĘPIONY.

Pan Jezus przedstawił warunki jakie powinny być przedstawione tym, którzy usłyszą Ewangelię. Słowa te uczą, że chrzest jest niezbędny do zbawienia. Nie ten kto uwierzy ale ten kto uwierzy i ochrzczony zostanie będzie zbawiony. Chrzest jest ustanowiony przez samego Chrystusa. Do zbawienia konieczna jest wiara w Chrystusa. Kto nie uwierzy jest człowiekiem na wieki zgubionym. Można być ochrzczonym, stać się członkiem widzialnego Kościoła, przystępować do Wieczerzy Pańskiej. Ale to nie przyniesie żadnej korzyści, jeśli brak jest zbawiającej wiary w Chrystusa. Czy mamy taką wiarę. To pytanie dotyczy nas wszystkich. Jeśli nie odczuliśmy naszych grzechów, jeśli nie uciekliśmy z wiara do Chrystusa i nie oddaliśmy się Jemu, w końcu zrozumiemy, ze byłoby lepiej, gdybyśmy się w ogóle nie narodzili. Sad Boży z pewnością spadnie na tych wszystkich, którzy umrą nie wierząc. Kto nie uwierzy będzie potępiony. Słowa te padły z ust Tego, który zapewnił, ze „Moje słowa nigdy nie przeminął”. Istnieje wieczne piekło dla tych, którzy uparcie obstają przy swej niegodziwości i opuszcza ten świat bez wiary w Chrystusa.
Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Codzienne rozważania_30.05.2016

Hurynowicz_rozwazania

Mk 16:15-16
I RZEKŁ IM: IDĄC NA CAŁY ŚWIAT, GŁOŚCIE EWANGELIĘ WSZYSTKIEMU STWORZENIU. KTO UWIERZY I OCHRZCZONY ZOSTANIE, BĘDZIE ZBAWIONY, ALE KTO NIE UWIERZY, BĘDZIE POTĘPIONY.

Pan Jezus chce, żebyśmy wiedzieli, że cały świat potrzebuje Ewangelii. W każdej części globu człowiek jest taki sam – grzeszny, zepsuty i oddzielony od Boga. Cywilizowany czy niecywilizowany, wszędzie ma taką samą naturę – bez poznania Boga, bez wiary i bez miłości. Wszędzie gdzie widzimy dzieci Adama, bez względu na kolor skóry, widzimy, że ich serca są niegodziwe, że potrzebują pojednania z Bogiem. Ewangelia jest oferowana całej ludzkości darmo. Dobra nowina głosząca, że Bóg tak umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał i że Chrystus umarł za bezbożnych, ma być bez ograniczeń zwiastowana wszelkiemu stworzeniu. Nie ma dla nas żadnego usprawiedliwienia, jeśli zamierzamy dokonywać jakichś wyjątków w głoszeniu Ewangelii. Nie wykonujemy w pełni polecenia Chrystusa, jeśli unikamy głoszenia Ewangelii wszystkim ludziom: „Bóg jest pełen miłości do ciebie, Chrystus jest gotów cię zbawić”. „A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a ten kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota” (Obj. 22:17). Działajmy, nie bacząc na szyderców czy naśmiewców, którzy kpią z działań misyjnych. Powinniśmy litować się nad takimi ludźmi. Okazują jedynie swą ignorancję jeśli chodzi o wolę Chrystusa, jak i o wolę zawartą w Biblii. Nie rozumieją tego co mówią ani tego co twierdzą.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Jak rozbić barwioną szklaną zasłonę

Neil Cole
24.05.2016

“Bóg szuka ludzi, przez których będzie mógł czynić to, co niemożliwe dla nich do wykonania. Jakże wielka to szkoda, że my planujemy tylko to, co możemy wykonać sami” (A.W.Tozer).

W czasach mojej młodości różni eksperci często mówili o zasłonach, które trzeba usunąć, aby nasze społeczeństwa mogły być otwarte i wpływać na siebie nawzajem, z nadzieją na coś lepszego. Bambusowa kurtyna oddzielająca Chiny od świata została ostatecznie rozdzielona. Żelazna kurtyna oddzielająca komunistyczną Rosję została rozbita przy pomocy młotów kowalskich. Pozostaje jeszcze jedna kurtyna, która musi opaść jeśli Królestwo Niebios ma mieć wpływ na resztę tego świata – zabarwiona szklana kurtyna.

Kościół, jaki znamy, przeważnie nie ma wpływu na społeczeństwa. Błędne podejście mówiące o oddzieleniu od tego świata, gdzie wyciągamy nowych uczestników z ich niechrześcijańskich sieci relacji, aby przyłączyli się do naszej oddzielonej społeczności, jedynie skutecznie uniemożliwienia nam jakikolwiek pozytywny wpływ.
Skutek jest taki, że przeważnie jesteśmy izolowani od naszych sąsiedztw i mamy reputację ludzi, którzy niewiele robią dobrego dla nich. Krzyczymy do tego świata z odległości i rzadko kiedy słuchamy. Zamiast tego jesteśmy przedmiotem nocnych żartów. Musimy spotkać się z prawdą, która mówi, że bez względu na to jakie mamy zdanie o sobie, błogosławienie społeczności wokół nas nie daje nam dobrej reputacji wśród sąsiadów.

Istnieją nieliczne wyjątki (nie trzeba mi tego mówić) – jestem pewien, że twój kościół jest wspaniały! Niemniej, perspektywy należy szukać poza kościołem; nie mówię o twoim własnym punkcie widzenia od wewnątrz. Jeśli w ogóle jesteśmy zauważani to głównie z powodu tego czemu się sprzeciwiamy, a nie dlatego, że mamy coś pozytywnego do zaproponowania. Powinniśmy być znani z czynnej miłości (J 13;35), lecz od pewnego, dość długiego już czasu, tak nie jest.
Continue reading

Codzienne rozważania_29.05.2016

Hurynowicz_rozwazania
Mk 16:12-14.
A POTEM UKAZAŁ SIĘ W INNEJ POSTACI DWOM Z NICH, GDY SZLI DO WSI. ONI TEŻ WRÓCILI I OPOWIEDZIELI POZOSTAŁYM, ALE I TYM NIE UWIERZYLI. NA KONIEC UKAZAŁ SIĘ JEDENASTU UCZNIOM, GDY SIEDZIELI U STOŁU, GANIŁ ICH NIEWIARĘ I ZATWARDZIAŁOŚĆ SERCA, ŻE NIE UWIERZYLI TYM, KTÓRZY GO WIDZIELI ZMARTWYCHWSKRZESZONEGO.

Wiele słabości znajduje się w wierze najlepszych chrześcijan. Marek trzy razy opisuje niewiarę jedenastu apostołów. Pierwszy raz, gdy Maria Magdalena powiedziała im, że Jezus zmartwychwstał, oni nie uwierzyli. Potem, gdy ich Pan ukazał się dwóm innym, którzy szli do wsi, im też nie uwierzyli. I w końcu, gdy sam Pan Jezus pojawił się wśród nich, gdy siedzieli u stołu, ganił ich niewiarę i zatwardziałość serca. Tych jedenastu ludzi słyszało kilkakrotnie o tym, że Pan Jezus powstanie z martwych a mimo to, gdy nastał czas, zapomnieli o wszystkim i okazali się pełni niewiary. Nie zdziwmy się, gdy w naszych sercach powstają wątpliwości. Nie oczekujmy doskonałości wiary innych wierzących. Nadal przebywamy w ciele. Jesteśmy ludźmi o takich samych uczuciach jak apostołowie. Dlatego przeciwstawiajmy się niewierze. Módlmy się, czuwajmy i starajmy się o to, byśmy zostali uwolnieni od jej mocy. Nie sądźmy jednak, że nie mamy łaski, ponieważ czasem dręczą nas wątpliwości, ani nie przypuszczajmy, że nie mamy żadnego z apostołami, ponieważ przez pewien czas odczuwaliśmy niewiarę. Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy powstaliśmy z martwych z Chrystusem i czy staliśmy się uczestnikami Jego zmartwychwstania. To jedno czego nam potrzeba. Musimy podporządkować się Bogu jako ci, którzy powstali z martwych do życia (Rzym. 6:13). Musimy powstać ze śmierci grzechu i chodzić w nowości życia.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.

Jak rozpoznać i pozbyć się bałwanów z własnego życia

Wes McAdams
20.05.2015

To, że nie nie czcisz złotych posągów i klękasz przed nimi, wcale nie znaczy, że nie masz bałwanów w swoim życiu. Faktem jest, że wierzę, że niemal każdy człowiek na świecie zmaga się z bałwochwalstwem. Oto szybki sposób na rozpoznanie tego, co jest, lub z łatwością może stać się, bałwanem. Oraz, co równie ważne, jak pozbyć się bałwanów ze swego życia.

Zrób sobie listę tego, co dla ciebie jest ważne

Spróbuj czegoś takiego: zrób sobie listę tych wszystkich rzeczy, które są dla ciebie ważne. Spisz wszystko, o czym możesz powiedzieć: „Nie wiem, jak mógłbym żyć bez tego”. Ponumeruj listę według stopnia ważności (z jedną z nich, która jest najważniejsza). Oczywiście, czytelnicy tego bloga wpiszą na tej liście prawdopodobnie „Bóg”. Może to obejmować wszystko (Jego Słowo, Jego kościół Jego Syna, Jego Ducha, oddawanie Mu czci itp.).

Na tej liście mogą się znaleźć: dzieci, małżonek(a), praca, hobby, itp. Mogą tam się znaleźć również takie sprawy jak: „wyjście za mąż pewnego dnia” czy „posiadanie dzieci”. Innymi słowy: może to być wszystko do czego dążysz bardziej niż do tego, co już masz. Wszystko, cokolwiek wydaje ci się ogromnie ważne w życiu musi się na tej liście znaleźć.

Poczekam chwilę, aż zrobisz tą listę,… poświęć na to czas…czekam.

Jaka jest definicja bałwochwalstwa?

Continue reading

Codzienne rozważania_27.05.2016

Hurynowicz_rozwazania
Mk 16:9-11
I POWSTAWSZY Z MARTWYCH WCZESNYM RANKIEM, W PIERWSZY DZIEŃ TYGODNIA, UKAZAŁ SIĘ NAJPIERW MARII MAGDALENIE, Z KTÓREJ WYPĘDZIŁ SIEDEM DEMONÓW. ONA POSZŁA I OZNAJMIŁA TO TYM, KTÓRZY Z NIM PRZEBYWALI, A KTÓRZY SIĘ SMUCILI I PŁAKALI. LECZ ONI, GDY USŁYSZELI, ŻE ŻYJE I ŻE SIĘ JEJ UKAZAŁ, NIE UWIERZYLI.

Zmartwychwstanie Chrystusa przypieczętowało wielkie dzieło, dla wykonania którego przyszedł na ten świat. To koronny dowód na to, że okup, który zapłacił za grzeszników, został przyjęty, że wykonało się zadośćuczynienie za grzechy. Apostołowie często odwołują się do zmartwychwstania Chrystusa. Paweł pisze, że On „został wydany za grzechy nasze i wzbudzony z martwych dla usprawiedliwienia naszego” (Rzym. 4:25). Bóg „według wielkiego miłosierdzia swego odrodził nas ku nadziei żywej przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa” (1 Piotra 1:3). Powinniśmy dziękować Bogu za to, że fakt zmartwychwstania został tak wyraźnie udokumentowany. Żydzi, poganie, kapłani, straż rzymska, kobiety, które przyszły do grobu, uczniowie, którzy powrócili do wiary – wszyscy są świadkami, których świadectwa nie można obalić. Chrystus nie tylko umarł za nas, ale również zmartwychwstał. To właśnie Maria Magdalena miała przywilej jako pierwsza zobaczenia zmartwychwstałego Zbawiciela. Przez to, że Pan Jezus ukazał się jej jako pierwsze, pokazuje nam jak wysoko ceni miłość i wierność. Ostatnia przy krzyżu, pierwsza przy grobie, ostatnia która przyznała się do naszego Pana, gdy był jeszcze żywy i pierwsza, która przyszła oddać mu cześć, gdy był martwy. Ten fakt jest przypomnieniem dla Kościoła, że Chrystus uczci tych, którzy Go czczą. Zawsze pamiętajmy, że ci, którzy porzucają wszystko dla sprawy Chrystusa, otrzymają stokroć więcej. Bez względu na to, jak nisko możemy upaść, zostaniemy całkowicie przywróceni do pokoju z Bogiem, jeśli opamiętamy się i uwierzymy Ewangelii. Krew Chrystusa czyni nas całkowicie czystymi w Bożych oczach. Możemy być mistrzami w czynieniu nieprawości, ale gdy przyjdziemy do Chrystusa, nie powinniśmy wątpić, że wszystko zostanie nam przebaczone. Nasze grzechy i nieprawości nie zostaną już nigdy wspomniane.

Pozdrawiam i życzę błogosławionego dnia.